Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karl

Po 6 latach poszła do innego.

Polecane posty

Gość Karl

Cześć, 
Byłem z narzeczoną ponad 6 lat, niedawno dopiero co razem zamieszkaliśmy - kupiłem mieszkanie.. wiadomo raz było lepiej raz gorzej, a na końcu już tylko bluzganie mnie, wyzywanie wszystko co najgorsze to ja. Nagle cały czas zaczęła siedzieć na telefonie, jak nigdy tego nie robiła, nawet zaczęła do kibla brać telefon (ile ja za to dostawałem awantur) Zapoznała faceta i szczerze w ciągu 2 tyg. Wyjebala mnie do kibla. O większości się sam dowiedziałem, bo ciężko było jej się przyznać. Jeszcze chciała jakiś określony okres że mna mieszkać - pewnie jak by jej z tamtym nie wyszło, jak to mówiła wdarła się monotonia, nie kocha chyba, że jest przywiązana do mnie, że mamy dach nad głową, że ja mam dobrą pracę. Już byłem blisko tego by dać jej ten czas pod warunkiem, że ma się z nim nie spotykac, ale nie umiała tego obiacac. Potem już się nawet przyznała, że się z nim widziala w knajpie - jak jeszcze byliśmy parą. Następnie kłamała, że tego typa nie ma, a wychodząc na balkon patrzę, ze jednak jest...

Się w...iłem, mimo silnego uczucia do niej, wielkiego przywiązania. Spakowałem ją i nie wpuściłem jej do mieszkania (mieszkanie moje)

2 tyg po tym jak ją spakowałem już była w związku z tym facetem - jest do dziś z 2 miesiąc.

Na początku nawet nie chciała reszty rzeczy odebrać - szczerze nie miałem ochoty jej oglądać. Włożyłem resztę rzeczy do piwnicy i tyle, odebrała z piwnicy.

Pod koniec już jej nic nie pasowało, że jestem grubasem (chociaż tak samo wyglądam od dobrych 4 lat).
Teraz się wziąłem za siłownię by jakoś czas swój zająć, bo mimo wszystko ciągle chodzi mi po głowie, jak ona się zachowala. 

Zarazem ją kocham i nienawidzę. Wydaje mi się, że ona w ... zabłądziła. Szukała już byle pretekstu, tylko czekała na moment by ktoś się pojawił w jej życiu, ale również nie była w stanie sama odejść. 

Na początku jak się jednak przyznała, że z nim pisze itd. dałem trochę dupy, zobaczyła moje łzy - na które mówiła one mnie nie ruszają. 

Cieszę się z tego, że nawet jej nie wyzwalem nic..

Oddając rzeczy kiedy je spakowałem tylko powiedziałem - KOCHAM CIĘ MOCNO.

Czekała, aż ja ją spakuje.

Co polecacie mi zrobić ?

Najgorsze jest to, że ona nawet mu nagadała, że ze mną nigdzie nie wyjeżdżała nic.. a zwiedziliśmy CAŁĄ POLSKE, ja na jej urodziny umiałem wydać fortunę - byle byłaby szczęśliwa.

Dostawała nawet prezenty bez okazji - ale mu powiedziała, że ja o nią nie dbalem.

Najgorsze jest to, że po tylu latach razem, ktoś potraktuje Cię jak kawałek niepotrzebnego gówna.

Nie polecam. 

W sumie od spakowania jej nie mam z nią kontaktu, zablokowałem ją na FB. Bo nagle zaczęła dodawać swoje uśmiechnięte zdjęcia, chociaż nigdy nic takiego nie robiła 

Myślicie, że jest sens za jakiś czas pojawić się w jej życiu ? 6 lat to jednak kawałek życia. 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artur

Weź się za siebie, za swój rozwój, słusznie, że chodzisz na siłownię.

Brutalnie, ale szczerze: Zostawiła cię, bo byłeś samcem beta, dawałeś jej się poniżać, a facet, który nie potrafi się odezwać, postawić, dla kobiety przestaje istnieć, staje się kompletnie niepociągający, rozumiesz?

Musisz być, męski, pewny siebie, kobieta musi czuć, że to ty kierujesz tym związkiem, że jesteś decyzyjny, silny, stanowczy.

Kobiety takich facetów szanują i nawet jak mają problemy w związkach, to nigdy takiego nie zostawią, znam to z życia.

Wiele kobiet jest z beznadziejnymi facetami, narzeka, ale nigdy nie odchodzą od nich, bo mają te samcze cechy i to je pociąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz...

