Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama

Tragedia

Polecane posty

Gość Mama

Nie polroku zanim zaszłam w ciążę pracowałam u niego i tyle zarabialam nie myślałam nawet o dziecku wtedy a po za tym czy uważasz że na stanowisku kierownika sklepu zarabia się najniższa krajowa bezprzesady 3200 tonie jest za wysoka pensja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyna

ja bym nie wierzyła komornikowi, naprawdę złozył to odwołanie do sądu? Jaki ma interes zeby ci pomagać? Pełno takich jak ty widzi na co dzień, srrio cos kręci. No wlasnie może możecie coś sprzedać, w sensie samochód, meble, rowery może też jakies złoto coś co jest na chwilę obecną zbedne dla was itp? A twoja mama nie miała żadnego mieszkania? Zadnego spadku zebyś coś odziedziczyła, żadnych oszczędności? Może pożyczcie od znajomych albo idz pogadaj z pracodawcą i powiedz mu jak jest i zapożycz sie u niego, spiszcie umowę pozyczki, nie jest łatwo wiem, ale strata mieszkania to kiepska wizja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
20 minut temu, Gość Mama napisał:

Tak ja to wiem ta sprawa jest w.sadzie o ja to wygram też to wiem tylko to może trwać za dużo czasu którego nagle nie mam nie skarżyłam się wcześniej że muszę spłacać bo taka kolej rzeczy tylko nie mogę zrozumieć dlaczego chcą mi mieszkanie zabrać gdzie z dziećmi mieszkam jak splacalam to że malo ale dla. Nich mało dla mnie to są ogromne sumy dziwne to jest że tak się to potoczyło zawsze myślami że jak się wyraża wolę spłaty i się spłaca to że nie robią takich proplemow a dla mnie teraz kwota 12 tys to jest jak dla kogoś pewnie że 100 tys albo i więcej to są niewyobrażalne pieniądze teraz dla mnie kiedyś miałam 10 razy tyle na karcie a teraz na koncie mam 47 zł bo 30 zapłaciłam jak co miesiąc wszystko komornikowi i opłaty teraz czekam do 10 na 1000 zł na dzieci i później znowu do ostatniego partner bierze wypłatę mi się te marne grosze wypłaca ZUS  i znowu żeby przelać komornikowi od dwóch lat tak żyje i daje radę więc ci którzy napisali że jestem niezaradna nie znają mnie i nie wiedzą jak jest 

Byc moze sie myle i wlasnie oczerniam komornika ale On mogl tu zawinic. Rozumiem, ze prowadzi sprawy wszystkich Twoich wierzycieli? Wyglada to tak, ze Ty mu wplacasz pewna kwote, z niej On pokrywa sobie swoje koszty- w pierwszej kolejnosci, a nastepnie reszte pieniedzy dzieli miedzy wierzycieli. Powinien to robic proporcjonalnie. Jezeli jednak np splacal glownie jednego wierzyciela kosztem drugiego to ten moze czuc, iz nie zaspakaja sie jego roszczen. Napisanie pisma to nie byl zly pomysl, Ty skierowalas je do Komornika, On kieruje je do wierzyciela i czeka na odpowiedz. Zyskujesz troszke czasu. Mozesz starac sie tez rozmawiac bezposrednio z bankiem, jesli jestes w stanie wplacic bezposrednio do wierzyciela- Banku Alior jakies pieniadze, pomijajac komornika ktory ponownie by je rozbil na potrzeby wszystkich wierzycieli, zrob to. Niech dlug sie zmniejszy. Bank poinformuje komornika o zmianie wysokosci wierzytelnosci i moze spojrzy na Ciebie laskawszym okiem. 

W razie gdyby doszlo do sprzedazy nieruchomosci, reszta wierzycieli zostanie o tym poinformowana i na 100% dolacza sie do niej. Jest to w koncu sposob na szybkie zaspokojenie roszczen. Przykro mi ale potrzebujesz pomocy dobrego specjalisty. Chcialabym Ci napisac cos co by Ci pomoglo ale niewiele wiem o postepowaniu w egzekucji sadowej. Do bolu moge tylko powtarzac bys dogadywala sie z bankiem. 

Bardzo, bardzo mi rzykro z powodu sytuacji w ktorej sie znalazlas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nody

No właśnie zasadnicze pytanie ile komornik przekazał bankowui, bo może po odliczeniu jego kosztów (a o to zadba zawsze) i kosztów innych wierzycieli to było całe .... Idz do banku, nie ufaj komornikowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Może masz rację choć akurat mi się wydaje że trafiłam na takiego życiowego komornika w kilku sprawach pomógł mi umorzyć część długów i raczej wydaje się być rzyczliwy ale to mogą być tylko pozory nie wiem może faktycznie teraz jak wpłacę więcej do baku w tym miesiącu a mniej h komornika to może rozpatrzą to jeszcze raz dziękuje za jakąś radę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

No może ale ten dług jest już rok spłacany i wcześniej bank akceptował takie wpłaty 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Autorko, udaj sie po specjalistyczna pomoc. Nasze rady to gdybanie. Pamietaj tez, ze jesli obnizysz ilosc pieniedzy wplaconych komornikowi to moze to zdenerwowac pozostalych wierzycieli. Nie mowie, ze to sie stanie od razu ale roznie moze byc. Jesli jestes w stanie wykopac jakies dodatkowe pieniadze ktore bezposrednio wplacisz wierzycielowi to to zrob, niech widza dobra wole. Niech to bedzie nawet 100-200 zl. 

