Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy jak dajecie na ręce wasze dzieci mężom to płaczą ?

Polecane posty

Gość Gość

Chodzi o to, że moja 6 miesięczna córka jest spokojna jak ja ją trzymam, ale jak daje ją swojemu mężowi to od razu zaczyna się wydzierać, mój mąż od razu mi ją wtedy oddaje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie. Mój mąż duzo zajmuje się dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lulu

To kwestia ile czasu z tatą spędza 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, tak samo zachowuje się u taty jak u mnie. Tylko jak już bardzo płacze to szybciej uspokoi się u mnie niż u taty. Też ma pół roku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

tatus rzadko bywa w domu,ze dziecko nieprzyzwyczajone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

tatus rzadko bywa w domu,ze dziecko nieprzyzwyczajone?

Tak rzadko, bo dużo pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na odwrot u nas, to U męża się uspokaja. No chyba że jest głodny to wiadomo ze jak dam mu pierś to sie uspokaja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLA

Dziecko czasem placze a maz nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lala

Na pewno szczypie dziecko, żebyś je zabrała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alev

O tak, mąż wtedy ryczy jak dziki osioł. Wychodzę wtedy na balkon, żeby sąsiedzi nie pomyśleli, że go biję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooo
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Tak rzadko, bo dużo pracuje.

no to niech pracuje mniej, bo dziecko jest ważne kurde ludzie kiedy to pojmiecie.

nie , nie jestem 20-letnią singielką co nie zna życia.

mam 42 lata, w domu męża i dwoje dzieci, 15 i 10 letnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria
2 godziny temu, Gość LOLA napisał:

Dziecko czasem placze a maz nigdy

haha 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Na odwrot u nas, to U męża się uspokaja.

u nas było tak samo. moj mąż jest niesamowicie spokojny, a ja nerwus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeee
3 minuty temu, Gość oooooooooooo napisał:

no to niech pracuje mniej, bo dziecko jest ważne kurde ludzie kiedy to pojmiecie.

nie , nie jestem 20-letnią singielką co nie zna życia.

mam 42 lata, w domu męża i dwoje dzieci, 15 i 10 letnie.

To pogoń męża do roboty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, córka leci to taty i mnie przestaje zauważać, mną jest już znudzona. Nie daje mu nawet kurtki zdjąć, natychmiast chce na ręce i nie da się oderwać (ma roczek). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śpiąca

U nas raczej na teściowa tak reaguje bo ucięliśmy z nią kontakty i jak już nas odwiedza to mała jej- nie wiem -nie pamięta, jej zapach jej przeszkadza, źle trzyma? Nie wiem, ale przy niej płacze. Z mężem spędza każdy wolny czas, uwierzcie że to dziecko zna każda plotkę z jego miejsca pracy. 🙂 Wydaje mi się że może powinien więcej czasu spędzać z maluchem? Założyć jakąś rzecz co pachnie panią a jak zacznie płakać to sprawdzić czy dobrze trzyma, czy bluza nie pachnie perfumami, dymem, niech Pani do dziecka mówi kiedy mąż ją trzyma.  Niech od razu się nie poddaje. Jak popłacze minutę nic jej nie będzie, a może się okazać że nie jest przyzwyczajona do kogoś innego niż pani i po chwili Buzka się uśmiechnie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Śpiąca napisał:

U nas raczej na teściowa tak reaguje bo ucięliśmy z nią kontakty i jak już nas odwiedza to mała jej- nie wiem -nie pamięta, jej zapach jej przeszkadza, źle trzyma? Nie wiem, ale przy niej płacze. 

 

z synowej wiedźmy na starość jest teściowa czarownica :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śpiąca

Proszę uwierzyć że ja tą kobietę uwielbiałam, ale zaczęła fiksowac i moja ciążę wzięła za swoją. Ona wyprawkę robi, ona mnie "dokarmiała" a później zaczęła słuchać spiskowych telewizji, kanałów na YT, kiedy ciąża okazał się zagrożona i wylądowałam w szpitalu (4miesiace lezalam..) to zrobiła mi awanturę że biorę leki na podtrzymanie, bo ona miała ciążę zagrożona z Kasią (córka) a panele kładła, worki nosiła, szyli ja, 3 wezwania do szpitala i nie poszla bo lekarz nie będzie jej mówić co i jak. Kasia urodziła się wcześniakiem i to urodziła się w drodze do szpitala bo przecież - wody odeszły, bóle parte a ta siedzi w domu aż mąż ją do auta wpakował. Nie miałam pokarmu to - mleka krowiego jej dawać. 🙂 Mowie ze nie, że ma swoje mleczko to jak szłam się myć, a ona chciała się mała opiekować - dwa razy próbowała jej podać mleko od krowy.. (dodam że mała ma alergię..) jak mieliśmy jechać na badania to stwierdziła że będzie ją trzymać bo KIEDYŚ WIOZŁO SIĘ NA REKACH.  Jak wieźliśmy ja na badania to sama chciała się zająć (już wpiąć w fotelik) wróciła się do domu wtedy (stałam przy bramie żeby ją zamknąć ) a ta zadowolona wyszła. Okazało się że zwykłą pieluchę zmieniła na tetrowa i.. nie wzięła nic zastępczego. Zanim w ogóle naszła nasza kolej mąż biegł po pieluchy i ciuszki zastępcze bo na szczęście blisko mieszkała koleżanką z córką miesiąc starsza.. 

Więc jak teściowa przyjedzie raz na jakiś czas to da się to znieść. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×