Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale nie odpowiadam sobie,rozumiem jedynie,że skoro nie jesteś chrzescijanka to uważasz że możesz mnie atakować? 

Nie atakuje, tylko nazwałam twoje postępowanie hipokryzja. Ty się z tym nie zgodziłas, więc argumentuje, dlaczego tak napisałam. Jaki atak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale ty nie składasz tej obietnicy siostrze. 🤦‍♀️

Ehh dobra. Szkoda czasu na dyskusję. Rób dalej to co wszyscy i zasłaniaj się tym, że wszyscy tak robią.

A ksiądz też był zły, bo już ma żonę. 

Masakra. 

No nie jest lepszy 😄 ja się nie zasłaniam, robię to co uważam za słuszne dla siebie, w nosie mam co robią wszyscy, ale najwidoczniej ty nie 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

No nie jest lepszy 😄 ja się nie zasłaniam, robię to co uważam za słuszne dla siebie, w nosie mam co robią wszyscy, ale najwidoczniej ty nie 😄

Nie masz w nosie, już w paru postach opisywalas jacy to wszyscy naokoło są nie w porządku. Usprawiedliwiasz siebie innymi, to głupie. 

Ja po prostu nie lubię hipokryzji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Ags napisał:

Bękartem to jestes Ty-moralnie. Jak mozesz tak wyzywac dzieci? Okropne okreslenie, uzywane wylacznie przez okropnych ludzi.

Moralny bękart? Ha ha ha. /ona napisała prawdę. To dziecko jest bękartem. A jeśli pomyliłaś to z bachorem, to powinnaś się douczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie atakuje, tylko nazwałam twoje postępowanie hipokryzja. Ty się z tym nie zgodziłas, więc argumentuje, dlaczego tak napisałam. Jaki atak? 

Jak to nie zgodzilam sie? Napisalam,że możesz mnie nazywać jak chcesz , a mnie to nie obchodzi. Nawet Cię nie znam, więc tym bardziej...

A moja wypowiedz w ogóle dotyczyła biurokracji w kościele i tego dlaczego ludzie nie chcą być chrzestnymi. Tylko wyjaśniam gdzie tkwi problem, którego ludzie nie rozumieją. 

Biurokracja, brak czasu, zbędne nauki , podpisy od proboszcza, czesto wielkie oczekiwania rodzicow dziecka. Ktoś sie dziwi,że coraz mniej ludzi zgadza się na ta rolę chrzestnej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
47 minut temu, Gość Gość napisał:

Dla kościoła dziecko nieślubne jest bękartem i nic tego nie zmieni.

Po co chrzest skoro rodzice nie chcą żyć zgodnie z zasadami wiary??? 

Byc moze jedno slubu juz brac nie moze bo jest po rozwodzie, a moze tylko jedno jest wierzace, a to drugie idzie mu na reke zgadzajac sie na chrzest? Moze by tak mniej oceniania? Mniej obrazania?

Swoja droga, ksiadz nie nazwie dziecka bekartem, moze je nazwac dzieckiem nieslubnym ale uwlaczal nie bedzie, za to swieta katoliczka nie ma z tym najmniejszych problemow. 

Masz racje, nie powinni dawac dziecka do chrztu, lepiej nie nalezec do wspolnoty swietobliwych zmij. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie atakuje, tylko nazwałam twoje postępowanie hipokryzja. Ty się z tym nie zgodziłas, więc argumentuje, dlaczego tak napisałam. Jaki atak? 

Jak to nie zgodzilam sie? Napisalam,że możesz mnie nazywać jak chcesz , a mnie to nie obchodzi. Nawet Cię nie znam, więc tym bardziej...

A moja wypowiedz w ogóle dotyczyła biurokracji w kościele i tego dlaczego ludzie nie chcą być chrzestnymi. Tylko wyjaśniam gdzie tkwi problem, którego ludzie nie rozumieją. 

Biurokracja, brak czasu, zbędne nauki , podpisy od proboszcza, czesto wielkie oczekiwania rodzicow dziecka. Ktoś sie dziwi,że coraz mniej ludzi zgadza się na ta rolę chrzestnej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jak to nie zgodzilam sie? Napisalam,że możesz mnie nazywać jak chcesz , a mnie to nie obchodzi. Nawet Cię nie znam, więc tym bardziej...

