Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kgf

Czy jak facet jest po 30-stce i nie ożenił się

Polecane posty

Gość kgf

to znaczy że coś może być z nim nie tak? tak powiedziała mi jedna psycholog i tu na kafe czytam podobne tematy czy serio tak uważacie? ja jestem kobietą i troche przybija mnie fakt że moge nikogo fajnego już nie znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czytam Twoje wpisy od jakiegoś czasu i zastanawiam się nad Toba:)  Wydajesz sie byc sympatyczną kobieta ale jakoś dziwnie zagubiona, niezdecydowaną. Głowa do góry 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghlk

jak mam mieć głowe do góry skoro nie moge się zakochać w nikim i znalezc nikogo fajnego mimo upływu lat? w dodatku inni mnie dołują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ile masz lat? Pytam się dlatego że często kobiety po 30 chcą zakochać się jak nastolatka i wtedy rzeczywiście żaden nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Gość kgf napisał:

to znaczy że coś może być z nim nie tak? tak powiedziała mi jedna psycholog i tu na kafe czytam podobne tematy czy serio tak uważacie? ja jestem kobietą i troche przybija mnie fakt że moge nikogo fajnego już nie znalezc.

Ja mam 40 i się nie ożeniłem 🤣🤣 więc muszę być konkretnym czubkiem, menelem i tak dalej i tak dalej 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdgdh

mam 26 lat jeszcze nie 30. Kiedyś sie nie przejmowałam tym że jestem sama ale ludzie mnie dołują, np moja ciotka co przychodzi do nas w gości to wypytuje mnie czy mam faceta czy nie mam, tak samo znajoma mojej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość hdgdh napisał:

mam 26 lat jeszcze nie 30. Kiedyś sie nie przejmowałam tym że jestem sama ale ludzie mnie dołują, np moja ciotka co przychodzi do nas w gości to wypytuje mnie czy mam faceta czy nie mam, tak samo znajoma mojej mamy.

I co, nie ma żadnych fajnych kolegów wokół Ciebie? Prowadzisz życie towarzyskie?  Generalnie wydaje mi się że jest mnóstwo fajnych facetów. A jak nie ma to "oto jestem":))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgh

Nie prowadze życia towarzyskiego, mam ale pare koleżanek. Nie wiem gdzie nawet miałabym poznać jakiegoś faceta. Mam kompleksy zresztą że jestem już taka stara, może już nikt mnie nie zechce nawet. Mam w sumie też jednego fajnego kolege, chyba mu sie podobam ale on jest ode mnie młodszy o 2 lata i nie wiem czy nie byłoby mi dziwnie z tym że mam młodszego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Gość hdgdh napisał:

mam 26 lat jeszcze nie 30. Kiedyś sie nie przejmowałam tym że jestem sama ale ludzie mnie dołują, np moja ciotka co przychodzi do nas w gości to wypytuje mnie czy mam faceta czy nie mam, tak samo znajoma mojej mamy.

Nie ma sensu się spieszyć. Ja moją byłą poznałem w wieku 25 lat i przetrwaliśmy razem 10 lat. Może gdybyśmy poznali się później to byłoby inaczej a może nie. Moja znajoma jako kobieta powiedziała mi że kobiety często szaleją w wieku około 40 lat. Nazwała to : ostatnie podrygi starej ostrygi 😁. Może coś w tym jest ale nie ja to powiedziałem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skoro jesteś taka wstydliwa, to faktycznie nie ma sensu do niego startować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćA

Czy ja wiem czy coś z nim nie tak...? Ja poznałam 34 latka (teraz Już) jakis rok temu. Sama mam 32. Zanim wyjechał za granicę 10 lat temu miał jakąś konkretną babkę, ale z tego co zrozumiałam to się sparzyl (zrezygnowal dla niej z czegoś dla niego ważnego, aczkolwiek niezbyt dobrego i ona i tak go jednak zostawiła). Wyjechał do rodziny za granicę, zajął się praca i miał dość kobiet. Z tego co mówił to zawsze powtarzał wszystkim, że on będzie już zawsze sam. No i poznał mnie. Po pewnym już czasie powiedział mi, że sam nie wie jak to się dzieje, ale ciągnie go do mnie i chyba pod moim wpływem mu się zmienia cała perspektywa. Co więcej zaczal robić rzeczy, których ponoć nigdy nie robił i o to siebie by nawet nie podejrzewał (kwiaty, prezenty - misia dostałam nawet ostatnio😅🤦jak nastolatka). Niedawno wspomniał o dzieciach, a nawet nie jesteśmy narzeczenstwem, dopiero co zaczęło się robić poważnie. Także taak, sama nie wiem nawet co o tym sądzić, bo jest pierwszą osobą, przy której nie muszę nic udawać, czuję się swobodnie, nawet milczenie razem nie jest krepujace. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To jak nie prowadzisz życia towarzyskiego to będzie kiepsko. Chyba zazwyczaj odbywa się to tak ze masz jakiegoś faceta czy kolegę, chodzicie w fajne miejsca gdzie jest dużo fajnych mężczyzn i tam się kogoś poznaje. 

