Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Belvechio

Postawiłem swojej koleżance w której się kocham pewne ultimatum, jak myślicie, mądrze to zagrałem?

Polecane posty

Gość Belvechio

Sprawa wygląda w ten sposób, w pracy mam pewną koleżanke, która szalenie mi się podoba, kiedy się poznawaliśmy to myślałem, że między nami coś będzie bo też sprawiała wrażenie zainteresowanej moją osoba. Niestety czas pokazał, że traktowała mnie tylko jako kolege z którym lubiła się pobawić (niestety nie seksualnie tylko na zasadzie, pójść na piwo, potańczyć, pośmiać się, pójść na spacer itp) w końcu pewnego razu powiedziała mi, że "sorka ale to jednak nie to", no i basta.. na początku praktycznie nie rozmawialiśmy ze soba po tej akcji ale z czasem znowu koleżeńskie relacje weszły, często ze soba rozmawiamy, piszemy smsy, wyjdziemy czasem na piwo, ja generalnie cały czas się w niej kocham, dla mnie ta laska jest idealna, wygląd jak Boga kocham tak 9/10 (każdy facet w pracy do niej startuje ale inni tez nie mają do niej polotu), dobra przejde do setna, ona obecnie jest w takiej sytuacji, że musi się wyprowadzić od swojego faceta (zostawiła go dawno temu ale jeszcze przez rok mieszkała u niego, w końcu zdecydowała, ze musi się wyprowadzić bo ten gość ją prześladował) i sprawa wygląda tak, że nie ma gdzie za bardzo pójść a nie stać jej  na to aby samemu wynajmować..., ja z kolei mam swoje własne mieszkanie i mam jako takie pieniądze, i zaproponowałem jej, że jeśli nie ma gdzie się podziać to z wielką przyjemnoscią ją u siebie przyjmę, ale niestety jest jeden warunek.. ja potrzebuje kobiety w domu a nie koleżanki, powiedziałem jej wprost, że nie wytrzymałbym psychicznie tego jakby miała spać w pokoju obok, jakby miała się z innymi umawiać, a u mnie miała by tylko "dach nad głową", powiedziałem jej , że potrzebuje ją U SIEBIE w sypialni, a nie jako koleżanke w pokoju obok.., dodałem,  że nawet nie musi się dokładać do rachunków, bo caly czas samemu się utrzymuje i jestem w stanie dalej to robić aby ją odciążyć od wydatków, bo wiem,  że mało zarabia...  ona tak w sumie nie wiedziała co odpowiedzieć, troszkę była zmieszana i powiedziała, że "nie wiem... co mam ci powiedzieć" i w zasadzie temat się zakończył- gadaliśmy o tym około tydzien temu, od tego czasu nie poruszalismy ponownie tego tematu , i tak jakoś zimno się zrobiło między nami.. jak myślicie, dobrze postąpiłem? ja wiem, za siebie ze nie wyrobilbym jakbym ją ogladal codziennie rano, wieczorem w bieliznie i nie mogl jej dotknac, więc w gruncie rzeczy wole nawet nie miec z nią kontaktu niż jakbym miał się tak męczyć.., ale z drugiej strony też zaoferowałem bardzo dużą pomoc, bo dach nad głową i to za darmo.. co o tym myślicie? pozdrawiam i sorka, ze tak długi tekst ale trzeba było to konkretnie najaśnić  😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metotrexat

nie za darmo tylko za doope, powiedzmy to sobie wyrażnie

Przypomniał mi sie dowcip:

Hrabia tańczy z baronówną:
- Czy oddałaby mi się panienka za milion dolarów?
- Hmmm... no... tak 🙂
- A za dziesięć złotych?
- Ależ panie hrabio! Za kogo pan mnie ma?!
- To już ustaliliśmy, teraz negocjujemy cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belvechio
1 minutę temu, Gość Metotrexat napisał:

nie za darmo tylko za doope, powiedzmy to sobie wyrażnie

 

w jakimś sensie tak, ale dlaczego to facet zawsze musi się prosic i blagac o ten glupi seks, skoro to rzekomo przyjemnosc obustronna jest..

ja na nic nie namawiam jej, ani tym bardziej nie szantazuje, zaproponowalem z mojej strony mysle, ze ciekawa opcje.. jakims bazylem nie jestem, zreszta fakt, ze utrzymuje ze mna juz dobry rok ten kontakt i naprawde mnie lubi to raczej swiadczy o tym, ze "się mną nie brzydzi", zwłaszcza, ze widze jak olewa innych gosci w pracy, gdzie powtarzam praktycznie kazdy typ się na nią ślini i ją probował podrywac a tylko ze mną ma lepszy kontakt z roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metotrexat

