Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szczerze i bez wstydu: czy naprawdę nie miałyście preferencji co do płci dzieci/dziecka?

Polecane posty

Gość gość

Jak to jest? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

Szczerze? W pierwszej ciazy jak dowiedziałam się ze będzie syn to zrobiło mi się przykro, za chwile przeszło. W drugiej chciałam bardzo córkę i mam dziewczynkę. Jasne, ze jakby był chłopiec to tez cieszylabm się ale chciałam córkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Lill napisał:

Szczerze? W pierwszej ciazy jak dowiedziałam się ze będzie syn to zrobiło mi się przykro, za chwile przeszło. W drugiej chciałam bardzo córkę i mam dziewczynkę. Jasne, ze jakby był chłopiec to tez cieszylabm się ale chciałam córkę. 

Jest tu temat o dziewczynie która ma syna i córkę i o tym że koleżanka tej kobiety zawsze mówiła że chce córkę a jak się okazało że ma mieć drugiego syna to tamtej zaczęła obrzydzać posiadanie dziewczynki. A jak wygląda kontakt Twoich dzieci ze sobą nawzajem, jaka różnica wieku? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żelka

Ja chciałam dwóch synów. Mam syna i córkę ale to było na zasadzie że "fajnie by było" a nie że jakoś tam wielce chciałam i nie spałam przez to po nocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I jak ta córka, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Jest tu temat o dziewczynie która ma syna i córkę i o tym że koleżanka tej kobiety zawsze mówiła że chce córkę a jak się okazało że ma mieć drugiego syna to tamtej zaczęła obrzydzać posiadanie dziewczynki. A jak wygląda kontakt Twoich dzieci ze sobą nawzajem, jaka różnica wieku? 

Widać ze się kochają, ale jakoś nie maja spcjalnego kontaktu ze sobą. Nie za często się razem bawią. Raczej on sobie ona sobie. 4 lata różnicy. Syn mówi ze chciałby jeszcze brata- nie ma takiej możliwości. Sama miałam młodszego o 3 lata brata i tez jakoś specjalnie nie miałam z nim wspólnych tematów. Chciałam zawsze mieć siostrę. Najśmieszniejsze jest to, ze od jakichś 7-8 lat wole towarzystwo chłopców, mężczyzn- zarówno zawodowe jak i prywatne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja jeszcze nie mam dzieci ale mam zamiar zacząć się starac zaraz po ślubie czyli w i przyszłym roku. Ja szczerze z ręką na sercu nie preferowalam żadnej płci do czasu kiedy narzeczony powiedział że wolałby syna. Od tamtej pory chyba będę liczyć na chłopca 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelka
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

I jak ta córka, ok?

No normalnie jak dziecko, jakoś tak się nie zastanawiam 😄 dziecko to nie przedmiot, a to pytanie zabrzmiało mi jak pytanie o buty, które właśnie kupiłam albo jak o nowego robota kuchennego 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie mam jeszcze dzieci ale myślę, że nie mam specjalnych preferencji. Jednego dnia myślę sobie: "ale fajnie jak będzie chłopiec, bo..", a drugiego "jakby była dziewczynka to...". Generalnie jestem raczej pozytywnie nastawiona, niezależnie co się "trafi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

Uważam, że tylko ...a zastanawia się nad płcią, zamiast skupić się na zdrowiu dziecka. Moja szwagierka taka jest. Tylko dziewczynkę, tylko dziewczynkę. Bierze tabletki i przekłada ciążę na później, a ma już 33 lata. Może za 10 lat urodzi taką z Downem, czy innymi wadami, u bierze w te swoje różowe falbanki i będzie latatac nad ziemią, że dziewczynka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość Alicja napisał:

Uważam, że tylko ...a zastanawia się nad płcią, zamiast skupić się na zdrowiu dziecka. Moja szwagierka taka jest. Tylko dziewczynkę, tylko dziewczynkę. Bierze tabletki i przekłada ciążę na później, a ma już 33 lata. Może za 10 lat urodzi taką z Downem, czy innymi wadami, u bierze w te swoje różowe falbanki i będzie latatac nad ziemią, że dziewczynka. 

