Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ogromna część kobiet pracuje TYLKO dlatego, że mąż nie zarabia tyle, żeby nie musiała pracować. Taka jest prawda.

Polecane posty

Gość gość

Nawet matka mojego byłego, pani doktor habilitowana po informatyce powiedziała mi, że jakby mogła toby nie pracowała. Jeździłaby sobie raz w tygodniu do instytutu dla sportu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Bo jak wygląda praca większości ludzi? Musi od pon.do pt. rano wstawać i gonić do roboty, wysiedzieć 8 h i powrót w korkach i tak w kółko. Niejedna jakby mogła toby zamieniła to na część etatu lub jeszcze mniej. Tylko głupi woli rano wcześnie wstać niż na luzie zacząć dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Oczywiście. Tylko, że żadna się do tego nie przyzna. Będzie pierniczyć o samorozwoju, niezaleznosci, własnych pieniądzach i podobne dyrdymaly. No i boją się, ze maz przejrzy na oczy i kopnie ja w d... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tzn ile musi zarobić mąż żeby żona była w domu?  Kwotę proszę.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

4 lata byłam w domu na wychowawym i dziękuję bardzo. Wole chodzić do pracy. Mam fajne koleżanki, zawsze dzieje się coś ciekawego, duzo szkoleń. Nie wiem.co niby miałabym robić cały dzień w domu jak mąż i dziecko w szkole? 

Pracuje od 15 lat i jestem z tego dumna:) aa mój mąż też jest dumy ze ma pracowita żonę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Oczywiście. Tylko, że żadna się do tego nie przyzna. Będzie pierniczyć o samorozwoju, niezaleznosci, własnych pieniądzach i podobne dyrdymaly. No i boją się, ze maz przejrzy na oczy i kopnie ja w d... 

no ale przyznaj że to ostatnie czyli "kopnie je w d..." to dobra motywacja by jednak do tej pracy chodzić niewazne ile on daje kasy tej zonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

4 lata byłam w domu na wychowawym i dziękuję bardzo. Wole chodzić do pracy. Mam fajne koleżanki, zawsze dzieje się coś ciekawego, duzo szkoleń. Nie wiem.co niby miałabym robić cały dzień w domu jak mąż i dziecko w szkole? 

Pracuje od 15 lat i jestem z tego dumna:) aa mój mąż też jest dumy ze ma pracowita żonę 🙂

No ja też jak dziecko poszło do przedszkola to wróciłam do pracy, ale nie na cały etat, bo ja nie widzę nic fajnego w takiej pełnoetatowej orce, ale co kto lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

A ja nie rozumiem skąd w babach ta chęć nieróbstwa kosztem męża? Milion tematów o tym było. Dziwne, że w ogóle nie myślicie o tym w tych marzeniach żeby mężowie też nie musieli pracować tylko zawsze jest schemat, że wy nie pracujecie, a mężowie zapierdzielają. Serio nie rozumiem tego mielenia w kółko o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tzn ile musi zarobić mąż żeby żona była w domu?  Kwotę proszę.  

Jak on zarabia juz te 15 000 miesięcznie do ręki to ona w sumie nie musi w ogóle pracować. Bo i tak mają na wszystko i jeszcze odkładają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Aga napisał:

A ja nie rozumiem skąd w babach ta chęć nieróbstwa kosztem męża? Milion tematów o tym było. Dziwne, że w ogóle nie myślicie o tym w tych marzeniach żeby mężowie też nie musieli pracować tylko zawsze jest schemat, że wy nie pracujecie, a mężowie zapierdzielają. Serio nie rozumiem tego mielenia w kółko o tym.

Bo mężczyzna i kobieta są przeznaczeni do innych ról tylko lewactwo stara się wmówić że jestemsy rowni. Nie jestesmy i nigdy nie bedziemy, zwlaszcza patrząc na biologię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

juz jakaś przyszła i od nierobów wyzywa :) ja dzis nie bylam w pracy, bawiłam trzylatka swojego, gotowałam i sprzatalam dom jak on spal. I cos ci powiem. Przy tym to siedzenie w pracy to jest nieróbstwo i przyjemnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Aga napisał:

A ja nie rozumiem skąd w babach ta chęć nieróbstwa kosztem męża? Milion tematów o tym było. Dziwne, że w ogóle nie myślicie o tym w tych marzeniach żeby mężowie też nie musieli pracować tylko zawsze jest schemat, że wy nie pracujecie, a mężowie zapierdzielają. Serio nie rozumiem tego mielenia w kółko o tym.

To chęć męża, żeby mieć żonę, która nie jest zrealaksowana, wypoczęta i w dobrym humorze, a nie zabiegana, ciągle zmęczona mrówe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale jednak jest panią doktor habilitowana, a nie kasjerka (Nie obrażając kasjerek, bo też nią bylsm) i dołożyła wszelkich starań by rozwijać się i jak pracować to z tytulem i za pieniądze. Większość ludzi, mężczyzn tez, gdyby miała niekończące środki na koncie to w życiu by nie poszli do pracy. Ale zycie jest inne i po pieniążki trzeba sięgnąć. 

