Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nana

Wracam od znajomych i mnie krew zalewa

Polecane posty

Gość gość
12 minut temu, Gość gość napisał:

A mi Was nie żal ograniczone wiecznie rozważaniami co wypada a co nie. To wasze życie, na całe szczęście nie jesteście mojego częścią sztywniary korpo roboty 🙂

a co ma kij w zadku do tego że na firmowej kolacji kobieta akurat nie ma ochoty na umizgi, bo ciekawsze dla niej jest rozmawianie z gośćmi? Ja też jak się umawiam raz na rok z kimś to po to żeby spędzić z nim czas, a nie jakieś szopki odgrywać z facetem. Ciekawi mnie co ta osoba ma do powiedzenia, co się wydarzyło u niej. W końcu z tamtą osobą się umówiłam. To po co w ogóle z ludźmi się umawiać jak Cię oni nie interesują. Możesz mi wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
59 minut temu, Gość gość napisał:

kolejna "co ludziem powiedzom, przeca to była firmowa kolacyja", dojrzejecie jeszcze do etapu, w którym nie będziecie sie zastanawiać jak was postrzegają w danym pomieszczeniu a po prostu wchodząc tam sami będziecie rozważać czy najzwyczajniej w świecie ich lubice 🙂

Co ludzie powiedzą, to mogę mieć w du/pie, kiedy są to ludzie, którzy nie są zależni ode mnie, albo ja od nich, a nie kiedy jest to szef, albo podwładny. Ty naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy pracownikiem, a znajomym? Naprawdę pozwoliłabyś sobie będąc szefem na nadszarpnięcie autorytetu, żeby później taki pracownik cię lekceważył? Co do tematu, to żona szefa powinna mu zwrócić dyskretne uwagę, że nie życzy sobie umizgów przy jego pracownikach, a strzelać focha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

No dzięki, że jest tu ktoś normalny. Oczywiście, że na grillu u znajomych czy na imieninach u teściów to siadam mężowi na kolanach, wygłupiamy się nieraz i przytulamy ale nie wyobrażam sobie na kolacji gdzie zapraszamy pracowników męża do nas do domu, raz w roku odstawiać jakichś mizianek przy ludziach przy których się nie czuję swobodnie. Są mili, jest fajnie ale nie są to na tyle bliscy ludzie żeby robić takie rzeczy przy nich. Jeżeli ktoś nie może sie raz do roku powstrzymać od umizgów i na każdym kroku musi się miziać to chyba on ma problem, a nie ja. Nie zamieszczam też zdjęć na fejsie z mężem jak się przytulamy ani żałujemy. Zostawiamy to sobie dla siebie.

Serio musicie zawsze wisieć na mężu w towarzystwie jak nastolatka na pierwszym chlopaku? aż tak infantylne jesteście, że musiecie wszystkim pokazywać jaką to między wami jest miłość?

Z doświadczenia wiem też, że im więcej kici kici wśród ludzi im więcej słodzenia na pokaz tym gorsze te związki. Na fejsbuczku 1000 zdjęć z misiem, a w zaciszu domowym deprecha i dno. 

Nie jestem szefem, jestem zwykłym malutkim pracownikiem. Ciekawe, czy ta osoba do opery pójdzie w wieczorowej sukni, czy jednak w dresach, bo tak chodzi na co dzień? Bo dla mnie te dwie sytuacje to to samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie jestem szefem, jestem zwykłym malutkim pracownikiem. Ciekawe, czy ta osoba do opery pójdzie w wieczorowej sukni, czy jednak w dresach, bo tak chodzi na co dzień? Bo dla mnie te dwie sytuacje to to samo. 

no tak, bo ona jest taka fajna, a reszta beznadziejna i sztywna.

Ja pójdę dalej. Może ona w ogóle niech założy suknię ślubną i welon idąc jako gość na wesele, przecież to takie żałosne katować się tym co wypada, a co nie 😄 przeprzecież nikt normalny nie patrzy na to co wypada, a co nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Nie jestem szefem, jestem zwykłym malutkim pracownikiem. Ciekawe, czy ta osoba do opery pójdzie w wieczorowej sukni, czy jednak w dresach, bo tak chodzi na co dzień? Bo dla mnie te dwie sytuacje to to samo. 

dżinsy + marynarka i już będziesz co miała analizować Hiacynto Bucket 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

no tak, bo ona jest taka fajna, a reszta beznadziejna i sztywna.

