Będę szczery, nienawidzę kobiet za to, że nie mam u nich powodzenia

Mam grubo ponad 30 lat i praktycznie całe życie byłem samotny, dostając regularnie co róż "kosze", czy to na imprezach w klubie kiedy podbijałem, czy to na uczelni bądź w pracy kiedy próbowałem do jakiejś dziewczyny się zbliżyć bo bliższym zapoznaniu się, czy to jak umawiałem się swego czasu przez internet z kobietami... ZAWSZE dostawałem kosza, nigdy nie było sytuacji żebym to ją rzucił kobietę, odpulił ją, olał, cokolwiek takiego, tylko to zawsze ja się starałem i dostawałem mniejsze lub gorsze "kosze"

Dlatego będę szczery- mimo, że tego w realu nie pokazuje, bo jestem zawsze uczynny i miły wobec kobiet, to w gruncie rzeczy, w środku głowy nienawidzę ich, nie cierpię , gardzę... i życzę każdej aby była zdradzana, cierpiała poprzez porzucenie, żeby żyła w celibacie bo nikt jej nie chcę (to jest akurat nierealne, bo nawet mocno średnie panienki mają na zawołanie seks) .. tego im własnie życze.., czyli wszystkiego tego CO JA SAM DOSTAŁEM OD KOBIET PRZEZ CALE ZYCIE, będąc non stop samotnym i żyjąc non stop w celibacie

dziękuje za uwage, musiałem to z siebie "wykrzyczeć"

Trzeba spotkać ta Jedyna wtedy wszystkie problemy znikną

Przed chwilą, Gość Taka inna napisał:

Trzeba spotkać ta Jedyna wtedy wszystkie problemy znikną

Błagam Cię.. a gdzie ją szukać? gdzie taka istnieje? dla faceta blisko 35 letniego, który calutkie życie dostawał kosze i był samotny.., gdzie ja znajde NAGLE kobiete, która by w dodatku była wolna, bez dziecka i bez jakiś hard corowych przejść? ja jestem czysty jak łza i też wolałbym raczej taką kobiete a nie taką, która w tym wieku to już ma na koncie 20 facetów seksualnie, rozwód, bądź jeszcze mężatka i dwójke bękartów , których trzeba opłacać.. litości , nie ma cudów

7 minut temu, Gość Portofino 86 napisał:

Błagam Cię.. a gdzie ją szukać? gdzie taka istnieje? dla faceta blisko 35 letniego, który calutkie życie dostawał kosze i był samotny.., gdzie ja znajde NAGLE kobiete, która by w dodatku była wolna, bez dziecka i bez jakiś hard corowych przejść? ja jestem czysty jak łza i też wolałbym raczej taką kobiete a nie taką, która w tym wieku to już ma na koncie 20 facetów seksualnie, rozwód, bądź jeszcze mężatka i dwójke bękartów , których trzeba opłacać.. litości , nie ma cudów

Nie jestes samcem pierwszefo wyboru zatem dlaczego oczekujesz samicy pierwszego wyboru? Takie jest życie. Trzeba umieć iść na kompromisy. Widocznie jestes za glupi, żeby to pojąć. 

28 minut temu, Gość Portofino 86 napisał:

Błagam Cię.. a gdzie ją szukać? gdzie taka istnieje? dla faceta blisko 35 letniego, który calutkie życie dostawał kosze i był samotny.., gdzie ja znajde NAGLE kobiete, która by w dodatku była wolna, bez dziecka i bez jakiś hard corowych przejść? ja jestem czysty jak łza i też wolałbym raczej taką kobiete a nie taką, która w tym wieku to już ma na koncie 20 facetów seksualnie, rozwód, bądź jeszcze mężatka i dwójke bękartów , których trzeba opłacać.. litości , nie ma cudów

Cuda się zdarzają bo ja tez szukam podobnie jak i Ty podobnej osoby

Tylko wiara

Wiara czyni cuda !!!

