Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Megiii

nie wiem czy chce mnie spławić czy wywołać zazdrość

Polecane posty

Hej kochani pomóżcie, trochę musze się rozpisać , żebyście rozeznali się w mojej sytuacji, więc do rzeczy.... Od prawie roku zakochałam się w pewnym facecie, starszym ode mnie, w ogóle nie mój typ, pierwszy raz w życiu trafiła mnie strzała amora ( może nie jestem jakaś miss, ale zwykle to faceci się dość często za mną uganiają i mam niesamowite powodzenie, zawsze tak było i nigdy nie musiałam się o nic starać. Faceci jedli mi jak z ręki i może przez to nigdy nie umiałam w nikim się zakochać). Gdy GO ujrzałam i usłyszałam pierwsze słowo jakie wypowiedział, to miałam wrażenie, że znam go od zawsze, jeszcze nigdy w życiu nic takiego mi się nie przytrafiło. Facet cholernie pociągający. Jego spojrzenia, patrzenie mi w oczy , uśmiechy, droczenie się czasami ze mną sprawiało, że myślałam, ze czuje to samo.  Czasem parę zdań ze sobą wymieniliśmy, ale nikt nie wychodził z inicjatywą, żeby bliżej się poznać, spotkać się. Sądziłam, że pewnie jest żonaty, choć obrączki nie nosi. Nie próbowałam nic na siłę robić, stwierdziłam, że co ma być to będzie. Po prostu spotykałam go. Jestem też gadułą więc facet dość sporo o mnie wie, widać, że słucha tego co mówię,  raz nawet coś tam skomentował. Cały czas była we mnie nadzieja, że coś ruszy do przodu. W październiku byłam długo chora, gdy go ujrzałam po 3 tygodniach niewidzenia się, to cieszył się jak małe dziecko, a jak się oddalałam wołał mnie, głupio mi było się odwrócić, nie wiedziałam czy to do mnie, równie dobrze mogło być to do jakiejś innej kobitki. Potem jak go widziałam pokazywał zniecierpliwienie i takie znudzenie ( czyżby się w końcu na coś odważył, a ja go olałam- bo tak mógł to widzieć) i od tego czasu prawie zawsze w pobliżu miał kumpla, tym bardziej głupio mi było do niego zagadać, aż w końcu przyplątał się kiedyś do mnie przystojny, ale pijany facet, który przy nim próbował mnie obłapiać, ja na to ostro zareagowałam i widziałam , że jemu też się to nie spodobało (wściekłe spojrzenie, zaciśnięte mocno szczęki) a potem pytał mnie kto to był, co to za facet, śmiał się i wygłupiał podczas rozmowy ze mną. Sądziłam, że to wspaniała okazja, żeby następnym razem odezwać się pierwsza do niego, więc to zrobiłam, miło z uśmiechem na twarzy coś się go spytałam, on odpowiedział i tyle, nie było możliwości żeby pociągnąć tematu bo zawsze spotykam go w jego miejscu pracy. Przedwczoraj słyszał jak rozmawiałam przez telefon, że ma przyjechać do mnie brat ze znajomym, i że będą u mnie spać, odezwałam się jeszcze, że ten kolega to spoko gość , więc może spać , a u mnie dużo łóżek. Następnego dnia kumpel zastępował go w pracy, on przez chwile siedział na miejscu klienta i na moich oczach zaczął rozmawiać z jakąś atrakcyjną babką, jednak cały czas zerkał na mnie, gdy w jej stronę przechylał głowę.  Śmiał się , dowcipkował, sytuacja trwała trochę, ale i tak więcej z nią pogadał, niż kiedykolwiek ze mną. Jak wychodził uśmiechał się czarująco do niej i wciąż patrzył, czy ja zerkam, nie dałam po sobie poznać , że jestem zazdrosna, kiedyś tez na moich oczach dowcipkował z jakąś babeczką przez chwilę  i potem cisza, nie widzę żeby zabardzo się odzywał do kobiet, więc te dwa przypadki nie umiem rozszyfrować. Czyżby był zazdrosny, po tym co usłyszał, że ktoś ma u mnie spać i specjalnie zagadał, żebym tez była zazdrosna, a może chciał sprawdzić czy ja coś pokażę, czy będę zazdrosna- widać, ze sytuacja go bawiła. Dlaczego, aż kolega musiał go zastępować, a on się zmył i dlaczego na mnie zerkał gdy gadał z tamtą? Wiedział, ze jestem i mógł gadać z inną i nawet na mnie nie spoglądnąć. A może chciał pokazać, że mam spadać, że go nie interesuję, że mam się od niego odczepić. Nie wiem co o tym myśleć. Jego oczy przewiercały mnie ,ale sytuacja go bawiła. Ja nigdy nie flirtowałam z nikim  na jego oczach, nigdy czegoś takiego bym nie zrobiła. Macie jakieś pomysły??????Chce mnie spławić czy wywołać zazdrość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że zbytnio opierasz sie na nadinterpretacji. Jesli cos czujesz, to nie zwlekaj, tylko coś mu zasugeruj. Zaproś go na kawę lub obiad, to przecież nie zbrodnia. A na razie obracasz się w świecie fantazji i możesz zwyczajnie nadinterpretować jego zachowanie - może z jego strony to zwykła sympatia, a Ty podświadomie chcąc czegoś więcej, tłumaczysz to sobie jako wysublimowane milosne podchody. Faceci nie są aż tak skomplikowani,  jak nam się wydaje. Jaka dzieli Was różnica wieku i ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kusiciel
8 minut temu, Megiii napisał:

