Jak to jest że za granicą jakoś da się w ciąży pracować a w Polsce ciąża to choroba? Taka chorobą że na L4 robicie maratony po galeriach.

A ja jestem w ciąży i PRACUJĘ. Zaskoczone? Tym mnie można odróżnić od osób które nie lubią swojej pracy, chodzą tam dla wyłudzenia zasiłku macierzyńskiego i lat do emerytury (wychowawczy) lub tylko dla forsy

A ja nie pracuje, bo moja praca wiaze sie z roznego rodzaju substancjami kancerogennymi i nie ma mnie gdzie przeniesc.

A jak to jest, że za granicą w ciąży można sobie wychodzić z pracy, kiedy się chce, a w Polsce nie? Jak to jest, że za granicą ciężarną może mieć do dyspozycji w pracy kanapę, a w Polsce nie? 

4 minuty temu, Gość Mirra napisał:

A ja nie pracuje, bo moja praca wiaze sie z roznego rodzaju substancjami kancerogennymi i nie ma mnie gdzie przeniesc.

Ok ale jesteś w mniejszości. Większość kobiet jakie znam miała nromalna prace a wiele z nich nawet 3 miesięcy nie popracowalo. Za to jedna na L4 pojechała sobie na wakacje do Portugalii, taka chora była

p.s. u mnie w pracy jest fotel jako ktoś potrzebuje

A ja poszłam na L4 pracowałam w miejscowości znajdującej się 30min od domu i dojazdy w zimie (w górach) wiązał się dla mnie z dużym stresem ponadto po drodze min 3 razy mdłości z bonusem

2 minuty temu, Gość Mirra napisał:

A ja nie pracuje, bo moja praca wiaze sie z roznego rodzaju substancjami kancerogennymi i nie ma mnie gdzie przeniesc.

Ok ale jesteś w mniejszości. Większość kobiet jakie znam miała nromalna prace a wiele z nich nawet 3 miesięcy nie popracowalo. Za to jedna na L4 pojechała sobie na wakacje do Portugalii, taka chora była

2 minuty temu, Gość Mirra napisał:

A ja nie pracuje, bo moja praca wiaze sie z roznego rodzaju substancjami kancerogennymi i nie ma mnie gdzie przeniesc.

Ok ale jesteś w mniejszości. Większość kobiet jakie znam miała nromalna prace a wiele z nich nawet 3 miesięcy nie popracowalo. Za to jedna na L4 pojechała sobie na wakacje do Portugalii, taka chora była

bo polscy lekarze to tępe piisdy, której każdej brzuchatej wg widzimisie leniwej krowy l4 wystawiają

I dlatego powinien zus to gruntownie sprawdzać, świadczenia nieprawne cofać, a wypłacone już kazać właśnie temu lekarzowi, który l4 wystawił zwracać z własnej kieszeni. Raz dwa by się plaga pasożytów skończyła i na zwolnieniach siedziałyby te faktycznie zagrożone, a nie leniwe biurwy

Polki są leniwe, każda tylko patrzy żeby iść na lewe L4. Ale każda będzie Ci tu zaraz pisać, że ma ciążę zagrożoną i musi leżeć:/ Kłamczuchy! 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Polki są leniwe, każda tylko patrzy żeby iść na lewe L4. Ale każda będzie Ci tu zaraz pisać, że ma ciążę zagrożoną i musi leżeć:/ Kłamczuchy! 

i dlatego szczytem marzeń 99% z nich jest posiadanie męża, który będzie na nie orał jak głupi wół, po to by mogły w domu siedzieć

Przed chwilą, Gość loook napisał:

i dlatego szczytem marzeń 99% z nich jest posiadanie męża, który będzie na nie orał jak głupi wół, po to by mogły w domu siedzieć

MAZ BEDZIE WYJEZDZAL Z MIASTA A NIE ORAL...

Nie wiem wlasnie, mieszkam w Londynie i nie znam nikogo kto polecial odrazu na zwolnienie , tzn znam.ale bardzo zagrozana ciaza, tylko ze ona przelezala prawie 9m, sama poszlam na zwolnienie 2 tyg przed planowana cesarka, w Polsce slyszalam od wielu kobiet ledwo co wyjda od lekarza idrazu na zwonienie,mojego meza bratowa siedziala cala ciaze, latala wlasnie po galeriach ale nawet nie o to chodzi, tylko ze im sie niechce pracowac...