Nie badz uczynny i mily jak Cie nie chca! Oglupiales? Po co???

ja jestem teraz chamska do tych facetow co wyczuwam ze mna gardza za wyglad. Nie jestem modelka sczupla ale puchne tradzik itd. I niektorzy widac ze im przeszkadza ze np weszlam do tego samego pomieszczenia. Serio!

a juz jestem mezatka i mam ich gdzies ale brzydula to trzeba nia gardzic. Teraz to ja gardze frajerami!!!

obejrzyj sobie najnowszego Jokera. Jaki byl smieszny i zahukany. Robil z siebie clowna CIAGLE BYL MILY I SIE USMIECHAL bo mu matka kazala. Mowil to czego oczekiwali ludzie a pozniej? Co prawda wariat ale jaka odmiana! Zaczal mowic co mysli, nosic to co mu pasuje i PRZESTAL BYC MILY. Rozumiesz?

55 minut temu, Gość Portofino 86 napisał:

Błagam Cię.. a gdzie ją szukać? gdzie taka istnieje? dla faceta blisko 35 letniego, który calutkie życie dostawał kosze i był samotny.., gdzie ja znajde NAGLE kobiete, która by w dodatku była wolna, bez dziecka i bez jakiś hard corowych przejść? ja jestem czysty jak łza i też wolałbym raczej taką kobiete a nie taką, która w tym wieku to już ma na koncie 20 facetów seksualnie, rozwód, bądź jeszcze mężatka i dwójke bękartów , których trzeba opłacać.. litości , nie ma cudów

Startowałeś do nie swojej ligi to masz co chciałeś, czyli nic 

Masz cokolwiek do zaoferowania? Bo z tego, co czytam to nie wydaje mi się. Cieszę się, że tacy jak Ty są samotni. Myślą, że są panami i każda powinna rzucać mu się w ramiona, a sami to kompletne zero.  Czysty jak łza

50 minut temu, Gość Anty Bazyl napisał:

Nie jestes samcem pierwszefo wyboru zatem dlaczego oczekujesz samicy pierwszego wyboru? Takie jest życie. Trzeba umieć iść na kompromisy. Widocznie jestes za glupi, żeby to pojąć. 

Bardzo dobrze ze ma wymagania! Ze nie chce byle dziwy z remizy z ogromnym pzebiegiem? Ma byc beta bankomatem?

autorze nie wymagaj modelki ale taka ktora choc troche Cie pociaga. Te piekne nieraz sa zniszczone uwielbieniem bialorycerzy :) wiem co mowie bo mi tez sie nawet do tej pory trafiaja ale ja bylam naprawde brzydka wiec sobie odbijam tamte lata. Jestem wierna a karmie sie atencja.

natura jest wstretna i niesprawiedliwa. Ale za to zobaczylam pewne rzeczy jacy naprawde sa frajerzy tzn faceci.

badalam sobie hormony i wyszlo mi ze musze brac leki ale troche lepiej wygladam.

Przynajmniej szczerze prawisz... no cóż prawie każdy ma niechęć do czynnika, który kojarzy się z czymś niemiłym. Bab, co nienawidzą facetów z powodu braku powodzenia też jest co niemiara

Ja całe liceum czułam się z boku, czułam się niewidzialna dla facetów. Może dlatego, że wydaje się bardzo spokojna i cicha, dopiero przy bliższym poznaniu zyskujęi i okazuje się, że jestem wesoła i rozrywkowa. Bardzo chciałam kochać, ale nie miałam kogo. Na początku studiów to samo. Jak miałam 21 lat to poznałam faceta, który jest moim pierwszym i jedynym mężczyzną.jestesmy razem ponad 10 lat. 

Być może twój problem polegał i polega na tym, że zawsze marzyłeś o dziewczynach, o które wszyscy zabiegali. A na te cichsze były dla Ciebie niewidzialne. A czasem wystarczy poznać człowieka żeby przekonać się jaki jest naprawdę 

8 minut temu, Onkosfera napisał:

Bab, co nienawidzą facetów z powodu braku powodzenia też jest co niemiara

Stąd się wziął współczesny feminizm.

Przed chwilą, Gość ech napisał:

Stąd się wziął współczesny feminizm.

Pier.dololo. Chyba jednak z czego innego, ale to nie temat na tą dyskusję

4 minuty temu, Onkosfera napisał:

Pier.dololo. Chyba jednak z czego innego, ale to nie temat na tą dyskusję

Nie, dokładnie z tego. Sfrustrowane otyłe brzydule, których nikt nie chce, nienawidzą mężczyzn, dlatego chciałyby ich unicestwić i pozbawić praw.

