Czy zalujecie, że...

8 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Bez urazy, jedno z najgorszych możliwych rozwiązań. Wiesz dlaczego? Bo najłatwiejsze. Ludzie w obliczu zbliżającej się śmierci (choroba) w pierwszej kolejności zaczynają spełniać swoje marzenia. Oczywiście takie, które są możliwe ze względu na chorobę.

Dlatego ja swoje spełniam pomijając te, ktorych spelnić nie mogę.

3 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

A to bardzo ciekawe! Honor w tym miejscu? W towarzystwie takich jak Ty można pisać o wszystkim, ale nie o honorze. Czy to właśnie honor spowodował, że zamiast flagowego mamy "gościa" dowalającego 24/7?

ED wyzwsłeś ją, było sporo świadków. Przeprosiłeś chociaż? Od jakiegoś czasu nie widzę jej na forum.

Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

"Wielka kompromitacja", cóż za górnolotność! O honorze już pisałem.

A teraz tak na poważnie: o co tobie kur/wa tak naprawdę chodzi?!

O co chodzi? Zadaję pytania typowi który kilka tyg temu skompromitowany uciekł z forum a teraz wraca jak gdyby nigdy nic

Najbardziej żałosna była rzekoma erotyczna korespondencja Żmija na priv, która okazała się kłamstwem wymyślonym przez Ciebie. Te teksty o ciągnięciu lachy, niezłą masz fantazję

Nie znam sytuacji,ale nie rozumiem oburzenia kobiet,które przesiadują  na portalach i forach erotycznych,że nie są nazywane księżniczka ..Świat i tak jest upadły, a wiele kobiet z kafe tylko to potwierdza. 

Przystojniak! Gdybym tylko okazję miała to bym jej nie zaprzepaścila:)

25 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Do pewnego momentu. Co dalej?

Dalej przyziemna świadoma egzystencja, a potem znowu do bańki umysłu, z nową fantazją na przetrwanie marsz!

1 minutę temu, Gość gość napisał:

O co chodzi? Zadaję pytania typowi który kilka tyg temu skompromitowany uciekł z forum a teraz wraca jak gdyby nigdy nic

Możesz przestać? Jeden dział już rozwalony. Chcesz z uczuciowego zrobić  drugie ero? Przez takich jak ty nie da się tu pisać.  A jak masz coś do niego personalnie to zaloguj się albo idź na priv. Rozwalasz temat. 

Zawsze zmyślasz że podszedłeś kogoś na priv i masz kompromitujące rozmowy?

Z Magdą też kłamałeś że Cię nachodziła na priv a okazało się że to Ty molestowałeś na priv Błekitnaa.

Raka chociaż wyleczyłeś?

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Zawsze zmyślasz że podszedłeś kogoś na priv i masz kompromitujące rozmowy?

Z Magdą też kłamałeś że Cię nachodziła na priv a okazało się że to Ty molestowałeś na priv Błekitnaa.

Raka chociaż wyleczyłeś?

Idź stąd! 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Możesz przestać? Jeden dział już rozwalony. Chcesz z uczuciowego zrobić  drugie ero? Przez takich jak ty nie da się tu pisać.  A jak masz coś do niego personalnie to zaloguj się albo idź na priv. Rozwalasz temat. 

W d/u/pie to mam. Nie będzie tak że oblech nawywija, ucieknie, a potem sobie wróci jakby się nic nie stało bo tobie chce się pisać.

Będę pisać co chce i gdzie chce. Nie obrażam nikogo ani nie łamie regulaminu.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Idź stąd! 

Sama idź desperatko.

3 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Czegoś nie zrozumiano w tym przesłaniu. Podtekst był jednoznaczny z jego oskarżeniami. Kapewu? Na forum każdego można posądzić o wszystko, zgodzisz się ze mną? Aby dać dowód śmieszności całej sytuacji, napisałem, że korespondowałem z nim na priw jako kobieta. Co było jedną wielką bzdurą. Było to BARDZO naciągane. Szkoda tylko, że Żmij słynie z bezkompromisowego trollowania i chwytania się najmniejszego drobiazgu, z którego potem robi Himalaje hipokryzji.

