Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Temat o wstydzie c.d

Polecane posty

Gość Anioł Stróż

Ancymon... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKOŁAJ REJ
37 minut temu, Magda bez loginu napisał:

Kardiolog karze zrobić EKG. 

 

KAŻE - od kazać

nie "karze" - od karać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Stróż
3 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Może nie skrajnie, ale nie na temat. Niestety, nie masz podzielnej uwagi, dlatego radzę skupić się na jednym wątku dyskusji. Dobranoc.

Mało było sytuacji kiedy ktoś z poczucia wstydu popełnił sa/mo/bój/stwo? 

No daj spokój... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Magda bez loginu napisał:

I kto się wstydzi? 😁

Ja?! Wcale... 😉 

Ty?🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Anioł Stróż napisał:

Jasne,  że nie na wszystko mamy wpływ. I jedni radzą sobie lepiej,  a inni gorzej. Stąd też zdarzają się samobójstwa. 

Przepraszam,  że tak skrajnie. Ale i to się niestety zdarza. 

Nie ma wstydu kiedy trzeba udać się po pomoc do specjalisty. Ja mam stany lękowe, leki bardzo mi pomagają.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie ma wstydu kiedy trzeba udać się po pomoc do specjalisty. Ja mam stany lękowe, leki bardzo mi pomagają.  

Stany lękowe to też syndrom białego fartucha. Coś o tym wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Stróż
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie ma wstydu kiedy trzeba udać się po pomoc do specjalisty. Ja mam stany lękowe, leki bardzo mi pomagają.  

Niektórzy się wstydzą iść do specjalisty. Pokazać słabość. A szkoda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Anioł Stróż napisał:

Niektórzy się wstydzą iść do specjalisty. Pokazać słabość. A szkoda. 

Czasami ja to nazywam głupotą. Jeżeli komuś coś dolega i widać,że cierpi ale nie pójdzie do lekarza bo to wstydliwy problem to inaczej tego nie można nazwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, acordeon napisał:

Stany lękowe to też syndrom białego fartucha. Coś o tym wiem.

U mnie zaczęły się z powodów osobistych i występowały pod postacią somatyczną. Dzięki czemu przyplątała się też depresja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Anioł Stróż napisał:

Niektórzy się wstydzą iść do specjalisty. Pokazać słabość. A szkoda. 

Zaścianek.  Niektórym wizyta u psychiatry wciąż  kojarzy się z byciem wariatem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Stróż
2 minuty temu, acordeon napisał:

Czasami ja to nazywam głupotą. Jeżeli komuś coś dolega i widać,że cierpi ale nie pójdzie do lekarza bo to wstydliwy problem to inaczej tego nie można nazwać.

Masz rację. To tylko i wyłącznie głupota. Z powodu dumy nie dać sobie pomóc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Stróż
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Zaścianek.  Niektórym wizyta u psychiatry wciąż  kojarzy się z byciem wariatem. 

Dokładnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Depresja nazywana "rakiem mózgu" przez niektórych. Bardzo poważna sprawa. Koleżanka walczyła z nią kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Anioł Stróż napisał:

Z powodu dumy nie dać sobie pomóc. 

Albo wstydu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Magda bez loginu napisał:

Mam zacząć krzyczeć głośno i wyraźnie =Nie? 😁

Nie! Powiedz namiętnym szeptem... TAK! 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Stróż
Przed chwilą, jbsg napisał:

Albo wstydu... 

Czasem też jedno wynika z drugiego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Stróż

To dobranoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, acordeon napisał:

Depresja nazywana "rakiem mózgu" przez niektórych. Bardzo poważna sprawa. Koleżanka walczyła z nią kilka lat.

Atakuje niespodziewanie i zabija powoli. Ważne by zdawać sobie z tego sprawę.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Anioł Stróż napisał:

Niektórzy się wstydzą iść do specjalisty. Pokazać słabość. A szkoda. 

