Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ogromna część kobiet pracuje TYLKO dlatego, że mąż nie zarabia tyle, żeby nie musiała pracować. Taka jest prawda.

Polecane posty

Gość
4 minuty temu, Gość Goscccc napisał:

No właśnie. Nudne w uj i budzące rozgoryczenie i.prowadzące do depresji.a Książę rescator uważa że żona robiąca karierę kuchty będzie wypoczęta i zrelaksowana.Chyba jak założy hodowle ziola,bo ja.np bym o c ipiala, no chyba ze pana res stać by zapewnić tej domowej żonie życie jak z dynastii, to spoko

 

Nudzą się nudni ludzie 😛.  Na twoją frustrację zioło nie pomaga, nie raz ci pisalem, żebyś zmieniła dilera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
12 minut temu, Gość Goscccc napisał:

Nie.Skoro oboje pracują to i oboje zajmują się pracami domowymi.tak to wygląda w normalnych domach.

A niby dlaczego facet który zarabia tyle, by utrzymać rodzinę na odpowiednim poziomie, ma jeszcze dzielić pracę domowe z kobietą, która poszła do roboty  za grosze, tylko dlatego, bo się nudzi w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

większość kobiet pracuje bo chcą standard życia którego jedna, przeciętna wypłata nie zapewni, co w tym dziwnego? Pewnie, że gdyby pieniądze spadały z nieba to nikt by nie pracował, większość facetów też nie chodzi do pracy dla przyjemności. Co nie znaczy, że nie ma się satysfakcji z zarabianych pieniędzy czy, że nie można lubić swojej pracy i czerpać z niej poczucia spełnienia. 

a są też takie lenie które nie pójdą do pracy choćby miały głodować, mąż może zarabiać grosze, a dama i tak nie stanie nawet na kasie w biedronce - autentycznie znam taki przypadek. Oczywiście też twierdzi, ze na wszystko im starcza...bo matka da rętę, mąż część wypłaty zgarnie pod stołem i jakoś leci 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rescue team
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Oczywiście. Tylko, że żadna się do tego nie przyzna. Będzie pierniczyć o samorozwoju, niezaleznosci, własnych pieniądzach i podobne dyrdymaly. No i boją się, ze maz przejrzy na oczy i kopnie ja w d... 

hhhaaaa... to raczej one powinny go kopnąć w d... za to, ze zarabia za mało. Każdy mąż sie boi i nie porusza tematu pracy i zarobków jeśli za mało zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zacznijmy od tego że kto by chciał pracować od poniedziałku do piątku po mniej więcej 8 godzin, czasami więcej i zarabiać 3000zł? Nikt bo to jest nic. Większość kobiet pracuje bo musi. Nawet nie lubi swoich zawodów ...  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

To chęć męża, żeby mieć żonę, która nie jest zrealaksowana, wypoczęta i w dobrym humorze, a nie zabiegana, ciągle zmęczona mrówe.

No tak, CHĘĆ MĘŻA najważniejsza, bo on chce mieć gejszę na swoją uciechę i do swoich celów, kobieta nieważna. 

 a ja nie jestem niczyją własnością. Mam swoją kwiaciarnię i zawsze o tym marzyłam. Prowadzę ją odkąd skończyłam studia na ASP, wlasnie dlatefo takie studia wybrałam. Dd 10 lat mam swoją działalność i jestem bardzo szczęśliwa. Ja się zamknięta w czterech ścianach nie spełniam i nie chciałabym być z facetem który chciałby mnie zamknąć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Rescator555 napisał:

A niby dlaczego facet który zarabia tyle, by utrzymać rodzinę na odpowiednim poziomie, ma jeszcze dzielić pracę domowe z kobietą, która poszła do roboty  za grosze, tylko dlatego, bo się nudzi w domu?

