Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 27latka

szanse na znalezienie kogoś w wieku 27 lat

Polecane posty

Gość gość
7 minut temu, Gość 27latka napisał:

no niby tak.. z drugiej strony mam dwa przypadki w rodzinie facetów którzy się związali z dzieciatymi kobietami. jeden zaadoptował jej dziecko, wzięli ślub. a drugi związał się z kobietą z dwójką ale dorosłych dzieci. w obu sytuacjach kobieta jest starsza. czasem mam wrażenie że ta czysta karta nie musi nic dawać. Przeprowadzka nie byłąby zla , tylko że  na razie prowadzę swoją działalnośc w moim mieście.  

dużo daje...większość facetów  raczej nie marzy się chowanie nieswoich dzieci. Chyba, że sam ma bagaż albo jest mało atrakcyjny i nie masz szans na atrakcyjną kobietę z czystą kartą. Mam takiego kuzyna...szpetny jak nie wiem ale ma bardzo ładną dziewczynę tyle, że z dzieckiem. Myślę, że ona jest z nim bo nie chciała być sama a  nikt inny nie chciał się w to pchać. Założę się, że nigdy nie nie zdobył tej samej dziewczyny gdyby ona nie miała bagażu w postaci dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pewnie, że masz szansę i to obrzymią, bliską 100% 😀. Przede wszystkim w dużych miastach. Pełno singli po 30-stce. Ja z ukochaną też poznaliźmy się po 30-ste, wszystko przed Tobą! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ma takie same szanse jak w każdym innym wieku.  Najgorsze jeśli w wieku 27 lat myśli jak 17 latka lub jest feministka. W takich przypadkach to szansy brak. 

Nie, takie same. Największe są w liceum i na studiach, bo poznajesz wtedy najwięcej osób. Potem jest już z tym znacznie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Chyba w wieku 60+😂

Rodzi się jakieś 107 chłopców na 100 dziewczynek. W wieku 20 - 40 lat nadal przeważa płeć męska, więc to część facetów nie ma szans na znalezienie partnerki. Liczba kobiet i mężczyzn wyrównuje się koło pięćdziesiątki, potem rośnie liczba kobiet z powodu większej umieralności mężczyzn. To tylko demografia w sporym uproszczeniu, poczytajcie.

Faceci w wieku łączenia się w pary są więc w czarnej D, nie kobiety, bo te mogą naprawdę przebierać.

Nic nie mogą przebierać. Bo sytuacja wygląda tak: na wsiach i na prowincji jest więcej wolnych facetów, ale takich nie chcą kobiety z dużych miast, po studiach, robiących karierę. A wolnych kobiet jest z kolei więcej niż facetów w dużych miastach. Trzeba więc na to spojrzeć szerzej niż tylko na cyferki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
52 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nic nie mogą przebierać. Bo sytuacja wygląda tak: na wsiach i na prowincji jest więcej wolnych facetów, ale takich nie chcą kobiety z dużych miast, po studiach, robiących karierę. A wolnych kobiet jest z kolei więcej niż facetów w dużych miastach. Trzeba więc na to spojrzeć szerzej niż tylko na cyferki. 

Skoro nie chcą, to ich sprawa. Wychodzi na to, że same są sobie winne. Niech se nakupią kotów i wibratorów, niech robią kariery, niech żyją szczęśliwie w swych dużych miastach. Proste😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

na prowincji jest więcej wolnych facetów, ale takich nie chcą kobiety z dużych miast, po studiach, robiących karierę.

Żebyś Ty wiedział/a, jakie wymagania względem facetów mają prowincjonalne dziewoje to głowa mała😁 Niejedna paniusia, wykształcona kobieta sukcesu z wielkiego miasta wymięka. Tak media robią babom siano we łbach😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania
15 godzin temu, Gość 27latka napisał:

Jak uważacie? Czy samotna 27 latka w Polsce ma duże szanse kogoś poznać na poważnie (do związku)? tryb życia:  praca, jakieś zajęcia, dom. kilka podróży do roku, średnio 50 dni poza miastem/ Polską w roku . Na co dzień mieszka w mieście z  ok 40 tys mieszkańców. jak z tym w dużych miastach?

pewnie że tak 🙂 tylko trzeba pomóc szczęsciu i szukać na własną rękę a nie że sam się znajdzie 🙂 ja znalazłam miłość w wieku 35 lat a mój facet po rozwodzie znalazł mnie w wieku 45 lat. w kazdym wieku można ułożyć sobie zycie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
22 minuty temu, Gość Ania napisał:

pewnie że tak 🙂 tylko trzeba pomóc szczęsciu i szukać na własną rękę a nie że sam się znajdzie 🙂 ja znalazłam miłość w wieku 35 lat a mój facet po rozwodzie znalazł mnie w wieku 45 lat. w kazdym wieku można ułożyć sobie zycie. 