Ja byłam na l4 od 7tc. Wiedziałam że tak tam nie wrócę  a więc po l4 i macierzyńskim byłam jeszcze 3 lata na wychowawczym

Zakładalam już taki temat, po co mielić od nowa

Nie wszystkie z lenistwa idą na l4. Ja poszłam po 3 miesiącach. Dowiedziałam się w 8 tyg że jestem w ciąży bo wymiotowalam po 20 razy dziennie, nic zjeść nie mogłam. Musiałam miesiąc tak jeszcze pracować, a raczej wegetowac przy biurku. Pracodawca sam kazał mi iść na zwolnienie bo bal się że stracę przytomność jak nikogo że mną nie będzie. Lekarz mi wmawial że udaje, dopiero trafiłam do innego ginekologa i ona mnie po ludzku potraktowała. Do końca 6 miesiąca ciągle wymiotowalam i nic nie jadłam. Ciekawe jak ZUS miałby mnie kontrolować? Słuchać pod kiblem odgłosów? 

dlatego właśnie lekarze powinni zwracać WYŁUDZONE l4 w ciążach.

Nie trawie tych pasożytów. jak im się nie chce pracować to niech za swoje w domu siedzą, a nie że kruwa wszyscy pracujący mają się zrzucać na ich zasiłki

Jestem w 6tc i dziś musiałem polecieć po l4. Planie, mam leżeć odpoczywać i brak leki na podtrzymanie. Życie. Ale fakt zwykle kobiety są wzorowo zdrowe i lecą 8m na zwolnieniu

Mają siłę latać po galeriach to niech mają siłę w kolejkach stać. Pojechałam dzisiaj do galerii i za mną w kolejce w sklepie stanęła kobieta w ciąży. Ale sapała, stękała i chyba myślała, że ją przepuszczę. Nie ma mowy. Masz siłę po sklepie chodzić to masz siłę stać w kolejce jak każdy inny. 

Mają siłę latać po galeriach to niech mają siłę w kolejkach stać. Pojechałam dzisiaj do galerii i za mną w kolejce w sklepie stanęła kobieta w ciąży. Ale sapała, stękała i chyba myślała, że ją przepuszczę. Nie ma mowy. Masz siłę po sklepie chodzić to masz siłę stać w kolejce jak każdy inny. 

Co was obchodzi kto ile siedzi na l4. Zazdrościcie to tez siedzcie 9 miesięcy  na zwolnieniu nikt wam.nie broni. 

3 minuty temu, NaugthyBitch napisał:

Mają siłę latać po galeriach to niech mają siłę w kolejkach stać. Pojechałam dzisiaj do galerii i za mną w kolejce w sklepie stanęła kobieta w ciąży. Ale sapała, stękała i chyba myślała, że ją przepuszczę. Nie ma mowy. Masz siłę po sklepie chodzić to masz siłę stać w kolejce jak każdy inny. 

Ok w sklepie spoko. Ale w tramwaju? Ja wracam z pracy ostatnio tramwajem i nikt mi nie ustępuje. Może brzucha 5miesiexxnego nie widzą, nie wiem.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ok w sklepie spoko. Ale w tramwaju? Ja wracam z pracy ostatnio tramwajem i nikt mi nie ustępuje. Może brzucha 5miesiexxnego nie widzą, nie wiem.

Ja też nie ustępuję jeśli nie zajmuję miejsca z piktogramem. Tak samo płacę za bilet jak inni i mam takie samo prawo siedzieć. 

Ja pracuje w korpo jako księgowa i jakbym teraz zaszła w ciążę to od 1 dnia ciąży idę na l4. Miałabym gdzies kto co o mnie myśli.  

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ok w sklepie spoko. Ale w tramwaju? Ja wracam z pracy ostatnio tramwajem i nikt mi nie ustępuje. Może brzucha 5miesiexxnego nie widzą, nie wiem.

