Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zerka

Nie potrafię już nic sama zorganizować..

Polecane posty

Gość Zerka

Kompletuje wyprawkę i mam dosyć. Patrzac na przykładowa wyprawkę w internecie to oni każą wykupić pół sklepów, a co potrzebne najbardziej? A to zależy kogo zapytasz.. bo jeden zrezygnuje nawet z przewijają a drugi życia nie widzi bez tego.  Same buteleczki, smoczki.. 5000 rodzajów. Kliny, Jaśki, - ten że jaśków nie. Do szpitala jak z MM to swoje i podgrzewacz, zaraz druga pani że nie bo to plastik i lepiej już odczekać aż ostygnie. Na oddziale mam czekać przy czajniku, aż woda mi ostygnie czy wlać do termosu.. 

Ja już chyba glupieje i chce byc z małą już w domu.. a w domu mam dwie matki które nie potrafią przyjąć że czasy się zmieniły i na oddziale trzeba mieć swoje rzeczy dla dziecka i do porodu i ciągle powtarzają że za ich czasów to dawal szpital sam wyprawkę do domu.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od niedawna wszystkim ciężarnym przysługuje położna na NFZ.  Polecam sobie taką zorganizować. Wszystko Ci podpowie,  jest na pewno na bieżąco,  bo taki jej zawód.  Poza tym jak Cię odwiedza,  to mierzy tętno maluszka i Twoje ciśnienie. Jeśli chodzi o mm, to w każdym szpitalu jest inaczej,  najlepiej zadzwoń do tego, który wybrałaś na poród i zwyczajnie zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2

Nie kopiuj wyprawki "na ślepo" z internetu. Przejrzyj kilka, stwórz własną listę, na początku wrzucając wszystko, co wyczytasz. Zostaw to na 2-3 dni i potem siądź i przeanalizuj punkt po punkcie, czy aby na pewno jest Ci to potrzebne, bo okaże się, że przynajmniej 1/3 rzeczy, to w zasadzie gadżety, bez których się obejdziesz na początku. Ja tak sporo rzeczy wywaliłam po pierwszym szale i cieszę się, bo tych naprawdę potrzebnych i tak się nazbierało.

To co mogę podrzucić od siebie - najważniejsze (z tych drobnych rzeczy) to ubranka dla dziecka (mi na początek wystarczyło 11 bodziaków - mały strasznie ulewał, czasami po każdym posiłku go przebierałam, ze 2 pary spodenek, 2-3 pajace i 2-3 pary skarpetek, do tego ze 2 cienkie czapeczki; nie baw się w kubraczki i inne takie, jeśli rodzisz zimą to dobry kombinezon i ciepła czapka), pieluchy tetrowe, pieluchy jednorazowe (jeśli zamierzasz używać), smoczek, jedna mała butelka awaryjnie, z kosmetyków to tylko krem na odparzenia pupy i ewentualnie delikatny płyn do zmiękczania wody. Proszek do prania dla dzieci. Termometr. Octenisept i gaza do pielęgnacji pępka. Nożyczki do paznokci i szczotka do włosów.

Dyskusyjne są rożki, ja korzystałam, ale to nie każdemu leży. Jeden możesz mieć w razie czego - super dla męża, jeśli będzie się bał brać malucha bez usztywniacza. Niania elektroniczna, jeśli kącik dziecięcy będzie poza waszą sypialnią.

Czego nie warto na początek - zestawu butelek, laktatora, podgrzewaczy, chust i nosidełek, szumisiów, poduszek wszelkiej maści. Zabawki i książeczki będą interesujące w okolicach 2-3 miesiąca życia, więc na początku też nie potrzebujesz. Herbatki i inne przepojki. Monitory oddechu

 

To, co gadają mamuśki i cała reszta, to wpuszczaj jednym uchem, a wypuszczaj drugim. Jak nie skutkuje, to robisz wykład, albo pytasz kiedy pediatrię skończyły i masz spokój 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Najważniejsze są pieluchy, ubranka i wózek. Dla mnie najwygodniejsze były pajacyki, bo wtedy tak dzieckiem nie "szarpałam" przy przebieraniu. Przewijak może okazać Ci się zbędny. Ja przewijałam na podkladzie na łóżku. Laktator też użyłam tylko raz i zrobił mi się zastój. Akurat trafił mi się taki egzemplarz, że wisiał ciągle na piersi więc nie miałam nigdy nadmiaru pokarmu. Poczekaj aż urodzisz, wtedy będziesz wiedziała co dla Twojego dziecka jest niezbędne. Zamówisz przez internet i za dwa dni będzie miała to w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RillaFord