Mieszkasz w dużym mieście czy raczej nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość GośćA napisał:

Czy ja wiem czy coś z nim nie tak...? Ja poznałam 34 latka (teraz Już) jakis rok temu. Sama mam 32. Zanim wyjechał za granicę 10 lat temu miał jakąś konkretną babkę, ale z tego co zrozumiałam to się sparzyl (zrezygnowal dla niej z czegoś dla niego ważnego, aczkolwiek niezbyt dobrego i ona i tak go jednak zostawiła). Wyjechał do rodziny za granicę, zajął się praca i miał dość kobiet. Z tego co mówił to zawsze powtarzał wszystkim, że on będzie już zawsze sam. No i poznał mnie. Po pewnym już czasie powiedział mi, że sam nie wie jak to się dzieje, ale ciągnie go do mnie i chyba pod moim wpływem mu się zmienia cała perspektywa. Co więcej zaczal robić rzeczy, których ponoć nigdy nie robił i o to siebie by nawet nie podejrzewał (kwiaty, prezenty - misia dostałam nawet ostatnio😅🤦jak nastolatka). Niedawno wspomniał o dzieciach, a nawet nie jesteśmy narzeczenstwem, dopiero co zaczęło się robić poważnie. Także taak, sama nie wiem nawet co o tym sądzić, bo jest pierwszą osobą, przy której nie muszę nic udawać, czuję się swobodnie, nawet milczenie razem nie jest krepujace. 

Młodsze pokolenia coraz później dojrzewają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość kgh napisał:

nie wiem czy nie byłoby mi dziwnie z tym że mam młodszego faceta

młodszy facet trochę siara, przypomnij sobie jak miałaś 12-13 lat kiedy fizycznie zaczynałaś się kształtować i dorastać.... a przy Tobie taki 10 letni rozganiany chłopczyk i do tego z brudnym pępkiem jeszcze :classic_wacko: 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćA
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Młodsze pokolenia coraz później dojrzewają.

Czy ja wiem??? Ostatnio byliśmy właśnie razem na weselu 23 latków. Ślub po 2 latach znajomości i mieszkania razem, no i w kwietniu będzie synek. 

Każdy po prostu jest inny, co innego przeżył, co innego go ukształtowało. Nie ma co oceniać, tylko dać szansę i po prostu poznać człowieka (na tyle na ile to możliwe najlepiej jak się da). 

Przy czym ten mój absztyfikant też bez wad nie jest, które mi nie odpowiadają. I tak właśnie się zastanawiam... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marynowana pieczarka
15 minut temu, Gość kgh napisał:

Nie prowadze życia towarzyskiego, mam ale pare koleżanek. Nie wiem gdzie nawet miałabym poznać jakiegoś faceta. Mam kompleksy zresztą że jestem już taka stara, może już nikt mnie nie zechce nawet. Mam w sumie też jednego fajnego kolege, chyba mu sie podobam ale on jest ode mnie młodszy o 2 lata i nie wiem czy nie byłoby mi dziwnie z tym że mam młodszego faceta.

Mam 32 lata i obecnie jestem z mężczyzną o 4 lata młodszym. Los jakoś często kierował mnie w stronę takich facetów, więc to zaakceptowałam. O dziwo, każdy z nich miał bardzo odpowiedzialne podejście do swoich finansów, byli gospodarni. Odczuwałam jedynie różnice w poglądach, ale nic opartego na różnicy wieku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość kgf napisał:

to znaczy że coś może być z nim nie tak? tak powiedziała mi jedna psycholog i tu na kafe czytam podobne tematy czy serio tak uważacie? ja jestem kobietą i troche przybija mnie fakt że moge nikogo fajnego już nie znalezc.

Raczej z tą psycholog jest coś nie tak, skoro mając tak odpowiedzialny zawód myśli tak bardzo stereotypowo. 30 lat to początek życia, nie koniec wbij to sobie do tego pustego łba a z usług tej durnej psycholożki zrezygnuj.

Niektórzy ludzie maja większe aspiracje życiowe niż małżeństwo. Niektórzy zwyczajnie NIE CHCĄ być w formalnych związkach lub mieć dzieci. A większość normalnych szuka żon będąc grubo po 30 lub 40 nawet, bo wcześniej skupiają się dobrej pracy, zarobkach, wykształceniu i kupnie mieszkania itp. Faceci są płodni całe życie wiec mają czas na szukanie żon i ożenek ewentualny, choć jak pisałam - wielu ludzi po prostu nie chce mieć ani dzieci ani formalnych związków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość GośćA napisał:

Czy ja wiem??? Ostatnio byliśmy właśnie razem na weselu 23 latków. Ślub po 2 latach znajomości i mieszkania razem, no i w kwietniu będzie synek.  