Ja pójdę dalej. Może ona w ogóle niech założy suknię ślubną i welon idąc jako gość na wesele, przecież to takie żałosne katować się tym co wypada, a co nie 😄 przeprzecież nikt normalny nie patrzy na to co wypada, a co nie wypada.

hehehehehehehehe niech ktoś powstrzyma tą karuzele śmiechu

ogólnie to suchar a z założenia miało być pewnie śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

dżinsy + marynarka i już będziesz co miała analizować Hiacynto Bucket 😄

Matko, co za beton z ciebie. Teraz sama sobie zaprzeczyłaś. Zakładając marynarkę do opery, jednak coś cię obchodzi cudze zdanie na twój temat. 

17 minut temu, Gość gość napisał:

no tak, bo ona jest taka fajna, a reszta beznadziejna i sztywna.

Ja pójdę dalej. Może ona w ogóle niech założy suknię ślubną i welon idąc jako gość na wesele, przecież to takie żałosne katować się tym co wypada, a co nie 😄 przeprzecież nikt normalny nie patrzy na to co wypada, a co nie wypada.

Albo całkiem po bandzie. Jak tak lubi się afiszować swoją miłością, to dlaczego nie przeleci męża w autobusie, czy pociągu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka
11 minut temu, Gość gość napisał:

hehehehehehehehe niech ktoś powstrzyma tą karuzele śmiechu

ogólnie to suchar a z założenia miało być pewnie śmieszne

to jest akurat bardzo trafna analogia i ka się z tym zgadzam, a tak na marginesie to chyba trzeba być chorym umysłowo zeby 24h wisieć na chłopie. Też mi atrakcja. Z mężem się widzę codziennie, a z większością znajomych nie i wolę z nimi pogadać podczas imprezy. To jest dla mnie w tym momencie ciekawsze i mam w nosie co ludzie tacy jak ty powiedzą o mnie Hiacynto. "O jej co za straszna kobieta, rozmawia i śmieje się ze znajomymi zamiast się lizać z mężem na środku stołu!" - Widzisz jaka jesteś? sama oceniasz, sama jesteś "co ludzie powiedzą" masz problem, bo para nie jest do siebie przyssana jak jacyś de/bile tylko potrafi się bawić z innymi ludźmi.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Z mężem już nie można iść na zakupy, do znajomych czy na imprezę bez migdalenia sie? trzeba się cały czas obściskiwać publicznie, bo jak nie to jestem sztywna i patrzę co ludzie powiedzą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Gość Hdhdjdj napisał:

No a o co Cię ta krew zalewa ? Ze się przy was nie macali ? Dopóki nie zawitałem na Kafe nawet nie wiedziałam ze w tym kraju tyle bezmózgow mieszka 

😂😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka
15 minut temu, DANIEL napisał:

😂😂😂😂😂

Dokładnie to samo mam jak to czytam 😄 może mieli odstawić peep show live jak w takich klubach w Amsterdamie, że parka na żywo jedzie z koksem... no i też nie wiedzialam że tylu świrów jest zanim nie zawitałam do internetów 😄  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Gość alka napisał:

Dokładnie to samo mam jak to czytam 😄 może mieli odstawić peep show live jak w takich klubach w Amsterdamie, że parka na żywo jedzie z koksem... no i też nie wiedzialam że tylu świrów jest zanim nie zawitałam do internetów 😄  

A mowili że rozmowy w toku były ustawione a tu wariatów wcale nie brakuje. Niedługo dojdziemy do etapu że czlowiek trzeźwo myślący będzie wytykany palcami na ulicy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ile masz w udach?

...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka
9 minut temu, DANIEL napisał:

A mowili że rozmowy w toku były ustawione a tu wariatów wcale nie brakuje. Niedługo dojdziemy do etapu że czlowiek trzeźwo myślący będzie wytykany palcami na ulicy. 

