Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anawojtowiczz

zakochałam się w 60-cio latku...

Polecane posty

cześć. na wstępie chciałbym zaznaczyć , że nie jest to fake a cała sytuacja ma miejsce naprawdę. jestem młodą dziewczyną, za rok kończę 18 lat, a zakochałam się w mężczyźnie, który jest starszy ode mnie o 43 lata! wiem jak to brzmi, ale zaraz wam wszystko wyjaśnię.
pierwszy raz spotkalam go 3-4 lata temh i nie za bardzo to pamiętam bo średnio mnie wtedy interesował. później dwa lata temu w wakacje i nadal mało mnie obchodziło kim on jest. stwierdziłam, że to jakiś zwykły starszy pan, który robił zakupy w sklepie. jeździ bardzo ładnym samochodem i potem właśnie z niego go kojarzyłam. ale kiedy zobaczyłam go kilka miesięcy później na pogrzebie mojej ciotki coś we mnie pękło? sama nie wiem jak to nazwać poprostu musiałam się dowiedzieć kim on jest. i tak też zrobiłam. jeszcze tego samego dnia wiedziałam jak ma na imię, nazwisko, gdzie mieszka i pracuje. następnego dnia poszlam pod jego miejsce pracy, bo wiedziałam o której będzie kończył, ale dyskretnie żeby mnie nie zauważył, zresztą i tak nie wiedział kim jestem. i od tamtej pory nie mogę przestać o nim myśleć. dosłownie. kiedy zbliżała że godzina o której kończył ja wychodziłam z psem żeby go zobaczyć, to poprostu stała się moja rutyna, czułam, że muszę to zrobić. zresztą kiedy go spotkalam poprawiał mi się humor. z miesiąca na miesiąc dowiadywalam się więcej rzeczy na jego temat. wiedziałam, że nie ma żony, ma córkę i wnuczke. kiedy dowiedziałam się ile ma lat przerazilam się i zalowalam, że nie urodziłam się pare dziesiąt lat później. może wtedy miałabym u niego jakieś szanse. pewnego dnia powiedziałam mu dzień dobry on mi odpowiedział i na tym nasza relacja się kończy. chciałbym przestać o nim myśleć, ale nie potrafię. próbowałam wiele razy, rok temu miałam takie postanowienie noworoczne, że koniec z tym. wytrzymałam 3 miesiące. mi już nawet nie chodzi o związek (zresztą co to za związek kiedy on umrze zanim ja dożyję 40) chciałabym poprostu wiedzieć co u niego, jakie ma zainteresowania, co lubi robić, zwyczajnie... z nim porozmawiać. nawet jakbym była pełnoletnia to i tak boję się mu tego powiedzieć ze względu na to jakie pełni stanowisko w pracy. mieszkam z małym miasteczku. zaraz by ludzie gadali. miał ktoś podobną sytuację i jest mi w stanie powiedzieć czy to kiedyś minie? bo jest to dla mnie męczące, ale ciągnie mnie do tego człowieka. pomoże mi ktoś? jak o nim zapomnieć raz na zawsze? zdaje sobie sprawę, że nie będzie to łatwe bo mogę widywać go niemal codziennie i w tym jest największy problem.
wiem co teraz myślicie. jak taka młoda dziewczyna może się zakochać w starym mężczyźnie. że lecę na kasę, ale ja nie wiem ile on zarabia. chciałabym o nim zapomnieć bo to nie jest normalne, ale nie potrafię. chciałabym jeszcze dodać, że nie jest to żaden stary obleśny dziad. tylko przystojny, kulturalny i miły mężczyzna. zawsze z szacunkiem traktuje kobiety. dba o siebie. jeździ bardzo ładnym samochodem. nie lysieje nie ma wielkiego brzucha. elegancko się ubiera i zawsze ładnie pachnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ale co konketnie Cie w nim pociąga, jak nie znasz go dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

ale co konketnie Cie w nim pociąga, jak nie znasz go dobrze?

Ciagle w tekście przewija się że ma bardzo ładny samochód i chyba imponuje jej jego bogactwo 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety
26 minut temu, anawojtowiczz napisał:

wiem co teraz myślicie. jak taka młoda dziewczyna może się zakochać w starym mężczyźnie. że lecę na kasę, ale ja nie wiem ile on zarabia. chciałabym o nim zapomnieć bo to nie jest normalne, ale nie potrafię. chciałabym jeszcze dodać, że nie jest to żaden stary obleśny dziad. tylko przystojny, kulturalny i miły mężczyzna. zawsze z szacunkiem traktuje kobiety. dba o siebie. jeździ bardzo ładnym samochodem. nie lysieje nie ma wielkiego brzucha. elegancko się ubiera i zawsze ładnie pachnie.

