Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ogromna część kobiet pracuje TYLKO dlatego, że mąż nie zarabia tyle, żeby nie musiała pracować. Taka jest prawda.

Polecane posty

Gość Katarzyna
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Powtarzam pytanie: o czym są te tematy, z hasłami "glupie baby" w tytule? Wiem, że odpowiedz jest niewygodna.

Są wyzwaniem i 'zaproszeniem' do dalszego przerzucania się epitetami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
7 minut temu, Rescator555 napisał:

Normalnie. Wydając wyrok zmuszający faceta do udostępnienia środków na utrzymanie żony i dzieci.

Taa, sąd 😄Do czasu wydania wyroku, żona 5 razy wycofa zarzuty, jak taki mąż chce mieć władzę, to się o to postara, nikt dla jaj nie odcina od finansów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 minut temu, Rescator555 napisał:

Wcale nieprawda. W normalnych, tradycyjnych związkach, to kobieta dysponuje budżetem rodziny,  ewentualnie pozostawiając facetowi jakaś drobna sumę na codzienne wydatki. I gdyby mąż chciał odciąć do nich dostęp, sąd rodzinny przywoła go do porządku. O większych wydatkach decydują wspólnie. No ale jak widać kobietom to nie wystarczy, chcą by pieniądze które zarabiają, to były ich "własne" pieniądze, a to co zarobi mąż, stanowiło budzet rodziny. I oczywiście facet ma jeszcze pomoc kobiecie, w zarabianiu tych jej  "własnych" pieniędzy. Takiego jelenia trudno znaleźć.

W tradycyjnych związkach nie jest wskazane, żeby kobieta dysponowała budżetem rodziny, bo może przez nieuwagę, np. przez bóle miesiączkowe sprowadzić do domu komornika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dajcie spokój.  Niech każdy sobie żyje jak chce. Ja bym nie dała rady żyć w modelu tradycyjnym, ale jak ktoś lubi to co mi do tego.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
43 minuty temu, Gość gość napisał:

nikogo twoje zdanie nie obchodzi, utrzymanko 😄 boli cię to, bo sama nia jestes.

generalnie to slowo obrazliwe nie jest. i jak najbardziej jets używane w stosunku do żon czy partnerek.

definicja tego slowa sie zmienila

Ach, a możesz podać jakieś wiarygodnie źródło gdzie jest ta Twoja "uaktualniona" definicja? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
38 minut temu, Gość Katarzyna napisał:

Jak świat światem władze ma ten kto ma pieniądze. W tradycyjnych związkach to facet ma pieniądze, to on je zarabia. Żona ma do nich dostęp tylko wtedy gdy mąż tego chce. Gdy mąż zechce, może ja w każdej chwili zone od tych pieniędzy odciąć. Tak więc to mąż rozdaje karty A żona jest strona zależna. 

Oczywiście, że może. Może też zacząć bić albo pić albo zdradzać. Żona też może. Tylko że takie akcje są podstawą do rozwodu, a przynajmniej do przemyślenia związku w którym się jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Oczywiście, że może. Może też zacząć bić albo pić albo zdradzać. Żona też może. Tylko że takie akcje są podstawą do rozwodu, a przynajmniej do przemyślenia związku w którym się jest. 

Ty myślisz, że facet nagle wprowadziłby takie zachowania? To nigdy tak nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
38 minut temu, Rescator555 napisał:

Wcale nieprawda. W normalnych, tradycyjnych związkach, to kobieta dysponuje budżetem rodziny,  ewentualnie pozostawiając facetowi jakaś drobna sumę na codzienne wydatki. I gdyby mąż chciał odciąć do nich dostęp, sąd rodzinny przywoła go do porządku. O większych wydatkach decydują wspólnie. No ale jak widać kobietom to nie wystarczy, chcą by pieniądze które zarabiają, to były ich "własne" pieniądze, a to co zarobi mąż, stanowiło budzet rodziny. I oczywiście facet ma jeszcze pomoc kobiecie, w zarabianiu tych jej  "własnych" pieniędzy. Takiego jelenia trudno znaleźć.

Z moich obserwacji wynika, że kobiety które mówią o "własnych" pieniądzach zwykle prowadzą oddzielne finanse z mezem- on ma własne, ona ma własne, zrzucają się na wspólne wydatki w jakiś sprawiedliwy dla obojga sposób. Jest bardzo wielu mężczyzn którzy wręcz nie chcieliby żeby ich żona nie pracowała, więc taki układ jest wtedy super na propsie. 

Faceta który udostępni swoje zarobki na utrzymanie rodziny, przy zarobkach żony pozostających do jej wyłącznej dyspozycji, a do tego będzie dzielił z nią obowiązki domowe faktycznie ciężko znaleźć, ale pewnie tacy też są, i skoro im taki układ odpowiada to na zdrowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ty myślisz, że facet nagle wprowadziłby takie zachowania? To nigdy tak nie działa.

