Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutneswietaaa

Maz nie chce pracowac

Polecane posty

Gość Smutneswietaaa

Sa swieta, brak pensji od dwoch tygodni a maz albo nie chce albo nie moze pracowac z powodu bolu krzyza. Mial wstepne konsultacje, rezonans ale na rente nie ma szans ale boli i nie bedzie pracowal. W domu nie wyglada na chorego, popija alkohol, ogliada telewizje do 1 w nocy wiec ciezko zrozumiec jego chorobe. Ja nie moge isc do pracy bo ucze sie teraz i zajmuje sie trojka naszych  dzieci w tym roczne. Nie mieszkamy w Polsce i pomocy nie mamy. Juz nie wiem jak rozmawiac z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażyna biznesu
3 minuty temu, Gość Smutneswietaaa napisał:

Sa swieta, brak pensji od dwoch tygodni a maz albo nie chce albo nie moze pracowac z powodu bolu krzyza. Mial wstepne konsultacje, rezonans ale na rente nie ma szans ale boli i nie bedzie pracowal. W domu nie wyglada na chorego, popija alkohol, ogliada telewizje do 1 w nocy wiec ciezko zrozumiec jego chorobe. Ja nie moge isc do pracy bo ucze sie teraz i zajmuje sie trojka naszych  dzieci w tym roczne. Nie mieszkamy w Polsce i pomocy nie mamy. Juz nie wiem jak rozmawiac z mezem.

Kup mu tabletki przeciwbólowe i won do roboty powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnesietaaa

Obecnie nawet nie bierze tabletek poniewaz bol jest znosny. Prosilam by poszedl na pol etatu do lekkiej pracy to powiedzial ze byle czego nie bedzie robil. Ma skonczone 40 lat i pierwszy raz w zyciu tak sie zachowuje. Jest jeszcze na chorobym ale do pracy swojej nie wroci bo jest tam za duzo dzwigania a nic lzejszego nie chce poszukac. Aby powtarza w kolko ze jest chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Smutnesietaaa napisał:

Obecnie nawet nie bierze tabletek poniewaz bol jest znosny. Prosilam by poszedl na pol etatu do lekkiej pracy to powiedzial ze byle czego nie bedzie robil. Ma skonczone 40 lat i pierwszy raz w zyciu tak sie zachowuje. Jest jeszcze na chorobym ale do pracy swojej nie wroci bo jest tam za duzo dzwigania a nic lzejszego nie chce poszukac. Aby powtarza w kolko ze jest chory.

To co, woli zdechnąć z głodu i żeby wam dzieci odebrali? Nastrasz go że jak nie pójdzie gdziekolwiek to straci potomstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutneswietaaaa

Chyba na to wyglada, juz nie mam argumetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Smutneswietaaa napisał:

[...] W domu nie wyglada na chorego, popija alkohol, ogliada telewizje do 1 w nocy wiec ciezko zrozumiec jego chorobe. [...]

Jaki związek ma ból krzyża z piciem alkoholu i oglądaniem tv? Co innego, gdyby chodził na siłownię, biegał i tańcował... Na pewno irytujące jest, kiedy sobie siedzi jako jedyny żywiciel rodziny i generuje zagrożenie jej bytu, ale też trudno od niego wymagać, by wrócił do pracy, skoro ma problemy zdrowotne.

1 minutę temu, Gość Smutneswietaaa napisał:

[...] na rente nie ma szans [...]

A chorobowe?

2 minuty temu, Gość Smutneswietaaa napisał:

[...] Ja nie moge isc do pracy bo ucze sie teraz i zajmuje sie trojka naszych  dzieci w tym roczne. [...]

A gdyby facet Cię odciążył w opiece nad dziećmi?

2 minuty temu, Gość Smutneswietaaa napisał:

[...] Juz nie wiem jak rozmawiac z mezem.

Całkowicie poważnie i zobowiązująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro siedzi w domu to może zająć się dziećmi, a Ty juz nie masz wymówki żeby nie iść do pracy. Ale skoro oboje jesteście nieudacznicy to nie narzekaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co za pomysł zrobić sobie trójkę dzieci? W tym trzecie po czterdziestce. Trzeba liczyć się , tym, że w tym wieku można zachorować i stracic zdolność do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość

Świetnie Cię rozumiem, mój mąż od roku nie pracuje i nie ma zamiaru się ruszyć. Twierdzi, że nie ma pracy. Na nic moje prośby i groźby. Wyprowadzić się też nie chce, mam go dosyć. Całe szczęście że dzieci nie mamy, bo nie wiem co bym im dała jeść. Ja pracuję i utrzymuje dom aon leży, siedzi, gra na komputerze i tak każdy dzień mija a długów więcej niż włosów na głowie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutneswietaaa

ja moglabym isc do pracy tylko ze bede musiala zostawic szkole i zaplacic kare za przerwanie kursow. Maz poza tym nie czuje sie na sile by zajmowac sie dziecmi. Wiec to nie jest takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Gość Smutneswietaaa napisał:

ja moglabym isc do pracy tylko ze bede musiala zostawic szkole i zaplacic kare za przerwanie kursow. Maz poza tym nie czuje sie na sile by zajmowac sie dziecmi. Wiec to nie jest takie proste.

A czuł się na siłach żeby te dzieci zrobić? Usprawiedliwiaj go dalej i się zamknij skoro na takie coś pozwalasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Gość Gość Gość napisał:

Świetnie Cię rozumiem, mój mąż od roku nie pracuje i nie ma zamiaru się ruszyć. Twierdzi, że nie ma pracy. Na nic moje prośby i groźby. Wyprowadzić się też nie chce, mam go dosyć. Całe szczęście że dzieci nie mamy, bo nie wiem co bym im dała jeść. Ja pracuję i utrzymuje dom aon leży, siedzi, gra na komputerze i tak każdy dzień mija a długów więcej niż włosów na głowie... 

I nadal siedzisz z takim leniem? Po co Ci to? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam problemy z plecami, nie mam pracy, w ktorej dzwigam. Wystarczy, ze kilka razy podniose moje dziecko i juz bole w krzyzu. Robi cwiczenia? Na duzej pilce, z mala pileczka jak do tenisa. Moj tata po ciezkiej operacji kregoslupa tez codziennie tak cwiczy. Jak tego nie robi to albo plecy nie bolą, albo pasuje mu brak pracy  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ile bierzesz benefitów autorko?

Przecież wszyscy wiemy że nie idziesz do pracy bo ci się to po prostu nie opłaca!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossc
56 minut temu, Gość Gość Gość napisał:

Świetnie Cię rozumiem, mój mąż od roku nie pracuje i nie ma zamiaru się ruszyć. Twierdzi, że nie ma pracy. Na nic moje prośby i groźby. Wyprowadzić się też nie chce, mam go dosyć. Całe szczęście że dzieci nie mamy, bo nie wiem co bym im dała jeść. Ja pracuję i utrzymuje dom aon leży, siedzi, gra na komputerze i tak każdy dzień mija a długów więcej niż włosów na głowie... 

To co on je? czym się żywi? Powietrzem? A w czym chodzi ubrany? Chodzi goły czy wiecznie w brudnych?

No bo jak leń siedzi, nic nie robi to znaczy, że nawet sobie nie upierze ani nie przygotuje posiłku? 

Aaa, ale skoro żyje, to znaczy, że jednak KTOŚ mu to zarcie pod nos zapewnia, i pewnie pranie z prasowaniem i.chowaniem do szafek też. Aaa, czyli jednak on może i leniem jest, ale ty głu/pia i służąca przy nim robisz jak jakaś niewolnica. Mimo to, dobrowolnie, więc nie ofiara tylko ochotniczka.

Dlatego wcale mi.ciebie nie żal.

Gdyby nie miał prane i zarcia pod nos to musiałby ruszyć leniwe du/psko by ogarnąć cokolwiek. 

Nie rob z siebie jeszcze większej idio/tki, jesc mozesz w pracy, do domu przynosic na biezaco jedzenia tyle, by starczyło ci na kolację, a jak nie chcesz go glodzić to wydzielać mu kase żeby poszedł sobie sam do sklepu, kupił i ugotował. To samo z praniem, pierzesz, prasujesz i chowasz swoje, a jak on chce miec czyste to musi swoje. Ale co ja ci bede radzic, ty lubisz byc ofiarą, to płacz i obsługuj jaśnie ksicia dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, NaugthyBitch napisał:

Skoro siedzi w domu to może zająć się dziećmi, a Ty juz nie masz wymówki żeby nie iść do pracy. Ale skoro oboje jesteście nieudacznicy to nie narzekaj. 