Na odpowiednim poziomie? Hahaha, skoro kobita musi ci gamoniu prac gacie i podstawiać michę pod ryj to o żadnym poziomie mowy nie ma, chyba że poziom dna i metr mułu🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądny
20 minut temu, Gość Gość napisał:

większość kobiet pracuje bo chcą standard życia którego jedna, przeciętna wypłata nie zapewni, co w tym dziwnego? Pewnie, że gdyby pieniądze spadały z nieba to nikt by nie pracował, większość facetów też nie chodzi do pracy dla przyjemności. Co nie znaczy, że nie ma się satysfakcji z zarabianych pieniędzy czy, że nie można lubić swojej pracy i czerpać z niej poczucia spełnienia. 

a są też takie lenie które nie pójdą do pracy choćby miały głodować, mąż może zarabiać grosze, a dama i tak nie stanie nawet na kasie w biedronce - autentycznie znam taki przypadek. Oczywiście też twierdzi, ze na wszystko im starcza...bo matka da rętę, mąż część wypłaty zgarnie pod stołem i jakoś leci 😄

W pierwszym zdaniu potwierdziłaś tezę z tematu. Baby, jakie wy łatwe.

A to odważna nadal mi nei odpisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądny
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Na odpowiednim poziomie? Hahaha, skoro kobita musi ci gamoniu prac gacie i podstawiać michę pod ryj to o żadnym poziomie mowy nie ma, chyba że poziom dna i metr mułu🤣

To po cholerę wychodzicie za mąż?! Kwoki chrzanione, zadałem juz jedno pytanie o tym wczesneij to bladź mi nawet nie odpowiedziała!!!1

powiedz mi wycieraczko po jaką cholere przecie na te sluby, ceremonie itd. ?!?!?! Najpierw gadanie o slubie a potem zal ze są obowiązki!!!

To bzykaj sie niezobowiazujaco i jedz na urlop z fajnym facetem ale nie bierz slubu!!! ale wiesz co wy - podmałpi gautnek kobiet- nie umiecie byc same ! Jestescie tak zalezne ze az zal. Bez faceta wiecie ze w oczach spoleczenstwa znaczycie ... i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość rozsądny napisał:

W pierwszym zdaniu potwierdziłaś tezę z tematu. Baby, jakie wy łatwe.

A to odważna nadal mi nei odpisała.

nie, potwierdziłam tylko, że większość wypłat w polsce naprawdę jest śmieciowa. Jak ktoś chce żeby rodzina miała fajny poziom życia to będzie pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość rozsądny napisał:

To po cholerę wychodzicie za mąż?! Kwoki chrzanione, zadałem juz jedno pytanie o tym wczesneij to bladź mi nawet nie odpowiedziała!!!1

powiedz mi wycieraczko po jaką cholere przecie na te sluby, ceremonie itd. ?!?!?! Najpierw gadanie o slubie a potem zal ze są obowiązki!!!

To bzykaj sie niezobowiazujaco i jedz na urlop z fajnym facetem ale nie bierz slubu!!! ale wiesz co wy - podmałpi gautnek kobiet- nie umiecie byc same ! Jestescie tak zalezne ze az zal. Bez faceta wiecie ze w oczach spoleczenstwa znaczycie ... i tyle.

Ok, rozumiem że jakaś panna nie dała ci doopy bez obrączki na palcu, ale wiesz, trzeba było szukać dalej takiej wyzwolonej co cię dopuści, na imprezach tyle tego napalonego towaru że nawet takim paskudztwom jak ty jakaś by popuściła szpary. Albo są ogłoszenia dyskretnych pań w necie. Ale skoro poleciałeś do ołtarza tylko by zadupcyć, jak pies za sooką z cieczką, to sam żeś głupi i teraz cierp🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Bo mężczyzna i kobieta są przeznaczeni do innych ról tylko lewactwo stara się wmówić że jestemsy rowni. Nie jestesmy i nigdy nie bedziemy, zwlaszcza patrząc na biologię

