Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ForeverYOUNG

Tak mocno tęsknię za czasami "młodości", sam nie wiem kiedy mi umknął czas po liceum do 30stki...

Polecane posty

Gość ForeverYOUNG

Człowiek ma już 3 dychy na karku, staję się coraz starszy, wszyscy znajomi już się powyprowadzali, część z nich pozakładało swoje rodziny, każdy gdzieś tam się zakożenił.. a ja zostałem taki samotny na osiedlu, bez kobiety-bez znajomych i ku.rwa chce mi się dosłownie płakać.. mam doła, że ten wspaniały czas młodzieńczy , który miałem (aczkolwiek nie był az tak zaj.ebisty.. bo brakowalo w nim zdecydowanie więcej kobiet- tutaj niestety nigdy nie miałem zbyt bogatego życia) tak szybko minął i sam nie wiem kiedy..

pamiętam ten okres, kiedy kończyło się liceum, zaje.biste uczucie.., że w końcu koniec szkoły-do tego zdana matura, człowiek miał wtedy jeszcze wszystko w dopie i miał taka swiadomosc, ze jeszcze całe zycie przed tobą, że będzie KIMŚ, że będzie miał żone itp..  , potem okres studiów 7 lat (najpierw 2 lata wtopione na innym kierunku a potem 5 już na studiach-które ukończyłem) to był mega zaje,bisy okres czasu, pełno znajomych, kilka koleżanek, imprezy na mieście, domówki u  różnych ludzi, pierwsze jakieś tam zakochania-niestety często z brakiem wzajemności, ale coś tam było, pra.wictwo straciłem w wieku 20 lat) żyło się z dnia na dzień a raczej z imprey na impreze. jak przychodziły wakacje to regularnie co roku wypady mieszanym składem do mielna.. co to były za czasy!

potem przyszedł ten okres, kiedy ukonczylo się studia i trzeba było isc do pracy... pierwszy rok nawet fajny, taka fascynacja, ze w końcu wlasne pieniadze, jeszcze wtedy tez miałem znajomych bo nie kazdy jeszcze się powyprowadzał..., zylo się od weekendu do weekendu, do tego miałem kobiete, było tez fajnie..   No i przyszedł czarny okres, mniej więcej jak miałem 28 lat, wszyscy znajomi poznali jakas panienke i się powyprowadzali a dodatkowo w tym samym czasie moja po 4 latach mnie rzuciła.. i zostałem sam, dosłownie sam jak palec, od tego okresu, juz mijaja 3 lata, zyje jak duch. byle przetrwac w pracy dzien i tak dzien w dzien samotnie, przychodzi weekend to musze się ze smutku upić i tak wkółko już od tych 3 lat.. i już nie widze zadnych szans ani perspektywy na jakakolwiek zmiane .. i mnie naszła taka refleksja, ze te wszystkie najlepsze lata w moim zyciu juz dawno za mna, a przede mna juz TYLKO GORZEJ 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorze, skupienie się na przeszłości,  tęsknota za straconym latami, to przejaw autodestrukcji,  należy wyzbyć się żalu za przeszłe lata, stracone czy dobrze wykorzystane, to bez znaczenia, należy żyć dniem dzisiejszym, kto żyje przeszłością N7GDY nie stworzy zadowalającej teraźniejszości a ona może być wielokrotnie wspanialsza niż utracona wspaniała młodość czy wymarzona, ale nie przeżyta tak jak w pragnieniach. Nie niszcz siebie pragnieniami czy marzeniami,  których nie da się zrealizować czy naprawić,  nie trać energii na nie, która mógłbyś spożytkować na stworzenie dzisiaj, które na starość ocenisz jako wspaniała przeszłość, dla której warto było przyjść na świat. Nie patrz na innych, żyj SWOJE szczęśliwe życie.☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foreverYOUNG
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Autorze, skupienie się na przeszłości,  tęsknota za straconym latami, to przejaw autodestrukcji,  należy wyzbyć się żalu za przeszłe lata, stracone czy dobrze wykorzystane, to bez znaczenia, należy żyć dniem dzisiejszym, kto żyje przeszłością N7GDY nie stworzy zadowalającej teraźniejszości a ona może być wielokrotnie wspanialsza niż utracona wspaniała młodość czy wymarzona, ale nie przeżyta tak jak w pragnieniach. Nie niszcz siebie pragnieniami czy marzeniami,  których nie da się zrealizować czy naprawić,  nie trać energii na nie, która mógłbyś spożytkować na stworzenie dzisiaj, które na starość ocenisz jako wspaniała przeszłość, dla której warto było przyjść na świat. Nie patrz na innych, żyj SWOJE szczęśliwe życie.☺