Ja akurat uważam, że laktator warto, bo jak miałam nawał w 2-3 dobie (i obolałe cycki, bo dziecko się uczyło ssać) to serio, nie wyobrażam sobie, jak miałabym to ręcznie ściągać. Chyba bym wrzeszczała z bólu 😄 Poza tym przydawał się wielokrotnie (+ butelki) jak musiałam gdzieś wyjść i nie mogłam zabrać małej. Podgrzewacza nie miałam, szumiś się nie sprawdził, chusty nie miałam i żałuję, przy następnym dziecku kupię.

Poduszek też nie miałam, bo położna kazała kłaść najpierw na płaskim, można ew. podłożyć książki pod materac łóżeczka, żeby go lekko unieść tam gdzie główka.

Z ubranek to body i pajacyki wg mnie najlepsze. Kaftaniki się rolowały małej na plecach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie miałam żadnych dylematów z wyprawka, za bardzo nikogo nie słuchałam i nie pytalam. Kupiłam co uważałam i Tobie radzą tak samo. Jak się okaże, że czegoś Ci brakuje to nie ma problemu z zakupem, dokupisz. U mnie niepotrzebne były rzeczy do szpitala ani mm, ani butelki, smoki, laktatory, nic. Jedynie ubranka i pieluszki w domu, wanienka, reczniczek, łóżeczko, rożek, kocyk, wózek z gondola/fotelikiem. Sobie biustonosz do karmienia i wkladki laktacyjne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi również laktator się nie przydał. Uwazam za zbędny wydatek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Położna jest bardzo potrzebna w pierwszym tygodniu 🙂 także tak jak ktoś pisał wyżej znajdź sobie taką 🙂 pokaże ci jakich produktów używać a nawet jak karmić czy kąpać 🙂 

Matek nie słuchaj w ogóle. Niech jednym uchem wlatuje drugim wylatuje.

Dla mnie podgrzewacz okazał sie gorszy😂 wolę dobry termos i kubek i jest dużo szybciej 🙂 a dziecko nie poczeka 😁 

Na start spioszki i body z długim rękawem coś ciepłego adekwatnie do pogody, nosidełko bo bez tego nie wypuszcza że szpitala, Pampersy i chusteczki nawilżające.

Dla ciebie dużo podkładów i podpasek

Przewijak mi wystarczył za 30zl nakladkowy na łóżeczko (lepiej się ubiera dzidzie jak jest wyżej i jak się nie musisz schylać). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bla

Mama dwojki dzieci napisze co sie przydalo w obu przypadkach:

Pielegnacja: Nozyczki do paznokci, szczotka do czesania, olej kokosowy do ciala i na ciemieniuche, plyn do mycia, krem na odparzenia. Wanna

Spanie: lozeczko, posciel (2 komplety), podklady pod przescieradlo, 2 kocyki

Poza tym: smoczek, pieluchy szmaciane (bawelniane I flanelowe) do karmienia, owijania, jako przytulanka. Pieluchy jednarozowe

Przewijak I podklady do niego materialowe latwe do prania.

Ubrania: bodziaki, spiochy zapinane na zamki (wygoda), spodenki, skarpetki, spiochy polarowe, cieplejszy kombinezon na dwor, czapka. Sliniki, okolo 2-3miesiaca zaczeli sie slinic okropnie

Chusta byla niezbedna, natomiast nienawidzili wozka. Wozek spacerowka jak zaczeli siedziec. Fotelik samochodowy. Bujak tez sie przydal.

Niepotrzebny: wozek, laktator, butelki.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość RillaFord napisał:

Ja akurat uważam, że laktator warto, bo jak miałam nawał w 2-3 dobie (i obolałe cycki, bo dziecko się uczyło ssać) to serio, nie wyobrażam sobie, jak miałabym to ręcznie ściągać. Chyba bym wrzeszczała z bólu 😄 Poza tym przydawał się wielokrotnie (+ butelki) jak musiałam gdzieś wyjść i nie mogłam zabrać małej. Podgrzewacza nie miałam, szumiś się nie sprawdził, chusty nie miałam i żałuję, przy następnym dziecku kupię.