Zycze Ci powodzenia i by ta sytuacja rozwiazala sie dla Ciebie i Twojej rodziny jak najlepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła

Autorko, pisalam Ci, zebys wynalazla stowarzyszenie pomagajace dluznikom, jest ich duzo, pomagaja bezplatnie, nie zostawia Cie bez pomocy, mozna do nich pisac, a nawet dzwonic tez w wolne dni, sprobuj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Najgorzej jest nic nie robić. 

Negocjuj spłatę zadłużenia na raty. Nie chce mi się wierzyć w tę licytację, bo nie da się zasądzić eksmisji jeśli są nieletnie dzieci. W dodatku piszesz o zadłużeniu z karty kredytowej, która nie jest obciążona hipoteką.

Co do ZUS, powinnaś iść do sądu, ze względu na swoją sytuację finansową powinnaś wystąpić o przydzielenie ci prawnika z urzędu. Jeśli wygrasz sprawę (co jest bardzo prawdopodobne) to wywalczona kasa pozwoli ci spłacić część długów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Masz straszne braki w edukacji, autorko. Jakby ci sie chciało uczyc, to byś może miała lepsza pracę. Słyszałas kiedyś o znakach interpunkcyjnych? Wiele osób ma w życiu bardzo ciężko i dają radę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ponawiam pytanie o mieszkanie mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zaczynasz zadawać niewygodne pytania, więc autorka się obrazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A nie ma możliwości mąż wziąć pożyczki w pracy żeby spłacić to mieszkanie? Albo pojechać do pracy za granicę? Mieszkania szkoda bo wiadomo za jaka cenę sprzedają go komornicy. 12 tys to będziesz miała za rok z 500+. Niestety ci komornicy to banda złodzieji rzerujacych na ludzkich tragediach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty123

podasz jakiś kontakt do siebie? Email? Możesz założyć jakiś w tym celu, żeby nie podawać tego, który używasz na co dzień 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale co było az takie drogie w tym leczeniu mamy. Chyba jakąś rente miała.?A przy raku to tylko bezpłatna chemia,niestety to brutalne ale nic innego nie mozna zrobic. Wiec za co az takie długi? Trzeba myśleć a nie zyc chwilą,na co tak naprawde liczyłaś,wiedziałas ze ojciec ci nie pomoze,więc kto ma splacac,krasnoludki. Teraz jeszcze chłop cie zostawi i dopiero bedziesz bedziesz miała biede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
39 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale co było az takie drogie w tym leczeniu mamy. Chyba jakąś rente miała.?A przy raku to tylko bezpłatna chemia,niestety to brutalne ale nic innego nie mozna zrobic. Wiec za co az takie długi? Trzeba myśleć a nie zyc chwilą,na co tak naprawde liczyłaś,wiedziałas ze ojciec ci nie pomoze,więc kto ma splacac,krasnoludki. Teraz jeszcze chłop cie zostawi i dopiero bedziesz bedziesz miała biede.

Pisała skąd te długi, ale to trzeba umieć czytać ze zrozumieniem. Żyć chwilą? Ratowanie życia tak nazywasz? Serio? Normalni ludzie zachowują się jak autorka i nie spisują bliskich na straty bo tak taniej. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Do quwert mój email to maritka_16@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

A co do mnieszkania to mama nie miała swojego tylko lokatorskie i po śmierci wróciło ono we własność spółdzielni, była możliwość wykupu ale nie było mnie stać bo to było ok 30 tys .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Jednak ludzie nie mają za grosz empatii w sobie jak można pisać, że ratowanie matki za wszelką cenę jest głupotą. Jestem jedynaczką nie mam rodziny byłyśmy z mamą razem same tyle lat ona poświęciła caleswoje życie dla mnie i co ja miałam kalkulować czy ja ratować wiem o tym, że ona by życie za mnie oddała, a ja miałam pieniądze oszczędzać jak tak można myśleć współczuję Twojej mamie i nie rzycze jej choroby skoro rodzina będzie kalkulować czy opłaca się kupić lekarstwa czy i tak nie pomogą i lepiej oszczędzić pieniądze dno 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

A co do mnieszkania to mama nie miała swojego tylko lokatorskie i po śmierci wróciło ono we własność spółdzielni, była możliwość wykupu ale nie było mnie stać bo to było ok 30 tys .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

No i je splacam oschła zimna babo ja nikogo o nic nie proszę nie podoba ci się ten post to nie czytaj i nie odowiadaj ja po prostu potrzebuje z kimś pogadać o tym może ktoś spojrzy z boku na to i powie coś mądrego a nie takie wpisy jak twoje lepiej ci zobaczysz życie przynosi różne scenariusze i obysnir musiała przechodzić przez podoba sytuację jesteś beznadziejna hejterka która dowartosciowuje siebie przygnębiające innych weź się zastanów nad sobą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

A co do mnieszkania to mama nie miała swojego tylko lokatorskie i po śmierci wróciło ono we własność spółdzielni, była możliwość wykupu ale nie było mnie stać bo to było ok 30 tys .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×