Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaśka kaśka

Jak wyglądała wasza praca w ciąży?

Polecane posty

Gość Kaśka kaśka

Jak wyglądała wasza praca w ciąży? Czy pracodawca od samego początku stosował się do praw ciężarnej tzn. Praca max 8h dziennie itp. Czy same musiałyście się upominać o swoje prawa ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Kaśka kaśka napisał:

Jak wyglądała wasza praca w ciąży? Czy pracodawca od samego początku stosował się do praw ciężarnej tzn. Praca max 8h dziennie itp. Czy same musiałyście się upominać o swoje prawa ? 

 Nie musiałam się o nic upominać, bo mój normalny czas pracy to 7,5 godziny (czasem trochę więcej, ale wtedy "odbieram" to w inny dzień i pracuję krócej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie w pracy nie chcą ciezarnych. Praca stresujaca, 8 godz przed komouterem i sami zachecaja ciezarne do zwolnienia. Mnie lekarz wyslal na początku ciąży na 10 dni chorobowego bo ciaza za slabo sie rozwijala a na drugi dzien juz moje stanowisko miala inna osoba wiec nie mialam po co z chorobowego wracac. Troche bylo mi przykro, ze nikt nawet nie zapytal, czy planuje wrócić jesli wszystko bedzie ok. Ale tak to jest w korporacji... Chociaz po 8 latach pracy oczekiwalam troche wiecej szacunku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poza PL

Bylo ok. Siedzialam za biurkiem do dnia porodu :)

W drugiej ciazy na miesiac przed poszlam na zwolnienie.

Zero problemow z pracodawca czy wspolpracownikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miauczylia

Normalnie, praca w państwowej instytucji, 8 godzin przepisowe. Na zwolnienie poszłam w 8 miesiącu. O swojej sytuacji powiedziałam po pierwszym trymestrze. Jedyna rzecz, z której się wywinęłam „na ciążę” to reprezentacyjna impreza „na szpilkach” (oprowadzanie ważnych gości) jak byłam juź jakoś w 7 miechu i ciężko mi było tyle wystać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamka

Pracuję w sklepie spożywczym, zmiany 6:00-14:00, więc pobudka o 4:45 lub 14:00-22:00. W samej pracy dużo chodzenia oraz noszenia (a właściwie dźwigania), na dodatek wszystko w pośpiechu i jeszcze klienci... wiadomo jak jest w handlu. W pracy było mi niedobrze, po rozładowaniu dostawy bolało podbrzusze. Zrobiłam test ciążowy, był pozytywny, poszłam do lekarza i dostałam zwolnienie lekarskie na dwa tygodnie. Było mi głupio, że odeszłam z dnia na dzień, ale miałam zamiar wrócić. Dzień przez końcem L4 zadzwonili do mnie z pracy z pytaniem jak się czuję i że mają nadzieję, że już nie wracam, bo w ciąży to nie ma żartów, łatwo poronić i lepiej na siebie uważać. Odpowiedziałam, że chcę pracować, ale kierownik wprost powiedział, że nie jest w stanie dostosować warunków do moich potrzeb, więc prosi o pozostanie na zwolnieniu lekarskim, bo szanuje mnie i moje dziecko. Zostałam na zwolnieniu i teraz bardzo się z tego cieszę, bo ciąża to jednak upierdliwy stan, hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Ja gdy powiedziałam szefowi o ciąży (8tydz) powiedział że mam wziąć L4 bo to nie jest praca dla ciężarnych, a stanowiska zastępczego dać mi nie może. Zdziwiłam się bo miałam siłę pracować i chciałam. ( Później się okazało, że mogłam mieć inne stanowisko, ale ludzie burzyliby się że robię mniej a dostaje pieniądze za stare stanowisko. Różnica 4.80 za godzinę..). Umowa kończyła mi się dwa miesiące przed porodem - po mimo wyrażenia chęci że chcę wrócić po macierzynskim - po porodzie umowy mi nie przedłużyli i zatrudnili kogoś innego na mój etat.. później szef dzwonił czy chce wrócić bo jak się okazało dziewczyna chciała umowę - i zaszła w ciążę. 🙂 Zajela etat na 18 miesięcy, a w 14 tyg poszła na L4.. 2.5 miesiąca po porodzie - znów zaszła w ciążę. 

Z tego co pytałam znajome - większość pracodawców nie chce kobiet w okresie prokreacyjnym. ( W mojej okolicy oczywiście, duże miasto, przy takich kombinacjach Karyn z L4 to się nie dziwię..). Wola szkolić nową osobę niż mieć na głowie kobietę ciężarna, a później z dzieckiem, które choruje - bo przecież wolne i w większości faktycznie to kobiety biorą wolne nie mężowie.. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przy pracy fizycznej stojacej z dzwiganiem nie ma wyjscia jak tylko sie zwolnic od razu.Te co robia w korpo moga nawet zdalnie lezac przymusowo w lozku cos robic na laptopie.Ale ja sobie nie wyobrazam pracowac w kuchni w ciazy.Juz bez ciazy padam na pysk i stale choruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amm

U mnie nie zwracają uwagi na przywileje ciążowe..Pracuje przy biurku przez 8h i czasem zdarzają się wyjazdy w teren. Od jakiegoś czasu kierownik jest na mnie zły, że jestem w ciąży, bo liczył, że w przyszłym roku obejmę wyższe stanowisko. Jeszcze mówił, żeby kogoś polecić na moje miejsce, to powiedziałam, że zapytam koleżanek.. a on, tylko żeby nie zaszły w ciąże, bo nie chce słynąć z zatrudniania takich. Ahh lubię pracować i chce pracować jak najdłużej, a spotkałam się z dyskryminacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Normalnie, nic się nie zmieniło. Pracowałam dokąd mogłam, czyli do końca 6 miesiąca, a 3 tygodnie później było cc. Pracę miałam siedzącą przed komputerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Ja pracuję w laboratorium chemicznym i jak tylko dowiedziałam się o ciąży (5 tydzień) od razu powiedziałam kierownikowi. Ten mimo braku zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego ciążę z automatu wpisał mi do czasu wizyty u lekarza urlop. Bo jak sam powiedział, laboratorium to nie jest miejsce dla kobiet w ciąży, a on nie ma zamiaru brać odpowiedzialności za życie/zdrowie dziecka i mam uciekać na zwolnienie. Nie robił z ciąży żadnego problemu, po macierzyńskim normalnie wróciłam do pracy i jeszcze usłyszałam, że cieszy się, że już jestem. Jednak są jeszcze "ludzcy" pracodawcy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa19087

Recepcja za granica. 5 miesiac. Siedze, popijam herbatke, zwolnili mnie z kilku rzcezy np. jak mam cos podniesc to mam wolac.

Bede pracowac najdluzej jak sie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona

Wykonywalam pracę biurowa i planowałam pracować jak najdłużej. Ale niestety musiałam iść na zwolnienie po 12 tygodniu. Szef mimo że wiedział o mojej ciąży to chciał mnie wysyłać na jakieś zastępstwa kilkudniowe do innych działów. A to wiadomo że stres dodatkowy bo tam się nie zna pracy, trzeba się przyuczac etc. Miał do wyboru wydelegowac inną osobę, tak że trochę do tego l4 byłam zmuszona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×