Jak myśicie czy facet który zdradz żonę

Kocha ją? Przecież ją rani, okłamuje, nie szanuje

Nie, gdy kochasz nie nie chcesz intymnosci z kim innym,  niezależnie od płci, jaką reprezentujesz.

Nie wiesz, że facet musi, po prostu...przeciez to nas różni, że facet musi a kobieta nie może ...widać się nie znas zna facetach..zal..wróżę samotność

myślałam, że zdradzać może, a nie musi

2 minuty temu, Gość gość napisał:

myślałam, że zdradzać może, a nie musi

musi bo jak nie to co to właściwie za mężczyzna i kto takiego by chciał? 

Faceci zdradzają wtedy kiedy mogą zaspokoić popęd z atrakcyjniejszą kobietą niż żona lub wtedy kiedy szukają uczucia i namiętności których nie ma w związku. Dlatego wątpię, że kobieta która nie spełnia jego wymagań w tych zakresach, mogła być przez niego naprawdę kochana. To nie jest miłość tylko obowiązek względem rodziny.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Faceci zdradzają wtedy kiedy mogą zaspokoić popęd z atrakcyjniejszą kobietą niż żona lub wtedy kiedy szukają uczucia i namiętności których nie ma w związku. Dlatego wątpię, że kobieta która nie spełnia jego wymagań w tych zakresach, mogła być przez niego naprawdę kochana. To nie jest miłość tylko obowiązek względem rodziny.

tylko niech sie potem nie zdziwi że ta 'atrakcyjniejsza kobieta z którą może zaspokoić popęd' zrobi raban hahaha oszukiwanie kogoś to nie taka prosta i oczywista sprawa ensteinie

22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kocha ją? Przecież ją rani, okłamuje, nie szanuje

Taki facet nie kocha .

inteligentny człowiek się nie zdziwi

30 minut temu, Gość Gość napisał:

Faceci zdradzają wtedy kiedy mogą zaspokoić popęd z atrakcyjniejszą kobietą niż żona lub wtedy kiedy szukają uczucia i namiętności których nie ma w związku. Dlatego wątpię, że kobieta która nie spełnia jego wymagań w tych zakresach, mogła być przez niego naprawdę kochana. To nie jest miłość tylko obowiązek względem rodziny.

Niektorzy zdradzają z o wiele brzydszą niż żona, bo mają dosyć słodkich cukierków, chcą zasmakować czegoś innego.

Każdy facet zdradza żonę. Jak nie fizycznie, to w myślach. Fizycznie zdradzi gdy pojawi się szansa, a psychicznie zdradza na każdym kroku, gdy tylko zauważy atrakcyjną kobietę na horyzoncie Mężczyzna nie jest istotą monogamiczną. Choćby miał za żonę prześliczną dziewczynę to i tak będzie pożądał i pragnął innych, nawet tych mniej atrakcyjnych - najważniejsze, że są inne i "świeże". Facet, który wygrałby z popędem na rzecz miłości jeszcze się nie narodził - to jest dowód na to, że samiec jest istotą bez uczuć wyższych  

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Faceci zdradzają wtedy kiedy mogą zaspokoić popęd z atrakcyjniejszą kobietą niż żona lub wtedy kiedy szukają uczucia i namiętności których nie ma w związku. Dlatego wątpię, że kobieta która nie spełnia jego wymagań w tych zakresach, mogła być przez niego naprawdę kochana. To nie jest miłość tylko obowiązek względem rodziny.

Standardowe odwracanie kota ogonem - kobieta nie spełniała moich potrzeb, więc poszedłem na bok. Jakie to typowo samcze... Facet zdradza przede wszystkim dla nowych bodźców. Tu nie chodzi o to czy partnerka jest atrakcyjna i czy wystarczająco często mu "daje". Jak się nadarzy szansa spróbowania seksu z inną, to mężczyzna ulega. Dla zaspokojenia popędu to jedno, ale przede wszystkim z ciekawości, bo nowe "mięsko" zawsze jest bardziej ekscytujące niż kobieta, którą widział nago i dotykał już x razy. Atrakcyjne kobiety, które spełniają wszystkie zachcianki facetów w łóżku też są zdradzane, więc nie zrzucaj winy na kobiety za swoją parszywą naturę, bo tylko się ośmieszasz  

Mój mi mówił, że mnie kocha, że nic się nie zmieniło. A tamto to był tylko incydent.

No cóż.... 

nie trzeba takiego referatu żeby wiedzieć, że żona nic nie znaczy

2 minuty temu, Gość Pepa napisał:

Mój mi mówił, że mnie kocha, że nic się nie zmieniło. A tamto to był tylko incydent.

No cóż.... 

może myśli że taka wersja jest stosowna

4 minuty temu, Gość gość napisał:

może myśli że taka wersja jest stosowna

Dla kogo?

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

inteligentny człowiek się nie zdziwi

oni zawsze się dziwią i wpadają w popłoch i są w szoku i źli że jak tak można : > 

A tak poza tym, to ogólnie rzecz ujmując to temat rzeka. Co przypadek, to inna wersja. Najlepiej, jakby panowie się wypowiedzieli. Jak oni to czują? Ciekawa jestem wypowiedzi.