Poduszek też nie miałam, bo położna kazała kłaść najpierw na płaskim, można ew. podłożyć książki pod materac łóżeczka, żeby go lekko unieść tam gdzie główka.

Z ubranek to body i pajacyki wg mnie najlepsze. Kaftaniki się rolowały małej na plecach.

Ja mialam lakrator ręczny w razie zapalenia czy zastoju i on mi wystarczyl, bo sie okazalo,ze dziecko z butelki jesc nie chce. Chustę polecam, ale nie wiem, czy trzeba kupowac juz przed porodem. Mozesz miec obolaly brzuch, u mnie sie skonczylo cesarka i dopiero po 2 miesiacach sie odwazylam zalozyc chuste. Ale polecam ją bardzo, dziecko mialam wymagające, ciagle na rękach, a dzięki niej moglam cos w domu zrobic, na zakupy pojsc i odciazone plecy mialam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przewijak, pieluchy tetrowe i flanelowe, olej ze slodkich migdałów na ciemieniuche i do kąpieli, male zaokraglone na koncu nozyczki do paznokci, szczotka z naturalnym włosiem, polecam kupic trzy różne małe paczki pieluch (jakby któreś uczulaly) i wziąć po części z kazdej paczki ze soba do szpitala, chusteczki waterwipes, linomag, wanna bez zadnych udziwnien typu anatomiczna, z odplywem, termometr, pedicetamol (bardzo polecam miec juz przed urodzeniem dziecka w domu, u mnie po 4 dniach w domu okazalo sie, ze dziecku wrosl paznokiec palca u stopy (pediatra uznal, ze nic sie nie stanie, a tu nagle w nocy patrze, bo corka plakala okropnie, ze ma bąbel ropy) i byl szpital, dużo bólu, nastepnego dnia nagle gorączka, zaznacze, ze rósł tak,ze nie moglam go uciąć, corka miala tydzień dopiero, a pediatra zapewnil, ze taki miękki paznokiec nic nie zrobi), octenisept, smoczek, ale bez przesady, bo moze byc dziecko bezsmoczkowe, maslo shea

Jak zima to dwa kombinezony, moga byc trochę za duże, bo dzieci szybko rosną, jeden grubszy, drugi troche lzejszy, dwie czapki gruba i ciensza, dwie czy trzy bawelniane czapeczki, 12-15 bodziakow, kilka pajacykow, jak chcesz nosic w chuscie to nigdy nie zakladaj wtedy dziecku pajacyka, nogawki sie podwina i beda cisnely palce, kilka par spodenek leginsow, ze trzy pary skarpetek, otulacz lub rożek, spiwor do wozka, patrz zeby w wozku byla duża gondola (czasami sa bardzo krotkie i dzieci wyrastaja z nich jak jeszcze nie siedza, a spacerówka nigdy nie będzie tak stabilna jak gondola), fotelik samochodowy nawet jak nie macie auta (nawet do taksowki)

Mata na podłogę gruba(!), nawet noworodka na kanapie czy swoim lozku nie zostawiaj samego

Laktator ręczny, elektryczny zawsze zdazysz kupic, a moze przydac sie tylko w czasie nawalu, zastoju 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kakakakka

 Te wszystkie rzeczy, o których piszesz są łatwo dostępne. Skompletuj minimalistycznie, najwyżej dokupisz. Nie jesteś na pustyni. To normalne, że czujesz się oszołomiona tymi wszystkimi kaftanikami, rampersami, pajacami itd. Spoko, ogarniesz, to nie fizyka kwantowa.

 

Gdybym dziś kompletowała wyprawkę to byłoby w niej na początek:

7 x body z krótkim rękawem

7x pajac ze stopkami

kombinezon zimowy i czapka

rożek, ze 2 kocyki

wanienka, ręcznik z kapturkiem, cążki do paznokci

maść z cynkiem i alantan na tyłek, coś nawilżającego, sól fizjologiczna w ampułkach

pieluchy tetrowe i flanelowe po kilka

pieluchy i podkłady, chusteczki nawilżane i waciki bawełniane 

laktator elektryczny

1 butelka ze smoczkiem i puszka mm

katarek

wózek, fotelik samochodowy, łóżeczko

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×