Ale Ty jesteś głupia. Sama urodzisz dziecko z downem zawistna babo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Miałam, chyba każdy podświadomie ma preferencje. Ja chciałam synów. Mam dwóch. Gdyby była córka to wcale bym się nie zalamala. Maz przy drugiej ciąży chciał córkę, niestety źle pocelowal i ma drugiego syna 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie miałam preferencji ale zdziwienie było, przepowiadali syna a okazała się córka 😂 

pierwsze dziecko więc obojętne. Może jakbym miała już 5córek i urodziła się 6 to bym miała jakieś tam oczekiwania 🤷🏻‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Alicja napisał:

Uważam, że tylko ...a zastanawia się nad płcią, zamiast skupić się na zdrowiu dziecka. Moja szwagierka taka jest. Tylko dziewczynkę, tylko dziewczynkę. Bierze tabletki i przekłada ciążę na później, a ma już 33 lata. Może za 10 lat urodzi taką z Downem, czy innymi wadami, u bierze w te swoje różowe falbanki i będzie latatac nad ziemią, że dziewczynka. 

Sama masz dałna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

Tępe i ograniczone intelektualnie dzidy zawsze mają preferencje co do rzeczy/sytuacji, na które nie mają wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Olka napisał:

Tępe i ograniczone intelektualnie dzidy zawsze mają preferencje co do rzeczy/sytuacji, na które nie mają wpływu.

Czyli jeśli ja na przykład mam nadzieję że jutro będzie ładna pogoda, to jestem tępa i ograniczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm

Ja obecnie jestem w ciąży . Zawsze chciałam mieć i syna i córkę. Teraz gdy jestem w ciąży przy pierwszym dziecku jest mi to obojętne przy drugim już może będę chciała mieć to czego nie mam 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysztof

Cieszyc sie ze sa tylko dwie plcie.

To by dopiero lamentu bylo jak by bylo szesc plci do wyboru -Jak w gwiezbnych woinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka
24 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Czyli jeśli ja na przykład mam nadzieję że jutro będzie ładna pogoda, to jestem tępa i ograniczona?

Skoro stawiasz znak równości między nadzieją na określoną płeć a nadzieją na określoną pogodę, to tak - jesteś tępa i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obserwatorium.....

Moja starsza siostra odkąd pamiętam chciała córkę i nie brała innej opcji pod uwagę.  Do zmiany zdania nie przekonała jej nawet kilkuletnia walka o dziecko. Chciała córkę i koniec.  W końcu zaszła w ciążę i rozpaczala,  że ma być chłopiec.  Teraz po 20 latach,  kiedy zdążyła się pogodzić z tym, że ma syna....będzie miała córkę,  bo chłopak jest w trakcie operacji zmiany płci...Teraz rozpacza,  że będzie córka 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2

Mi na początku nie zależało, aby mieć syna, czy córkę. Za to po niedługim czasie zaczęło mnie irytować wysłuchiwane non stop "ja chcę wnuczkę" teściowej, "bo byłaby ładna parka z wnukiem" , którego już się doczekali z teściem, że doszłam do wniosku, że wolałabym jednak syna... i jest syn 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia

Zawsze chciałam mieć jedno dziecko - córeczkę. Później chciałam dwoje - pierwszą córkę, a drugie obojętne. Gdy zaszłam w ciążę, to bardzo liczyłam na dziewczynkę, nasze rodziny też. Moi rodzice oraz brat mówili, że przeczuwają córcię i nawet dostałam od nich kilka ubranek w kolorze różowym. Teściowa również twierdziła, że będzie wnuczka, nawet teść się śmiał, że jakby musiał obstawić, to będzie dziewczyna! Gdy dowiedziałam się, że będzie chłopiec, to byliśmy przybici. Mąż mówił, że kocha nasze dziecko, ale bardzo liczył na córeczkę. Przez kilka dni byłam załamana, płakałam i czekałam na kolejną wizytę, bo może to pomyłka. Nie była. Dziś jestem na końcówce ciąży i nawet się cieszę. Pogodziłam się, ale mam wielkie obawy, że już nigdy nie będę miała dziewczynki, a dwóch chłopaków nie chcę, więc raczej skończy się na jednym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire
1 godzinę temu, Gość Obserwatorium..... napisał:

Moja starsza siostra odkąd pamiętam chciała córkę i nie brała innej opcji pod uwagę.  Do zmiany zdania nie przekonała jej nawet kilkuletnia walka o dziecko. Chciała córkę i koniec.  W końcu zaszła w ciążę i rozpaczala,  że ma być chłopiec.  Teraz po 20 latach,  kiedy zdążyła się pogodzić z tym, że ma syna....będzie miała córkę,  bo chłopak jest w trakcie operacji zmiany płci...Teraz rozpacza,  że będzie córka 🙄

Przykład na to, jak emocje matki w ciąży, mogą wpływać na życie dziecka.

