Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ola

Z dystansem do teściowej

Polecane posty

Gość Ola

Czy w waszej rodzinie też tak jest ze to córka jest tym ukochanym dzieckiem, a syn prawie że jest zbędny? 

Ja jestem jedynaczka ale u mojego męża niestety tak jest. Do tej pory sądziłam że są traktowani w miarę jednakowo ale ostatnio przejrzałam na oczy. Jeszcze za życia przepisali dom w którym mieszkają córce i ogólnie inwestują w jej rodzinę.

Trudno, jest jak jest. Już się pogidzilam że nie ma co na nich liczyć. Ale jak uciąć kontakty z treściami? Teściowa wysyła mi smsy i dzwoni czasem. Ogólnie to taka mega zakłamana osoba, w tych rozmowach jest strasznie milutka ale robi swoje... No a mnie się dłużej udawać nie chce że nie widzę że syn i córka są inaczej traktowani. Jak definitywnie uciąć kontakty z nią? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mojego partnera też tak było! Najstarsza córka dostała wszystko. Auto, prawo jazdy, tyle mieszkań załatwiali jej, pomóc przy dzieciach, dawali kasę. Mój partner jest drugim dzieckiem i nigdy nic nie dostał, jak miał problem to ojciec go tylko po plecach klepał, mówiąc: "będzie dobrze. Coś wymyślisz". Tak samo z 3 dzieckiem.

Po prostu nie odbieraj, nie odpisuj a jak jesteś odważna to powiedz jej w twarz co myślisz i jestem pewna że da spokój 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie dokładnie to samo.

Męża siostra wszystko dostaje pod nos, studia w prywatnej szkole opłacone, praca w urzędzie po znajomości załatwiona, teraz urodziło się dziecko więc babcia biega pomagać, mieszkanie przepisane, obiadki w torebkach noszone - a do nas się dzwoni prosić o pieniądze bo emerytura niska i babci na nie starcza.

Od córki nigdy nie dostała ani grosza.

Mieszkamy w UK, w ich mniemaniu pieniądze tu rosną, na drzewach albo leżą na ulicy.

I żeby było śmieszniej znalazłam w internecie męża siostry oświadczenie majątkowe (pracuje na kierowniczym stanowisku więc musi składać) A tam kupa forsy na kontach i lokatach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skoro jesteś jedynaczką, uważają, że wszystko dostaniesz po swoich rodzicach, więc swojej córce dali dom itd. I ciesz się, przynajmniej wiadomo, kto ma się nimi zajmować na stare lata. Wam pozostają tylko kontakty towarzyskie, a nie harówka przy chorych staruszkach. Poza tym, jeśli twój mąż nic nie dostanie za życia rodziców ani w testamencie, siostra będzie musiała mu zapłacić ustawowy zachowek i nie ma tu limitu czasu od darowizny, chyba że ma tam wpisaną dożywotnią opiekę nad rodzicami. No to niech się nimi zajmie.

Takie rzeczy najlepiej omówić za życia rodziców, bez zbędnych pretensji, aby każdy wiedział, na czym stoi. Później te sprawy ciągną się latami. Przerabiamy to w mojej rodzinie. Spadkodawcą mój prapradziadek, sprawy do dziś nie załatwione. Proces ciągnie się od ponad 10 lat, a jego uczestnikami jest kilkanaście osób! Wszystko należy po sobie zaplanować za życia i zainteresowanych o tym poinformować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga

Nie zawsze, mój starszy brat jest pupilkiem i rodzice wszystko mu dali i pomagają spłacać kredyt. Ja nie dostałam nic, syn brata jest ukochanym wnuczkiem a moim mało co się interesują. Wiec nie zawsze to córka jest tą lepszą 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Takie rzeczy najlepiej omówić za życia rodziców, bez zbędnych pretensji, aby każdy wiedział, na czym stoi

A co jeśli rodzice nie chcą rozmawiać?

Chcą dać  coreczce i już!

A co wy z tą opieką na "stare lata"?

Większość starszych ludzi nie leży latami w łóżkach zanim umrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Wydaje mi się że rozmowa zawczasu o tych spadkach nie przejdzie. Oni są tacy zakłamani że będą kręcić i wypierac się teraz. 

Ogólnie to juz nawet nie chodzi mi o kasę. Oczywiście fajnie gdyby mąż coś dostał ale skoro mają taką wolę to trudno. Chyba przyzwyczaili się też bo córka wcześnie założyła rodzinę i potrzebowała pomocy. Syn zaś dopiero grubo po 30tce. 