Przed chwilą, Gość ech napisał:

Nie, dokładnie z tego. Sfrustrowane otyłe brzydule, których nikt nie chce, nienawidzą mężczyzn, dlatego chciałyby ich unicestwić i pozbawić praw.

Dobra, skoro wiesz lepiej... Ładne kobiety też bywają sfrustrowane, a feminizm to chęć zrównania praw obywateli bez względu na płeć (żeńska), a nie walka o to żeby każdy paszczur dostał bolca.

Przed chwilą, Gość Pati napisał:

Startowałeś do nie swojej ligi to masz co chciałeś, czyli nic 

Masz cokolwiek do zaoferowania? Bo z tego, co czytam to nie wydaje mi się. Cieszę się, że tacy jak Ty są samotni. Myślą, że są panami i każda powinna rzucać mu się w ramiona, a sami to kompletne zero.  Czysty jak łza

Ale nie wiemy jak było i kogo zaczepiał. W ogóle zresztą co to znaczy "startować nie do swojej ligi"? Czy ty właśnie sugerujesz, że wygląd robi jakiegoś człowieka lepszym? Co w ogóle robi cię lepszym, żebyś był tą "wyższą" ligą? Wygląd, pieniądze? To takie... Dobra, powiem szczerze, że to tak niskie, że aż boli, tylko świadczy o prymitywności człowieka. I tak każdy umrze i zjedzą go robaki. Wydaje mu się, że coś ma, a nie ma tak naprawdę nic, wszystko jest pożyczone, żeby tą iluzję tutaj odgrywać w życiu. Dlatego nikt nie jest lepszy ani gorszy. Dlatego robienie podchodów do supermodelki nie jest samo w sobie niczym złym, bo ona jest tak samo kimś lub nikim jak i każdy inny. Ważne żeby się dobrze dogadywać, znaleźć porozumienie dusz. Ludzie chcą nadawać sobie metki, że nie dla "psa kiełbasa", tym bardziej świadczy to o tym że ta kiełbasa śmierdzi i jest zepsuta. Jeśli ktoś mi pokaże jedną rzecz, którą zabierze sobie po śmierci i która przetrwa, wtedy uwierzę, że ten ktoś jest więcej warty i ma lepsze prawa niż ja. Do tej pory jest tylko takim samym tułaczem, błądzącym po bezdrożach życia, posiadając tylko inne przymioty na tą chwilę. Dlatego każdy może robić co chce ze swoim życiem i próbować tego czego chce, mieć swoją własną drogę. I to nie ty komuś wyznaczasz status pana lub zera, to tylko twoje wyobrażenie o kimś.

2 minuty temu, Gość Ja* napisał:

Ale nie wiemy jak było i kogo zaczepiał. W ogóle zresztą co to znaczy "startować nie do swojej ligi"? Czy ty właśnie sugerujesz, że wygląd robi jakiegoś człowieka lepszym? Co w ogóle robi cię lepszym, żebyś był tą "wyższą" ligą? Wygląd, pieniądze? To takie... Dobra, powiem szczerze, że to tak niskie, że aż boli, tylko świadczy o prymitywności człowieka. I tak każdy umrze i zjedzą go robaki. Wydaje mu się, że coś ma, a nie ma tak naprawdę nic, wszystko jest pożyczone, żeby tą iluzję tutaj odgrywać w życiu. Dlatego nikt nie jest lepszy ani gorszy. Dlatego robienie podchodów do supermodelki nie jest samo w sobie niczym złym, bo ona jest tak samo kimś lub nikim jak i każdy inny. Ważne żeby się dobrze dogadywać, znaleźć porozumienie dusz. Ludzie chcą nadawać sobie metki, że nie dla "psa kiełbasa", tym bardziej świadczy to o tym że ta kiełbasa śmierdzi i jest zepsuta. Jeśli ktoś mi pokaże jedną rzecz, którą zabierze sobie po śmierci i która przetrwa, wtedy uwierzę, że ten ktoś jest więcej warty i ma lepsze prawa niż ja. Do tej pory jest tylko takim samym tułaczem, błądzącym po bezdrożach życia, posiadając tylko inne przymioty na tą chwilę. Dlatego każdy może robić co chce ze swoim życiem i próbować tego czego chce, mieć swoją własną drogę. I to nie ty komuś wyznaczasz status pana lub zera, to tylko twoje wyobrażenie o kimś.

