Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wierzycie w takie cuda jak w serialach, że teściowa i teść akceptują i wchodzą w tylek synowej która nie ma nawet matury a syn inżynier?

Polecane posty

Gość gość

bo wydaje mi sie ze w zyciu realnym takie cos to mrzonka i zdarza sie rzadziej niz wygrana w totolotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorelei

Niemożliwe jest takie coś.

Chyba że synowa byłaby bez wykształcenia ale bogata z domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Lorelei napisał:

Niemożliwe jest takie coś.

Chyba że synowa byłaby bez wykształcenia ale bogata z domu. 

też tak sądze, ale wydaje mi sie ze czasem sie takie cuda zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorelei

No w filmach to różne cuda pokazują. 

Normalne niby są sytuacje że biedna samotna matka poznaje dzianego przystojniaka kawalera i ten świata poza nią nie widzi. 

W rzeczywistości raczej małżeństwa tworzą ludzie o podobnym wykształceniu, statusie materialnym, podobnej atrakcyjności fizycznej. A jak są jakieś większe dysproporcje to ta 'gorsza' osoba jest na straconej pozycji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gości

a w jakim serialu ludzie nie mają matury?Chyba tylko w Plebanii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

tak, z tego wlasnie serialu jest przykład popieranego przez teściową-lekarkę mezaliansu synka inżyniera z laską bez matury ale za to z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyjątkowa

Możecie mi nie wierzyć, ale w takim razie jestem w wyjątkowej sytuacji. Nie mam matury, podchodziłam kilka razy i nigdy nie udało mi się zaliczyć matematyki (choć resztę przedmiotów miałam powyżej 60%). Pracuję w sklepie z ubraniami w galerii handlowej, zarabiam około 2200 złotych miesięcznie „na rękę”. Mój mąż ma skończone dwa kierunki studiów (magister z automatyki i robotyki oraz magister informatyki) i pracuje w branży IT, gdzie zarabia trochę ponad 12 tysięcy netto(!) miesięcznie. Jesteśmy ze sobą prawie 10 lat, ja mam 29, on 32. Bardzo się kochamy, czasem mam wrażenie, że on mnie bardziej, bo okazuje mi to na każdym kroku (mimo tylu lat razem!). Jego rodzice bardzo mnie lubią, teściowa jest jak moja druga mama! Dzwonimy do siebie, zdarza nam się razem gotować, chodzimy wspólnie na zakupy ubraniowe. Teściowie mają jeszcze jedną synową, ale tamta jest bardzo wyniosła i wręcz chamska, sama rozmawiam z nią tylko kilka razy w roku na spotkaniach rodzinnych, a tak to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyjątkowa
1 minutę temu, Gość Wyjątkowa napisał:

Możecie mi nie wierzyć, ale w takim razie jestem w wyjątkowej sytuacji. Nie mam matury, podchodziłam kilka razy i nigdy nie udało mi się zaliczyć matematyki (choć resztę przedmiotów miałam powyżej 60%). Pracuję w sklepie z ubraniami w galerii handlowej, zarabiam około 2200 złotych miesięcznie „na rękę”. Mój mąż ma skończone dwa kierunki studiów (magister z automatyki i robotyki oraz magister informatyki) i pracuje w branży IT, gdzie zarabia trochę ponad 12 tysięcy netto(!) miesięcznie. Jesteśmy ze sobą prawie 10 lat, ja mam 29, on 32. Bardzo się kochamy, czasem mam wrażenie, że on mnie bardziej, bo okazuje mi to na każdym kroku (mimo tylu lat razem!). Jego rodzice bardzo mnie lubią, teściowa jest jak moja druga mama! Dzwonimy do siebie, zdarza nam się razem gotować, chodzimy wspólnie na zakupy ubraniowe. Teściowie mają jeszcze jedną synową, ale tamta jest bardzo wyniosła i wręcz chamska, sama rozmawiam z nią tylko kilka razy w roku na spotkaniach rodzinnych, a tak to nic.

Dodam, że dzieci póki co nie mamy. Staramy się od kilku miesięcy, ale na razie nie wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a inżynier to co to niby jest? członek rodu królewskiego na dworze Arabii Saudyjskiej? zwykły wyrobnik jak i Karyna, straszne macie kompleksy dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No to jesteście wyjątkiem. Prawda jest taka że moja teściowa to miała do mnie ból że ja skończyłam kierunek językowy że niby to za słabe. Mój mąż zarabia po swoich ścisłych studiach 17 tysiecy na rękę i nie raz słyszałam od teściowej aluzje że ja od niego odstaje. Moja teściowa jest dziwna że moje studia jej nie pasuja. Ale jakbym nie miała żadnych studiów to wcale bym się jej nie dziwiła że nie akceptuje zwiazku syna.Mam wrażenie że tak jest jednak w większości przypadków jak tak się słyszy po ludziach.