Za rozwodnikow to podziekujemy. Nie bez powodu zona od takiego odeszla. Druga sprawa - podobno 90% spoleczenstwa to katolicy. Zwiazek z rozwodnikiem jest niedopuszczalny w tej wierze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość26

mam koleżankę długo singielkę niby bardzo wierzącą, oazową itp. w wieku 35 lat poznała na wyjeździe rozwodnika z dziećmi. sprawy potoczyły się szybko, w lutym biorą ślub, wyjeżdża do niego na drugi koniec Polski. choć to hipokryzja to myślę ze to rozumiem, ostatni dzwonek i te sprawy. skoro inny się nie trafiał to miała wybór założyć w taki sposob rodzinę albo ryzykować że w mieścinie nikogo nie znajdzie. facet ogólnie jest też dość dziany. miałam okazję go poznać, nie spodobał mi się z charakteru. na pewno nie pakowałabym się w taki układ teraz (26 lat mam) ale w jej wieku, sytuacji... rozważyłabym to. co bym miała do stracenia . z tym że ja jestem średnio wierząca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Masz duże szanse w Polsce w wieku, nazwijmy go "związkowym" czyli 20-50 lat jest ponad 500 tys. więcej mężczyzn niż kobiet, więc nie masz co narzekać bo wybór masz duży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
26 minut temu, Gość Gosc napisał:

Za rozwodnikow to podziekujemy. Nie bez powodu zona od takiego odeszla. Druga sprawa - podobno 90% spoleczenstwa to katolicy. Zwiazek z rozwodnikiem jest niedopuszczalny w tej wierze. 

Żona odeszła, bo wam wiecznie coś nie pasuje. To nie znaczy, że z nim jest coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość26 napisał:

mam koleżankę długo singielkę niby bardzo wierzącą, oazową itp. w wieku 35 lat poznała na wyjeździe rozwodnika z dziećmi. sprawy potoczyły się szybko, w lutym biorą ślub, wyjeżdża do niego na drugi koniec Polski. choć to hipokryzja to myślę ze to rozumiem, ostatni dzwonek i te sprawy. skoro inny się nie trafiał to miała wybór założyć w taki sposob rodzinę albo ryzykować że w mieścinie nikogo nie znajdzie. facet ogólnie jest też dość dziany. miałam okazję go poznać, nie spodobał mi się z charakteru. na pewno nie pakowałabym się w taki układ teraz (26 lat mam) ale w jej wieku, sytuacji... rozważyłabym to. co bym miała do stracenia . z tym że ja jestem średnio wierząca

35 lat to jeszcze nie taka stara.. Meghan Markle miała 36 lat jak poznała następcę monarchii a Szulim 38 jak poznała miliardera. Jak widac do tej 40stki spokojnie można poznać atrakcyjnego faceta o ile ma się dobry wygląd, kasę, pozycje społeczną i mieska się w duzym miescie gdzie atrakcyjnych singli po 30 jest od groma. Co innego jak nie ma się ani wyglądu, ani wyszkatłcenia, ani pracy...to wtedy faktycznie pozostają tylko rozwodnicy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Gosc napisał:

Za rozwodnikow to podziekujemy. Nie bez powodu zona od takiego odeszla. Druga sprawa - podobno 90% spoleczenstwa to katolicy. Zwiazek z rozwodnikiem jest niedopuszczalny w tej wierze. 

Prawiczków gnoicie i wyśmiewacie, rozwodników nie chcecie, no to kto? Najlepiej odbić innej faceta, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Masz duże szanse w Polsce w wieku, nazwijmy go "związkowym" czyli 20-50 lat jest ponad 500 tys. więcej mężczyzn niż kobiet, więc nie masz co narzekać bo wybór masz duży.

Kolejny raz: cyferki nic nie znaczą, gdzie i kogo jest więcej. Bo w dużych miastach jest znacznie więcej samotnych kobiet w wieku 25-50 niż mężczyzn. Np. w Warszawie na 100 mężczyzn przypada 109 kobiet w wieku 20-34 lata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Masz duże szanse w Polsce w wieku, nazwijmy go "związkowym" czyli 20-50 lat jest ponad 500 tys. więcej mężczyzn niż kobiet, więc nie masz co narzekać bo wybór masz duży.