Nie nazwalabym tego "pokazaniem slabosci". Jeśli potrzebna pomoc, trzeba po nią sięgnąć. Bez wstydu. To rozsądne i dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Stróż
3 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Dlatego staram się nie brnąć dalej.

W nawiązaniu do tego forum. Wiesz co rodzi hejt? Właśnie chory wstyd. To on powoduje, że ludzie miewają roszczepione ego, jest sprawcą poczucia wyalianowania i całkowitej samotności. Czyli? Czyli możliwość hejtowania i dokopywania innym chroni ich w konsekwencji przed samobójstwem. Bądź wyrozumiała dla swojego trolla, wszak mądrą dziewczynką jesteś. Kazałaś mi pisać "normalnie", wiec piszę. Kur/wa, nie wiem czy mi się to podoba, ale doceń moje poświęcenie.

Ja to Ciebie zupełnie nie rozumiem. Tak czasem mimowolnie,  chodząc po tematach,  obserwuję i no po prostu nie rozumiem Twojego postępowania. 

Ja współczuję tej mojej hejterce. Przecież dziewczyna ma ewidentny problem ze sobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Stróż
1 minutę temu, Maryyyś napisał:

Nie nazwalabym tego "pokazaniem slabosci". Jeśli potrzebna pomoc, trzeba po nią sięgnąć. Bez wstydu. To rozsądne i dobre.

Tak,  ja to wiem. Ale nie wszyscy chyba to rozumieją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Atakuje niespodziewanie i zabija powoli. Ważne by zdawać sobie z tego sprawę.  

Niektórzy się z tego podnoszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Zaścianek.  Niektórym wizyta u psychiatry wciąż  kojarzy się z byciem wariatem. 

To fakt. Zupelnie bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Maryyyś napisał:

Nie nazwalabym tego "pokazaniem slabosci". Jeśli potrzebna pomoc, trzeba po nią sięgnąć. Bez wstydu. To rozsądne i dobre.

Presja otoczenia. Często chorzy słyszą żeby nie wygłupiać się , wziąć się w garść, a nawet rzeczy typu idź do fryzjera, zacznij coś z sobą  robić.  Tymczasem takie uwagi tylko pogarszają ich stan. Pogłębiają wstyd i wyobcowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, acordeon napisał:

Niektórzy się z tego podnoszą.

Z pomocą i wsparciem otoczenia? Tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Stróż
6 minut temu, Manazis napisał:

Tu bym powiedziała nie duma a wstyd. Czasem starsze panie mawiały po cichu tak: byłam u neurologa bo jakoś źle sypiam. Nazwa neurolog sugeruje, że o nerwy chodzi.Jak wiadomo nie tego rodzaju nerwy neurolog leczy.     

Ale ja już pisałam,  że jedno wynika z drugiego. Duma,  wstyd,  godność. Ludzie się wstydzą swoich słabości i robią coś wbrew rozsądkowi żeby nie musieli się wstydzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Maryyyś napisał:

Nie nazwalabym tego "pokazaniem slabosci". Jeśli potrzebna pomoc, trzeba po nią sięgnąć. Bez wstydu. To rozsądne i dobre.

Prawda..., a teraz wytłumacz temu co się wstydzi żeby przestał się wstydzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Stróż
4 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Czego nie rozumiesz?

Ciebie. Poza tym znowu wychodzisz na hipokrytę,  to tak na marginesie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Stróż
2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Bardzo ciężko. Najgorsze co dla takiego człowieka można zrobić to współczuć mu. 

Ale niektórzy lubią współczucie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Presja otoczenia. Często chorzy słyszą żeby nie wygłupiać się , wziąć się w garść, a nawet rzeczy typu idź do fryzjera, zacznij coś z sobą  robić.  Tymczasem takie uwagi tylko pogarszają ich stan. Pogłębiają wstyd i wyobcowanie.

Tak. Ale to nie wstyd dla osoby, to otoczenie nie rozumie i nie wspiera. Może to ono  (oni) powinni się wstydzić? Czy tak trudno osobie, która tego potrzebuje okazać wsparcie w postaci zachęty do wizyty u specjalisty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×