To się jeszcze da wyleczyć. Możesz pójść i porozmawiać z psychologiem.

Wyobraź sobie jak on będzie wyglądał za 10-15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość niestety napisał:

To się jeszcze da wyleczyć. Możesz pójść i porozmawiać z psychologiem.

Wyobraź sobie jak on będzie wyglądał za 10-15 lat.

Wygląd jest nieistotny gdy serce przyśpiesza 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuńka

Spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boshee

To jest słaba prowokacja. 18 latki to młode dziewczyny, ktora zechce dziada w wieku swojego ojca XD? Niezłe prowoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycho

Myślę, że to nie jest prowo, to się zdarza i nie ma co się z tego śmiać. Oczywiście, że nie ma to przyszłości i wymaga konsultacji z psychologiem, ale bardzo wiele kobiet i dziewczyn zako...e się, czuję pociąg do starszych mężczyzn (raczej nie aż tak) i nie jest to nic bardzo dziwnego. Natura daje o sobie znać. To jest moda może od 50-80 lat, że męża to poznajemy w szkole po wprowadzeniu koedykacyjnych placówek i najlepiej rowiesnik, który bardzo często nie spełnia oczekiwań wszystkich dziewczyn bo zachowuje się jak dziecko to raz, ale głównie dlatego, że nie wszystkie dziewczyny traktują takiego chłopaka jak partnera, zwyczajnie nie pociągają ich fizycznie. Znam dziewczyny, bardzo mądre, które myślaly, że są chore, bo jak rowiesnik je dotykał, chciał pocałować to czuły obrzydzenie a bicie serca czuły jak mijał je mężczyzna, nie chłopiec np 10 i często znacznie więcej lat starszy. Dzisiaj często mają starszych partnerów i wreszcie czują się szczęśliwe. Zresztą, jak to jest, że jednak znaczna większość kobiet wybiera mężczyznę starszego, obojętne czy dwa lata czy naście ale jednak starszego. Biologia, genetyka. Co do autorki, zajmij się czymś, wychodz ze znajomymi, rozmawiaj z chłopakami, starszymi jasne ale nie koniecznie w wieku własnego dziadka 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość niestety napisał:

To się jeszcze da wyleczyć. Możesz pójść i porozmawiać z psychologiem.

Wyobraź sobie jak on będzie wyglądał za 10-15 lat.

wyobrazilam go sobie nago i nawet to nie pomogło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Ciagle w tekście przewija się że ma bardzo ładny samochód i chyba imponuje jej jego bogactwo 😁

nie jest bogaty, biedny zresztą też. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

ale co konketnie Cie w nim pociąga, jak nie znasz go dobrze?

sama nie wiem. po prostu czuję, że muszę go zobaczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Psycho napisał:

Myślę, że to nie jest prowo, to się zdarza i nie ma co się z tego śmiać. Oczywiście, że nie ma to przyszłości i wymaga konsultacji z psychologiem, ale bardzo wiele kobiet i dziewczyn zako...e się, czuję pociąg do starszych mężczyzn (raczej nie aż tak) i nie jest to nic bardzo dziwnego. Natura daje o sobie znać. To jest moda może od 50-80 lat, że męża to poznajemy w szkole po wprowadzeniu koedykacyjnych placówek i najlepiej rowiesnik, który bardzo często nie spełnia oczekiwań wszystkich dziewczyn bo zachowuje się jak dziecko to raz, ale głównie dlatego, że nie wszystkie dziewczyny traktują takiego chłopaka jak partnera, zwyczajnie nie pociągają ich fizycznie. Znam dziewczyny, bardzo mądre, które myślaly, że są chore, bo jak rowiesnik je dotykał, chciał pocałować to czuły obrzydzenie a bicie serca czuły jak mijał je mężczyzna, nie chłopiec np 10 i często znacznie więcej lat starszy. Dzisiaj często mają starszych partnerów i wreszcie czują się szczęśliwe. Zresztą, jak to jest, że jednak znaczna większość kobiet wybiera mężczyznę starszego, obojętne czy dwa lata czy naście ale jednak starszego. Biologia, genetyka. Co do autorki, zajmij się czymś, wychodz ze znajomymi, rozmawiaj z chłopakami, starszymi jasne ale nie koniecznie w wieku własnego dziadka 🙂

dziękuję za odpowiedź! ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Renatka

