Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

O czym rozmawiacie z facetami

Polecane posty

Gość Gość

zaczynając się spotykać? Zakończyłam 7 letni związek i mam problem. Zaczęłam chodzić na randki i kompletnie sobie nie radzę. Jestem introwertyczką i mam problem z rozmową. Z moim byłym chłopakiem poznaliśmy się będąc w gimnazjum, byliśmy dziećmi, mieliśmy wspólną szkołę, znajomych, 'problemy', tematy i byliśmy razem aż do teraz, nigdy nikogo innego nie miałam. Nie umiem sobie poradzić z rozmową. W pracy nie mam problemu, aby porozmawiać z ludźmi, ale nie jest to praca z klientem, mam kontakt praktycznie tylko z współpracownikami i nie ma szans, abym kogoś tam znalazła. Lecz w pracy rozmowa z ludźmi wychodzi mi naturalnie, potrafię przejść etapy i zacieśniać więzy. Natomiast z obcymi facetami, znajomymi znajomych etc - nie umiem sobie poradzić. Kompletna klapa! Nie mam o czym rozmawiać, chcę zakończyć spotkanie i mieć spokój, w większości przez całą randkę przytakuje, zadaje pytania i odpowiadam zdawkowo. Jestem drętwa i mam wyłączony mózg. Próbowałam przed zażywać tabletki uspokajające, nie stresować się, ale tu prawdopodobnie nie stres jest winowajcą. Ja po prostu mam pustkę w głowie rozmawiając z ludźmi(nowo-poznanymi), za dużo bodźców, mam mętlik. W domu jestem wyluzowana i mówię płynnie, przemyślanie, a na zewnątrz mam wrażenie, że "tracę głowę". W sumie miałam tak od dziecka, ale jako że nie odczuwam potrzeby posiadania dużej ilości znajomych, chodzenia na imprezy, a miłość już miałam - nie przeszkadzało mi to aż tak. Jednak wchodząc w dorosłe życie bardzo zaczęło mi to utrudniać życie. 

Ma ktoś podobnie?

Jak sobie poradzić?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimberol

zacznij czytać na różne tematy, wtedy nie będziesz pustaczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To samo jakoś tak wychodzi, albo masz o czym gadać albo nie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Z facetami nie ma o czym rozmawiać:P Przyzwyczaj się. Dopiero jak zaczyna łączyć was praca/dom/dzieci to jest inaczej, ale nie na pewno nie lepiej.Pierwsze randki to zazwyczaj kino, wymienienie się opinią o obejrzanym filmie, opowiedzenie czegoś tam o sobie, a reszta zależy już od wspólnych zainteresowań. A nie oszukujmy się, mało który facet czymkolwiek się interesuje. A jak już to szansa, żebyście to podzielali nie jest wielka. I są to typowo męskie zainteresowania. Miałam kiedyś faceta, który tak jak ja interesował się montażem filmowym i animacją i ciągle rozmawialiśmy, niestety, nie wyszło nam z innych powodów, a na takiego nigdy już nie trafiłam. Większość relacji opiera się na rozmowie o duperelach - co dziś robiłem/obejrzane filmy/przeczytane książki/wspólne wypady. Facet/kobieta ma cie przyprawiać o emocje, powodować radość, mało który facet potrzebuje u kobiety głębokich filozoficznych rozmów, wręcz uważają to za uciążliwe. A ty kesteś po prostu milczkiem, pewnie nieśmiała i masz problem z otworzeniem się i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janek
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Z facetami nie ma o czym rozmawiać:P Przyzwyczaj się. Dopiero jak zaczyna łączyć was praca/dom/dzieci to jest inaczej, ale nie na pewno nie lepiej.Pierwsze randki to zazwyczaj kino, wymienienie się opinią o obejrzanym filmie, opowiedzenie czegoś tam o sobie, a reszta zależy już od wspólnych zainteresowań. A nie oszukujmy się, mało który facet czymkolwiek się interesuje. A jak już to szansa, żebyście to podzielali nie jest wielka. I są to typowo męskie zainteresowania. Miałam kiedyś faceta, który tak jak ja interesował się montażem filmowym i animacją i ciągle rozmawialiśmy, niestety, nie wyszło nam z innych powodów, a na takiego nigdy już nie trafiłam. Większość relacji opiera się na rozmowie o duperelach - co dziś robiłem/obejrzane filmy/przeczytane książki/wspólne wypady. Facet/kobieta ma cie przyprawiać o emocje, powodować radość, mało który facet potrzebuje u kobiety głębokich filozoficznych rozmów, wręcz uważają to za uciążliwe. A ty kesteś po prostu milczkiem, pewnie nieśmiała i masz problem z otworzeniem się i tyle.