Ty jak czasem coś walniesz.... wiedzie Ci się? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza

a czy uprawiacie seks autorko.Jeżeli cie bierze klasycznie to ma się dobrze tylko ściemę wali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutneswietaaaa

Jezdzi do fizjoterapeuty, plus cwiczenia w domu ale nie na pilce, a jakie te na pilce? Ma wypukliny na tzw dyskach i naczyniaka na jednym z nich. Wie ze musi zyc z tym, i albo znajdzie lekka prace ba pol etatu albo bedzie bezrobotny bo renty nie dostanie. Komisje ma za miesiac ale o jakielkiwiek pomocy moze zapomniec. Nie usluguje mu, nie piore, nie gotuje dla niego.
bardzo mnie zastanawia jego postawa bo jeszcze niedawno nie bylo mowy o zadnym zwolnieniu od lekarza a przez ostatnie 10 lat opuscil moze 2 dni w pracy, a teraz inny czlowiek, wbil sobie do glowy ze jest mocno chory. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

A w jakim kraju mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

A w jakim kraju mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaHaHa81

PYTAM SIE NA CO I PO CO???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Smutneswietaaaa napisał:

Jezdzi do fizjoterapeuty, plus cwiczenia w domu ale nie na pilce, a jakie te na pilce? Ma wypukliny na tzw dyskach i naczyniaka na jednym z nich. Wie ze musi zyc z tym, i albo znajdzie lekka prace ba pol etatu albo bedzie bezrobotny bo renty nie dostanie. Komisje ma za miesiac ale o jakielkiwiek pomocy moze zapomniec. Nie usluguje mu, nie piore, nie gotuje dla niego.
bardzo mnie zastanawia jego postawa bo jeszcze niedawno nie bylo mowy o zadnym zwolnieniu od lekarza a przez ostatnie 10 lat opuscil moze 2 dni w pracy, a teraz inny czlowiek, wbil sobie do glowy ze jest mocno chory. 

Mój sobie wmówil, że jak wyjdzie do pracy to ja się wprowadzę. Dlatego on nie pracuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość
55 minut temu, Gość Gossc napisał:

To co on je? czym się żywi? Powietrzem? A w czym chodzi ubrany? Chodzi goły czy wiecznie w brudnych?

No bo jak leń siedzi, nic nie robi to znaczy, że nawet sobie nie upierze ani nie przygotuje posiłku? 

Aaa, ale skoro żyje, to znaczy, że jednak KTOŚ mu to zarcie pod nos zapewnia, i pewnie pranie z prasowaniem i.chowaniem do szafek też. Aaa, czyli jednak on może i leniem jest, ale ty głu/pia i służąca przy nim robisz jak jakaś niewolnica. Mimo to, dobrowolnie, więc nie ofiara tylko ochotniczka.

Dlatego wcale mi.ciebie nie żal.

Gdyby nie miał prane i zarcia pod nos to musiałby ruszyć leniwe du/psko by ogarnąć cokolwiek. 

Nie rob z siebie jeszcze większej idio/tki, jesc mozesz w pracy, do domu przynosic na biezaco jedzenia tyle, by starczyło ci na kolację, a jak nie chcesz go glodzić to wydzielać mu kase żeby poszedł sobie sam do sklepu, kupił i ugotował. To samo z praniem, pierzesz, prasujesz i chowasz swoje, a jak on chce miec czyste to musi swoje. Ale co ja ci bede radzic, ty lubisz byc ofiarą, to płacz i obsługuj jaśnie ksicia dalej.

Dlatego dziś go wrzuciłam z domu. Koniec tego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Smutneswietaaa napisał:

ja moglabym isc do pracy tylko ze bede musiala zostawic szkole i zaplacic kare za przerwanie kursow. Maz poza tym nie czuje sie na sile by zajmowac sie dziecmi. Wiec to nie jest takie proste.

Znajdujesz robotę na parę tygodni. W tym czasie mąż się będzie musiał zająć dziećmi. Wróci prędzej do tej roboty, niż ty dociągniesz do tych kilku tygodni. Wydaje mi się, że ktoś musiał mu powiedzieć zgodnie z prawdą, że jak mu dysk wypadnie, to go sparaliżuje i się wystraszył. On powinien iść do kręgarza, żeby mu te dyski i cały kręgosłup nastawił. Są też inne metody nastawiania kręgosłupa, mniej że tak to określę inwazyjne. I ma zadbać o kości, żeby zwyrodnień więcej nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ty jak czasem coś walniesz.... wiedzie Ci się? 

Wiedzie mi się bardzo dobrze. I nigdy w życiu bym nie pozwoliła na to żeby facet leżał, a ja miałabym zapierniczać. A tych co na takie coś pozwalają nie jest mi wcale żal. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Może faktycznie jest chory a Ty to bagatelizujesz,  skoro zaniemogl ty się bierz do roboty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×