Zwykłego faceta taka paniusia nawet nie obsiusia. One muszą mieć dyrektorów, lekarzy, prawników.... Potem jojczą na różnych forach, że nikogo nie mogą znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulunaaaaa

27 lat to jest mlodosc, choc niestety w tym wieku jest sie czasem najbardziej zdesperowanym (nacisk rodziny, inni ludzie bioracy sluby itd). Prawda jest taka, ze wiele osob, ktore sie wiaza w wieku 20 paru lat nie wiedza tak naprawde czego chca i maja romantyczne wyobrazenie o zwiazku i partnerze. Plus czlowiek nadal sie zmienia i czesto te zwiazki sie rozpadaja. Ja z desperacji mialam beznadziejnego chlopaka w wieku 23-24 lat, potem zwiazalam sie z innym na 4 lata, to tez bylo nie to. Swojego obecnego partnera poznalam w wieku 30 lat i jestesmy ze soba juz od 10 lat. To jest moj jedyny tak naprawde dojrzaly zwiazek z kims, kto tez juz dojrzal. Nie dyskryminowalabym rozwodnikow, ludzie sie rozchodza i co za roznica czy byli w formalnym zwiazku czy nie? Trudno znalezc kogos w tym wieku, kto nie ma jakiejs przeszlosci, zreszta przeszlosc to tez doswiadczenia, ktore mogly nas czegos nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kammon
16 godzin temu, Gość 27latka napisał:

Jak uważacie? Czy samotna 27 latka w Polsce ma duże szanse kogoś poznać na poważnie (do związku)? tryb życia:  praca, jakieś zajęcia, dom. kilka podróży do roku, średnio 50 dni poza miastem/ Polską w roku . Na co dzień mieszka w mieście z  ok 40 tys mieszkańców. jak z tym w dużych miastach?

ZERO szansy na poznanie księcia, szczególnie te podróże są dobijające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prokop
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Prawiczków gnoicie i wyśmiewacie, rozwodników nie chcecie, no to kto? Najlepiej odbić innej faceta, co nie?

one chcą bogatych, przystojnych księciuów z bajki, czyli ten 1% facetów.... ale tacy przebierają w kobietach jak chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość lulunaaaaa napisał:

Nie dyskryminowalabym rozwodnikow, ludzie sie rozchodza i co za roznica czy byli w formalnym zwiazku czy nie? 

po pierwsze - z rozwodnikiem nie wezmiesz slubu koscielnego, dla kogoś to moze miec znaczenie.

po drugie - jak rozwodnik mial dzieci to juz w ogole przeyyebane...chować nie swoje dzieci i mieć styczność z ich prawdziwą matką, która zawsze będzie się przewijać przez wasze życie.

rozowdnicy niech będą dla rozwodnikow. Dla mnie masochizm bo osoba z czysta karta dobrowolnie na to szła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja jestem po rozwodzie i mam już druga bezdzietna żonę.  To wszystko zależy od człowieka. Albo się nadajesz do zwiazku albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja jestem po rozwodzie i mam już druga bezdzietna żonę.  To wszystko zależy od człowieka. Albo się nadajesz do zwiazku albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja jestem po rozwodzie i mam już druga bezdzietna żonę.  To wszystko zależy od człowieka. Albo się nadajesz do zwiazku albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

A ja jestem po rozwodzie i mam już druga bezdzietna żonę.  To wszystko zależy od człowieka. Albo się nadajesz do zwiazku albo nie.

jak patrzyłeś na dvpe i cycki zamiast na rozum to możesz mieć i 10 tępych dzid pod rząd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booops

lalka 27 lat to stara duppa, emerytura zaraz a nie szukać faceta na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 27latka

mam 27 lat, czasem luźno myślę nad tym choć też nie robię z tego tragedii że nie mam faceta tak jakby mi nie było to potrzebne... ale przez ostatni rok kilka moich znajomości z dziewzynami się rozleciało. zdziwiłam się (może naiwna jestem) że w momencie poznajdywania chłopaków olały mnie. ja bym tak nie zrobiła. wiem co pisze jak w przeszłości ktoś się kręcił bądź sama miałam kogoś na oku moze wkurzałam koleżanki gadaniem na temat gościa ale czas na spotkanie zawsze miałam. jesli się czuję samotna to właśnie przez to że koleżanki odeszły. też nie zawsze, bo praca życie ale czasem w wolnym czasie refleksje mnie nachodzą. zero solidarności jakiejś. albo nie trafiłam na prawdziwą przyjaciółke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zgadzam się z tym co napisala osoba kilka postów wyżej, że to wiek młody a pełen nacisku i presji ze strony innych. A przynajmniej refleksji typu czy wszystko ze mną w porządku, co będzie potem, jakie szanse. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zgadzam się z tym co napisala osoba kilka postów wyżej, że to wiek młody a pełen nacisku i presji ze strony innych. A przynajmniej refleksji typu czy wszystko ze mną w porządku, co będzie potem, jakie szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fritt
9 godzin temu, Gość kammon napisał:

ZERO szansy na poznanie księcia, szczególnie te podróże są dobijające

Czemu podróże miałyby przeszkadzać? A nie jest wlaśnie odwrotnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kto mówi o księciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość John

Tylko baby mają taki nacisk społeczny na ustatkowanie się przed 30stką

Facetów generalnie nikt się nie czepia dopóki nie skończą przynajmniej 40stki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×