Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anka B.

Już sama nie wiem co robić

Polecane posty

Gość Anka B.

Zacznę od tego że jesteśmy razem 11 lat, z czego 5 lat jesteśmy małżeństwem. Mamy jedno dziecko, planowane. Na paczatku naszego związku było chyba  ok.. Ale generalnie to ja cały czas nadskakiwalam, robiłam obiadku, sprzatalam po nim. Przytulam się do niego itd.

Po urodzeniu dziecka zaczęliśmy się kłócić. W końcu zaczęłam od niego wymagać...prosilam go aby więcej mi pomagał, aby sprzątal chociaż po sobie.  Z perspektywy czasu gdy patrzę teraz na niego bierze mnie obrzydzenie. Widzę 40letniego faceta na kanapie z telefonem w ręku. Wokół niego syf. 

Uczucia....? Przytulenie, dobry sex...? 

A co to jest. To wszystko już dawno przestało istnieć. Nie wiem co powinnam robić. Ryczę nocami z bezsilności a on tego nie widzi. A jeśli widzi udaje że nic się nie stało. 

Pragnę miłości i akceptacji. A on jest zimnym samcem. 

Nie wiem gdzie popełniła błąd. Nie wiem czy tak zawsze musi być.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adame

Wypierdala od niego i weź małego. Nie ma się co męczyć bo to NIC NIE DA. Tak będzie to końca życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxv

Już samemu lepiej się żyje znaleźć sobie jakieś zajęcia ch.uj  z tym je.bać to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kabanina

Sex jest spoko dla koczkodanow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxv
25 minut temu, Gość Kabanina napisał:

Sex jest spoko dla koczkodanow

A dla ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha

Oj durne wy baby durne. Facet od samego początku ma się czuć odpowiedzialny za związek, za dom, za ład w domu, za swoją kobietę i jej szczęście za wasze dzieci a ona vice versa. Jeśli będziesz jedna z drugą sama zapiepszac ze wszystkim to tak się właśnie to skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka B.

Odejść?  

Nie chce żebym moje dziecko cierpiało:( jest dobrym ojcem, on jest lepszym ojcem niż ja matką. Ma cierpliwość, której mi brakuje. 

Widzę jak mała jest szczęśliwa. Nie wiem które rozwiązanie jest najlepsze chyba nie na takiego.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka B.

Jako matka jestem spwłniona. Ale jako żona i kobieta.... Nie! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jkil

Ja ..... zdrowe dzieci, zdrowa kobieta.. i jak zwykle jeczenie.. albo on od poczatku taki byl albo napisze prosto z mostu.. jestes brzydka, nie wiem masz wielka pipe po porodzie.. a moze brak ci tego czegos.. on na ciebie patrzy i widzi rowniez obrzydzenie... inaczej nie moglabys sie os niego odpedzic.. ostatnio moja sasiadka ktora wiecznie narzekala na chlopa uslyszala od niego.. wyprowadzam sie.. lna z dziecmi dalej sama a on ma nowa i mlodsza..zreszta ktory chlop wezmie babe z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka B.

Co do porodu _miałam cesarke. Jestem zadbaną kobietą. Wiem że mu się podobam ale ja nie mam satysfakcji w seksie z nim. Nigdy jej nie miałam. Teraz gdy jestem starsza oczekuje czegoś więcej niż tylko słowa wypnij się i dwóch ruchów. Taka niestety jest smutna prawda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×