Szczerze mówiąc to na tą chwilę najbardziej mnie denerwuje to ich zakłamanie. Ze niby wszystkich kochają po równo etc. Te telefony, smsy... Wysyłanie paczek w których jest np pudełko marchwi (mieszkają na wsi więc mają warzywa za darmo). No ogólnie stwarzanie pozorów że wszystko jest po równo, a wiem że tak nie jest w istocie. Nie chcę już tkwić w tych kłamstwach. Skoro ich nie obchodzimy to niech po prostu przestaną udawać że jest inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale nie rozumiem...

chcesz zerwać kontakt bo wam finansowo nie pomagają???? Tylko siostrze twojego męża ??? No i co z tego... rodziny się nie wybiera, musisz akceptować, ewentualnie kontakty zmniejszyć do minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale nie rozumiem...

chcesz zerwać kontakt bo wam finansowo nie pomagają???? Tylko siostrze twojego męża ??? No i co z tego... rodziny się nie wybiera, musisz akceptować, ewentualnie kontakty zmniejszyć do minimum

Szczerze to nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja gdy przyjeżdżają w gości kilka razy w roku. Nie mam też ochoty jeździć do nich skoro to jest juz dom siostry męża a nie teściów. 

Wydaje mi się że skoro obchodzi ich tylko córka to nie ma sensu tkwić w takim zakłamaniu. Zadzwonić z życzeniami na święta czy imieniny i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale nie rozumiem...

chcesz zerwać kontakt bo wam finansowo nie pomagają???? Tylko siostrze twojego męża ??? No i co z tego... rodziny się nie wybiera, musisz akceptować, ewentualnie kontakty zmniejszyć do minimum

Szczerze to nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja gdy przyjeżdżają w gości kilka razy w roku. Nie mam też ochoty jeździć do nich skoro to jest juz dom siostry męża a nie teściów. 

Wydaje mi się że skoro obchodzi ich tylko córka to nie ma sensu tkwić w takim zakłamaniu. Zadzwonić z życzeniami na święta czy imieniny i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale nie rozumiem...

chcesz zerwać kontakt bo wam finansowo nie pomagają???? Tylko siostrze twojego męża ??? No i co z tego... rodziny się nie wybiera, musisz akceptować, ewentualnie kontakty zmniejszyć do minimum

Nie jest dla mnie komfortowa sytuacja gdy przyjeżdżają w odwiedziny kilka razy w roku. Nie chcę też sama do nich jeździć skoro to jyz dom córki a nie teściów. 

Skoro się nami nie interesuja to chciałbym ukrocic te kontakty. Telefon na święta czy imieniny i tyle... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx
7 minut temu, Gość Ola napisał:

Nie jest dla mnie komfortowa sytuacja gdy przyjeżdżają w odwiedziny kilka razy w roku. Nie chcę też sama do nich jeździć skoro to jyz dom córki a nie teściów. 

Skoro się nami nie interesuja to chciałbym ukrocic te kontakty. Telefon na święta czy imieniny i tyle... 

No przecież się interesują, bo przyjeżdżają kilka razy w roku. Wiem, że to trudne, ale relacje z teściami obserwuje wasz syn. Ty też kiedyś będziesz teściową. Potraktuje was tak, jak go nauczycie teraz. I możesz pisać, że będziesz 10 razy lepsza, niż twoja teściowa. A dla twojej synowej to i tak może być 10 razy za mało. Przemyśl to jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Aha to ja niby nie powinnam jeździć do rodziców bo moja siostra z nimi mieszka i dom będzie na nią bo tak się dogadali???

bzdury piszesz... to są rodzice czy twoi czy twojego męża, nie ważne kto z nimi mieszka i kto dostanie dom.. szacunek się jakiś należy chyba😒

ty patrzysz na to tylko materialistyczne. Wiadomo kto mieszka z rodzicami dostaje dom czy mieszkanie🙄proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx

Dodam jeszcze, że ja np. chciałabym, aby teść nas kilka razy w roku odwiedził. Mieszka 2 km od nas. Przychodzi, gdy zepsuje mu się telefon albo laptop itp. Nawet nie wie, do której klasy wnuki chodzą. Nie składa nam życzeń na święta, nigdy nie złożył mi na urodziny. Przychodzi raz w roku na zaproszenie na urodziny dzieci. Woli obcą babę, niż swojego syna i wnuki. A później zdziwiony, że na Dzień Dziadka go nie odwiedzają.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Lepiej nic nie dostac i sie dorobic samemu, niż dostac a na starość musiec w zamian podcierac stare doopy osobom które nieraz postradały rozum. Ja od matki nie dostałam nic, byłam najstarsza i robiłam za nianke dla rodzenstwa, byłam najgorszym popychadłem, w jednych spodniach cały rok, największa sierota w klasie. Ale teraz matka chora ale niech nie liczy na mnie, niech jej rodzenstwo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×