Ta, bo z kobietami to jest o czym haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Gość gość napisał:

Facet/kobieta ma cie przyprawiać o emocje, powodować radość, mało który facet potrzebuje u kobiety głębokich filozoficznych rozmów, wręcz uważają to za uciążliwe. 

O tak, zgadzam się. Ja ogólnie bardzo lubię poruszać takie poważne kwestie, ale niestety z niewieloma osobami jest to możliwe. Większość ludzi woli raczej przyziemne tematy i opowiadają o takich trywialnych sytuacjach dnia codziennego. Rozumiem to, ale jednak fajnie by było, gdyby młodzi ludzie starali się też poszerzać horyzonty 🙂 

Ja potrzebuję takich rozmów jak tlenu. Osobiście znam tylko jednego faceta, z którym można tak porozmawiać i którego to nie przerasta. Nawet jak go czasem zagnę, to nie jest obrażony, wręcz patrzy z podziwem. Szanujemy się nawzajem i cenię sobie jego spostrzeżenia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niestety

Nie słuchaj ich. Najlepiej udawaj tajemniczą bo w rozmowie szybko zorientują się że jesteśmy ...kami, nie rozumiemy prostych rzeczy, wykształcenie i oczytanie na pamięć tego nie zmienia bo brak nam logiki, zawsze wymyślamy jakieś bzdury z dooopy wzięte bez żadnego związku z faktami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv
1 godzinę temu, Mizo napisał:

Ja ogólnie bardzo lubię poruszać takie poważne kwestie

To tak jak ja.

1 godzinę temu, Mizo napisał:

ale niestety z niewieloma osobami jest to możliwe. Większość ludzi woli raczej przyziemne tematy i opowiadają o takich trywialnych sytuacjach dnia codziennego.

Zgadzam się.

1 godzinę temu, Mizo napisał:

Rozumiem to, ale jednak fajnie by było, gdyby młodzi ludzie starali się też poszerzać horyzonty 🙂 

Jestem młodym człowiekiem i poszerzam.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Teraz postawcie się na miejscu takiego faceta. Chciałybyście chłopaka, który rozmawiać nawet z wami nie potrafi?? Jest nudny i milczy? No nikt kogoś takiego nie chce:/ Przykre, ale popracujcie nad sobą ,jest masa poradników, trochę samozaparcia i wypracujecie swobode rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Teraz postawcie się na miejscu takiego faceta. Chciałybyście chłopaka, który rozmawiać nawet z wami nie potrafi?? Jest nudny i milczy? No nikt kogoś takiego nie chce:/ Przykre, ale popracujcie nad sobą ,jest masa poradników, trochę samozaparcia i wypracujecie swobode rozmowy

Jak ktoś jest introwertykiem/flegmatykiem - to temperamentu ani osobowości nie zmieni!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

ciekawy temat dający do myślenia, ja pustakiem tez nie jestem, mam zainteresowania(chociaż patrząc na ludzi, to większość ich nie ma, bo nie ma czasu mieć, ja na szczęście go mam i się realizuję)  ale i tak kompletnie nie umiem rozmawiać z ludźmi, teraz były święta, spotkanie z dalszą rodziną, rodziną i bliskimi i czułam się kompletnie wyobcowana, także wiem co czujesz, też chciałabym to zmienić, ale nie wiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może nie macie życia, to i o czym gadać:P Rozmowy dotyczą przeżytych wydarzeń, a nie wiedzy z książek. Przynajmniej w większości, bo znajdą się i pasjonaci lektury, których cieszy zdobywanie nowej wiedzy i chętnie posłuchają o takich rzeczach, ale w zwykłych rozmowach ludzi to nudzi, a i na początku znajomości nie wypada od takich tematów zaczynać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malena

Z obcymi jest właśnie dużo potencjalnych  tematów do poruszenia, ale najlepiej jak sie znajdzie jakiś choc jeden wspólny temat, który się nie wyczerpie po pięciu minutach.

Gorzej jak już się wszystko sobie powie i brakuje  tematów do rozmów bo znasz ja wylot drugą osobę, wszystko dawno omówione i pozostaje tylko gadka typu co na obiad - co trzeba kupić  - za prąd trzeba zapłacić itp. 😞

Ale  w większości ludzie w sumie uwielbiają  gadać o pierdołach, choć.nur każdy to potrafi :~

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×