Ja nie widzę żadnej niesprawiedliwości w tym,że muszę pracować. No muszę. Jednak teraz stanowisko mam nienajgorsze, więc tez bym się dwa razy zastanowiła gdybym miała możliwość zostawienia pracy. Bo zwyczajnie mi się opłaca tam chodzić 😄

dla mnie niezależność jest dość istotna, zwłaszcza że już po jednym rozwodzie jestem i na szczęście to wydarzenie mnie nie złamało, a utwierdzilo w fakcie,że se radę dam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ogromna część mężczyzn pracuje TYLKO dlatego, że ich żony nie zarabiają tyle, żeby nie musieli pracować. Taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

no ale przyznaj że to ostatnie czyli "kopnie je w d..." to dobra motywacja by jednak do tej pracy chodzić niewazne ile on daje kasy tej zonie

Dla wielu bab jakie siedzą na tym forum, to słuszna motywacja. Gdybym ja miał taką żonę, to kopnął bym ją tak, że zatrzymała by się w Szwecji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Ogromna część mężczyzn pracuje TYLKO dlatego, że ich żony nie zarabiają tyle, żeby nie musieli pracować. Taka jest prawda.

To masz goowniane pojęcie o mężczyznach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak ktoś ma 2 dzieci i mieszkaja w dużym mieście to 15 tys to nie jest tak dużo:( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie rozumiem.dlaczego to facet ma zarabiać na rodzinę?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ogromna część mężczyzn pracuje TYLKO dlatego, że ich żony nie zarabiają tyle, żeby nie musieli pracować. Taka jest prawda.

Dokładnie,  albo w ogóle nie chodzę do pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hrabia

Piłem, nie wychodząc nawet z łóżka, przez jakieś trzy czy cztery dni. Nie mogłem się przemóc, by wziąć do ręki gazetę z ofertami. Sama myśl o tym, że znowu znajdę się naprzeciw jakiegoś siedzącego za biurkiem faceta i będę mu musiał opowiadać, jak mi zależy na pracy, jakie mam nadzwyczajne kwalifikacje, była dla mnie nie do zniesienia. Powiem szczerze: byłem przerażony życiem, tym wszystkim, co człowiek zmuszony jest robić, tylko po to, by mieć na jakąś strawę, kąt i odzienie. Dlatego właśnie nie wstawałem z łóżka i piłem. Kiedy pijesz, to świat nadal gdzieś tam sobie istnieje, ale przynajmniej na chwilę zdejmuje ci nogę z gardła.To prawda, że nie miałem specjalnych ambicji, ale dla ludzi bez ambicji też powinno być jakieś miejsce, lepsze niż to, które zwykle dla nich rezerwowano...(NO Bo z JAkIEJ, do cholery, racji, człowiek miał być zadowolony z tego, że wyrwany ze snu przez budzik, wyskakiwał z łóżka o 6.30 rano, wmuszał w siebie jakieś jedzenie, wysrał się, wysikał, umył zęby, przyczesał włosy, naużerał się z ulicznymi korkami, po to żeby dostać się tam, gdzie przysparzać miał grubszych pieniędzy komuś innemu i gdzie w dodatku oczekiwano od niego wdzięczności za to, że mu taką szansę oferowano.) Robota to głupota ale chodzić trzeba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość gość napisał:

No ja też jak dziecko poszło do przedszkola to wróciłam do pracy, ale nie na cały etat, bo ja nie widzę nic fajnego w takiej pełnoetatowej orce, ale co kto lubi

Nie każda praca to orka.

Ja z kolei nie rozumiem, co ludzie widzą fajnego w rodzeniu i wychowywaniu dzieci. To jest dopiero orka. Na więcej niż pelen etat i jeszcze trzeba za to placić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 minut temu, Gość gość napisał:

Bo mężczyzna i kobieta są przeznaczeni do innych ról tylko lewactwo stara się wmówić że jestemsy rowni. Nie jestesmy i nigdy nie bedziemy, zwlaszcza patrząc na biologię

A do jakiej roli jesteś ty przeznaczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie,  albo w ogóle nie chodzę do pracy. 

A ilu jest takich, którzy nie pracują, bo ich żony zarabiają tyle, że nie muszą? Znasz takich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość gość napisał:

No ja też jak dziecko poszło do przedszkola to wróciłam do pracy, ale nie na cały etat, bo ja nie widzę nic fajnego w takiej pełnoetatowej orce, ale co kto lubi

A mąż też na pół etatu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

Ogromna część mężczyzn pracuje TYLKO dlatego, że ich żony nie zarabiają tyle, żeby nie musieli pracować. Taka jest prawda.

A ilu znasz takich mężczyzn, którzy nie pracują, bo ich żony zarabiają tyle, że oni nie muszą pracowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 minut temu, Rescator555 napisał:

Dla wielu bab jakie siedzą na tym forum, to słuszna motywacja. Gdybym ja miał taką żonę, to kopnął bym ją tak, że zatrzymała by się w Szwecji. 

Kozak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie rozumiem.dlaczego to facet ma zarabiać na rodzinę?  

Bo kobiety są głupie i nie potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

A ilu znasz takich mężczyzn, którzy nie pracują, bo ich żony zarabiają tyle, że oni nie muszą pracowac?

Co najmniej 4. O dziwo mogliby siedzieć na rybach czy grzybach, a jednak pracują. Dziwne, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Rescator555 napisał:

A ilu jest takich, którzy nie pracują, bo ich żony zarabiają tyle, że nie muszą? Znasz takich?

Mój mąż był na wychowawczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

A mąż też na pół etatu?

Mąż pewnie lubi na 1.5 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×