No na ulicy to nie tak prędko ale w necie już jest co widać po tym temacie 😄 jak się nie miziasz z mężem/żoną w towarzystwie to masz kij w doopie i coś z Tobą nie tak 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dopóki nie zderzyłam się ze śmietnikowym myśleniem jak wasze, w sieci, do tej pory nie pomyślałabym, że nie przystoi się przytulić z mężem w obecności inncyh, gdyż narusza to etykietę i godzi w ich poczucie smaku 😄 należałoby jak ta firiatka z posta startowego demonstracyjnie się próbować wyrwać 😄 myślenie jak w Arabii Saudyjskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

dopóki nie zderzyłam się ze śmietnikowym myśleniem jak wasze, w sieci, do tej pory nie pomyślałabym, że nie przystoi się przytulić z mężem w obecności inncyh, gdyż narusza to etykietę i godzi w ich poczucie smaku 😄 należałoby jak ta firiatka z posta startowego demonstracyjnie się próbować wyrwać 😄 myślenie jak w Arabii Saudyjskiej

jest różnica między przytuleniem a jakimś migdaleniem i przytulania się non stop. po kiego zapraszasz fosci jak cie oni nie obchodzą? Nie nie powinno sie migdalić jezeli zapraszasz do siebie ludzi, bo to jest zwyczajny brak szacunku. Ponad to kiedy facet ewidentnie się przykleja i nie odpuszcza to kobieta ma prawo czuć się niekomfortowo, bo może zwyczajnie nie mieć w tym momencie na to ochoty. ja rozumiem, że Ty masz 16 latek i musisz wisieć na misiu cały czas kiedy jesteście razem ale dorośli ludzie nie muszą robić szopek przy ludziach jak to się kochają.

chociaż nie wiem komu ja to tłumaczę jak ty masz IQ słoika z dżemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

jest różnica między przytuleniem a jakimś migdaleniem i przytulania się non stop. po kiego zapraszasz fosci jak cie oni nie obchodzą? Nie nie powinno sie migdalić jezeli zapraszasz do siebie ludzi, bo to jest zwyczajny brak szacunku. Ponad to kiedy facet ewidentnie się przykleja i nie odpuszcza to kobieta ma prawo czuć się niekomfortowo, bo może zwyczajnie nie mieć w tym momencie na to ochoty. ja rozumiem, że Ty masz 16 latek i musisz wisieć na misiu cały czas kiedy jesteście razem ale dorośli ludzie nie muszą robić szopek przy ludziach jak to się kochają.

chociaż nie wiem komu ja to tłumaczę jak ty masz IQ słoika z dżemem.

tak jak w poście startowym: mowa była o incydentalnym przytuleniu, ale babka się wygięłą jak struna i uciekła właśnie jakby miała 16 lat i zawstydziła ją myśl, że ludzie sobie publicznie mogą od czasu do czasu uczucia okazywać. także między pieszczotami a okazaniem uczucia od czasu do czasu jest duża przestrzeń.

jak kogoś razi widok przytulającej sie pary hetero to niech od razu rezerwuje bilet do Holandii.

także jak widać czytanie ze zrozumieniem nie jest twoją mocną stroną, o czym świadczy najpewniej oblana matura z j.polskiego 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość gość napisał:

dopóki nie zderzyłam się ze śmietnikowym myśleniem jak wasze, w sieci, do tej pory nie pomyślałabym, że nie przystoi się przytulić z mężem w obecności inncyh, gdyż narusza to etykietę i godzi w ich poczucie smaku 😄 należałoby jak ta firiatka z posta startowego demonstracyjnie się próbować wyrwać 😄 myślenie jak w Arabii Saudyjskiej

taaa.... znam ja te wszystkie zakochane publicznie miśki co to żyć bez siebie przy ludziach nie mogą, a w domu: ty ku.... ty chu.... talerze latają, a oni się tłuką i zdradzają. Na insta czywiscie trzy tysiące zdjęć jak się całują i kochają, a na fejsie same złote myśli o miłości i się oznaczają, lajeczki klikają, słodkie komentarze piszą hahahahaha 😄 miłość w chooy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość gość napisał:

dopóki nie zderzyłam się ze śmietnikowym myśleniem jak wasze, w sieci, do tej pory nie pomyślałabym, że nie przystoi się przytulić z mężem w obecności inncyh, gdyż narusza to etykietę i godzi w ich poczucie smaku 😄 należałoby jak ta firiatka z posta startowego demonstracyjnie się próbować wyrwać 😄 myślenie jak w Arabii Saudyjskiej

taaa.... znam ja te wszystkie zakochane publicznie miśki co to żyć bez siebie przy ludziach nie mogą, a w domu: ty ku.... ty chu.... talerze latają, a oni się tłuką i zdradzają. Na insta czywiscie trzy tysiące zdjęć jak się całują i kochają, a na fejsie same złote myśli o miłości i się oznaczają, lajeczki klikają, słodkie komentarze piszą hahahahaha 😄 miłość w chooy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

taaa.... znam ja te wszystkie zakochane publicznie miśki co to żyć bez siebie przy ludziach nie mogą, a w domu: ty ku.... ty chu.... talerze latają, a oni się tłuką i zdradzają. Na insta czywiscie trzy tysiące zdjęć jak się całują i kochają, a na fejsie same złote myśli o miłości i się oznaczają, lajeczki klikają, słodkie komentarze piszą hahahahaha 😄 miłość w chooy.

nie mierz wszystkich miarą swoich patologicznych znajomych 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

tak jak w poście startowym: mowa była o incydentalnym przytuleniu, ale babka się wygięłą jak struna i uciekła właśnie jakby miała 16 lat i zawstydziła ją myśl, że ludzie sobie publicznie mogą od czasu do czasu uczucia okazywać. także między pieszczotami a okazaniem uczucia od czasu do czasu jest duża przestrzeń.

jak kogoś razi widok przytulającej sie pary hetero to niech od razu rezerwuje bilet do Holandii.

także jak widać czytanie ze zrozumieniem nie jest twoją mocną stroną, o czym świadczy najpewniej oblana matura z j.polskiego 😎

No ok ale może wcześniej się fest pokłócili, może on jej powiedział coś nieprzyjemnego i ona z grzeczności była na tej kolacji, a tak na prawdę cierpiała? też bym się wkurzył

byłam kiedyś w takiej sytuacji, że posprzeczalismy się z mężem, on mnie nawet popchnął, a potem przyjechali teściowie i jego brat, bo to były jego urodziny i potem on wielkie umizgi robił do "żonci" no sorry ale wkurfiało mnie to wtedy i oczywiście ja byłam ta zła. Dłuuuugo  byłam zła aż wszystko nie wyszło na jaw. Bo serio ja się jawiłam jak drętwa zołza, a on jako miły misio. Wiesz jak się z tym czułam? Tylko ja wiedziałam jaka jest prawda ale było mi wstyd, byłam totalnie pod jego władzą, psychole potrafią tak terroryzować małżonków. 

Nie mówię że tam było tak drastycznie ale mogli się poklocic wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Gość gość napisał:

jest różnica między przytuleniem a jakimś migdaleniem i przytulania się non stop. po kiego zapraszasz fosci jak cie oni nie obchodzą? Nie nie powinno sie migdalić jezeli zapraszasz do siebie ludzi, bo to jest zwyczajny brak szacunku. Ponad to kiedy facet ewidentnie się przykleja i nie odpuszcza to kobieta ma prawo czuć się niekomfortowo, bo może zwyczajnie nie mieć w tym momencie na to ochoty. ja rozumiem, że Ty masz 16 latek i musisz wisieć na misiu cały czas kiedy jesteście razem ale dorośli ludzie nie muszą robić szopek przy ludziach jak to się kochają.

chociaż nie wiem komu ja to tłumaczę jak ty masz IQ słoika z dżemem.

