Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jestem nienormalna, bo nie znoszę jak mam zaprosić do naszego mieszkania rodzinę męża? Boję się oceny, źle się czuję jak chodzą mi po mieszkaniu! Czy ktoś tak ma?

Polecane posty

Gość gość

Mam wtedy poczucie jakby ktoś wtargnął w moją "samotnię", wszedł na mój św. teren. Chodzi o to może, że tamta synowa jest niczym perfekcyjna pani domu, w sumie nic innego nie robi tylko na mopie jeździ i ma błysk jak w szpitalu, tam nie ma przypadkowo ułożonej na parapecie ramki ze zdjęciem, tam nie ma nic nieperfekcyjnego. Ale jej mąz też taki pedant, a mój syfiarz. A ja lubię nieład, lecz nie taki patologiczny. Zawsze przed czyimiś odwiedzinami ogarniam mieszkanie lepiej niż mam na codzień, ale nie przeskoczę tego, że mamy szafę w której tył odłącza się od reszty i mąż nie chce pomóc, naprawić, wymienić, nie widzi problemu. On tez syfi niesamowicie, wszędzie kule jego ciuchów, bo on szaf nie potrzebuje, bo to zagraca i tak małe mieszkanie jego zdaniem. Wszędzie się coś wala, ja już siły nie mam. Kran wisi zamiast stać - on nie widzi porblemu. To wszystko sprawia że mam kompleksy i nie chcę tu nikogo zapraszać, bo wiem że to ja będę oceniana, gdzieżby facet. Nie raz mi teściowa zrobiła przytyk, że cośtam jest krzywo, a cośtam jest źle. Wredne babsko. Jakby swojego synusia centusia skąpego nie znała. Chciałam kupić szafę z własnej kieszeni to robił mega problemy że do wynajmowanego kupować szaf nie ma co. I tak żyję z nim w tym syfie i wstyd kogoś wpuścić. A on jeszcze wrednie się zgadza jak ktoś się chce do nas wprosić, mówi mi że jemu nie przeszadza syf, niech widzą. Głupi dureń, siły nie mam. Robię co mogę by nikt nas nie odwiedzał. Czy ktoś mnie zrozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój narzeczony to też syfiasz jakich mało. Kompletnie mu nie przeszkadza jak coś jest zepsute. Ja sparztam i staram się mieć ład w mieszkaniu. Jak mają przyjść goście to też ja robię porządki. zdaniem rodziny narzeczonego się nie przejmuje. Chociaż to obgadywacze pierwszej to za to sami porządkiem w domu pochwalić się nie mogą a nieraz wręcz przeciwnie. Także mam to w czterech literach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, marawstala napisał:

Zamykaj pokoje na klucz .)

Jak? Ja mam jeden pokój sypialny, to tam rzadko włażą, ale jednak. Tego pokoju się tak nie wstydzę. Ale oprócz tego mam duzy pokoj łączony z kuchnią (aneks, nienawidze aneksów) i tam stary zawsze syf zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Jak? Ja mam jeden pokój sypialny, to tam rzadko włażą, ale jednak. Tego pokoju się tak nie wstydzę. Ale oprócz tego mam duzy pokoj łączony z kuchnią (aneks, nienawidze aneksów) i tam stary zawsze syf zrobi

A co oni na robią w waszej sypialni? 😯

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pewnie Starego wzielas od razu od mamusi i musisz przyjac, ze nigdy po sobie nie sprzatal.

Polecam zmienic na takiego, ktory kilka lat mieszkal sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A co oni na robią w waszej sypialni? 😯

ich dzieciak wszędzie włazi to oni za nim, żeby czegoś nie rozbił czy nie ściągnął. brat męża mnie wkurza, chodzi, lustruje, komentuje co mamy, co trzeba naprawić, brak kultury. Dlatego nie lubie jak mi ktos obcy sie po domu kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A co oni na robią w waszej sypialni? 😯

ich dzieciak wszędzie włazi to oni za nim, żeby czegoś nie rozbił czy nie ściągnął. brat męża mnie wkurza, chodzi, lustruje, komentuje co mamy, co trzeba naprawić, brak kultury. Dlatego nie lubie jak mi ktos obcy sie po domu kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pewnie Starego wzielas od razu od mamusi i musisz przyjac, ze nigdy po sobie nie sprzatal.

Polecam zmienic na takiego, ktory kilka lat mieszkal sam.

Najlepsze jest to że on ze dwa lata już sam mieszkał jak go poznałam. Ale też miał ciuchy walające się na kanapie, byle jak poupychane na jakiejś półce, w kłębek zwinięte. Podłogę mył raz lub dwa do roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość gość napisał:

Najlepsze jest to że on ze dwa lata już sam mieszkał jak go poznałam. Ale też miał ciuchy walające się na kanapie, byle jak poupychane na jakiejś półce, w kłębek zwinięte. Podłogę mył raz lub dwa do roku.