A moja wypowiedz w ogóle dotyczyła biurokracji w kościele i tego dlaczego ludzie nie chcą być chrzestnymi. Tylko wyjaśniam gdzie tkwi problem, którego ludzie nie rozumieją. 

Biurokracja, brak czasu, zbędne nauki , podpisy od proboszcza, czesto wielkie oczekiwania rodzicow dziecka. Ktoś sie dziwi,że coraz mniej ludzi zgadza się na ta rolę chrzestnej? 

Dobra, dobra, masz rację 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie masz w nosie, już w paru postach opisywalas jacy to wszyscy naokoło są nie w porządku. Usprawiedliwiasz siebie innymi, to głupie. 

Ja po prostu nie lubię hipokryzji. 

Oj miałaś już skończyć 😄 bądz slowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dobra, dobra, masz rację 🙄

Wiem,że mam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Wiem,że mam 

🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, kiedyś nauki nie były do niczego potrzebne, to wymyśl kościoła od kilku lat. Kiedys chrzest jie musiał odbywać się na mszy przy tłumie wiernych. Kiedys stawek nie było. Kiedys tez spowiedzi nie wymagano..wszystko zbiurokratyzowali. Mało osób ma chęci i czas by się w to bawić

A co do tej hipokryzji, to akurat może i wg ciebie nia jestem, ale ten fakt boli tylko ciebie, a nie mnie. 

Co ty bredzisz? Jakie kilka lat? Od zawsze tak było, a nie od kilku lat. Nauki, karteczka ze spowiedzi itd. Nigdy nie było tak, że chrzest się musiał odbywać przy tłumie wiernych. To zależy od parafii jak jest jej wygodnie. W jednej parafii chrzczą na mszy, żeby dziecko było już wiernym podczas błogosławieństwa. W innej po mszy, żeby innym wiernym nie przedłużać, a prawie zawsze możesz sobie zamówić własną indywidualną mszę chrzcielną. Pier/dolisz takie bzdury, że ręce opadają. Jak jesteś chrzestną, to się ogranicz do tej roli w wypowiedzi, a jeśli masz zerową wiedzę, to nie kombinuj pokazać, że ją masz. Ups zapomniałam, że chrzestną jesteś tylko z nazwy 😄  Też jestem chrzestną tylko z nazwy i nie pomogę rodzicom wychować dziecka w wierze. Wyraźnie im to powiedziałam, to usłyszałam, że im nie zależy, bo też do kościoła nie chodzą. Spoko nie? Tylko, że oni mają to gdzieś, ale ja z tym, że zostałam chrzestną, dla zwykłej szopki i musiałam sama z siebie zrobić hipokrytkę, komfortowo nie czuję.

Powiem ci, że twoja siostra jest gorsza od ciebie i od moich szwagrów razem wziętych. A wiesz dlaczego? Bo dla niej chrzest dziecka, to bardzo ważna sprawa, ona jest wierząca i rozpoczęła drogę w wierze dla swojego dziecka od kłamstwa. Czy wyrzekasz się bla bla bla. Jak ty masz się wyrzec, skoro w to nie wierzysz? Czy pomożecie wychować w wierze? No nie, bo jak skoro nie wierzysz? Mało tego, ty musiałaś iść do spowiedzi, a z twoim postanowieniem poprawy też nie jest za dobrze, więc komunia święta wzięta nieszczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Co ty bredzisz? Jakie kilka lat? Od zawsze tak było, a nie od kilku lat. Nauki, karteczka ze spowiedzi itd. Nigdy nie było tak, że chrzest się musiał odbywać przy tłumie wiernych. To zależy od parafii jak jest jej wygodnie. W jednej parafii chrzczą na mszy, żeby dziecko było już wiernym podczas błogosławieństwa. W innej po mszy, żeby innym wiernym nie przedłużać, a prawie zawsze możesz sobie zamówić własną indywidualną mszę chrzcielną. Pier/dolisz takie bzdury, że ręce opadają. Jak jesteś chrzestną, to się ogranicz do tej roli w wypowiedzi, a jeśli masz zerową wiedzę, to nie kombinuj pokazać, że ją masz. Ups zapomniałam, że chrzestną jesteś tylko z nazwy 😄  Też jestem chrzestną tylko z nazwy i nie pomogę rodzicom wychować dziecka w wierze. Wyraźnie im to powiedziałam, to usłyszałam, że im nie zależy, bo też do kościoła nie chodzą. Spoko nie? Tylko, że oni mają to gdzieś, ale ja z tym, że zostałam chrzestną, dla zwykłej szopki i musiałam sama z siebie zrobić hipokrytkę, komfortowo nie czuję.