Nie widzę w tym nic dziwnego .Mnie też zawsze pociągali starsi mężczyźni . Czułam się przy nich bezpiecznie . W rezultacie za sporo starszego wyszlam za mąż .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Renatka

Nie widzę w tym nic dziwnego .Mnie też zawsze pociągali starsi mężczyźni . Czułam się przy nich bezpiecznie . W rezultacie za sporo starszego wyszlam za mąż .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Gość Gość Renatka napisał:

Nie widzę w tym nic dziwnego .Mnie też zawsze pociągali starsi mężczyźni . Czułam się przy nich bezpiecznie . W rezultacie za sporo starszego wyszlam za mąż .

mnie też od zawsze pociągali starsi mężczyźni. nie umiem spojrzeć na mojego rówieśnika i powiedzieć ale przystojny, bo dla mnie jest on jeszcze dzieckiem. ale ta różnica wieku jest dużo dużo za duża i nie ma przyszłości. a tak z ciekawości, można wiedzieć jaka jest różnica wieku między panią, a pani mężem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łysolek

I co z tego,że nie łysieje? Ja łysieję i mam powodzenie u kobiet. I jestem 30 lat młodszy od tego starca. Zatkao kakało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycho
29 minut temu, anawojtowiczz napisał:

mnie też od zawsze pociągali starsi mężczyźni. nie umiem spojrzeć na mojego rówieśnika i powiedzieć ale przystojny, bo dla mnie jest on jeszcze dzieckiem. ale ta różnica wieku jest dużo dużo za duża i nie ma przyszłości. a tak z ciekawości, można wiedzieć jaka jest różnica wieku między panią, a pani mężem? 

Ok, rozumiem, że starsi, ale to, że czujesz pociąg fizyczny do 60 latka już wykracza poza standard. I mówię to jako psycholog. To już wymaga pewnej konsultacji, jeśli faktycznie jest to pociąg a nie rodzaj platonicznego uczucia, fascynacji, co osobiście uważam ma w tym przypadku miejsce. Tak jak wcześniej pisałem, to że pociągają Cię starsi a nie rówieśnicy jest całkowicie normalne i nawet zasadne. Pewnie tego nigdy nie zmienisz. Ale musisz nauczyć się bazowania na doświadczeniu i realnych oczekiwaniach, poznaniu a nie tylko fascynacji. Są krzywe, przykładowo dla każdego praktycznie faceta wiek kobiety w którym jest najbardziej pociągająca to ok. 22-24 lata. Czyli kolokwialnie - nastolatek się obroci, jego ojciec i nawet dziadek. Biologia. U mężczyzny jest to ok 35 lat. Czyli analogicznie, nastolatka, jej matka itp. I to się zgadza, Gosling, teraz ten od Wiedźmina.. No ciacha dla wszystkich. Ale rozgranicz to od realiów i angażowania uczucia. Gosling nie będzie widział partnerki w 15 latce pomimo, że dla niej to cud świata tak samo w jej babci. Rozumiesz? Spotykaj się ze starszymi ale nie w wieku ojca lub dziadka, taka konkluzja 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie 😉☺️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Gość Psycho napisał:

Ok, rozumiem, że starsi, ale to, że czujesz pociąg fizyczny do 60 latka już wykracza poza standard. I mówię to jako psycholog. To już wymaga pewnej konsultacji, jeśli faktycznie jest to pociąg a nie rodzaj platonicznego uczucia, fascynacji, co osobiście uważam ma w tym przypadku miejsce. Tak jak wcześniej pisałem, to że pociągają Cię starsi a nie rówieśnicy jest całkowicie normalne i nawet zasadne. Pewnie tego nigdy nie zmienisz. Ale musisz nauczyć się bazowania na doświadczeniu i realnych oczekiwaniach, poznaniu a nie tylko fascynacji. Są krzywe, przykładowo dla każdego praktycznie faceta wiek kobiety w którym jest najbardziej pociągająca to ok. 22-24 lata. Czyli kolokwialnie - nastolatek się obroci, jego ojciec i nawet dziadek. Biologia. U mężczyzny jest to ok 35 lat. Czyli analogicznie, nastolatka, jej matka itp. I to się zgadza, Gosling, teraz ten od Wiedźmina.. No ciacha dla wszystkich. Ale rozgranicz to od realiów i angażowania uczucia. Gosling nie będzie widział partnerki w 15 latce pomimo, że dla niej to cud świata tak samo w jej babci. Rozumiesz? Spotykaj się ze starszymi ale nie w wieku ojca lub dziadka, taka konkluzja 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie 😉☺️