Ktoś pomoże, proszę

 

Andrzejki może go spontanicznie zaproś?? Kto wie może wykorzystacie jedno z łóżek które posiadasz? 😉  Działaj. powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Elea napisał:

Uważam, że zbytnio opierasz sie na nadinterpretacji. Jesli cos czujesz, to nie zwlekaj, tylko coś mu zasugeruj. Zaproś go na kawę lub obiad, to przecież nie zbrodnia. A na razie obracasz się w świecie fantazji i możesz zwyczajnie nadinterpretować jego zachowanie - może z jego strony to zwykła sympatia, a Ty podświadomie chcąc czegoś więcej, tłumaczysz to sobie jako wysublimowane milosne podchody. Faceci nie są aż tak skomplikowani,  jak nam się wydaje. Jaka dzieli Was różnica wieku i ile masz lat?

Ja się nie zgadzam😕 Moim zdaniem jednak mężczyźni są zdobywcami i nic z tego nie wyjdzie, jeśli mu sie podasz, jak na tacy. Na pytanie, co on do Ciebie czuje, nikt nie jest w stanie Ci odpowiedzieć, ale ja przypuszczam, że jednak cos czuje, bo Ty jesteś zauroczona a to najczęściej działa w dwie strony. Rozumiem, że razem pracujecie, najlepiej by było spotkać go i sprowokować  na imprezie słuzbowej, gdy będzie wcięty 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Ja się nie zgadzam😕 Moim zdaniem jednak mężczyźni są zdobywcami i nic z tego nie wyjdzie, jeśli mu sie podasz, jak na tacy. Na pytanie, co on do Ciebie czuje, nikt nie jest w stanie Ci odpowiedzieć, ale ja przypuszczam, że jednak cos czuje, bo Ty jesteś zauroczona a to najczęściej działa w dwie strony. Rozumiem, że razem pracujecie, najlepiej by było spotkać go i sprowokować  na imprezie słuzbowej, gdy będzie wcięty 🙂 

Znowu te brednie o jakichś zdobywcach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Gość gość napisał:

Ja się nie zgadzam😕 Moim zdaniem jednak mężczyźni są zdobywcami i nic z tego nie wyjdzie, jeśli mu sie podasz, jak na tacy. Na pytanie, co on do Ciebie czuje, nikt nie jest w stanie Ci odpowiedzieć, ale ja przypuszczam, że jednak cos czuje, bo Ty jesteś zauroczona a to najczęściej działa w dwie strony. Rozumiem, że razem pracujecie, najlepiej by było spotkać go i sprowokować  na imprezie słuzbowej, gdy będzie wcięty 🙂 

Dlaczego zauroczenie najczęściej działa w obie strony? Są na to jakieś badania czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Elea napisał:

Dlaczego zauroczenie najczęściej działa w obie strony? Są na to jakieś badania czy jak?

Podobno wszystko we wszechświecie jest połączone 🙂 To, co czujemy, nasze myśli, intencje, inni odbierają telepatycznie 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×