Może i niskie, ale jest jednak coś takiego jak grupa docelowa. Strzelając powyżej trzeba liczyć siee z porażką. Natomiast faktycznie nie mamy wiedzy na temat tego kogo podrywal autor posta. Może wedlug niego to byla jego liga, a wedlug tych kobiet nie?

Szanujmy się bo to jest najważniejsze. Polecam każdemu

Autorze - brawa za szczerosc. To dobry punkt wyjscia do dyskusji. Pozwala nabrac dystansu do sytuacji.

3 minuty temu, Onkosfera napisał:

Może i niskie, ale jest jednak coś takiego jak grupa docelowa. Strzelając powyżej trzeba liczyć siee z porażką. Natomiast faktycznie nie mamy wiedzy na temat tego kogo podrywal autor posta. Może wedlug niego to byla jego liga, a wedlug tych kobiet nie?

Grupa docelowa to bzdura, która jest po to, żeby pewne osoby mogły poczuć się uprzywilejowane, chociaż takie nie są. Liczą się podobieństwa w naturze człowieka, ale jak ktoś patrzy tylko po wyglądzie to jest faktycznie jego problem i chce brać udział w tej samej szopce co wszyscy, to niech nie płacze potem nad porażką.

20 minut temu, Onkosfera napisał:

Dobra, skoro wiesz lepiej... Ładne kobiety też bywają sfrustrowane, a feminizm to chęć zrównania praw obywateli bez względu na płeć (żeńska), a nie walka o to żeby każdy paszczur dostał bolca.

Prawa zostały już dawno zrównane, więc to nie to.

2 minuty temu, Gość Ja* napisał:

Grupa docelowa to bzdura, która jest po to, żeby pewne osoby mogły poczuć się uprzywilejowane, chociaż takie nie są. Liczą się podobieństwa w naturze człowieka, ale jak ktoś patrzy tylko po wyglądzie to jest faktycznie jego problem i chce brać udział w tej samej szopce co wszyscy, to niech nie płacze potem nad porażką.

Nie do konca sie z tym zgodze.

Grupa docelowa /osoba docelowa/ To obiekt zainteresowania , ktory dana osoba chce wygrac dla siebie. Czy to w formie odwzajemnienia uczuc , czy to w formie innej relacji. Tylko tyle. Jesli sie powiedzie to znaczy , ze grupa docelowa byla w targecie /lidze/ osoby starajacej sie. Jesli nie to osoba starajaca sie zle obliczyla swoje mozliwosci lub popelnila jakis blad taktyczny.

4 minuty temu, Gość Ja* napisał:

Grupa docelowa to bzdura, która jest po to, żeby pewne osoby mogły poczuć się uprzywilejowane, chociaż takie nie są. Liczą się podobieństwa w naturze człowieka, ale jak ktoś patrzy tylko po wyglądzie to jest faktycznie jego problem i chce brać udział w tej samej szopce co wszyscy, to niech nie płacze potem nad porażką.

A dlaczego tylko po wyglądzie? Ja szukałam podobieństwa,ale jednocześnie też zwracałam uwagę na wygląd.Autor pracuje na magazynie i jest niski,a w innych tematach pisał,że ładna ukrainke mógłby co najwyżej wy*uchac. Jemu się marzy piękna Polka ,na brzydka nawet nie spojrzy.Trzeba mierzyć siły na zamiary,a faceci na tym forum są niemozliwi,wmawiają kobietom ,że nieważna praca i wygląd faceta,za to im się należy laska 9/10.