rozumiem i dziękuję bardzo za odpowiedź! wiem, jak to wygląda dlatego spróbuje coś z tym zrobić. chciałbym wybrać się w ostateczności do psychologa, moze to pomogły by mi raz na zawsze. również pozdrawiam ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Renatka
1 godzinę temu, anawojtowiczz napisał:

mnie też od zawsze pociągali starsi mężczyźni. nie umiem spojrzeć na mojego rówieśnika i powiedzieć ale przystojny, bo dla mnie jest on jeszcze dzieckiem. ale ta różnica wieku jest dużo dużo za duża i nie ma przyszłości. a tak z ciekawości, można wiedzieć jaka jest różnica wieku między panią, a pani mężem? 

Mój mąż jest starszy odemnie o 10 lat . Gdy wychodziłam za mąż ,koleżanki sugerowały,że jest za stary dla mnie . Różnica nie tak duża jak w przypadku twojego obiektu zainteresowania ,to fakt Hipotetycznie zaś  rozważając ,gdyby był 20 lat starszy ,też by mi odpowiadał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onapi
8 minut temu, Gość Gość Renatka napisał:

Mój mąż jest starszy odemnie o 10 lat . Gdy wychodziłam za mąż ,koleżanki sugerowały,że jest za stary dla mnie . Różnica nie tak duża jak w przypadku twojego obiektu zainteresowania ,to fakt Hipotetycznie zaś  rozważając ,gdyby był 20 lat starszy ,też by mi odpowiadał .

Bo wbrew pozorem 10-20 lat to nie jest jakaś kosmiczna różnica, ponad to już naprawdę jest dla bardzo dojrzałych i świadomych. 10 lat to w ogóle śmiech, różnica nie jest wtedy nawet widoczna gołym okiem bez papierów. A fakt, też się spotkałam z sugestiami tzw "kolezanek" w większości starszych z prostej przyczyny. W ten sposób znika z, nazwijmy to, obszaru matrymonialnego docelowy kandydat w dobrym dla nich wieku, do tego atrakcyjny, sprawdzony, chciany. Proste. Zazdrość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka
19 minut temu, Gość Onapi napisał:

Bo wbrew pozorem 10-20 lat to nie jest jakaś kosmiczna różnica, ponad to już naprawdę jest dla bardzo dojrzałych i świadomych. 10 lat to w ogóle śmiech, różnica nie jest wtedy nawet widoczna gołym okiem bez papierów. A fakt, też się spotkałam z sugestiami tzw "kolezanek" w większości starszych z prostej przyczyny. W ten sposób znika z, nazwijmy to, obszaru matrymonialnego docelowy kandydat w dobrym dla nich wieku, do tego atrakcyjny, sprawdzony, chciany. Proste. Zazdrość. 

Zgadzam się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Renatka
18 minut temu, Gość Onapi napisał:

Bo wbrew pozorem 10-20 lat to nie jest jakaś kosmiczna różnica, ponad to już naprawdę jest dla bardzo dojrzałych i świadomych. 10 lat to w ogóle śmiech, różnica nie jest wtedy nawet widoczna gołym okiem bez papierów. A fakt, też się spotkałam z sugestiami tzw "kolezanek" w większości starszych z prostej przyczyny. W ten sposób znika z, nazwijmy to, obszaru matrymonialnego docelowy kandydat w dobrym dla nich wieku, do tego atrakcyjny, sprawdzony, chciany. Proste. Zazdrość. 

Twierdzisz ,że 10 lat to nieduża różnica i ja tak uważam .Niemniej jednak, gdy ta różnica wieku  ,wychodzi na jaw w nowym kręgu towarzyskim ,zawsze czuje się niezręcznie .Mianowicie dlatego ,że wszyscy wówczas badawczo mi się przyglądają .Czuję się wtedy jak upośledzona . Dlaczego ludzie nie potrafią uszanować cudzych wyborów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mono
3 godziny temu, Gość Gość Renatka napisał:

Twierdzisz ,że 10 lat to nieduża różnica i ja tak uważam .Niemniej jednak, gdy ta różnica wieku  ,wychodzi na jaw w nowym kręgu towarzyskim ,zawsze czuje się niezręcznie .Mianowicie dlatego ,że wszyscy wówczas badawczo mi się przyglądają .Czuję się wtedy jak upośledzona . Dlaczego ludzie nie potrafią uszanować cudzych wyborów ?