Sama mam syna i nie byłabym zadowolona jak zdolny, pracowity chłopak poszedłby na zmarnowanie wiązac się z osobą która intelektualnie ciągnie go w dół. Nie mieć matury dziś to wstyd okropny

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

a inżynier to co to niby jest? członek rodu królewskiego na dworze Arabii Saudyjskiej? zwykły wyrobnik jak i Karyna, straszne macie kompleksy dziewczyny

No nie. Jak jest mgr inz.a jeszcze dr do tego, jak mój mąż, to nie jest zwykłym sebixem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakim trzeba być półgłówem by chociaż tych trzydziestu procent na maturze z matmy nie nałapać.nawet myśleć strach co z pani żony inżyniera jest za cep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Jakim trzeba być półgłówem by chociaż tych trzydziestu procent na maturze z matmy nie nałapać.nawet myśleć strach co z pani żony inżyniera jest za cep

Ja też nie mam matury (przez matematykę), ale mam zawód po technikum w którym pracuję i zarabiam 5000 złotych na rękę i nie jest mi z tego powodu źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

No nie. Jak jest mgr inz.a jeszcze dr do tego, jak mój mąż, to nie jest zwykłym sebixem

nieee no wiadomo, nie pogadasz - twój to bóstwo faktycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja też nie mam matury (przez matematykę), ale mam zawód po technikum w którym pracuję i zarabiam 5000 złotych na rękę i nie jest mi z tego powodu źle.

Jaki to zawod? Pytam z czystej ciekawosci. Nie mieszkam w Polsce od prawie 10 lat i z tego co widze po znajomych i rodzinie, bardzo sie poprawilo. Ale 5000 malo kto z nicht zarabia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja też nie mam matury (przez matematykę), ale mam zawód po technikum w którym pracuję i zarabiam 5000 złotych na rękę i nie jest mi z tego powodu źle.

Źle ci może nie jest ale dalej jesteś człowiekiem bez wykształcenia. Trochę wiocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Sylwia napisał:

Jaki to zawod? Pytam z czystej ciekawosci. Nie mieszkam w Polsce od prawie 10 lat i z tego co widze po znajomych i rodzinie, bardzo sie poprawilo. Ale 5000 malo kto z nicht zarabia. 

Skończyłam technikum logistyczne i pracuję w logistyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Źle ci może nie jest ale dalej jesteś człowiekiem bez wykształcenia. Trochę wiocha.

Dla mnie to nie wiocha, bo dobrze sobie radzę. Jestem młoda, zdrowa, mam mieszkanie na kredyt, jeżdżę na zagraniczne wakacje i bardzo ważne: lubię swoją pracę. Co mi z papierka, który jest potrzebny tylko na studia na które bym pewnie nie poszła? Nikt mnie nigdy w życiu nie pytał o maturę, a mimo to zarabiam 5000 tysięcy na rękę. Zdawałam, nie wyszło, więc poddałam się, bo już wtedy miałam pracę. Zaczynałam od niższych stawek, ale jestem dobrym pracownikiem, więc mnie doceniają i awansuję. Mój brat ma licencjat z pedagogiki i co mu z tego wyższego wykształcenia? Pracuje w korporacji za 3500 na rękę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Źle ci może nie jest ale dalej jesteś człowiekiem bez wykształcenia. Trochę wiocha.

Ee tam wykształcenie. 50% młodych ludzi ma jakieś wykształcenie i co z tego? Dziewczyna jest zadowolona, dobrze zarabia, tylko się cieszyć. Jak jej kiedyś będzie przeszkadzał brak papierka to może to nadrobić. Powiedzmy sobie szczerze, że większość obecnych studentów idzie na uczelnię, bo tak wypada, bo liczą na lepsze zarobki w przyszłości lub chcą kilka lat pobalować. Nie kieruje nimi głód wiedzy 🙂 A jakby im zabrać smartfony z Internetem to niczego nie byliby w stanie ukończyć. W dobie tylu prywatnych uczelni wykształcenie przestaje mieć znaczenie. To nie PRL, że jak miałeś maturę to byłeś już kimś. Z roku na rok ludzie są coraz głupsi i poziom na studiach bardzo spada  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Możecie sobie zarabiać nawet i 20 tysięcy ale dla ludzi ambitnych w nauce, którzy mają coś w głowie, jesteście tępi. Jak można nie nałapać minimum punktów na matmie? Przecież te zadania się powtarzają..tam tylko dane się zmieniają a wzory się tłucze w kółko te same. WSTYD.