2 minuty temu, Gość wniosek napisał:

oni zawsze się dziwią i wpadają w popłoch i są w szoku i źli że jak tak można : > 

no tak, oszust czuje się oszukany

Żeby się wypowiadać musi zaistnieć jakiś ruch w synapsach...

23 minuty temu, Gość Exquisit napisał:

Żeby się wypowiadać musi zaistnieć jakiś ruch w synapsach...

W punkt!

Ja uważam, że tak sytuacja jest możliwa. W sytuacji gdy facet kocha swoją żonę, lubi z nią spędzać czas, rozmawiać itp. ale ona notorycznie przez np. poł roku unika seksu i nie widzi w tym żadnego problemu. Każdy ma swoje potrzeby a wiążąc się ze sobą obiecujemy sobie wierność nie celibat i to, że wspólnie będziemy dbać o nasze dobro, a naszym dobrem jest też udany seks.

Wykluczam sytuacje, choroby, ciąży itp. wykluczam też sytuacje, w których kobieta zdaje sobie sprawę z tego, że jej spadek libido jest problemem i należałoby z tym coś zrobić. 

1 godzinę temu, Mizo napisał:

Każdy facet zdradza żonę. Jak nie fizycznie, to w myślach. Fizycznie zdradzi gdy pojawi się szansa, a psychicznie zdradza na każdym kroku, gdy tylko zauważy atrakcyjną kobietę na horyzoncie Mężczyzna nie jest istotą monogamiczną. Choćby miał za żonę prześliczną dziewczynę to i tak będzie pożądał i pragnął innych, nawet tych mniej atrakcyjnych - najważniejsze, że są inne i "świeże". Facet, który wygrałby z popędem na rzecz miłości jeszcze się nie narodził - to jest dowód na to, że samiec jest istotą bez uczuć wyższych  

Standardowe odwracanie kota ogonem - kobieta nie spełniała moich potrzeb, więc poszedłem na bok. Jakie to typowo samcze... Facet zdradza przede wszystkim dla nowych bodźców. Tu nie chodzi o to czy partnerka jest atrakcyjna i czy wystarczająco często mu "daje". Jak się nadarzy szansa spróbowania seksu z inną, to mężczyzna ulega. Dla zaspokojenia popędu to jedno, ale przede wszystkim z ciekawości, bo nowe "mięsko" zawsze jest bardziej ekscytujące niż kobieta, którą widział nago i dotykał już x razy. Atrakcyjne kobiety, które spełniają wszystkie zachcianki facetów w łóżku też są zdradzane, więc nie zrzucaj winy na kobiety za swoją parszywą naturę, bo tylko się ośmieszasz  

Boże ja nie mogę czytać Tych twoich bzdur wyssanych z doopy. Ty masz jakieś w ogóle potwierdzenia swoich słow po za własnymi żółtymi papierami? przecież to co Ty piszesz nie ma żadnego sensu. Dorobiłaś sobie jakąś ideologię do wypaczonego światopoglądu i rozpowiadasz to ludziom. 

Po 1. Nie wszyscy zdradzają sowje kobiety ani psychicznie, ani fizycznie. Po 2. Jeśli ludzie zdradzają czy to psychicznie, czy fizycznie, to kobiety tak samo jak mężczyźni. "Facet zdradza przede wszystkim dla nowych bodźców" Goooowno prawda. Badania ( wygoogluj geniuszu) pokazują, że faceci mają 43 powtarzające się powody do zdrady, z czego najczęściej wymieniany przez facetów jest " jakoś tak wyszło nie rozkminiałem tego". Podczas gdy kobiety wykazują 235 powodów do zdrady  99% procent Twojej wypowiedzi można przypisać do obu płci, a 1 % to dyrdymały bez żadnego naukowego potwierdzenia. 

PIerniczysz bzdury. 

1 godzinę temu, Mizo napisał:

 

Standardowe odwracanie kota ogonem - kobieta nie spełniała moich potrzeb,

Możesz sobie wierzyć w te swoje bzdury z tyłka jednak to jest cholerna prawda tyczy się i kobiet i mężczyzn. Nawet w przysiędze małżeńskiej masz wzmiankę, o obowiązku małżeńskim czyli w prostym tłumaczeniu uprawianie seksu geniuszu. Obiecujesz wierność partnerowi, on Tobie również, ale nikt nie pisze się na celibat. Jeśli masz w doopie potrzeby swojego partnera, to znaczy, że przestałaś dbać o związek, uczucie i wszystko co z nim związane. Świat jest tak skonstruowany, że facet bardzo często może przesrać sobie życie rozwodząc się z kobietą, w takim układzie po prostu woli ją zdradzać na boku i nie dla tego, że inna kobieta jest lepsza od niej. NIE! on oddałby wszystko żeby normalnie sypiać z własną żoną tylko ona ma to w doopie i to nie jego wina. Tak samo działa to w drugą stronę, bo zdarzają się równie często faceci zaniedbujący swoje kobiety. 