Ależ nie musi.Płaci i wymaga... w tym wypadku walutą jest utrzymanie

skoro nie masz nic przeciwko sypianiu z takim układzie? Btw, jak sądzisz, czy prostytutki szanują swoich klientów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belvechio
1 minutę temu, Gość Metotrexat napisał:

Ależ nie musi.Płaci i wymaga... w tym wypadku walutą jest utrzymanie

skoro nie masz nic przeciwko sypianiu z takim układzie? Btw, jak sądzisz, czy prostytutki szanują swoich klientów?

czemu to tak spłycasz?  ja jestem w niej mega zakochany od roku już.. i postawiłem wszystko na jedną karte by moze udalo się pchnąć tą relacje do przodu, jak się nie uda to trudno, gorzej nie będzie.. dla mnie nawet moze byc lepiej jak przestaniemy miec ze soba blizszy kontakt, bo ja się tylko męcze

propozycja była bardzo otwarta i luźna-bez wymuszenia, moge jej dac dom, rodzine wszystko, ale ja potrzebuje ją jako swoją kobiete a nie kolezanke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati podaj gale

bo ze szm.atami tak jest, ona nie chce miec rodziny i domu z normalnym fajnym chlopakiem tylko  ona wysysa z ciebie wszystko co moze, ale tylko kolezensko bo zapewne ja nie krecisz fizycznie, a doopy daje innemu na boku, jestem przekonany, skoro to taka fajna pissda to na pewno nie zyje w celibacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati podaj gale

bo ze szm.atami tak jest, ona nie chce miec rodziny i domu z normalnym fajnym chlopakiem tylko  ona wysysa z ciebie wszystko co moze, ale tylko kolezensko bo zapewne ja nie krecisz fizycznie, a doopy daje innemu na boku, jestem przekonany, skoro to taka fajna pissda to na pewno nie zyje w celibacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metotrexat

Nie spłycam tylko nazywam po imieniu.

jak ci się rozpieprzy samochód na drodze, a spieszysz sie podpisać ważny kontrakt zawodowy i nagle ktoś ci zaproponuje, że cie podrzuci za 500 pln ( w sytuacji gdy za taksówke zapłaciłbyś 50 zł, ale już nie zdążysz jej wezwać) to być może skorzystasz z usług zdziercy. ale jedno jest pewne: ani sie z nim nie zaprzyjaxnisz, ani nie bedziesz uwazał go za swojego dobrodzieja, a wspominając po latach te sytuacje nie bedziesz myslal o kolesiu inaczej niz zdzierca

Chcesz przeskoczyc pewien etap w budowaniu związku korzystając ze swojej przewagi finansowej. Możesz to zrobić. Ale nie możesz tego zrobić za darmo.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ona

Jesteś egoista wykorzystujesz to że nie ma gdzie iść bo jej pragniesz ale nie kochasz chyba, bo mówisz o samym wyglądzie pragniesz jej pewnie jak wielu innych i kochasz jej wygląd i jeszcze stawiasz warunki że żeby miała gdzie mieszkać musi z Tobą spać w ten sposób jej w sobie nie rozkochasz na pewno. Nie dziwię się że się zimno zrobiło między wami to było podłe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak to przeczytałam za pierwszym razem to miałam mieszane uczucia, ale powiem Ci że w sumie dobrze zrobiłeś. Dałeś jasny komunikat czego oczekujesz od tej relacji. Lubię konkretnych gości bo sama taka jestem więc uważam że dobrze zrobiłeś nawet jeżeli zbyt bezpośrednio. Jedno ale ...ta kobieta już ci powiedziała że nie czuje "tego czegoś" względem Ciebie i podejrzewam że z tym nic nie zrobisz jeżeli to osoba która kieruje się przede wszystkim sercem ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belvechio
1 minutę temu, Gość Gość ona napisał:

Jesteś egoista wykorzystujesz to że nie ma gdzie iść bo jej pragniesz ale nie kochasz chyba, bo mówisz o samym wyglądzie pragniesz jej pewnie jak wielu innych i kochasz jej wygląd i jeszcze stawiasz warunki że żeby miała gdzie mieszkać musi z Tobą spać w ten sposób jej w sobie nie rozkochasz na pewno. Nie dziwię się że się zimno zrobiło między wami to było podłe. 