Chyba przesadzasz i tak to odbierasz. Mam wśród znajomych pary z różnica wieku ok 8,10,14 a nawet 18 lat i nikogo to nie interesuje, przeciwnie. Raczej faceci tych Pan są tak atrakcyjni (pewnie dlatego z nimi są a nie dlatego że panie szukały koniecznie starszych bo to brak logiki), że raczej jest inny problem bo rowiesnice i koleznaki bardzo ich podrywaja, to widać. I nikt z pewnością się z tego nie śmieje. Zresztą o tych różnicach typu 8-12 lat to nikt nie wie bo to siedzi w głowach tych par, przecież jak facet jest zadbany to tego nie widać. A właściwie w większości zdecydowanej par w ogóle mężczyzna jest starszy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, anawojtowiczz napisał:

cześć. na wstępie chciałbym zaznaczyć , że nie jest to fake a cała sytuacja ma miejsce naprawdę. jestem młodą dziewczyną, za rok kończę 18 lat, a zakochałam się w mężczyźnie, który jest starszy ode mnie o 43 lata! wiem jak to brzmi, ale zaraz wam wszystko wyjaśnię.
pierwszy raz spotkalam go 3-4 lata temh i nie za bardzo to pamiętam bo średnio mnie wtedy interesował. później dwa lata temu w wakacje i nadal mało mnie obchodziło kim on jest. stwierdziłam, że to jakiś zwykły starszy pan, który robił zakupy w sklepie. jeździ bardzo ładnym samochodem i potem właśnie z niego go kojarzyłam. ale kiedy zobaczyłam go kilka miesięcy później na pogrzebie mojej ciotki coś we mnie pękło? sama nie wiem jak to nazwać poprostu musiałam się dowiedzieć kim on jest. i tak też zrobiłam. jeszcze tego samego dnia wiedziałam jak ma na imię, nazwisko, gdzie mieszka i pracuje. następnego dnia poszlam pod jego miejsce pracy, bo wiedziałam o której będzie kończył, ale dyskretnie żeby mnie nie zauważył, zresztą i tak nie wiedział kim jestem. i od tamtej pory nie mogę przestać o nim myśleć. dosłownie. kiedy zbliżała że godzina o której kończył ja wychodziłam z psem żeby go zobaczyć, to poprostu stała się moja rutyna, czułam, że muszę to zrobić. zresztą kiedy go spotkalam poprawiał mi się humor. z miesiąca na miesiąc dowiadywalam się więcej rzeczy na jego temat. wiedziałam, że nie ma żony, ma córkę i wnuczke. kiedy dowiedziałam się ile ma lat przerazilam się i zalowalam, że nie urodziłam się pare dziesiąt lat później. może wtedy miałabym u niego jakieś szanse. pewnego dnia powiedziałam mu dzień dobry on mi odpowiedział i na tym nasza relacja się kończy. chciałbym przestać o nim myśleć, ale nie potrafię. próbowałam wiele razy, rok temu miałam takie postanowienie noworoczne, że koniec z tym. wytrzymałam 3 miesiące. mi już nawet nie chodzi o związek (zresztą co to za związek kiedy on umrze zanim ja dożyję 40) chciałabym poprostu wiedzieć co u niego, jakie ma zainteresowania, co lubi robić, zwyczajnie... z nim porozmawiać. nawet jakbym była pełnoletnia to i tak boję się mu tego powiedzieć ze względu na to jakie pełni stanowisko w pracy. mieszkam z małym miasteczku. zaraz by ludzie gadali. miał ktoś podobną sytuację i jest mi w stanie powiedzieć czy to kiedyś minie? bo jest to dla mnie męczące, ale ciągnie mnie do tego człowieka. pomoże mi ktoś? jak o nim zapomnieć raz na zawsze? zdaje sobie sprawę, że nie będzie to łatwe bo mogę widywać go niemal codziennie i w tym jest największy problem.
wiem co teraz myślicie. jak taka młoda dziewczyna może się zakochać w starym mężczyźnie. że lecę na kasę, ale ja nie wiem ile on zarabia. chciałabym o nim zapomnieć bo to nie jest normalne, ale nie potrafię. chciałabym jeszcze dodać, że nie jest to żaden stary obleśny dziad. tylko przystojny, kulturalny i miły mężczyzna. zawsze z szacunkiem traktuje kobiety. dba o siebie. jeździ bardzo ładnym samochodem. nie lysieje nie ma wielkiego brzucha. elegancko się ubiera i zawsze ładnie pachnie.