Znaczy się próbowałeś go skompromitować zmyslonym dialogiem z priv. Tak samo zmyślałeś priv z Magdą. Brawo.

Dobra idę, tak tylko byłem ciekawy czy już ochłonąłeś po ostatniej ucieczce

Zmyślony dialog o klękaniu i ciągnięciu lachy był piękny. Masz wyobraźnię Edek 

Żartuujecie chyba, Fajnie jest mieć znajomych , kolegów, koleżanki którym na ulicy powiesz..cześć , normalnie w świecie  i nie trzeba będzie się chować....Ja juuż wybrałam. Tylko własnie  tak chcę..nie inaczej, choć pewnie nie raz bedzie mnie w dołku ścickać:) 

MaestroS...a gdybym się w Tobie zakochała? Co byś na to powiedział?

5 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

To tylko film z gatunku pobożnego życzenia. Uczucia są tylko jedne, one zostają na długo, bardzo długo w człowieku. Nowe fantazje? Kolejne? To tylko kolejne gry. Prawie jak gry planszowe. Nudy. Brakuje tego jednego małego elementu, tego...wiesz czego? Właśnie! Tego co powoduje, że przestajesz być sobą. Jeżeli potrafisz kogoś doprowadzić do takiego stanu, to szacun!

Tak szacun, tylko dla mnie na przykład wątpliwy, skoro zysku z tego nie ma.

2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

To już w tym Twoja brocha, by zdobyć to co najcenniejsze z cennych. Myśl trzy godziny a "pracuj" pięć minut. Lepsze to niż myśleć przez pięć minut a tyrać nad delikwentem trzy godziny.

Za tępa jestem takie rozkminy. Ale już na forum mędrcy mnie oświecili, że "kobiety zazwyczaj i tak nie myślą racjonalnie". Więc chyba nie podołam...

Przed chwilą, Onkosfera napisał:

Za tępa jestem takie rozkminy. Ale już na forum mędrcy mnie oświecili, że "kobiety zazwyczaj i tak nie myślą racjonalnie". Więc chyba nie podołam...

ŻEBY SIĘ ULECZYĆ, PRZESTAŁAM MYŚLEĆ W OGÓLE. Noo tak! Przestałam rozmyślać, myśleć, zastanawiać się nieproszenie ''wchodzić w przypadkową  ludzką skórę..żeby sprawdzić jak to jest z jej punktu widzenia''.Przestałam..jestem głooopiutka i dobrze mi z tym. Chcę byc szczęśliwa a nie WRAŻLIWA!

27 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

To tylko film z gatunku pobożnego życzenia. Uczucia są tylko jedne, one zostają na długo, bardzo długo w człowieku. 

Uczucia są i trudno je zmienić choć rozum podpowiada coś innego. Ja nigdy nie potrafilam. Siedzi to we mnie, puchnie i rozwala . I co i nic? To moje i choć przysloniete życiem codziennym gdzieś tam sobie drzemie.

Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

Rozkminy nie mają nic do rzeczy. "Myśl" w sensie, rób wszystko by zdobyć to co chcesz osiągnąć. Nie pisałem o niekończących się rozmyślaniach, bo to i tak do niczego nie prowadzi. Bądź przebiegła jak lis, cwana jak kaczka i chytra jak modliszka. Co ja za głupoty wypisuję?

No właśnie to do niczego nie prowadzi.Bo jeśli coś ma się wydarzyć to się wydarzy, jeśli nie to nawet chytrość modliszki ani przebiegłość lisa nie pomoże:)

Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

Losowi można trochę pomóc. Tak troszeczkę, odrobinę.

czuję radość...a miałam nic nie czuć

4 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Nogi by mi drżały. Zapewne cały wpadłbym w wibracje, ale...no właśnie! Nic z tego. Ogłosili koniec okresu ochronnego, więc zabieram flintę i wyruszam na łowy. Szczerze? Mam Onkosferę na celowniku! A teraz cicho sza! Wstrzymujemy oddech! Życzcie mi powodzenia!