No i okej, wprowadzi stopniowo. Myślę że prawie każda przemoc pojawia się stopniowo. Kwestia tego, że na szczęście większość mężczyzn nie jest przemocowcami, a jeśli okaże się że jakiś akurat jest, to należy podjąć odpowiednie kroki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

  1.    Byly sobie wredne baby, siedzialy na kafeterii

            Co nie chcialy dawac mezom z glupiej fanaberi

          

            2.Wtedy zjawil sie Rescator, powiedzial im prawdy troche

            Strasznie wzburzyl tym Resiurka, wiejska glupia Zoche.

           

            3.Zocha strasznie sie wzburzyla, chciala wzywac policjanta

            Tylko swego durnia- meza zrobila w palanta.

           

           4. Tak sie burza glupie baby, no bo one sa uczone

            A jedynie pedal w rurkach chce miec taka zone.

           

             5.Pedal co popija kawke, do tej kawki z soi latte

            Czeka az mu taka zona przyniesie wyplate.

           

            6. Lecz prawdziwi sa faceci, glupie baby maja w tyle

            Nie poswieca dla nich zycia, tylko krotkie chwile.

          

            7.Krotka chwile pare minut, wasz wysilek jest daremny

            Bo my chcemy miec kobiety, nie wory na sperme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

 

Faceta który udostępni swoje zarobki na utrzymanie rodziny, przy zarobkach żony pozostających do jej wyłącznej dyspozycji, a do tego będzie dzielił z nią obowiązki domowe faktycznie ciężko znaleźć, ale pewnie tacy też są, i skoro im taki układ odpowiada to na zdrowie. 

Moze trudno znalezc jakiejs wrednej babie. Ja znam sporo rodzin, ktore wlasnie tak funkcjonuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Moze trudno znalezc jakiejs wrednej babie. Ja znam sporo rodzin, ktore wlasnie tak funkcjonuja.

Takie, że oboje pracują, żyją za jego wypłatę, ona swoją odkłada dla siebie, a on jeszcze ogarnia połowę obowiązków domowych? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

Ty myślisz, że facet nagle wprowadziłby takie zachowania? To nigdy tak nie działa.

A jak się zdradza nie nagle? Są w życiu sytuacje, których nie da się przewidzieć, zdrada jest jedną z nich. Kiedyś mogła podobać się żona, a parę lat później zauroczyć kobieta o zupełnie innej osobowości. I żeby nie było, nie mam nic do niepracujących kobiet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Takie, że oboje pracują, żyją za jego wypłatę, ona swoją odkłada dla siebie, a on jeszcze ogarnia połowę obowiązków domowych? 

Przyznaję bez bicia, nie doczytałem. Oczywiście tacy faceci w przyrodzie nie występują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jak się zdradza nie nagle? Są w życiu sytuacje, których nie da się przewidzieć, zdrada jest jedną z nich. Kiedyś mogła podobać się żona, a parę lat później zauroczyć kobieta o zupełnie innej osobowości. I żeby nie było, nie mam nic do niepracujących kobiet. 

Jakimś sposobem poprzednia osoba zdołała się domyślić, że chodzi o picie i bicie. Z drugiej strony do zdrady też człowiek jakoś się przygotowuje, a to przegląda portale, a to zastawia sidła na koleżankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
21 minut temu, Rescator555 napisał:

Przyznaję bez bicia, nie doczytałem. Oczywiście tacy faceci w przyrodzie nie występują.

Takie, że on zarabia, a ona wydaje, znam- z własnego doświadczenia nawet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Takie, że on zarabia, a ona wydaje, znam- z własnego doświadczenia nawet. 

No bo to jest właśnie norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Rescator555 napisał:

No bo to jest właśnie norma.

Nie u nas w kraju. Poza tym słowo "norma" sugeruje, że odmienny układ jest "nienormalny", a tak nie jest. Niech każdy robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahah nie moge z tym typem

 

51 minut temu, Rescator555 napisał:

Moze trudno znalezc jakiejs wrednej babie. Ja znam sporo rodzin, ktore wlasnie tak funkcjonuja.

Sr.asz, a nie znasz, fantasto. Skończ z tymi swoimi różowymi bajeczkami. Patrząc po znajomych cyz po tym co wyczytam to właśnie bardziej realna jets ta przemoc ekonomiczna, o której pisał gość wyżej, niż to. Mnóstwo żon w takich związkach nei ma nic do gadania. Już pomijając to, ze taki facet byłby zwyczajnym frajerem (bo to już druga skrajność, nie dawanie na jakieś normalne wydatki, tylko oddawanie większosci kasy do dyspozycji) , rzadko który sie na to się zgadza. Może ty do owych frajerów nalezysz (co by oznaczalo ze sam dales z siebie zrobic pantofla) , ale takie sytuacje to naprawde wyjatki. Naprawde jetseś skrajnym kre.tynem, jeżeli myślisz, że znajdziesz tu durnych, którzy uwierz, ze to "norma" - chyba tylko w twoim urojonym swiatku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość hahah nie moge z tym typem napisał:

 

Sr.asz, a nie znasz, fantasto. Skończ z tymi swoimi różowymi bajeczkami. Patrząc po znajomych cyz po tym co wyczytam to właśnie bardziej realna jets ta przemoc ekonomiczna, o której pisał gość wyżej, niż to. Mnóstwo żon w takich związkach nei ma nic do gadania. Już pomijając to, ze taki facet byłby zwyczajnym frajerem (bo to już druga skrajność, nie dawanie na jakieś normalne wydatki, tylko oddawanie większosci kasy do dyspozycji) , rzadko który sie na to się zgadza. Może ty do owych frajerów nalezysz (co by oznaczalo ze sam dales z siebie zrobic pantofla) , ale takie sytuacje to naprawde wyjatki. Naprawde jetseś skrajnym kre.tynem, jeżeli myślisz, że znajdziesz tu durnych, którzy uwierz, ze to "norma" - chyba tylko w twoim urojonym swiatku. 

Jak są wredne i  glupie i takimi peezdami jak ty, to są opowiednio traktowane.  Bo żaden poukładany facet, nie pozwoli się wodzić za nos takiej babie. Jesli naprawdę spróbuj zrobić z męża pantoflarza, to zarobi kopa w d... Natomiast nie jest to żaden ewenement w rodzinach, gdzie kobiety są normalne. Zgodnie ze stara zasada, że mężczyzna jest głową rodziny a kobieta szyją. Ale jeśli któraś chce być i jednym i drugim, to niech wypier....za Bałtyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Rescator555 napisał:

Jak są wredne i  glupie i takimi peezdami jak ty, to są opowiednio traktowane.  Bo żaden poukładany facet, nie pozwoli się wodzić za nos takiej babie. Jesli naprawdę spróbuj zrobić z męża pantoflarza, to zarobi kopa w d... Natomiast nie jest to żaden ewenement w rodzinach, gdzie kobiety są normalne. Zgodnie ze stara zasada, że mężczyzna jest głową rodziny a kobieta szyją. Ale jeśli któraś chce być i jednym i drugim, to niech wypier....za Bałtyk.

Chyba w Twojej lewackiej główce. Trzeba być pantoflem, żeby sobie pozwolić na takie układy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Chyba w Twojej lewackiej główce. Trzeba być pantoflem, żeby sobie pozwolić na takie układy.

Teraz lewackiej? Przecież to podobno jest model tradycyjny😛. Znam takich co sobie pozwolili i wcale nie zachowują się jak pantofle. W odróżnieniu od tych nowoczesnych, partnerow- frajerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Czyli krótko mówiąc  res nie masz nic dogadania w swoim  domu . Ty jesteś tylko bankomatem  i nikim więcej dla swojej zony. Dlatego jej jest tak obojętne  jak nie ma cie przez  3 miesiące. Potrzebuje tylko twojej kasy i nic więcej .  . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Czyli krótko mówiąc  res nie masz nic dogadania w swoim  domu . Ty jesteś tylko bankomatem  i nikim więcej dla swojej zony. Dlatego jej jest tak obojętne  jak nie ma cie przez  3 miesiące. Potrzebuje tylko twojej kasy i nic więcej .  . 

Spier... głupi trolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

widzisz res prawda w oczy.... jesteś tylko bankomatem . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

Teraz lewackiej? Przecież to podobno jest model tradycyjny😛. Znam takich co sobie pozwolili i wcale nie zachowują się jak pantofle. W odróżnieniu od tych nowoczesnych, partnerow- frajerów.

W tradycyjnej rodzinie mężczyzna nigdy nie pozwoliłby sobie, żeby żona czymkolwiek dyrygowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

To wymysł głupich bab, po WSRCh, że facet potrzebuje "gadania". Bo naprawde potrzebuje spokoju po powrocie pracy, dobrego obiadu w posprzatanym mieszkaniu i seksu kiedy zechce. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

widzisz res prawda w oczy.... jesteś tylko bankomatem . 

A kim jest twój mąż? Incelem pozbawionym seksu bo zona przeszła na lesbijstwo.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

W tradycyjnej rodzinie mężczyzna nigdy nie pozwoliłby sobie, żeby żona czymkolwiek dyrygowała.

To masz goowniane pojęcie, jeśli myślisz, że facet ma ochotę "dyrygować" w tysiącach spraw dotyczących codziennego życia. Chce mieć spokój i to co napisałem wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

To wymysł głupich bab, po WSRCh, że facet potrzebuje "gadania". Bo naprawde potrzebuje spokoju po powrocie pracy, dobrego obiadu w posprzatanym mieszkaniu i seksu kiedy zechce. 

 

Przytoczysz, który dokładnie kawałek masz na myśli? Nie znam dobrze ich twórczości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×