Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milena

Uswiadomilam sobie ze dookola mnie sa sami ludzie z problemem alkoholiwym

Polecane posty

Gość Milena

Moja przyjaciolka pije od 5 lat, wczesniej jej rodzina to ukrywala, teraz pije codziennie czysta wodke po kryjomu i sie wypiera ze nie pije. Ma z tego tytulu mnostwo problemow. Przez moja przyjaciolke ktora swoim zachowaniem obrzydzila mi alkohol zauwazylam ze moj maz tez lubi sobie wypic, nie w duzym ilosciach, ale prawie codziennie, piwo po pracy albo 1 drink whisky, w weekend i piwo i drink albo po 2 piwa sobota niedziela i nie widzi w tym nic zlego, kiedys nawet musialam sie z nim sprzeczac ze nie bedzie jezdzil nawet po jednym piwie mimo iz w kraju w ktorym mieszkamy jest to dopuszczalne. Gdy odwiedzilam moja mame to w ciagu jednego tyg.pila z 4-5 wieczorow wodke z kieliszka i popijala napojem i nie potrzebuje towarzystwa do tego. Oczywiscie nigdy nie pije w dzien, nigdy nie zdazylo mi sie zadzwonic w dzien a ona pijana ale wieczorami to popija. Moj tata pracuje na wyjezdzie i tez podejrzewam ze codziennie sobie po pracy popija whisky. Moj brat mlody chlopak pije po 7 piw dziennie. Oczywiscie zadne z nich nie widzi problemu, albo to wypiera. Jak sobie o nich pomysle to az mnie odpycha od alkoholu. Ja czasem tez sobie wypije 1 piwo ale to z 2-3 razy w miesiacu. Co jest z ludzmi dookola czy moze ja jestem przewrazliowiona juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takatam

Brzmi jak konkretne problemy. Może daj im test do wypełnienia o skali picia, albo spróbuj ich podpuścić, żeby udowodnili, że nie mają problemu i np przez tydzień-dwa nic nie wypili. 

Póki wypierają to nic sensownego nie da się zrobić. Jak zobaczą problem to też łatwo nie będzie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena

Poruszalam,z przyjaciolka wielokrotnie zaciagalam ja do psychoterapeuty itd. bo ma opieke spoleczna na glowie, klamie wszystkich i ma problemy zwiazane z piciem, ale nic sobie z tego nie robi, jak mezowi zwrocilam uwage to mnie wysmial ze on lubi sobie piwko wypic i ze przesadzam, do rodzicow jeszcze nie mialam "smialosci", bratu kiedys mowilam to on nie widzi nic zlego robil sie zly i zmienial temat. W koncu zrobia ze mnie przewrazliwiona wariatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena

Tylko ze 1-2 tyg i alkoholik zaawansowany potrafi nie pic zeby "udowodnic", ja uwazam ze alkohol jest dla ludzi, ale tak czesto picie nie jest normalne. Kiedys mowilam mamie o przyjaciolce ze pije to zaczela cos w swoim kontekscie mowic jakby sie wybielac ze ona tak nie popija. Tak zwane wyparcie i umniejszanie. Maz bedzie w stanie ponarzekac do mojej mamy ze robie z niego alkoholika bo pije piwo dziennie, a ona nic nie powie ze mam racje bo tez lubi sobie wypic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie jesteś przewrażliwiona. Oni mają problem i to duży. Mało który alkoholik otwarcie przyznaje, że jest alkoholikiem. A ci co piją po dwa piwa dziennie, to już w ogóle nie widzą problemu, przecież piwo to nie alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Milena napisał:

Tylko ze 1-2 tyg i alkoholik zaawansowany potrafi nie pic zeby "udowodnic", ja uwazam ze alkohol jest dla ludzi, ale tak czesto picie nie jest normalne. Kiedys mowilam mamie o przyjaciolce ze pije to zaczela cos w swoim kontekscie mowic jakby sie wybielac ze ona tak nie popija. Tak zwane wyparcie i umniejszanie. Maz bedzie w stanie ponarzekac do mojej mamy ze robie z niego alkoholika bo pije piwo dziennie, a ona nic nie powie ze mam racje bo tez lubi sobie wypic.