No trudno, jakoś przeżyję. Powodzenia w takim razie.

1 godzinę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Nogi by mi drżały. Zapewne cały wpadłbym w wibracje, ale...no właśnie! Nic z tego. Ogłosili koniec okresu ochronnego, więc zabieram flintę i wyruszam na łowy. Szczerze? Mam Onkosferę na celowniku! A teraz cicho sza! Wstrzymujemy oddech! Życzcie mi powodzenia!

Widzę, że krotochwile się Ciebie trzymają A nie widzisz, że ja mam na oku Przema? On ma wzrok psychopaty. Dlaczego chcesz mi przeszkodzić?

Dnia 16.01.2020 o 09:26, Gość gość napisał:

Zawsze się konfrontujemy, albo dziś albo jutro i nie ma wątpliwości. Tylko co z tym zrobisz? Udajesz, że tego nie ma? Chodziło mi o to, że kiedy życie zamienia się w dramat to wtedy budujesz sobie swój własny świat. I dobrze jest znaleźć kogoś z kim go dzielisz, choćby w marzeniach.

Ja bym powiedział że życie z definicji jest pełne tragizmu (wiemy, że zmierzamy ku śmierci) i możliwość dzielenia się z kimś jest czymś bezcennym. Z braku laku alter ego wystarczy. Kocham swoje wyobrażenie o drugiej osobie, czasami jest być może zbliżone do niej rzeczywistej : -) 

6 minut temu, Cuatro napisał:

Ja bym powiedział że życie z definicji jest pełne tragizmu (wiemy, że zmierzamy ku śmierci) i możliwość dzielenia się z kimś jest czymś bezcennym. Z braku laku alter ego wystarczy. Kocham swoje wyobrażenie o drugiej osobie, czasami jest być może zbliżone do niej rzeczywistej : -) 

Niech tylko nie następuje konfrontacja z rzeczywistością... Albo nie. Niech się odwlecze w czasie, proszę

Dnia 15.01.2020 o 20:44, Gość Gość napisał:

Mieliście okazję z kimś się przespać  a tego nie zrobiliście z jakichś powodów? Z kimś kto możliwe, że nie był wam wtedy obojętny?Co myślicie gdy widzicie tę osobę ?

Tak, miałem taką sytuację. To była dziewczyna, z którą mialem pierwszy raz w życiu kontakt fizyczny, ale jeszcze nie stosunek. Stosunek był możliwy. Jak najbardziej. Mogło do niego dojść w każdej chwili.Dlaczego do niego nie doszło? Długa historia. Nie będę przynudzać. Żałuję i nie żałuję. Żałuję gdyż była śliczną dziewczyną i jestem ciekawy jak by to było z nią. Byłem w niej zauroczony. O mało co się w niej nie zakochałem.  Nie żałuję gdyż mogło dojść do wpadki, a ja nie zadbalem wtedy o gumki. Ona była śliczna, ale nie chciałbym aby była moją żoną i matką mojego dziecka. 

Fajne stopniowanie: byłem nią zauroczony, o mało się w niej nie zakochałem. Dzięki za szczerą opowieść, choć krótką

Nie ma takiej osoby. Mogę tylko żałować, że poszłam, ale że nie poszłam to nigdy, (chyba że w żartach). Żal utraconych okazji nie istnieje we mnie z prostych powodów - nie ma takich.

Nigdy nie zaluj tego co zrobiłaś - bo przecież zrobiłaś to co chciałaś. Ani tego czego mogłaś zrobić a nie zrobiłaś - znaczy ,że jednak tak miało być;)

Dzien dobry wszystkim( hihi)