Kurcze, no to wspolczuje, bo jakbym miala sama wszystko ograniac chyba bym zwariowala.

I bardzo mnie wkurza niedocenianie cudzej pracy, np.umylam lazienke a ktos po 10 min myje rece i zostawia jakies brudne plamy albo wytarlam stol a tam za 3 min juz leza okruchy. Taka osobe wzielabym za szyje i przylozyla nosem do takich okruchow niech wciaga ustami skoro nie wie co to szmatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Masz problem kobieto i to poważny. Polecam iść na terapię. Rozwiązaniem twoich problemów jest zadzwonienie do hydraulika i kogoś kto przyjdzie z młotkiem i naprawi szafę, skoro sama nie potrafisz przykręcić kranu i przybić kilku gwoździ. Wziąć się do roboty i sprzątać. A skoro wzięłaś sobie takiego syfiarza, to albo naucz go porządku i tego wymagaj, abo żyj dalej w chlewie tak jak on. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kurcze, no to wspolczuje, bo jakbym miala sama wszystko ograniac chyba bym zwariowala.

I bardzo mnie wkurza niedocenianie cudzej pracy, np.umylam lazienke a ktos po 10 min myje rece i zostawia jakies brudne plamy albo wytarlam stol a tam za 3 min juz leza okruchy. Taka osobe wzielabym za szyje i przylozyla nosem do takich okruchow niech wciaga ustami skoro nie wie co to szmatka

To kiedy można myc ręce po twoim sprzątaniu? Tydzień trzeba odczekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość gość napisał:

ich dzieciak wszędzie włazi to oni za nim, żeby czegoś nie rozbił czy nie ściągnął. brat męża mnie wkurza, chodzi, lustruje, komentuje co mamy, co trzeba naprawić, brak kultury. Dlatego nie lubie jak mi ktos obcy sie po domu kreci

Nie macie drzwi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kurcze, no to wspolczuje, bo jakbym miala sama wszystko ograniac chyba bym zwariowala.

I bardzo mnie wkurza niedocenianie cudzej pracy, np.umylam lazienke a ktos po 10 min myje rece i zostawia jakies brudne plamy albo wytarlam stol a tam za 3 min juz leza okruchy. Taka osobe wzielabym za szyje i przylozyla nosem do takich okruchow niech wciaga ustami skoro nie wie co to szmatka

zaczne tak robic. moj maz kompletnie nie szanuje mojej pracy. kompletnie. pościeram, zaraz jest na blacie rozlane znów, posprzatam zaraz jest chlew. juz mi ręce opadają. i on chce do tego chlewu ludzi wpuszczac a kto ma przeyebane? JA. bo ja musze chodzic i robic za neigo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 minut temu, Gość Gość napisał:

To kiedy można myc ręce po twoim sprzątaniu? Tydzień trzeba odczekać?

Mozna od razu jak chlewu nikt nie zostawi.

moze u ciebie to norma, ze zostawia sie syf i czeka az ktos inny sprzatanie jak np.u mojej przyjaciolki maz (na szczescie ex) zostawial na sedesie co rano brazowa kreske

zobaczylam to 2 razy i nie przychodzilam wiecej, bo rzygac sie chcialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czemu ona nie zwraca uwagi synowi tylko Tobie? Ty masz kran wymienić? 

 

Poza tym po co goscisz w swoim mieszkaniu osoby, których nie lubisz? Moi tesciowie u nas byli ostatni raz 2.5 roku temu. Nie zapraszam ich. Jeśli Wy się dobrze czujecie w syfie to wasza sprawa i nikomu nic do tego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cbjjgff

Też nie lubię jak ktoś przychodzi gdy jest bałagan. Nie sluchajk meza, tylko jak chcesz szafe, to kupujesz, co on ci tak rządzi? Jemu nie przeszkadza, ale tobie tak. Weź kogoś poproś o zrobienie kranu i już. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Takiego sobie wybrałaś, to teraz nie jęcz. Nie denerwuj się na gości, czy męża, bo to ty myślałaś, że fleję i centusia przemienisz mocą miłości w księcia z bajki, a teraz w chlewie mieszkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klan
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Nie raz mi teściowa zrobiła przytyk, że cośtam jest krzywo, a cośtam jest źle.