Dziecko zrobi wiele, żeby zasłużyć na miłość matki. Oczywiście na nieświadomym poziomie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja zawsze chciałam mieć córkę. Gdy zaszłam w ciąże w ok 13/14 tc ginekolog widział chłopca nie powiem byłam przybita tym bardziej ze czułam ze będzie dziewczynka nawet mi sie śniło ze będę mieć dziewczynkę. Pogodziłam sie z faktem ze będzie chłopiec i zaczęłam kompletować wyprawkę. około 20 tc ginekolog mi mówi ze będzie dziewczynka choć nie było widać dobrze i nie dawała 100 procent pewności popłakałam sie ze szczęścia.dziewczynka została dziewczynka mam córkę. Chodziłam na kurs z 12 innymi dziewczynami w ciąży i każda miała swoje preferencje wiec nie mówcie ze to obojętne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela

Marzyłam o synu, a była córka. Całą ciążę byłam obojętna do dziecka i było mi z tego powodu wstyd, ale uczuć nie oszukasz. Jadąc z bólami na porodówkę płakałam, bo tyle poświęcenia dla niechcianego dziecka... Koszmar! Zakochałam się w małej dopiero po porodzie, ubóstwiam ją, jest dla mnie najważniejsza na świecie. W drugiej ciąży chciałam mieć kolejną córkę, a jest syn, ale jestem już mądrzejsza, po kilku dniach przeszły mi dziecinne humory i cieszę się z powodu parki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

Nie wiem, czy wiecie królewny, którym się wydaje, że dziecko to zabawka, którą można kupić według własnego widzimisię, że wasze dzieci już będąc w waszych łonach czuły, że są niechciane i na start mają zrytą psychikę? Nawet jeśli wam - tępym i rozkapryszonym dzidom po porodzie się odwidziało. Weźcie jedna z drugą przejdźcie się na patologię ciąży, albo noworodka, albo do hospicjum dziecięcego - może wtedy wam się wartości uporządkują w tych tępych główkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Ela napisał:

Marzyłam o synu, a była córka. Całą ciążę byłam obojętna do dziecka i było mi z tego powodu wstyd, ale uczuć nie oszukasz. Jadąc z bólami na porodówkę płakałam, bo tyle poświęcenia dla niechcianego dziecka... Koszmar! Zakochałam się w małej dopiero po porodzie, ubóstwiam ją, jest dla mnie najważniejsza na świecie. W drugiej ciąży chciałam mieć kolejną córkę, a jest syn, ale jestem już mądrzejsza, po kilku dniach przeszły mi dziecinne humory i cieszę się z powodu parki.

ty to naprawdę masz zryty beret. chora jednostka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_p

Marzyłam o córce mam syna no i jest ok. Nie zawsze mamy to o czym marzymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Zawsze chciałam mieć dwoje dzieci, najpierw chłopczyka, a potem dziewczynkę. Podczas starań o dziecko nie myślałam o płci, najważniejsze było dla mnie, żeby się udało i by dzidziuś był zdrowy. Gdy zaszłam w ciążę, to miałam przeczucia na chłopca, ale bliscy z otoczenia wmawiali mi, że będzie córka i się nastawiłam. W 13. tygodniu ciąży lekarz powiedział, że na 90% będzie syn i przyznam, że byłam zdziwiona oraz rozczarowana. Kilka dni byłam smutna i jednoczenie wściekła na siebie, że myślę tak o własnym dziecku, przecież to moja kruszynka! Na kolejnej wizycie potwierdziło się, że będzie synuś, zobaczyłam jego „sprzęcik” i bardzo mnie to rozczuliło. Jestem zakochana w moim syneczku, wybraliśmy imię, kompletujemy wyprawkę i czekam na tego księcia, który mnie właśnie kopie! ❤️ Gdyby teraz okazało się, że to jednak córka, to byłoby mi dziwnie i chyba smutno, ponieważ nastawiłam się już na chłopczyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anneka

Mąż ciągle mówił że mu wszystko jedno a jak usłyszał że chłopak to chyba wszyscy w przychodni go słyszeli.. 

Mi było wszystko jedno, chociaż czasami żałuję że nie będzie ...eneczki i czesania włosów.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×