Dokładnie. Moja znajoma tak wpadła, ale w drugą stronę. Jej mąż popijał piwo codziennie. Ona widziała 2, ale były nawet 4. W weekendy to przecież normalne, że się piwo pije do grilla, albo kieliszkiem stuknie ze znajomym. I tak znajoma, która lubi sobie z dwa razy na tydzień chlapnąć piwko, nie zauważyła, że chłop się jej stacza, bo przecież piwo to nic złego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena

No wlasnie takie podejscie ma moj maz, ze chlop po pracy to ma prawo sobie wypic piwo i on nie pije bo musi tylko lubi. Z mezem juz wczesniej nie raz sie spieralam kiedy np.mial wolny dzien i o 10.00 rano sobie piwko otwieral, ale pyta czy gdzies jedziemy (autem) bo jak nie to on by sobie piwko otworzyl. Bardzo mnie to denerwuje. Takie podejscie ma tez wiekszosc mezczyzn wsrod znajomych. Ale przez moja przyjaciolke ze wszyscy bliscy dookola mnie pija czesto i nie widza w tym nic zlego i mnie to przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc Gosc

Masz rację autorko, ja też dochodzę do podobnych wniosków. Dużo osób popija wieczorami, weekendami 😞 byl taki czas w moim zyciu, bylam jeszcze wtedy bezdzietna, zareczona i ostro pracowalam, ze zorientowalam sie ze lepiej mi psychicznie, gdy wiem ze "w razie potrzeby" mam zawsze winko w lodowce, choc rzadko je pilam. Ale kojąca byla juz dla mnie sama swiadomosc. Ale wiele osob wokół mnie, ze stabilnym zyciem rodzinnym, czesto na dobrych stanowiskach potrzebuje alkoholu. W ciagu dnia gonitwa, wieczorem ukojenie, to straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Osoba pijaca codziennie jest uzalezniona,niech sobie mowia co chca,wiekszosc z nich za pare lat stoczy sie totalnie..ja tez znam mezczyzne 38 lat co pije codziennie 3-4 piwa,ale on o sobie mowi:smakosz piwa,dodam ze zwyklego puszkowego...w qeekwnd od 11 albo 12.00 zaczyna pic piwska , nawet pp kilkanascie,i tak dzien w dzien,niech sobie wmawiaja,ja nie umialabym byc z kims takim w zwiazku bo to chore,jak nie potrafi taki ktos wytfzymac dnia bez dawki alkogolu to jest duzy problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena

To wlasnie moj maz smakosz piwa, to ze pije jedno dziennie nie uwaza za alkoholizm bo wlasnie jest pije bo lubi piwo. Dla niego alkoholik to bardziej ktos jak moja przyjaciolka ktora juz pije duzo i rozne rzeczy, chodzi pijana bez wzgledu na pore dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koala
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Osoba pijaca codziennie jest uzalezniona,niech sobie mowia co chca,wiekszosc z nich za pare lat stoczy sie totalnie..ja tez znam mezczyzne 38 lat co pije codziennie 3-4 piwa,ale on o sobie mowi:smakosz piwa,dodam ze zwyklego puszkowego...w qeekwnd od 11 albo 12.00 zaczyna pic piwska , nawet pp kilkanascie,i tak dzien w dzien,niech sobie wmawiaja,ja nie umialabym byc z kims takim w zwiazku bo to chore,jak nie potrafi taki ktos wytfzymac dnia bez dawki alkogolu to jest duzy problem..

Co się z nim stało? Ja znam takiego co pije od 4 lat po 1 -2 piwa dziennie . W weekend to po 5-6 . Cały czas normalnie pracuje. Myśle że wysiądzie mu wątroba. Jest gruby od tego piwska. Poza tym to miły , nieinwazyjny człowiek  .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×