Autorze jak sam jesteś 2/10,czyli nieatrakcyjny,niski i z marna praca to nie startuj do kobiet 9/10. Chyba przez 33 lata powinieneś to zrozumieć.Masz jakieś dziwne poczucie wyższości wobec rozwiedzionych, a prawda jest taka,że ja wolałabym rozwodnika,lub faceta po zerwanych zaręczynach,bo jezeli ktoś w tym wieku całe życie jest sam,to już jest sygnał otrzegawczy

17 minut temu, Gość Ja* napisał:

Ale nie wiemy jak było i kogo zaczepiał. W ogóle zresztą co to znaczy "startować nie do swojej ligi"? Czy ty właśnie sugerujesz, że wygląd robi jakiegoś człowieka lepszym? Co w ogóle robi cię lepszym, żebyś był tą "wyższą" ligą? Wygląd, pieniądze? To takie... Dobra, powiem szczerze, że to tak niskie, że aż boli, tylko świadczy o prymitywności człowieka. I tak każdy umrze i zjedzą go robaki. Wydaje mu się, że coś ma, a nie ma tak naprawdę nic, wszystko jest pożyczone, żeby tą iluzję tutaj odgrywać w życiu. Dlatego nikt nie jest lepszy ani gorszy. Dlatego robienie podchodów do supermodelki nie jest samo w sobie niczym złym, bo ona jest tak samo kimś lub nikim jak i każdy inny. Ważne żeby się dobrze dogadywać, znaleźć porozumienie dusz. Ludzie chcą nadawać sobie metki, że nie dla "psa kiełbasa", tym bardziej świadczy to o tym że ta kiełbasa śmierdzi i jest zepsuta. Jeśli ktoś mi pokaże jedną rzecz, którą zabierze sobie po śmierci i która przetrwa, wtedy uwierzę, że ten ktoś jest więcej warty i ma lepsze prawa niż ja. Do tej pory jest tylko takim samym tułaczem, błądzącym po bezdrożach życia, posiadając tylko inne przymioty na tą chwilę. Dlatego każdy może robić co chce ze swoim życiem i próbować tego czego chce, mieć swoją własną drogę. I to nie ty komuś wyznaczasz status pana lub zera, to tylko twoje wyobrażenie o kimś.

Ty patrzysz na ta stronę w ten sposób a ja patrzę od strony ewolucji i jednak te wyższe i niższe ligi istnieją. Dla mnie to znaczy dobre i słabe geny tj. Wygląd i zasadność życiowa czyli dwie najważniejsze cechy dla ewolucji. Po śmierci jak najbardziej zostaje coś po tobie czyli dzieci z dobrymi albo gorszymi genami. To dla jednych brutalne a dla mnie logiczne bo chodzi o to żeby przedłużać gatunek a bez selekcji naturalnej byłoby to raczej niemożliwe. Kolega pewnie nie ma wyglądu, ale może to nadrobić zaradnoscia życiowa tj. Pieniądze, status społeczny, pewność siebie. 

21 minut temu, Gość Ja* napisał:

Grupa docelowa to bzdura, która jest po to, żeby pewne osoby mogły poczuć się uprzywilejowane, chociaż takie nie są. Liczą się podobieństwa w naturze człowieka, ale jak ktoś patrzy tylko po wyglądzie to jest faktycznie jego problem i chce brać udział w tej samej szopce co wszyscy, to niech nie płacze potem nad porażką.

A jak ktoś startuje nie da swojej ligii to też niech nie płacze nad porażką ( abstra...ąc od autora). Mając prawo wyboru Lexusa lub uno ludzie wybiorą Lexusa, mając do wyboru randkę z grubą, pryszczatą lub zgrabną i gładką kobietą mężczyzna wybierze randkę z drugą, a udawanie, że tak nie będzie to kit.  Są czasem brzydcy, którzy mają atrakcyjnych partnerów, bo przyciągnęli charakterem, ale na ulicy każdy ogląda się za ładnymi. Do związku liczy się charakter ale i wygląd. 

1 minutę temu, ZUZANNA napisał:

Nie do konca sie z tym zgodze.

Grupa docelowa /osoba docelowa/ To obiekt zainteresowania , ktory dana osoba chce wygrac dla siebie. Czy to w formie odwzajemnienia uczuc , czy to w formie innej relacji. Tylko tyle. Jesli sie powiedzie to znaczy , ze grupa docelowa byla w targecie /lidze/ osoby starajacej sie. Jesli nie to osoba starajaca sie zle obliczyla swoje mozliwosci lub popelnila jakis blad taktyczny.