Powiem ci, że twoja siostra jest gorsza od ciebie i od moich szwagrów razem wziętych. A wiesz dlaczego? Bo dla niej chrzest dziecka, to bardzo ważna sprawa, ona jest wierząca i rozpoczęła drogę w wierze dla swojego dziecka od kłamstwa. Czy wyrzekasz się bla bla bla. Jak ty masz się wyrzec, skoro w to nie wierzysz? Czy pomożecie wychować w wierze? No nie, bo jak skoro nie wierzysz? Mało tego, ty musiałaś iść do spowiedzi, a z twoim postanowieniem poprawy też nie jest za dobrze, więc komunia święta wzięta nieszczerze.

Ech.... akurat wyrzekanie sie szło mi dobrze 😄 spowiesz tez nie musi być koniecznie niewazna, bo grzechy wyznałam, postanowiłam poprawę... ateiści tez maja przemyślenia moralne , wiesz 😉 A komunia... Czy moja pierwsza była szczera? Tez wymuszona.  Zresztą, nie wiem gdzie problem, skoro można wziac slub jednostronny, to dlaczego nie chrzest? Zresztą lepsza nie jesteś i cos udowadniasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaa
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A wyzywaj mnie dalej. Właśnie to jest prawdziwie chrześcijańska postawa 😄 dlaczego jestem? Bo rodzice nie pytali i mnie ochrzcili, tak jak nas Wszystkich. Czy uważam sie za część wspólnoty? Nie. Nie zgadzam się z kościołem, tym co się dzieje, uwielbieniem księży itd. Nie chodzę do kościoła. Nie chce być ani prawoslawna, ani świadkiem Jehowy , bo nie mam takiej potrzeby. Dla mnie każda wiara jest taka sama , nie ważne jak się nazywa. Ja wierzę w podstawowe założenia bycia dobrym człowiekiem, nie potrzebuje brawa innych członków zgromadzenia, by wiedzieć czy postępuje dobrze,czy źle.

Gdybyś była zwyczajnie uczciwa, to w tej sytuacji odmówiłabyś bycie chrzestną. Właśnie po to jest ta cała papierologia, by wyeliminować kłamców, oszustów i obłudników Twojego pokroju. I nie łżyj, że dla ciebie najważniejsze jest bycie dobrym człowiekiem, bo twoja postawa daleko od takiego odbiega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jak to nie zgodzilam sie? Napisalam,że możesz mnie nazywać jak chcesz , a mnie to nie obchodzi. Nawet Cię nie znam, więc tym bardziej...

A moja wypowiedz w ogóle dotyczyła biurokracji w kościele i tego dlaczego ludzie nie chcą być chrzestnymi. Tylko wyjaśniam gdzie tkwi problem, którego ludzie nie rozumieją. 

Biurokracja, brak czasu, zbędne nauki , podpisy od proboszcza, czesto wielkie oczekiwania rodzicow dziecka. Ktoś sie dziwi,że coraz mniej ludzi zgadza się na ta rolę chrzestnej? 