Moze inaczej, ona zawsze może wrocic do domu rodzinnego, ma rodziców, ma tam swoj pokoj w ktorym mieszkala kiedys.., więc nie zostanie na ulicy, z tym , ze ona jest wielce dumna i skoro wyprowadziła sie z domu rodzinnego juz 6 lat temu to mówi, ze głupio jej tam wracac - i pod tym kątem nie ma gdzie się podziać jak juz wyprowadzi się od tego faceta obecnie

i ja w tym momencie wszedłem z propozycja..,  gdybym wiedział, ze musialaby nie wiem, isc pod most to bym ją zgarnal bez gadania i nie namawialbym na nic, ale w tym przypadku kiedy wiem, ze nie zostanie na lodzie to zaproponowałem to co zaproponowałem, ja po prostu pragne ją jako kobiete swoja a nie tylko kolezanke, bo nie ma nic bardziej ponizajacego i ciezkiego dla faceta jak byc tylko kolegą dla kobiety którą się kocha a w dodatku jeszcze patrzeć jak ona umawia i pie.rpzy sie z innymi..   sprawe postawilem jasno i dla mnie sumienie mam czyste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona31

Jeśli miałeś jakiekolwiek szanse to już ich nie masz

Mieszkanie razem w zamian za seks ? I Ty jesteś zakochany?? 

Ty jesteś mało mądry po prostu A ona ma cie głębiej w D.. niż myślisz. I Bardzo dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metotrexat
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Jak to przeczytałam za pierwszym razem to miałam mieszane uczucia, ale powiem Ci że w sumie dobrze zrobiłeś. Dałeś jasny komunikat czego oczekujesz od tej relacji. Lubię konkretnych gości bo sama taka jestem więc uważam że dobrze zrobiłeś nawet jeżeli zbyt bezpośrednio. Jedno ale ...ta kobieta już ci powiedziała że nie czuje "tego czegoś" względem Ciebie i podejrzewam że z tym nic nie zrobisz jeżeli to osoba która kieruje się przede wszystkim sercem ❤️

O, i tu jest pies pogrzebany... Nie czuje "tego czegoś" . I autor wybrał metodę handlu wymiennego w nadziei, że kobieta "to coś" poczuje?

Dowcip roku, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belvechio
1 minutę temu, Gość Ona31 napisał:

Jeśli miałeś jakiekolwiek szanse to już ich nie masz

Mieszkanie razem w zamian za seks ? I Ty jesteś zakochany?? 

Ty jesteś mało mądry po prostu A ona ma cie głębiej w D.. niż myślisz. I Bardzo dobrze. 

aha czyli jakby analogicznie kobieta byla zakochana w facecie, ale on mialby ja w d0pie i traktowal tylko jako kolezanke to uwazacie ze byloby fajnie dla niej jakby np on u niej mieszkal i to za darmo ale nie sypial z nią tylko wychodzil wieczorami do innych??? no zastanowcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belvechio
1 minutę temu, Gość Ona31 napisał:

Jeśli miałeś jakiekolwiek szanse to już ich nie masz

Mieszkanie razem w zamian za seks ? I Ty jesteś zakochany?? 

Ty jesteś mało mądry po prostu A ona ma cie głębiej w D.. niż myślisz. I Bardzo dobrze. 

aha czyli jakby analogicznie kobieta byla zakochana w facecie, ale on mialby ja w d0pie i traktowal tylko jako kolezanke to uwazacie ze byloby fajnie dla niej jakby np on u niej mieszkal i to za darmo ale nie sypial z nią tylko wychodzil wieczorami do innych??? no zastanowcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delvechio
3 minuty temu, Gość Metotrexat napisał:

O, i tu jest pies pogrzebany... Nie czuje "tego czegoś" . I autor wybrał metodę handlu wymiennego w nadziei, że kobieta "to coś" poczuje?