lewactwo i lewactwo, a Ty sobie w tyłek wsadź swoje prawactwo, bo to że biologicznie się różnimy to nie znaczy że jedni mogą kończyć uniwersytety, być lekarzami, malarzami, inżynierami i spełniać swoje marzenia, a drudzy mają się ograniczać do obsługi tych pierwszych "bo taka ich rola" te czasy minęły i może ty jesteś kiepsko opłacanym robolem bez szkoły i ambicji i wolisz siedzieć w garach ale ja nie! oczywiście wiem że są też normalne osoby spełniające się w rolach gospodyń i ja je szanuję ale ty do nich nie należysz mając takie denne poglądu. Wez sobie najlepiej jeszcze łańcuch na szyję załóż i obrażę z nazwiskiem swego pana.

 Nie chodzi o to że każda musi iść do pracy albo każda być szczęśliwa w domu. Chodzi o wybór i ja sobie tego odebrać nie dam, bo kocham to co robię. 

I już ty już tak "lewactwem" sobie gęby nie wycieraj, bo tylko dzięki temu, że w Europie narodziły się w pewnym okresie ruchy i idee lewicowe oraz doszły do głosu to umiesz dzisiaj czytać, pisać, masz prawo głosu, decydujesz o sobie i nie jesteś własnością żadnego arystokraty jak jakaś rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudne

Kolejna gównoburza na ten sam temat, z której nic nie wyniknie, bo  KAZDA kobieta ma inny powód,zeby siedziec w domu lub chodzic do pracy . To sprawa jej , jej męza i ich ustaleń. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość b
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Ja myślę, że większość kobiet w Polsce pracuje nie tylko dlatego, że ich mężowie nie zarabiają dosyć, ale też dlatego, że ich mężowie oczekują, że kobieta też będzie pracowała i zarabiała. Większość facetów jakich znam nie chce być jedynymi żywicielami rodziny, nie chce brać na siebie odpowiedzialności za rodzinę, żonę, najlepiej żeby ona pracowała i zarabiała na równi z nim (bo równouprawnienie), a potem zajmowała się dziećmi i domem (bo to babskie zajęcie), on jej będzie "pomagał", czyli wyrzuci śmieci jeśli ona mu powie- w przeciwnym wypadku góra śmieci w kuble może osiągać nieskończone wysokości, on nie zauważy przeciez. Takich mamy teraz mężczyzn w Polsce. Nie wiem czy to jest przyczyna czy skutek tego, że kobiety zarzekają się, że nie zrezygnowałyby z pracy nawet gdyby mąż dużo zarabiał. 

Dokładnie tak myśle ! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Najlepsze są te chłopki- roztropki, jak Res,co piszą o radosnej zrelaksowanej żonie w domu bo oni jej zapewniają odpowiedni poziom, a za chwilę okazuję się, że ten w ich mniemaniu ''poziom'', to jak z czasów gdy na świecie panowała ciemnota głód i ubóstwo, a ludzie byli szczęśliwi mając co do gara włożyć. Chłopczyki, o ile was nie stać, by waszej kobiecie zapewnić pomoc domową i finanse pozwalające, aby ona mogła korzystać z uroków życia,rozwijać i serio byc zrelaksowana, to nie pozujcie na Rockefellerów, bo żadna normalna kobieta nie będzie szczęśliwa oporządzając wasze smrody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie przesadzajmy. Przecież nikt dzien w dzień przez całe dnie nie zmywa podłóg (bo chyba to masz na myśli pisząc "jedzie na szmacie), pierze pralka więc kwestia segregacji i wrzucenie do pralki,  gotować też nie trzeba codziennie (można ugotować na 2 dni), a co do mycia garów to są zmywarki (więc też kwestia włożenie i wyjęcia). 

Ja akurat pracuje, ale jak czasami mam urlop lub to jakoś ztyrana nie jestem. 

Nie przesadzajmy z tymi pracami domowymi - ludzie (w rozumieniu obu płci) pracują i zajmują się domem, więc jezeli ktoś tylko zajmuje się domem to tak wielce zmęczony nie jest. Tyle, że jest to nudne. 