Twoja wypowiedź dotycząca biurokracji od początku do końca jest błędem. Nigdy nie było czegoś takiego, jak brak brak wymogu spowiedzi, bo jako chrzestna powinnaś na chrzcie przyjąć komunię św, a bez spowiedzi popełniasz świętokradztwo. Nie możesz na początku życia duchowego dziecka, kiedy trzymasz je do jego sakramentu, być bez rozgrzeszenia. Ludzie nie chcą być chrzestnymi, bo odchodzą od kościoła, to dlaczego mają sobie zawiązywać kolejny trzymający je sznurek do momentu bierzmowania tego dziecka. Twoja wypowiedź niczego nie wyjaśniła, to są twoje wyimaginowane powody tylko i wyłącznie. Może i 50 lat temu nie była wszędzie potrzebna karteczka ze spowiedzi, bo ksiądz znał wszystkich razem i z osobna na swojej wsi, cała rodzina mieszkała w jednym miejscu i wszyscy spowiadali się u niego. Ale na większych parafiach, to nigdy nie działało. Osoba, z którą się wcześniej kłóciłaś ma 100% rację.

Odnośnie biurokracji. Kościół od zawsze zajmował się biurokracją i ewidencją ludności. Zajął się tym jako pierwszy i długo, długo miał na to monopol. Jeszcze powiedz, że wpisywanie do ksiąg kościelnych nowego członka kościoła, to też wymysł sprzed kilku lat, to cię śmiechem powalę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Glupoty piszecie że matka chrzestna wystarczy w teorii ,w praktyce jest tak (a piszesz ,że ksiadz jest  wymagajacy) że chce dwoch świadków ,a najlepiej różnej płci .Idz na probostwo i powiedz księdzu że chrzestny zrezygnował w końcu to nie twoja wina nie zmusisz go przecież.Mialam taką sama sytuację to w sytuacji podbramkowej moze być ojciec  czy teść nawet byłby skłonny zgodzic się na osobę po rozwodzie co mnie zdziwiło i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Ech.... akurat wyrzekanie sie szło mi dobrze 😄 spowiesz tez nie musi być koniecznie niewazna, bo grzechy wyznałam, postanowiłam poprawę... ateiści tez maja przemyślenia moralne , wiesz 😉 A komunia... Czy moja pierwsza była szczera? Tez wymuszona.  Zresztą, nie wiem gdzie problem, skoro można wziac slub jednostronny, to dlaczego nie chrzest? Zresztą lepsza nie jesteś i cos udowadniasz

Ateista i szatan? Dobrze ci pisała tamta gość. Pogrążasz się. Udowadniam ci coś? Owszem. To, że twoja wiedza jest zerowa. Mówisz, że lepsza nie jestem? A może i jestem, bo próbowałam przynajmniej stanąć okoniem i można powiedzieć, że zostałam niejako zmuszona do zostania hipokrytką, a ty? Radośnie pobiegłaś pod ołtarz trzymać maleństwo. Przepraszam, że co? Porównujesz ślub jednostronny z chrztem? Jednostronny ślub biorą osoby wierzące, których partner jest innowiercą, lub ateistą, ale zgadza się na wychowanie dziecka w wierze katolickiej i ty stawiasz to na równi z chrzestnym, który nie chce pomóc w wychowaniu dziecka w tej wierze? Wiesz co? Ja jednak coś udowodniłam, a ty się pogrążyłaś po uszy. Jak już zostałaś tą chrzestną, to się przynajmniej zaznajom z zasadami kościoła, bo nawet rodząc się w katolickiej rodzinie tego sobie nie przyswoiłaś. Może czas siąść do katechizmu razem ze swoją siostrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeszcze jedno, najważniejszy powód, dla którego ludzi nie chcą być chrzestnymi, co mi umknęło, bo nie jestem sknerą. Kasa. Bo chrześniakowi, trzeba dać tysiączek, tu, tysiączek tam. Lepszy prezent tu, lepszy tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ateista i szatan? Dobrze ci pisała tamta gość. Pogrążasz się. Udowadniam ci coś? Owszem. To, że twoja wiedza jest zerowa. Mówisz, że lepsza nie jestem? A może i jestem, bo próbowałam przynajmniej stanąć okoniem i można powiedzieć, że zostałam niejako zmuszona do zostania hipokrytką, a ty? Radośnie pobiegłaś pod ołtarz trzymać maleństwo. Przepraszam, że co? Porównujesz ślub jednostronny z chrztem? Jednostronny ślub biorą osoby wierzące, których partner jest innowiercą, lub ateistą, ale zgadza się na wychowanie dziecka w wierze katolickiej i ty stawiasz to na równi z chrzestnym, który nie chce pomóc w wychowaniu dziecka w tej wierze? Wiesz co? Ja jednak coś udowodniłam, a ty się pogrążyłaś po uszy. Jak już zostałaś tą chrzestną, to się przynajmniej zaznajom z zasadami kościoła, bo nawet rodząc się w katolickiej rodzinie tego sobie nie przyswoiłaś. Może czas siąść do katechizmu razem ze swoją siostrą.