1 godzinę temu, Mizo napisał:

 

Standardowe odwracanie kota ogonem - kobieta nie spełniała moich potrzeb,

Możesz sobie wierzyć w te swoje bzdury z tyłka jednak to jest cholerna prawda tyczy się i kobiet i mężczyzn. Nawet w przysiędze małżeńskiej masz wzmiankę, o obowiązku małżeńskim czyli w prostym tłumaczeniu uprawianie seksu geniuszu. Obiecujesz wierność partnerowi, on Tobie również, ale nikt nie pisze się na celibat. Jeśli masz w doopie potrzeby swojego partnera, to znaczy, że przestałaś dbać o związek, uczucie i wszystko co z nim związane. Świat jest tak skonstruowany, że facet bardzo często może przesrać sobie życie rozwodząc się z kobietą, w takim układzie po prostu woli ją zdradzać na boku i nie dla tego, że inna kobieta jest lepsza od niej. NIE! on oddałby wszystko żeby normalnie sypiać z własną żoną tylko ona ma to w doopie i to nie jego wina. Tak samo działa to w drugą stronę, bo zdarzają się równie często faceci zaniedbujący swoje kobiety. 

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Kocha ją? Przecież ją rani, okłamuje, nie szanuje

kocha, a że ruha inną.... to tylko ruhanie nie żadna miłość, zrozum

a na czym ta możliwość "przesrania sobie życia" polega?

1 godzinę temu, Mizo napisał:

Każdy facet zdradza żonę. Jak nie fizycznie, to w myślach. Fizycznie zdradzi gdy pojawi się szansa, a psychicznie zdradza na każdym kroku, gdy tylko zauważy atrakcyjną kobietę na horyzoncie Mężczyzna nie jest istotą monogamiczną. Choćby miał za żonę prześliczną dziewczynę to i tak będzie pożądał i pragnął innych, nawet tych mniej atrakcyjnych - najważniejsze, że są inne i "świeże". Facet, który wygrałby z popędem na rzecz miłości jeszcze się nie narodził - to jest dowód na to, że samiec jest istotą bez uczuć wyższych  

Standardowe odwracanie kota ogonem - kobieta nie spełniała moich potrzeb, więc poszedłem na bok. Jakie to typowo samcze... Facet zdradza przede wszystkim dla nowych bodźców. Tu nie chodzi o to czy partnerka jest atrakcyjna i czy wystarczająco często mu "daje". Jak się nadarzy szansa spróbowania seksu z inną, to mężczyzna ulega. Dla zaspokojenia popędu to jedno, ale przede wszystkim z ciekawości, bo nowe "mięsko" zawsze jest bardziej ekscytujące niż kobieta, którą widział nago i dotykał już x razy. Atrakcyjne kobiety, które spełniają wszystkie zachcianki facetów w łóżku też są zdradzane, więc nie zrzucaj winy na kobiety za swoją parszywą naturę, bo tylko się ośmieszasz  

Jako facet podpisuje się pod tym, to prawda.

1 godzinę temu, Mizo napisał:

Każdy facet zdradza żonę. Jak nie fizycznie, to w myślach. Fizycznie zdradzi gdy pojawi się szansa, a psychicznie zdradza na każdym kroku, gdy tylko zauważy atrakcyjną kobietę na horyzoncie Mężczyzna nie jest istotą monogamiczną. Choćby miał za żonę prześliczną dziewczynę to i tak będzie pożądał i pragnął innych, nawet tych mniej atrakcyjnych - najważniejsze, że są inne i "świeże". Facet, który wygrałby z popędem na rzecz miłości jeszcze się nie narodził - to jest dowód na to, że samiec jest istotą bez uczuć wyższych  

Standardowe odwracanie kota ogonem - kobieta nie spełniała moich potrzeb, więc poszedłem na bok. Jakie to typowo samcze... Facet zdradza przede wszystkim dla nowych bodźców. Tu nie chodzi o to czy partnerka jest atrakcyjna i czy wystarczająco często mu "daje". Jak się nadarzy szansa spróbowania seksu z inną, to mężczyzna ulega. Dla zaspokojenia popędu to jedno, ale przede wszystkim z ciekawości, bo nowe "mięsko" zawsze jest bardziej ekscytujące niż kobieta, którą widział nago i dotykał już x razy. Atrakcyjne kobiety, które spełniają wszystkie zachcianki facetów w łóżku też są zdradzane, więc nie zrzucaj winy na kobiety za swoją parszywą naturę, bo tylko się ośmieszasz  

Jako facet podpisuje się pod tym, to prawda.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

a na czym ta możliwość "przesrania sobie życia" polega?

Po co to robi z inna, jeżeli k9cha jakąś tam?

Ja się nie podpisuję, zacząłem zdradzać kiedy zrozumiałem, że nie podniecam zony a ona z tego powodu jest oziębła. Nie chcę, żeby biedaczka musiała się zmuszać do seksu z kimś dla niej nieatrakcyjnym