Tak.. tylko, ze ja od 3 lat zyje tylko "na papierze" , przez ten okres czasu nigdzie nie wyjechalem, nic nie robilem godnego wspominania.. tak jakbym byl w wiezieniu... to jak sie tutaj cieszyc? no jak? dodatkowo nie widze zadnych szans na jakiekolwiek polepszenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna

przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

posluchaj nie jestes wyjatkiem wielu ludzi tak mialo, w tym ja takze i bardzo lubie imprezy, ale nie ma co roztrzasac przeszlosci

 

jesli przez 3 lata nic sie nie dzieje w Twoim zyciu - to jest to kewstia zlego zarzadzania soba i nie wykorzystywania okazji ktore sa wszedzie, nie wierze ze nie gdzie w poblizu koncertow, imprez, sa rozne kluby/ organizacje gdzie mozna poznac ludzi i z nimi chodzic gdzies, nawet jesli zarabiasz minimalna to i tak da sie zyc towarzysko choc skromnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bardzo dziwne, żeby człowiek, który miał bogate życie towarzyskie nagle został nołlajfem. Takie rzeczy to w bajkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monotemat

Arystostulejes i gorzkie żale rozdział 4754

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość foreverYOUNG napisał:

Tak.. tylko, ze ja od 3 lat zyje tylko "na papierze" , przez ten okres czasu nigdzie nie wyjechalem, nic nie robilem godnego wspominania.. tak jakbym byl w wiezieniu... to jak sie tutaj cieszyc? no jak? dodatkowo nie widze zadnych szans na jakiekolwiek polepszenie..

Autorze,  ostatni raz na wakacje wyjechałam w 2007, wliczając w to weekendy, to jedna z wielu spraw mająca negatywny wkład w radość życia, ale nie skupiam się na nich, bo oszalalabym, cieszę się drobiazgami, worek z jednym wielkim kamieniem ważący 100 kg a worek pełen małych kamyczków ważący 100 kg to taki sam ciężar przy kłopotach i tak samo przy radościach. Zmień podejście do życia a ono otuli cię radością☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
54 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bardzo dziwne, żeby człowiek, który miał bogate życie towarzyskie nagle został nołlajfem. Takie rzeczy to w bajkach. 

Nic nie wiesz o życiu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autor jest mega niezaradnym i niedojrzalym facetem. Pomijając już to że ludzie się wyprowadzają od rodziców po 20 a nie koło 30, to ciągle rozpamietywanie przeszłości nic Ci nie da. Co najwyżej to że za 10 lat napiszesz że straciłes wiek średni czy jak tam można nazwać 30 plus. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie znam człowieka, który nie wspominałby z sentymentem beztroskiego czasu. Ludzie 30letni jak i 50letni wspominajac młodość uśmiechają się w opowieściach od ucha do ucha. Takie prawo młodości -beztroska, luz, zero kłopotów i zmartwień. Czy to oznacza, że są teraz nieszczęśliwi? Nie. 

Jeśli chcesz prowadzić rozrywkowy tryb życia możesz to robić w każdym wieku. Jest mnóstwo ludzi dojrzałych, którzy chcą lajtowo iść przez życie, od imprezy do imprezy, kąpać się na golasa w morzu i grać w butelkę. Musisz tylko wkręcić się w odpowiednią ekipę. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×