Daruj sobie. Jak sama się odezwie, wtedy możesz łaskawie rozważyć, czy chcesz jej powrotu. Nie narzucaj się swoją osobą. Daj jej czas za sobą zatęsknić a w międzyczasie żyj, poznawaj kobiety a może któraś okaże się lepsza od niej. Ta już raz cię zawiodła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Co prosze? Zostawila cie, jak znoszone kapcie przy smietniku, naopowiadala nieprawdziwych rzeczy, nie miala zadnych skrupulow, wiec daruj sobie chlopie. To bzdura, ze byles facetem beta. Ta kobieta znudzona byla i zabraklo jej emocjii. Po prostu. Takie zycie. Trzeba zaakceptowac przeszlosc. Z nia nic nie da sie zrobic. Trzeba isc dalej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Gość Karl napisał:

Co polecacie mi zrobić ?

Zapomnieć !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdxfd
9 minut temu, Gość Ell. napisał:

Co prosze? Zostawila cie, jak znoszone kapcie przy smietniku, naopowiadala nieprawdziwych rzeczy, nie miala zadnych skrupulow, wiec daruj sobie chlopie. To bzdura, ze byles facetem beta. Ta kobieta znudzona byla i zabraklo jej emocjii. Po prostu. Takie zycie. Trzeba zaakceptowac przeszlosc. Z nia nic nie da sie zrobic. Trzeba isc dalej. 

Sama sobie zaprzeczasz. Emocji dostarczać potrafią tylko samce alfa. Ich wada jest taka, że nie są monogamistami, wręcz przeciwnie i dlatego istnieją samce beta, pełniący rolę utrzymywania kobiety i jej dzieci które ma z samcem alfa.

Bo widzisz, kobieta która zaszła w ciąże, czy ma dzieci już wypadła z rynku matrymonialnego i stała się bezużyteczna dla samców alfa, no i po to są właśnie samce beta, by zadowolić się ochłapami. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fix

Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karl
1 minutę temu, Gość Fix napisał:

Ile macie lat?

27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Phi

6 lat to dużo? Ludzie po 25 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychiatra
Przed chwilą, Gość Karl napisał:

27

Mają po 15 lat i chory świat 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ludzie po 25 latach się rozwodza  a Ty piszesz że 6 to dużo? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haha

Po 25 może któreś kopanie w kalendarz i rozwodzić się nie trzeba będzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimuszki666ppp

hmm, no coz bywa i tak, następnym razem moze sie uda trafic w 10....:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

z tego co mowisz to nie pasowalo jej duzo rzeczy o dluzszego czasu, ani ona nie zaczela sie czepiac z dnia na dzien, ani ty sie nie spasles od wczoraj. Samo to jak piszesz o jej pretensjach vs. to za co miala byc wdzieczna juz sugeruje, ze to nie byl fajny zwiazek. Mozliwe, ze masz racje, mozliwe, ze byla z toba z litosci bo szkoda jej bylo jak plakales i jakies tam przywiazanie ja trzymalo pomimo fustracji i niecheci do ciebie na co dzien. 

To co mowisz brzmi bardzo podobnie do tego co mowil moj maz tuz przed tym jak zagrozilam rozwodem. Jego zdaniem tez duzo zwiedzalismy, a on mi nawet prezenty kupowal. Niewazne, ze to co mi przeszkadzalo bylo w codziennym zyciu, niewazne, ze kiedy mowilam o nie wychodzeniu / nie jezdzeniu nigdzie to chodzilo mi o spotkania ze znajomymi czy glupi spacer w weekend,  niewazne, ze o siebie niedbal 🙂 

Jego zdaniem on o mnie dbal, a ja sie czulam jak zdychajaca papuga w zlotej klatce 🙂 

 

Tylko, ze on sie ogarnal, ty nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

On czyli kto ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

moj maz, ktory mial bardzo podobne myslenie do autora 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nast

Może panna Ci nie zakomunikowała co i jak. A jak wasze rodziny sobie z tym radzą , ludzie wiedzą gdzie jest prawda ? No tak ty wiecznie skupiony na pracy by zapewnić jej jak najlepszy byt , jadłeś dużo bo organizm tego wymagał , tak zapewne było , gotowała Ci chociaż ? Wspólne pasje cokolwiek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LenaMagda

Jestem kobietą i powiem Ci tak:

1. Skoro odeszła do innego to niej ją w d***. Zajmij się sobą. Rób wszystko to co lubisz i na co masz ochotę. I rób to dla siebie. 