No wlasnie dlatego że to nie jest ciężkie i zajmuje juz tyle czasu co sto lat temu, są wszystkie sprzęty, woda w kranie, prąd w każdym domu to nie widzę powodu aby rzucać to co kocham i z czym jestem szczęśliwa, a skoro to nie jest takie ciężkie to dlaczego nie można tego podzielić na dwie dorosłe osoby? Przecież przed ślubem mój mąż pracował i musiał sobie uprać, uprasować, ugotować, mieszkanie ogarnąć więc dlaczego ja mam rezygnować ze swojej działalności i ograniczyć się do monotonnych domowych czynności? jest XXI wiek i nie widzę powodu dla którego miałabym rezygnować z marzeń i rozwoju. Ile można pucować te 65m2 w bloku? No dobra mamy jeszcze taras 😄 ale bez przesady.

sam piszesz że to jest nudne,  a wiesz jak taka monotonia 4 ścian i nuda potrafią ryć psychikę? Przecież to jest frustrujące wręcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość gość napisał:

Ok, rozumiem że jakaś panna nie dała ci doopy bez obrączki na palcu, ale wiesz, trzeba było szukać dalej takiej wyzwolonej co cię dopuści, na imprezach tyle tego napalonego towaru że nawet takim paskudztwom jak ty jakaś by popuściła szpary. Albo są ogłoszenia dyskretnych pań w necie. Ale skoro poleciałeś do ołtarza tylko by zadupcyć, jak pies za sooką z cieczką, to sam żeś głupi i teraz cierp🤣

👍 w samo sedno siostro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
7 minut temu, Gość gość napisał:

Najlepsze są te chłopki- roztropki, jak Res,co piszą o radosnej zrelaksowanej żonie w domu bo oni jej zapewniają odpowiedni poziom, a za chwilę okazuję się, że ten w ich mniemaniu ''poziom'', to jak z czasów gdy na świecie panowała ciemnota głód i ubóstwo, a ludzie byli szczęśliwi mając co do gara włożyć. Chłopczyki, o ile was nie stać, by waszej kobiecie zapewnić pomoc domową i finanse pozwalające, aby ona mogła korzystać z uroków życia,rozwijać i serio byc zrelaksowana, to nie pozujcie na Rockefellerów, bo żadna normalna kobieta nie będzie szczęśliwa oporządzając wasze smrody.

No dokładnie! baba ma dać nad głową, nowe rajstopy i produkty na zupę i już jest happy oporządając smrody pana i władcy i to jest ten słynny POZIOM o którym piszą te głupole.

Mam koleżankę która nie pracuje, bo mąż jej serio zapewnia poziom i ona sobie studiuje kolejny kierunek, chodzi na kurs szycia, czyta pierdylion książek tygodniowo, a gosposia im gotuje, pierze i sprząta i to jest poziom, a nie to co tutejsze wypierdki opowiadają, że to taki luksus jak żona może siedzieć w domu i im gajdy prać i ziemniory obierać 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 minut temu, Gość Aga napisał:

No tak, CHĘĆ MĘŻA najważniejsza, bo on chce mieć gejszę na swoją uciechę i do swoich celów, kobieta nieważna. 

 a ja nie jestem niczyją własnością. Mam swoją kwiaciarnię i zawsze o tym marzyłam. Prowadzę ją odkąd skończyłam studia na ASP, wlasnie dlatefo takie studia wybrałam. Dd 10 lat mam swoją działalność i jestem bardzo szczęśliwa. Ja się zamknięta w czterech ścianach nie spełniam i nie chciałabym być z facetem który chciałby mnie zamknąć w domu.