oj skoncz 😄 jakimi wy zalozeniami zyjecie 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A czy ja napisałam ,że chrzest jest zawracanie dupy,czy może napisałam,że papuerologia jest zawracaniem dupy? Przeczytaj jeszcze raz. Nie obrażam niczyich uczyć religijnych, jednak mieszkając w Krakowie, dokumenty chrztu i bierzmowania z Chełma, gdzie trzeba umówić się z księdzem po odbiór, nauki zaś gdzie indziej to sporo organizacji, jeżdżenia i straty czasu wolnego, bo wszędzie trzeba dojechać, pogodzić swoje życie osobiste, z praca, naukami kościelnymi i td. Jeśli wszystko odbywa sie w jednej wsi to super. Poza tym, powiedz mi szczerze ile % katolikow chodzi co niedziele do kościoła ? W wielka sobotę to widać, jak wszyscy lecą z koszykami do kościoła. 

Ja też chodzę do kościoła od swieta, zostałam poproszona o bycie chrzestna, to dla mnie zaszczyt, ale od strony formalnej zawracanie gitary. Rola chrzestnej z tego co wiem jest pomoc rodzicom w wychowaniu dziecka w wierze. Ilu z was uczy chrzesniakow paciorka zamiast słac prezenty 3 razy w roku? ...

No tak jak ja. Dzieci siostry kocham jak swoje, ale w kościele ostatnio byłam na chrzcie mojego chrzesniaka. 

Chrzest traktuje jako tradyje. Moja siostra jest bardzo wierzaca, więc dla niej to była oczywista kolej rzeczy. Ona zna moje podejście do tych spraw, jednak poprosiła mnie o trzymanie dziecka do chrztu i sie zgodzilam. 

Ile osób ma inaczej?

Jeżeli nie uczestniczysz w niedzielnej Eucharystii, czyli trwasz w grzechu ciężkim, jak możesz dopilnować wychowania w WIERZE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gość xxx napisał:

Jeżeli nie uczestniczysz w niedzielnej Eucharystii, czyli trwasz w grzechu ciężkim, jak możesz dopilnować wychowania w WIERZE?

wysle prezent 4 razy w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx
2 godziny temu, GramUsmiechem napisał:

Witam. Mam pewien problem a mianowicie chodzi o ojca chrzestnego, a raczej jego brak. Od początku mieliśmy z partnerem z tym kłopot, aż w końcu go znaleźliśmy, ale w ostatniej chwili się wycofał twierdząc, że "nie ma wszystkich potrzebnych dokumentów".. chrzest już w niedzielę, a nauki w piątek więc nie znajdę już teraz nikogo na ostatnią chwilę. Więc pytanie brzmi: czy matka chrzestna wystarczy ? Dodam tylko, że ksiądz z Naszej Parafii jest dość "wymagający" i ciężko cokolwiek u niego załatwić dlatego boje się, że na naukach powie nam, że nie dopuści dziecka do chrztu z powodu braku chrzestnego. Proszę o radę. 

Kanon 873 Katechizmu Kościoła Katolickiego: Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych. - Także może być jedna osoba. Ale chrzestnym może być też dziadek dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość xxx napisał:

Kanon 873 Katechizmu Kościoła Katolickiego: Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych. - Także może być jedna osoba. Ale chrzestnym może być też dziadek dziecka. 

a proboszz wymysli inaczej i cały kanon 873 pojdzie sie bujac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość gosc napisał:

a proboszz wymysli inaczej i cały kanon 873 pojdzie sie bujac

Dokladnie, cytowac możesz sobie co chcesz w danej parafii rzadzi proboszcz i nic nie poradzisz wiem bo mialam taka sutuacje mialo byc 2 chrzestnych różnej plci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×