Życie to nie jakaś gra szachowa żeby błędy taktyczne popełniać. Życie jest spontaniczne. Wygrać kogoś? Chyba nie chcę patrzeć na siebie jako na przedmiot, który się wygrywa, ja też nie sądzę, że mogę wygrać kogoś dla siebie, bo każdy ma swoją indywidualność i przynależność przede wszystkim do swojej osoby. Zwykła błazenada dla ludzi, którzy chcą odgrywać pozory. Jesteś za brzydki dla kogoś? A może to on jest dla ciebie za głupi? Za biedny? A kto mówi, że ta osoba musi być od razu interesująca. Szala nie przechyla się tylko w stronę najprostszych aspektów, żeby coś cię miało tak obliczać i decydować o tym czy się nadajesz czy nie. Moim targetem z wyglądu nie są np. grubi faceci, są wręcz antytargetem. Kilka lat mi się wydawało, że facet musi mi się po prostu podobać z wyglądu, żeby coś zaiskrzyło, bo miałam taki problem z poprzednim chłopakiem, ale odkryłam, że jest coś takiego jak osobowość "chłopaka" i osobowość "przyjaciela". Obaj nie muszą być w moim typie z wyglądu, ale do jednego z nich mnie coś ciągnie. I dlaczego? Poczułam coś do osoby, do której nie myślałam, że się to zdarzy. Wedle zwykłego systemu komedia, do pięt mi jego liga fizycznością nie dorastała. I co z tego? Jest też wiele więcej osób, które popełniły jakiś "mezalians" tego czy innego rodzaju i sobie żyją spokojnie. Trzeba mieć w życiu po prostu szersze horyzonty.

Arystopiizda znowu po co temu odpadów odpowiadać ie, codziennie 20 tematów o tym samym

24 minuty temu, Gość ech napisał:

Prawa zostały już dawno zrównane, więc to nie to.

Skoro nie to, zatem oczywiste jest, że to przez brzydote kobiet, mhm... Dobra, nie chcę się kłócić bo nie o tym wątek.

Natomiast będę upierać się przy tym, że grupa docelowa istnieje. Przyklaskuję tej wypowiedzi:

7 minut temu, Gość Gość napisał:

A jak ktoś startuje nie da swojej ligii to też niech nie płacze nad porażką ( abstra...ąc od autora). Mając prawo wyboru Lexusa lub uno ludzie wybiorą Lexusa, mając do wyboru randkę z grubą, pryszczatą lub zgrabną i gładką kobietą mężczyzna wybierze randkę z drugą, a udawanie, że tak nie będzie to kit.  Są czasem brzydcy, którzy mają atrakcyjnych partnerów, bo przyciągnęli charakterem, ale na ulicy każdy ogląda się za ładnymi. Do związku liczy się charakter ale i wygląd. 

11 minut temu, Gość Harnas napisał:

Ty patrzysz na ta stronę w ten sposób a ja patrzę od strony ewolucji i jednak te wyższe i niższe ligi istnieją. Dla mnie to znaczy dobre i słabe geny tj. Wygląd i zasadność życiowa czyli dwie najważniejsze cechy dla ewolucji. Po śmierci jak najbardziej zostaje coś po tobie czyli dzieci z dobrymi albo gorszymi genami. To dla jednych brutalne a dla mnie logiczne bo chodzi o to żeby przedłużać gatunek a bez selekcji naturalnej byłoby to raczej niemożliwe. Kolega pewnie nie ma wyglądu, ale może to nadrobić zaradnoscia życiowa tj. Pieniądze, status społeczny, pewność siebie. 

Bo żyjesz życiem tej planety i jej regułami, to interesuje się zasada ewolucji i do niej się stosujesz. Ja nie. A po śmierci nic nie zostaje po tobie dla ciebie. Wszystko dzieje się już bez twojego udziału, a ty się rozkładasz w ziemi, a nie wędrujesz jako jakiś duch i oglądasz sobie jak tam twemu potomstwu się żyje. Jeśli nawet masz takie momenty myślenia o tym i sądzisz, że to ważne, kończy się to przy twoim ostatnim oddechu. Było miło, ale się skończyło. I nie każdego celem jest przetrwanie gatunku i zaludnianie tej planety. Uświadom to sobie.