Idź się leczyć gówniaro.18 LAT MASZ i lecisz na 60 letniego faceta. Ja mam 47 i nie poleciałabym na 60 latka. Jesteś obleśna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuel

Autorko, to co czujesz to fascynacja granicząca z obsesją raczej niż zakochanie. Twierdzisz, że nie myślisz o związku z nim, nie jest więc też chyba dla ciebie obiektem fizycznego pożądania, ale raczej podziwu ze względu na elegancję, elokwencję (jak mniemam), pozycję społeczną, może też wiedzę czy życiowe obeznanie. Ja się tobie nawet nie dziwię, bo też od lat -nastych zawsze podziwiałam dorosłych, dojrzałych, a nawet starszawych mężczyzn. Ostatecznie związałam się z kilkanaście lat starszym od siebie profesorem i jesteśmy dla siebie wszystkim już blisko 20 lat. Myślę, że na pewno pomogłoby ci w „wyleczeniu” się z tych obsesyjnych myśli śledzenia jego życia rozmowa z psychologiem, bo to pomaga poukładać sobie myśli w głowie. Ale też nie myśl o sobie źle, bo po prostu doceniasz i podziwiasz elegancką i wartościową (jak sądzę) osobę. Warto jednak pozbyć się tych uporczywych, nałogowych myśli o nim, dać temu odejść i postarać się,  żeby pozostał dla ciebie miłym wspomnieniem pięknej osoby, którą znałaś, nie zaś natarczywym i obsesyjnym utrapieniem odbierającym część rzeczywistości i teraźniejszości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Gość zuel napisał:

Autorko, to co czujesz to fascynacja granicząca z obsesją raczej niż zakochanie. Twierdzisz, że nie myślisz o związku z nim, nie jest więc też chyba dla ciebie obiektem fizycznego pożądania, ale raczej podziwu ze względu na elegancję, elokwencję (jak mniemam), pozycję społeczną, może też wiedzę czy życiowe obeznanie. Ja się tobie nawet nie dziwię, bo też od lat -nastych zawsze podziwiałam dorosłych, dojrzałych, a nawet starszawych mężczyzn. Ostatecznie związałam się z kilkanaście lat starszym od siebie profesorem i jesteśmy dla siebie wszystkim już blisko 20 lat. Myślę, że na pewno pomogłoby ci w „wyleczeniu” się z tych obsesyjnych myśli śledzenia jego życia rozmowa z psychologiem, bo to pomaga poukładać sobie myśli w głowie. Ale też nie myśl o sobie źle, bo po prostu doceniasz i podziwiasz elegancką i wartościową (jak sądzę) osobę. Warto jednak pozbyć się tych uporczywych, nałogowych myśli o nim, dać temu odejść i postarać się,  żeby pozostał dla ciebie miłym wspomnieniem pięknej osoby, którą znałaś, nie zaś natarczywym i obsesyjnym utrapieniem odbierającym część rzeczywistości i teraźniejszości. 

dziękuję za odpowiedź! jeśli sama sobie nie poradzę wybiorę się do psychologa, ale mam nadzieję, że to nie będzie konieczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ppp
14 godzin temu, Gość gość napisał:

Idź się leczyć gówniaro.18 LAT MASZ i lecisz na 60 letniego faceta. Ja mam 47 i nie poleciałabym na 60 latka. Jesteś obleśna.

Myślę, że na przechodzona 47 latke taki 60 latek nie poleci, dlatego nie masz o czym marzyć 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuel
15 godzin temu, anawojtowiczz napisał:

dziękuję za odpowiedź! jeśli sama sobie nie poradzę wybiorę się do psychologa, ale mam nadzieję, że to nie będzie konieczne. 

To życzę ci powodzenia i postępów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laka

Ciesze sie, ze mam te cudowna i bardzo przydatna umiejetnosc wyczuwania prowo na kilometr. Ze tez chcialo ci sie tyle smarowac i reszta lyka to jak bocian kluchy. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.01.2020 o 00:26, Gość Laka napisał:

Ciesze sie, ze mam te cudowna i bardzo przydatna umiejetnosc wyczuwania prowo na kilometr. Ze tez chcialo ci sie tyle smarowac i reszta lyka to jak bocian kluchy. Dobranoc.

chciałabym żeby to było prowo😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×