O jeju kwiaciarnia też mi osiągnięcie. Jeszcze rozumiem jakbyś była lekarzem czy inżynierem ale skończyłaś gufno-kierunek i ciągniesz bieda sklepik z badylami i pewnie jeszcze mąż musi ci dokładać do interesu taka z ciebie Grażyna biznesu wielce spełniona w dodatku od 10 lat to masz czyli stoisz w miejscu. To jest ta twoja kariera dla której sprzeciwiłaś się naturze i swojej pierwotnej roli? Serio zaraz nas zaleje tęczowa i muslimowa zaraza przez takie feminazistki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

O jeju kwiaciarnia też mi osiągnięcie. Jeszcze rozumiem jakbyś była lekarzem czy inżynierem ale skończyłaś gufno-kierunek i ciągniesz bieda sklepik z badylami i pewnie jeszcze mąż musi ci dokładać do interesu taka z ciebie Grażyna biznesu wielce spełniona w dodatku od 10 lat to masz czyli stoisz w miejscu. To jest ta twoja kariera dla której sprzeciwiłaś się naturze i swojej pierwotnej roli? Serio zaraz nas zaleje tęczowa i muslimowa zaraza przez takie feminazistki.

A jaka jest twoja pierwotna rola? Bycie ułomem co nie potrafi koło własnej doopy zrobić porządku, tylko poszukuje do tego jakiejś  mocno skrzywionej kobiety, co się zgodzi zajmować obleśnym parchem wzamian za dach nad głową i garem zupy zwanym ''poziomem''?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ogromna czesc kobiet nie pracuje wychowujac dzieci poniewaz mezczyzni nie garna sie, zeby pojsc na urlop po urodzeniu dziecka i zajmowac sie domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arara

Już nie patrząc na to kto powinien zapierdzielac..

Wy się nie boicie o przyszłość? Przecież współmałżonek zarabiający może was zostawić a wy zostaniecie bez grosza przy duszy i nagle zaczniecie egzystować.. mnie to tylko zastanawia. Fajnie siedzieć na 4 literach, ale kurde zabezpieczenie przyszłości. Czemu nikt o tym nie myśli. Wszystko drożeje, to że ktoś odłoży coś pieniędzy i myśli że to starczy.. 15tys i ile odłożysz? Wątpię że nagle ktoś odcina sobie życie adekwatne do pensji i żyje skromnie. 

Po za tym bądźmy szczerzy większość osób pracuje za podstawową max 2.5tys, a na tym forum trafiają się tylko bogate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Powiem tylko tyle, ja pracuję bo lubię swoją pracę, zarabiam nawet ok i chyba najważniejsze to kocham męża i nie chce żeby sam pracował na dom, tracąc życie a ja będę siedziała w domu i się opierdzielała. Co można tyle robić siedząc w domu? Kursy językowe, gotowania, sztuki? W domu to pyłku nie powinno być.. a pomagacie chociaż charytatywnie skoro macie tyle czasu? Robicie coś żeby się spełnić w tym czasie? Czy kręcicie się w kółko - paznokcie, fryzjer, może obiad i od nowa polska ludowa? Ja na prawdę próbuje to zrozumieć. Sama na L4 w ciąży umierałam z nudów a przez zagrożona ciążę nie mogłam nawet posprzątać.

Więc jakby ktoś z siedzących w domu mógłby mi wyjaśnić. Poproszę o opcje bez dzieci w domu bo wiadomo że dziecko zawsze ważniejsze. Może opcje - dziecko chodzi do szkoły podstawowej 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nigdy w życiu nie chciałabym być całkowitą utrzymanką partnera. Choćby nie wiadomo ile zarabiał. Wiadomo, ze całkowite utrzymanie zawsze wiąże się z pewną formą przemocy ekonomicznej, szantażami, całkowitą uległością itd - to kompletnie nie moja bajka, sorry. 