2. Jej czegoś brakowało w tym związku więc poszukala gdzie indziej - tak szukała że znalazła. Szkoda że nie powiedziała ci : słuchaj źle jest między nami, czy możemy coś z tym zrobić.

3. Związek to partnerstwo. Jak w związku jest dobrze - nawet jeśli się ludzie  kłócą to w zdrowym związku poprosty się siada i gada. I szuka rozwiązania. Rozwiązaniem dla twojej ex było poszukanie nowego faceta. 

4. Spójrz na to z innej perspektywy - jako możliwość lepszego poznania siebie, pracy nad sobą, po co Ci laska która np nieakceptuje Cię takim jakim jesteś albo nie potrafi wprost powiedzieć o co chodzi tylko np strzela focha i oczekuje kajania się. Skoro potrafiła od tak skreślić 6 lat to z tym nowym być może będzie tak samo. Bo jak się problem pojawi to go nie rozwiąże z nim tylko poszuka nowego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana

Ciężka sprawa...

 

Odpuść ona wróci sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7777
3 godziny temu, Gość Ana napisał:

Ciężka sprawa...

 

Odpuść ona wróci sama

nawet jeśli to co z tego?

wróci zeszmacona, obspermiona. będzie się jej brzydził, nie będzie już atrakcyjna dla niego.

mężczyźni myślą inaczej niż kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Moim zdaniem, nawet jeśli coś się bardzo w związku nie układa, nawet, jeśli jedna ze stron nie chce już być z druga osoba, jeśli już się nie kocha, to się najpierw odchodzi, a potem idzie do innego/innej, zamiast zdradzać i robić frajera z drugiej osoby. To jest po prostu świństwo.

Nigdy nie wybaczyłabym zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45345241

Może się udać, może się nie udać. Zdrada to nie koneic świata, są ludzie którzy się rozwodzą po 25 latach, jak ktoś zauważył i którzy do siebie wracają po rownież 25 latch ! - więc nie jesteś stracony. Tylko otwarte jest pytanie czy to rzeczywiście mądrze określony cel. Moim zdaniem teraz, bezpośrednio po rozstaniu to powinieneś zająć się sobą, zaakceptować rzeczywistość i żyć jako singiel. Kiedyś moga przyjść dobre  okoliczności na powrót, ale to nie jest teraz. A życie masz jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia

Teraz takie czasy...

 

Coś się nie układa to się wyrzuca do śmieci zamiast porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

rozmawia się wtedy, gdy się jeszcze kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 godzin temu, Gość xdxfd napisał:

Sama sobie zaprzeczasz. Emocji dostarczać potrafią tylko samce alfa. Ich wada jest taka, że nie są monogamistami, wręcz przeciwnie i dlatego istnieją samce beta, pełniący rolę utrzymywania kobiety i jej dzieci które ma z samcem alfa.

Bo widzisz, kobieta która zaszła w ciąże, czy ma dzieci już wypadła z rynku matrymonialnego i stała się bezużyteczna dla samców alfa, no i po to są właśnie samce beta, by zadowolić się ochłapami. 😄

Nic nie wiesz o samcach alfa, beta,  gamma, delta i omega. Samiec alfa to niekoniecznie  bad boy, są jeszcze pozytywni i negatywni. Wy myslicie alfa - zły, a reszta to beta - dobrzy, a guzik prawda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karl
27 minut temu, Bolek napisał:

Niestety niektóre kobiety są jak małpy, nie puszcza jednej gałęzi zanim nie złapią innej.

Najlepiej mam jakoś odpuścić tak ? 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karl
27 minut temu, Bolek napisał:

Niestety niektóre kobiety są jak małpy, nie puszcza jednej gałęzi zanim nie złapią innej.

Najlepiej mam jakoś odpuścić tak ? 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jest sens się pojawić w jej życiu i sprzedać parę kopów na jej zdradziecką dupę.

Po pierwszych jej "bluzgach" powinieneś ją wy****lić z gratami za drzwi jeżeli mieszkała u Ciebie.

Tak zrobiłby konkretny facet. 

I nie chodzi tu o jakichś alfa, beta itd. Albo po męsku albo nie.

Zachowujesz się jak baba to odeszła - przecież nie jest lesbijką.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broo

Zapomnij o niej.

Zachowaj trochę szacunku dlla samego siebie.

Daj sobie pół roku na przemyślenie wszystkiego,wybacz jej i ze spokojnym sercem szukaj swojej połówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ona jest szczęśliwa, zakochana, w skowronkach, wisi jej co autor zrobi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×