Dowcip roku, naprawdę

Slyszalem o takich relacjach gdzie kobieta nie czula od razu "tego czegos" do faceta, ale pod wplywem jego staran i pokazywania jaki jest wobec niej dobry itp itd, to z biegiem czasu , czasem nawet lat- taka kobieta dochodzila do wniosku, ze wlasnie takiego faceta potrzebuje na stare lata bo juz sie np wyszalała..  to ze mi rok temu powiedziala "ze to nie to", w cale nie musi oznaczac, ze do konca zycia tak moze byc.. bo moze zwyczajnie przekalkuluje, ze ze mną może mieć dobrze i wybierze taką wygode niż takie "bycie w nicosci"

dlaczego wszystkie super panienki są czesto z jakimis starymi piernikami, ktorzy sa bogaci? przeciez nie z milosci do niego 😉 tylko kalklukują ze to im sie mega oplaca.. i daja mu dopy w zamian, tak to wyglada

ja oczywiscie nie oczekuje od niej TYLKO tego tyłka, bo nie wyobrazam sobie czegos takiego, ze nawet mieszka u mnie i sypia ze mną a i tak mialaby się umawiac z kims innym, nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona31
2 minuty temu, Gość Belvechio napisał:

aha czyli jakby analogicznie kobieta byla zakochana w facecie, ale on mialby ja w d0pie i traktowal tylko jako kolezanke to uwazacie ze byloby fajnie dla niej jakby np on u niej mieszkal i to za darmo ale nie sypial z nią tylko wychodzil wieczorami do innych??? no zastanowcie sie

Ale przestań gdybać. Gdyby ta dziewczyna coś do Ciebie czuła to już dawno byś był w jej łóżku lub ona w twoim-wszystko jedno.

Takim zachowaniem ( propozycja)jesteś zwyczajnie skreślony jako kandydat na partnera. Nie popełniaj więcej takich błędów w stosunku do kobiet które podobno "kochasz". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metotrexat
Przed chwilą, Gość Belvechio napisał:

aha czyli jakby analogicznie kobieta byla zakochana w facecie, ale on mialby ja w d0pie i traktowal tylko jako kolezanke to uwazacie ze byloby fajnie dla niej jakby np on u niej mieszkal i to za darmo ale nie sypial z nią tylko wychodzil wieczorami do innych??? no zastanowcie sie

Zastanowiliśmy się. Chcesz doopy tak bardzo, że ci rozum odebrało.

Pierwsze primo: nikt ci nie kazał proponowac jej mieszkania za darmo. Kolejne primo: mogłeś ograniczyć propozycję czasowo ( np miesiąc albo dwa, do momentu aż sobie nie znajdzie lokum). Ale ty chcesz koniecznie na tym skorzystać. Może nawet skorzystasz. Niestety zapłacisz w walucie, której dzis w ogóle nie bierzesz pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Harnas

Moim zdaniem nic na siłę. Jeżeli nawet by się zgodziła to tylko dla kasy a nie z jakiegokolwiek uczucia. Ja bym trochę inaczej to rozegrał. Zaprosił ja do siebie bez żadnych oczekiwań a potem myślę że już sama znalazłaby się w twojej sypialni. Teraz temat już raczej spalony. Mimo wszystko szacunek za bezpośredniość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metotrexat
Przed chwilą, Gość Delvechio napisał:

Slyszalem o takich relacjach gdzie kobieta nie czula od razu "tego czegos" do faceta, ale pod wplywem jego staran i pokazywania jaki jest wobec niej dobry itp itd, to z biegiem czasu , czasem nawet lat- taka kobieta dochodzila do wniosku, ze wlasnie takiego faceta potrzebuje na stare lata bo juz sie np wyszalała..  to ze mi rok temu powiedziala "ze to nie to", w cale nie musi oznaczac, ze do konca zycia tak moze byc.. bo moze zwyczajnie przekalkuluje, ze ze mną może mieć dobrze i wybierze taką wygode niż takie "bycie w nicosci"

dlaczego wszystkie super panienki są czesto z jakimis starymi piernikami, ktorzy sa bogaci? przeciez nie z milosci do niego 😉 tylko kalklukują ze to im sie mega oplaca.. i daja mu dopy w zamian, tak to wyglada

ja oczywiscie nie oczekuje od niej TYLKO tego tyłka, bo nie wyobrazam sobie czegos takiego, ze nawet mieszka u mnie i sypia ze mną a i tak mialaby się umawiac z kims innym, nie ma mowy

tak, ja też o takich relacjach słyszałem. Natomiast nie słyszałem, żeby takie relacje wykształciły się w klimacie, gdy facet wykorzystuje takie okazje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Belvechio napisał:

Moze inaczej, ona zawsze może wrocic do domu rodzinnego, ma rodziców, ma tam swoj pokoj w ktorym mieszkala kiedys.., więc nie zostanie na ulicy, z tym , ze ona jest wielce dumna i skoro wyprowadziła sie z domu rodzinnego juz 6 lat temu to mówi, ze głupio jej tam wracac - i pod tym kątem nie ma gdzie się podziać jak juz wyprowadzi się od tego faceta obecnie

i ja w tym momencie wszedłem z propozycja..,  gdybym wiedział, ze musialaby nie wiem, isc pod most to bym ją zgarnal bez gadania i nie namawialbym na nic, ale w tym przypadku kiedy wiem, ze nie zostanie na lodzie to zaproponowałem to co zaproponowałem, ja po prostu pragne ją jako kobiete swoja a nie tylko kolezanke, bo nie ma nic bardziej ponizajacego i ciezkiego dla faceta jak byc tylko kolegą dla kobiety którą się kocha a w dodatku jeszcze patrzeć jak ona umawia i pie.rpzy sie z innymi..   sprawe postawilem jasno i dla mnie sumienie mam czyste

to jak jest dumna to nie bedzie sie z toba kooorfić za nocleg, jak jakaś bezdomna z dworca centralnego. a nawet jesli  skorzysta z twojej oferty to do końca zycia ci nie podaruje tej ponizającej propozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

Brzmisz jak psychopata. Na miejscu tej dziewczyny zerwałabym z tobą kontakt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belvechio
5 minut temu, Gość Ona31 napisał:

Ale przestań gdybać. Gdyby ta dziewczyna coś do Ciebie czuła to już dawno byś był w jej łóżku lub ona w twoim-wszystko jedno.

Takim zachowaniem ( propozycja)jesteś zwyczajnie skreślony jako kandydat na partnera. Nie popełniaj więcej takich błędów w stosunku do kobiet które podobno "kochasz". 

Ale mi wlasnie na tym zależało, nie chcialem dłużej tkwić w beznadziejnej roli kolegi.. i słuchać jej opowieści jak się super w klubie bawiła z kimś tam.., dlatego postawiłem sprawe jasno, wiedząc, że po takiej propozycji albo zyskam albo.. tez zyskam bo przestane się łudzić i w końcu nie bede tylko popychadłem-kolegą dla niej

a kto wie, moze jednak przemysli, ze to może być dla niej warte, a jak nie to ok.. tez fajnie, bo tak jak pisałem, mam dosyc meczenia się bycia jej kolegą-to jest o wiele za mało, nie tego dorosły facet potrzebuje od kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość Belvechio napisał:

Moze inaczej, ona zawsze może wrocic do domu rodzinnego, ma rodziców, ma tam swoj pokoj w ktorym mieszkala kiedys.., więc nie zostanie na ulicy, z tym , ze ona jest wielce dumna i skoro wyprowadziła sie z domu rodzinnego juz 6 lat temu to mówi, ze głupio jej tam wracac - i pod tym kątem nie ma gdzie się podziać jak juz wyprowadzi się od tego faceta obecnie

i ja w tym momencie wszedłem z propozycja..,  gdybym wiedział, ze musialaby nie wiem, isc pod most to bym ją zgarnal bez gadania i nie namawialbym na nic, ale w tym przypadku kiedy wiem, ze nie zostanie na lodzie to zaproponowałem to co zaproponowałem, ja po prostu pragne ją jako kobiete swoja a nie tylko kolezanke, bo nie ma nic bardziej ponizajacego i ciezkiego dla faceta jak byc tylko kolegą dla kobiety którą się kocha a w dodatku jeszcze patrzeć jak ona umawia i pie.rpzy sie z innymi..   sprawe postawilem jasno i dla mnie sumienie mam czyste

mam nadzieję że kiedyś poczujesz coś bardziej poniżajacego dla faceta, czyli  jak to jest  kiedy człowiek niby kocha ale wymusza seks na niezainteresowanej tym lasce i jaka to jest jakość tego seksu i jak fajnie czuć jej odrazę i nienawiść do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metotrexat

A, no to skoro ci zależało, żeby z laską zerwać kontakt, to zwracam honor. Zagrałeś mistrzowsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Belvechio napisał:

Moze inaczej, ona zawsze może wrocic do domu rodzinnego, ma rodziców, ma tam swoj pokoj w ktorym mieszkala kiedys.., więc nie zostanie na ulicy, z tym , ze ona jest wielce dumna i skoro wyprowadziła sie z domu rodzinnego juz 6 lat temu to mówi, ze głupio jej tam wracac - i pod tym kątem nie ma gdzie się podziać jak juz wyprowadzi się od tego faceta obecnie

i ja w tym momencie wszedłem z propozycja..,  gdybym wiedział, ze musialaby nie wiem, isc pod most to bym ją zgarnal bez gadania i nie namawialbym na nic, ale w tym przypadku kiedy wiem, ze nie zostanie na lodzie to zaproponowałem to co zaproponowałem, ja po prostu pragne ją jako kobiete swoja a nie tylko kolezanke, bo nie ma nic bardziej ponizajacego i ciezkiego dla faceta jak byc tylko kolegą dla kobiety którą się kocha a w dodatku jeszcze patrzeć jak ona umawia i pie.rpzy sie z innymi..   sprawe postawilem jasno i dla mnie sumienie mam czyste