Nawet gdyby był milionerem to i tak chciałabym być w jakims sensie niezależna ekonomicznie od niego. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Leżaczek napisał:

1 godzinę temu, Gość Arara napisał: Wątpię że nagle ktoś odcina sobie życie adekwatne do pensji i żyje skromnie.  X ale oni żyją jak plebs skromnie ta co wymaga 15-20k pisala że 6500 to kredyt hipoteczny na 25m2 osoba czyli jak u mnie, samochody, przedszkole. Na jedzenie 500 osoba. To jest już 8300 a nie wiele lepiej niż u mnie. Właśnie tylko zre dwa razy więcej. 

A może ona nie zre chleba z pasztetowa na wszystkie posiłki, tak jak Ty, przegrywie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
54 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wiadomo, ze całkowite utrzymanie zawsze wiąże się z pewną formą przemocy ekonomicznej, szantażami, całkowitą uległością itd - to kompletnie nie moja bajka, sorry. 

 

Współczuję męża- skoro "wiadomo", że gdyby miał ku temu okazje to stosowalby przemoc wobec Ciebie. To nie jest normalne, przemoc nie jest normalna, spróbuj poszukać pomocy, może terapia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

2 minuty temu, Gość Gosc napisał: A może ona nie zre chleba z pasztetowa na wszystkie posiłki, tak jak Ty, przegrywie? X ja co najwyżej jem na śniadanie pasztet. Prawda jest taka że jej standard życia mogę mieć za 500. Jak widać czasami 8300=500.

Jedzenie to nie standard życia, Twój jest zerowy przecież- gnusniejesz u mamusi, zero zainteresowań poza grami, zero więzi społecznych, syf, kiła i mogiła. 

Przypuszczam, że masz jakieś zaburzenia, chodzisz na terapię? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Arara napisał:

Już nie patrząc na to kto powinien zapierdzielac..

Wy się nie boicie o przyszłość? Przecież współmałżonek zarabiający może was zostawić a wy zostaniecie bez grosza przy duszy i nagle zaczniecie egzystować.. mnie to tylko zastanawia. Fajnie siedzieć na 4 literach, ale kurde zabezpieczenie przyszłości. Czemu nikt o tym nie myśli. Wszystko drożeje, to że ktoś odłoży coś pieniędzy i myśli że to starczy.. 15tys i ile odłożysz? Wątpię że nagle ktoś odcina sobie życie adekwatne do pensji i żyje skromnie. 

Po za tym bądźmy szczerzy większość osób pracuje za podstawową max 2.5tys, a na tym forum trafiają się tylko bogate.

Taki scenariusz jest możliwy tylko jeśli przejada się prawie wszystkie pieniądze. Gdyby mnie mąż zostawił, dostaję dom, połowę świetnie prosperującej firmy i sporo gotówki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 minuty temu, Leżaczek napisał:

Przed chwilą, Gość Gosc napisał: Jedzenie to nie standard życia, Twój jest zerowy przecież- gnusniejesz u mamusi, zero zainteresowań poza grami, zero więzi społecznych, syf, kiła i mogiła.  Przypuszczam, że masz jakieś zaburzenia, chodzisz na terapię?  X oczywiście że nie, mieszkam w mieszkaniu gdzie przypada 25m2 na osobę, płace kredyt hipoteczny (wysokości 0), samochód (wysokości 0 bo 🚕) oraz przedszkole (wysokości 0 bo nie mam dzeci. Na jedzenie mogę wydać 500 (czyli jak 2000 cztery osoby). I mam to samo co standard 8300. Co do zainteresowań gry video to bardzo obszerny dział. Ale mam jeszcze kilka np. finansowe, minimalizm, dobry film, nowinki techniczne i inne takie rzeczy, przeszedłem też przez kilka innych i mi się znudziły jak sporty, dieta komputery, ciuchy, archeologia, zwierzątka, znajomi, fotografia, dekoracja wnętrz... Nie mam żadnych terapi po co mi 😮

A nie jesteś przypadkiem w spektrum? Byłeś w ogóle kiedyś diagnozowany? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A nie jesteś przypadkiem w spektrum? Byłeś w ogóle kiedyś diagnozowany? 

A co ty zapewne jesteś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×