Nie umiesz powiedziec ze niestety ale samo sie nie zrobi a maz ma dwie lewe rece ? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda1985
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

I bardzo mnie wkurza niedocenianie cudzej pracy, np.umylam lazienke a ktos po 10 min myje rece i zostawia jakies brudne plamy

moj tesc to po skorzystaniu tolaety myje rece sama woda i co ja mam zrobic...  po dwojce mydlem, ale co z tego jak od momentu splukania wody mijaja 4 sekundy i on wychdozi.. kto umyje dokaldnie rece po ku.pie i je oplucze i wytrze w 4 sekundy? no kto?!  moj tesc jest niesamowicie madrym facetem, oczytany,  swietnie sie z nim rozmawia, ale jest brudas. tesciowa nie, ale on tak. kiedys jak rozlal nieco kawy na podloge w kuchni to wytarl ta gabka od naczyn... wedlug niego u nas jest blysk jak nie wiem co, a wcale nie jest, tez lubie taki nielad  jak autorka, nei znosze miec wszystko piekne idealnie. mam czesto kurze na polkach, ale ogolnie mamy czysto, nie mamy muzeum ale bynajmniej daleko nam do syfu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
33 minuty temu, Gość klan napisał:

Nie umiesz powiedziec ze niestety ale samo sie nie zrobi a maz ma dwie lewe rece ? 

 

tak powiem jak sie przepirtolą że w szafie tył odłazi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka
32 minuty temu, Gość Magda1985 napisał:

moj tesc to po skorzystaniu tolaety myje rece sama woda i co ja mam zrobic...  po dwojce mydlem, ale co z tego jak od momentu splukania wody mijaja 4 sekundy i on wychdozi.. kto umyje dokaldnie rece po ku.pie i je oplucze i wytrze w 4 sekundy? no kto?!  moj tesc jest niesamowicie madrym facetem, oczytany,  swietnie sie z nim rozmawia, ale jest brudas. tesciowa nie, ale on tak. kiedys jak rozlal nieco kawy na podloge w kuchni to wytarl ta gabka od naczyn... wedlug niego u nas jest blysk jak nie wiem co, a wcale nie jest, tez lubie taki nielad  jak autorka, nei znosze miec wszystko piekne idealnie. mam czesto kurze na polkach, ale ogolnie mamy czysto, nie mamy muzeum ale bynajmniej daleko nam do syfu.

Z tym zmywaniem podlogi gabka do naczyn to jakas plaga u facetow.

ja mam scierke w kuchni do wycierania rak i szmatke do wycierania blatow, jak mnie wkurzalo kiedy ta biala scierka do rak byla w jakims pomaranczowym tluszczu, burakach wuj wie w czym jeszcze

wzielam meza tshirt armani i wytarlam nim blat

potem do niego doszlo, ze plamy tak latwo nie schodza

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość gosc napisał:

tak powiem jak sie przepirtolą że w szafie tył odłazi

A goście ci tył szafy sprawdzają? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja też nie mam ochoty sprzątać przed wizytą rodziny męża więc go informuję co ma być zrobione jak chce gości przyjmować. On też może sprzątać czy na zakupy pojechać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Mozna od razu jak chlewu nikt nie zostawi.

moze u ciebie to norma, ze zostawia sie syf i czeka az ktos inny sprzatanie jak np.u mojej przyjaciolki maz (na szczescie ex) zostawial na sedesie co rano brazowa kreske

zobaczylam to 2 razy i nie przychodzilam wiecej, bo rzygac sie chcialo

Sorry,ale dalej nie kumam jak można zostawić chlew podczas mycia rąk. No może jak ktoś ma w domu mechanika samochodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37 minut temu, Gość Gość napisał:

A goście ci tył szafy sprawdzają? 

tak, jego brat to jakiś zyeb, przykro to mówić, chodzi mi po pokojach, przyłapałam go jak patrzył na ten tył szafy jak droga w gnat. raz sie przyebał ze obrusu nie mam na stole

 

36 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja też nie mam ochoty sprzątać przed wizytą rodziny męża więc go informuję co ma być zrobione jak chce gości przyjmować. On też może sprzątać czy na zakupy pojechać. 

ale on mi mowi ze jemu nie przeszkadza. i w takim chlewie by ich przyjął gdyby nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jak SROKA w gnat, nie jak droga, sorry, słownik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olcia
1 godzinę temu, Gość klan napisał:

Nie umiesz powiedziec ze niestety ale samo sie nie zrobi a maz ma dwie lewe rece ? 

 

Brawo. Też bym jej taki tekst sprzedała. Albo odbiła piłeczjkę do meża powtórzyła jej pytania lub przytyki  i niech się tłumaczy przed mamusią dlaczego jest to niezrobione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość anka napisał:

Z tym zmywaniem podlogi gabka do naczyn to jakas plaga u facetow.

ja mam scierke w kuchni do wycierania rak i szmatke do wycierania blatow, jak mnie wkurzalo kiedy ta biala scierka do rak byla w jakims pomaranczowym tluszczu, burakach wuj wie w czym jeszcze

wzielam meza tshirt armani i wytarlam nim blat

potem do niego doszlo, ze plamy tak latwo nie schodza

 

Jezu, z jakimi wy brudasami musicie żyć. Osobiście nie spotkałam się z takimi zachowaniami u facetów, których znam. Nie wspomnę już o zostawianiu osranego kibla, jak ktoś tu przytoczył. Skąd wy tych facetów bierzecie, z lasu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×