Macie problemy jak moim gościom zachowanie gospodarza nie odpowiada to każdy wie gdzie są drzwi. Każdy znajomy i rodzina mnie dobrze zna i wiedzą że życie jest dla mnie za krótkie i zbyt piękne żebym przejmował się czyimś zdaniem. Nie będę połykał kija żeby się przed wszystkimi podpisywać czy udawać kogoś kim nie jestem. Jak komuś nie odpowiadam to nie musi przyjmować zaproszenia ani sam zapraszać. Życie jest bardzo proste, to my sami sobie robimy problemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 minuty temu, DANIEL napisał:

Macie problemy jak moim gościom zachowanie gospodarza nie odpowiada to każdy wie gdzie są drzwi. Każdy znajomy i rodzina mnie dobrze zna i wiedzą że życie jest dla mnie za krótkie i zbyt piękne żebym przejmował się czyimś zdaniem. Nie będę połykał kija żeby się przed wszystkimi podpisywać czy udawać kogoś kim nie jestem. Jak komuś nie odpowiadam to nie musi przyjmować zaproszenia ani sam zapraszać. Życie jest bardzo proste, to my sami sobie robimy problemy. 

Znajomy i rodzina, a nie szef, czy pracownik. Cały knif polega na tym, żeby wiedzieć, kiedy ten kij w tyłek wsadzić, a kiedy wyjąć. A ogólnie to ten temat to prowokacja. Cyklicznie pojawiają się tutaj tematy o kolacji z szefem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Znajomy i rodzina, a nie szef, czy pracownik. Cały knif polega na tym, żeby wiedzieć, kiedy ten kij w tyłek wsadzić, a kiedy wyjąć. A ogólnie to ten temat to prowokacja. Cyklicznie pojawiają się tutaj tematy o kolacji z szefem. 

Ja osobiście zdanie szefa też mam gdzieś, jestem od wykonywania swoich obowiązków. A poza pracą musi się biedny pogodzić z tym jaki jestem. U nas ponad 70 chłopa i większość ze wsi, więc siłą rzeczy szef przez lata się uodpornił na różne dziwactwa. Podstawa to znać własną wartość i być niezależnym. Bo jak stajesz w sytuacji kiedy na każdym spotkaniu musisz wchodzić komuś w tyłek to jesteś zerem, zwykłym popychadłem które zrobi wszystko za banana jak małpa w cyrku. Mam 30 lat i całe życie pracowałem na to żeby nie być uzależnionym wyłącznie od etatu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, DANIEL napisał:

Ja osobiście zdanie szefa też mam gdzieś, jestem od wykonywania swoich obowiązków. A poza pracą musi się biedny pogodzić z tym jaki jestem. U nas ponad 70 chłopa i większość ze wsi, więc siłą rzeczy szef przez lata się uodpornił na różne dziwactwa. Podstawa to znać własną wartość i być niezależnym. Bo jak stajesz w sytuacji kiedy na każdym spotkaniu musisz wchodzić komuś w tyłek to jesteś zerem, zwykłym popychadłem które zrobi wszystko za banana jak małpa w cyrku. Mam 30 lat i całe życie pracowałem na to żeby nie być uzależnionym wyłącznie od etatu. 

A kto tutaj mówi o wchodzeniu w tyłek? W sumie jak zapraszasz szefa do siebie na kolację, czy grilla, to chyba można to zaliczyć do wazeliniarstwa co? Jeśli nie zapraszasz, to dlaczego się pieklisz o to jaki jesteś u siebie w domu? Przecież szef tego nie widzi 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Gość gość napisał:

A kto tutaj mówi o wchodzeniu w tyłek? W sumie jak zapraszasz szefa do siebie na kolację, czy grilla, to chyba można to zaliczyć do wazeliniarstwa co? Jeśli nie zapraszasz, to dlaczego się pieklisz o to jaki jesteś u siebie w domu? Przecież szef tego nie widzi 😂

Ale szef zaprasza na różne imprezy firmowe i to on musi się liczyć z tym kogo zaprasza, a nie ja z tym że moje zachowanie może mu nie odpowiadać. I wbrew pozorom się nie piekle tylko wyrażam swoją opinię. Dużo komentarzy jest na temat co wypada a co nie, tylko że jak ktoś ma taki charakter a nie inny to co ma zrobić? Dopóki go zapraszają znaczy że zapraszajacym nie przeszkadza, no chyba że zapraszają bo tak wypada. Wtedy mozemy powiedzieć że to jest wazeliniarstwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×