Taaak... I w październiku rozwód. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 minut temu, Gość gość napisał:

młodszy facet trochę siara, przypomnij sobie jak miałaś 12-13 lat kiedy fizycznie zaczynałaś się kształtować i dorastać.... a przy Tobie taki 10 letni rozganiany chłopczyk i do tego z brudnym pępkiem jeszcze :classic_wacko: 

Z takim podejściem nie wróżę powodzenia. Co wy w metryke patrzycie czy na to jaki ten człowiek jest? Lepszy 2 lata starszy fircyk, który przeru...a i zostawi bez słowa niż 2 lata młodszy odpowiedzialny człowiek? Tylko dlatego, że 20 lat temu jak miałaś 12 lat on miał 10? Wy same mentalnie chyba z 5 macie.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
31 minut temu, Gość kgh napisał:

Mam kompleksy zresztą że jestem już taka stara, może już nikt mnie nie zechce nawet. Mam w sumie też jednego fajnego kolege, chyba mu sie podobam ale on jest ode mnie młodszy o 2 lata i nie wiem czy nie byłoby mi dziwnie z tym że mam młodszego faceta.

No tak 32 lata to stara babuleńka 😉 Nie możesz nikogo znaleźć bo jesteś głupia jak but. Bierz się za tego młodego. 2 lata to nie 20, różnicy fizycznej nie widać, i nikt nie ma peselu na czole by inni krzywo na was patrzyli. Jak fajny to startuj do niego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Przemyslaw 1991 napisał:

TAK JEST COŚ Z NIM NIE TAK, BO JEST MĄDRYM MYŚLĄCYM CZŁOWIEKIEM KTÓRY NIE DAŁ SIĘ OMOTAĆ GŁUPIEJ BABIE W ŚLUB KTÓRY JEST DO NICZEGO NIE POTRZEBNY I DLA MĘŻCZYZNY TO SĄ SAME MINUSY 

Weź idź do pośrednaka, albo poszukaj złomu na śmietniku, matce się chociaż do chleba dołoższ. Mężczyzna niech robi co chce, ale ty nie jesteś mężczyzną, ty masz umysł niezaradnego dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamoń

Jak facet jest po trzydziestce i sie nie ożenił to znaczy, ze jest po trzydziestce i sie nie ożenił.

A pani psycholog, ktora powiedziala ci, ze cos z nim nie tak podziekuj za uslugi bo nie diagnozuje sie nikogo na podstawie plci i wieku.

Koorfa co za chooj dal im dyplom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość gosc napisał:

Jak fajny to startuj do niego. 

to mężczyzna powinien wykazać się inicjatywą i zrobić pierwszy krok, jak tego nie robi, znaczy że mu nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamoń

Juz pomijam, ze sama chodzisz do psychologa, ktora bierze od ciebie kasę za obgadywanie innych.

Ale to z facetem jest cos nie tak.

Wiesz jaki jest twoj problem?

Brak mózgu i nadmiar kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość gamoń napisał:

Jak facet jest po trzydziestce i sie nie ożenił to znaczy, ze jest po trzydziestce i sie nie ożenił.

A pani psycholog, ktora powiedziala ci, ze cos z nim nie tak podziekuj za uslugi bo nie diagnozuje sie nikogo na podstawie plci i wieku.

Koorfa co za chooj dal im dyplom?

przecież nie chodzi o sam akt małżeństwa, człowiek jest istotą społeczną a jednym z przejawów udziału w społeczności jest łączenie się w pary i posiadania potomstwa, jak ktoś w tak posuniętym wieku, mam na myśli 30+, nie zdobył się na jedno z tych rzeczy, jest aspołeczny, więc jednak jest z nim coś nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamoń

A jak nie z kolegami na piwo po slubie to tez aspoleczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gamoń napisał:

A jak nie z kolegami na piwo po slubie to tez aspoleczny?

a nieczęsto? 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamoń

Pewnie gdyby ci koledzy zmartwienibjego stanem poszli do tego samego psychologa to tez by sie ojazalo ze cos z nim nie tak.

Mowia wam koorfa co chcecie uslyszec.

Ja nie moge z toba rozmawiac wybacz ale boje sie ze mnie zarazisz głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamoń

Dobra.

Zasadniczo ze wszystkimi ludzmi plci męskiej jest cos nie tak i tego sie koorfa trzymaj.

Bajo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdhd
12 minut temu, Gość gamoń napisał:

Juz pomijam, ze sama chodzisz do psychologa, ktora bierze od ciebie kasę za obgadywanie innych.

Ale to z facetem jest cos nie tak.

Wiesz jaki jest twoj problem?

Brak mózgu i nadmiar kasy

To nie jest tak że ja byłam u jakiejś psycholog, tylko poznałam tą babke przypadkiem w innej sprawie i okazało sie że jest psychologiem i właśnie zaczeła mi mówić takie swoje mądrości że mam szybko kogoś szukać bo potem będą sami rozwodnicy a jak facet po 30-stce i nie ma żony to może być nienormalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×