Mój mąż zawsze mi mówił że dziewczyn bez matury to on nawet na jedną randkę dla jaj by nie wziął a co dopiero wiązać się z takim kimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Aaa napisał:

Ee tam wykształcenie. 50% młodych ludzi ma jakieś wykształcenie i co z tego? Dziewczyna jest zadowolona, dobrze zarabia, tylko się cieszyć. Jak jej kiedyś będzie przeszkadzał brak papierka to może to nadrobić. Powiedzmy sobie szczerze, że większość obecnych studentów idzie na uczelnię, bo tak wypada, bo liczą na lepsze zarobki w przyszłości lub chcą kilka lat pobalować. Nie kieruje nimi głód wiedzy 🙂 A jakby im zabrać smartfony z Internetem to niczego nie byliby w stanie ukończyć. W dobie tylu prywatnych uczelni wykształcenie przestaje mieć znaczenie. To nie PRL, że jak miałeś maturę to byłeś już kimś. Z roku na rok ludzie są coraz głupsi i poziom na studiach bardzo spada  

No to chyba skoro poziom studiów jest już bardzo niski to jak ktoś nie maatury która jest łatwiejsza od tych łatwych studiów to niezłym cepem musi być.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Na studiach mieliśmy taką babę, która bardzo nam jechała. Mówiła np. "Musicie dobrze liczyć, by potem nie mieć manko na kasie w Tesco". Widać było, że ma ból tyłka, że musi uczyć takich ...i, ale to dzięki nam miała pracę. I szczerze pomimo tej całej wiedzy to ona była przegrywem jeżdżąc starym Seicento, nosząc 20-letnie garsonki i pracując w miejscu, którego nie znosi dla "wyższych idei". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ej, temat nie miał być o tym że wam się uczyć nie chciało:-| pytanie było inne: czy kiedykolwiek traktował was poważnie gość z osiągnięciami w postaci np.doktoratu, a jak nie to choć dobrych studiów skoro nie macie nawet egzaminu maturalnego. A świstak siedzi i zawija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Jak ktoś ma umiejętność zarabiania kasy albo jest bogaty z domu to sądzę, że potencjalni teściowie zmiękną i przymkną oko na pewne braki w wykształceniu. Chyba, że ktoś jest wyjątkowo nieobyty i nie umie się zachować. Miło się pochwalić wykształconą synową, ale co z tego jak nie idzie to w parze z dobrą pracą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Aaa napisał:

Jak ktoś ma umiejętność zarabiania kasy albo jest bogaty z domu to sądzę, że potencjalni teściowie zmiękną i przymkną oko na pewne braki w wykształceniu. Chyba, że ktoś jest wyjątkowo nieobyty i nie umie się zachować. Miło się pochwalić wykształconą synową, ale co z tego jak nie idzie to w parze z dobrą pracą? 

Masz rację, trochę tak jest. Znam jedną kobietę która różnie traktuje synowe choć obie są spoko dziewczynami.Maja podobne wykształcenie i zarobki. Ale pani starsza woli tę, która dostała mieszkanie.i samochód od tatunia bo dzięki temu jej synek ma łatwiej, nie musi główkować jak na kredyt zarobić. I to jest podłe. Bo tej drugiej się dostaje za to że nie ma tyle kasy co.tamta.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia

skończyłam technikum mam zawód kucharz ale nie mam matury bo nie zdałam matematyki i angielskiego i więcej nie podchodziłam tzn no poprawkę w sierpniu ale i tak majcy nie zaliczyłam miałam 28 % pisałam odwołanie ale mi punktu nie znaleźli. Mam narzeczonego robi teraz doktorat kończy w przyszłym roku jest naukowcem. Pracuje na uczelni ma 8k z tego ale już szuka innej pracy bo chce więcej bo koledzy bez wyższego wykształcenia na budowie maja po 10-12k do ręki. Wszyscy majstrowie typu fliziarz tapeciarz malarz też spokojnie biorą 5-6k za zlecenie a maja takich kilka w miesiącu!!! ja pracuje na magazynie i mam 3,5k na rękę a jeszcze są premie za nie chorowanie nadgodziny 200% i czasem mam 4-4,5k miesięcznie do lapek! Praca lekka pakuje kosmetyki 🙂 teścia nie mam bo nie życie a teściowa super babka mamy świetny kontakt ma 65 lat i ekstra się dogadujemy 🙂 zawsze mnie lubiła mówiła że jestem dobrą dziewczyna z sercem pomagam jestem miła uśmiechnięta i jej syn przy mnie rozkwita 🙂 to jest dziewczyny w życiu ważne a nie papierek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhdxhdh

Kto to fliziarz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoszka
46 minut temu, Gość Hhdxhdh napisał:

Kto to fliziarz? 

Osoba układająca flizy, glazurę, kafelki, płytki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×