Może i może wrócić do rodziców ale to by odebrało jej godność w pewnym sensie a Ty zaproponowałes jej chyba jeszcze coś gorszego, z resztą ktoś tu mówił że może Cię wybrać bo będzie jej dobrze itp nie wiem może Ty no właśnie z rozsadku i może z tego że byłaby już zmęczona szukaniem osoby w której się zakocha ale wybór z rozsądku to nie miłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belvechio
6 minut temu, Gość gość napisał:

mam nadzieję że kiedyś poczujesz coś bardziej poniżajacego dla faceta, czyli  jak to jest  kiedy człowiek niby kocha ale wymusza seks na niezainteresowanej tym lasce i jaka to jest jakość tego seksu i jak fajnie czuć jej odrazę i nienawiść do ciebie

Słuchaj, to nie jest dziewczyna która znam 5 minut i która by mnie nie lubiła, zebym miał coś wymuszac.. mialem pewne podstawy ku temu, znamy się juz ponad rok, bylismy wielokrotnie razem na jakis spacerkach, piwkach, imprezach (na jednej nawet sie pocalowalismy w usta) , utrzymujemy kontakt-gdzie to ona zazwyczaj do mnie pisze.. itp itd..., po tym wszystkim, znajac ją juz tak dlugo, postanowilem zagrać VABANK, powtarzam, chcialem albo by zostala moja kobieta albo zerwac kontakt, bo tkwienie w roli kolegi wobec osoby w ktoirej jestesmy zakochani jest bardzo meczace i krzywdzące , nie znacie tego pojecia bo wy kobiety jak chcecie cos od faceta to zawsze to dostajecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem źle to rozegrałeś. Jak już wcześniej napisałeś, Ona nie czuje do Ciebie tego czegoś. Chcesz by sypaiala z Tobą z przymusu by mieć gdzie mieszkać? 

Bo jeśli znacie się ze sobą dłuższy czas i Ona nigdy nic z Tobą nie chciała, to teraz tak nagle jej się to nie odmieni. Po prostu nie jesteś facetem w jej typie i powinieneś się z Tym faktem pogodzić. Ze albo kolezenstwo albo nic, a nie takie chore propozycje dajesz kobiecie na życiowym zakręcie.. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Belvechio napisał:

Słuchaj, to nie jest dziewczyna która znam 5 minut i która by mnie nie lubiła, zebym miał coś wymuszac.. mialem pewne podstawy ku temu, znamy się juz ponad rok, bylismy wielokrotnie razem na jakis spacerkach, piwkach, imprezach (na jednej nawet sie pocalowalismy w usta) , utrzymujemy kontakt-gdzie to ona zazwyczaj do mnie pisze.. itp itd..., po tym wszystkim, znajac ją juz tak dlugo, postanowilem zagrać VABANK, powtarzam, chcialem albo by zostala moja kobieta albo zerwac kontakt, bo tkwienie w roli kolegi wobec osoby w ktoirej jestesmy zakochani jest bardzo meczace i krzywdzące , nie znacie tego pojecia bo wy kobiety jak chcecie cos od faceta to zawsze to dostajecie..

d.e.b.i.l z ciebie i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość Belvechio napisał:

aha czyli jakby analogicznie kobieta byla zakochana w facecie, ale on mialby ja w d0pie i traktowal tylko jako kolezanke to uwazacie ze byloby fajnie dla niej jakby np on u niej mieszkal i to za darmo ale nie sypial z nią tylko wychodzil wieczorami do innych??? no zastanowcie sie

Nie byłoby fajnie sama jestem zakochana w facecie i widziałam jak spotykał się z innymi a nie ze mną mimo że byłam obok i musiałam znieść z szacunku do niego chociażby bo to jego wybór i wiem że na siłę nic nie wykrzesze z niego, i skoro by płacił razem ze mną za mieszkanie jako kolega to trzeba by było zaakceptować cieszyła bym się gdybym i tak mogła go mieć tak blisko siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×