Najbardziej uprzejmi są mężczyźni. W tramwaju ustąpią, pomogą z torbą. Jestem w 9. miesiącu i w przychodni dwie baby mnie nie przepuściły (chociaż lekarka kazała zawsze wchodzić poza kolejnością), bo one też były w ciąży i nikt ich kiedyś nie przepuszczał, długo czekają, długo jechały i musiały wcześnie wstać (!). Poczekałam, chociaż pierwszeństwo w dostepie do usług medycznych gwarantuje ustawa. Same te baby świadczą o sobie i swojej kulturze.

2 minuty temu, NaugthyBitch napisał:

Ja też nie ustępuję jeśli nie zajmuję miejsca z piktogramem. Tak samo płacę za bilet jak inni i mam takie samo prawo siedzieć. 

To już jest słabe. Na siedzeniach z piktogramami siedzą często stare babki a ta kobieta w ciąży gdzie ma usiąść? Nie jest łatwo stać w tłoku z brzuchem wiele przystanków. Obijają się o Ciebie etc. Zresztą ty już się dałaś poznać na kafeterii wiele razy jako raczej bezwzględna, antypatyczna osoba bez empatii kompletnie. Taka herszt baba z batem w ręku. Nick adekwatny też.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To już jest słabe. Na siedzeniach z piktogramami siedzą często stare babki a ta kobieta w ciąży gdzie ma usiąść? Nie jest łatwo stać w tłoku z brzuchem wiele przystanków. Obijają się o Ciebie etc. Zresztą ty już się dałaś poznać na kafeterii wiele razy jako raczej bezwzględna, antypatyczna osoba bez empatii kompletnie. Taka herszt baba z batem w ręku. Nick adekwatny też.

No to podchodzisz to tej babki i mówisz jej, że tutaj jest miejsce dla ciężarnej i prosisz o ustąpienie, proste. Szczerze mówiąc nie bardzo interesuje mnie gdzie ma ciężarna usiąść skoro nie potrafi się odezwać. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A ja jestem w ciąży i PRACUJĘ. Zaskoczone? Tym mnie można odróżnić od osób które nie lubią swojej pracy, chodzą tam dla wyłudzenia zasiłku macierzyńskiego i lat do emerytury (wychowawczy) lub tylko dla forsy

Jesteś z Chin? Bo z Twojego opisu pasujesz idealnie na Chinkę,chodzisz do pracy za miskę ryżu i pracujesz dla idei.

2 minuty temu, NaugthyBitch napisał:

No to podchodzisz to tej babki i mówisz jej, że tutaj jest miejsce dla ciężarnej i prosisz o ustąpienie, proste. Szczerze mówiąc nie bardzo interesuje mnie gdzie ma ciężarna usiąść skoro nie potrafi się odezwać. 

Nie rozumiesz że w tramwaju czy autobusie często nalepka z ludzikiem o lasce jest obok nalepki z ludzikiem trzymającym dziecko? To znaczy że jedni j drudzy mają prawo tam usiąść. A to że geriatrii w naszym kraju w tramwajch jest od za..ye..bania to pewnie wiesz, jak i to, że stare babki uważają że tylko im się należy. Jeżdżą z tymi wózkami na kółkach po kilo schabu bo z marketu im niedobre.

2 minuty temu, EwaDzi napisał:

Jesteś z Chin? Bo z Twojego opisu pasujesz idealnie na Chinkę,chodzisz do pracy za miskę ryżu i pracujesz dla idei.

Nie zarabiam na miskę ryżu a duuuzo więcej dla ciebie abstrakcja jak widać

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie rozumiesz że w tramwaju czy autobusie często nalepka z ludzikiem o lasce jest obok nalepki z ludzikiem trzymającym dziecko? To znaczy że jedni j drudzy mają prawo tam usiąść. A to że geriatrii w naszym kraju w tramwajch jest od za..ye..bania to pewnie wiesz, jak i to, że stare babki uważają że tylko im się należy. Jeżdżą z tymi wózkami na kółkach po kilo schabu bo z marketu im niedobre.

Ale czy to jest mój problem? Niekoniecznie. Ja ustępować nie muszę i nie mam zamiaru, bo czyjaś ciąża mało mnie interesuje.