Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy obok Was w dzieciństwie wychowywały się jakieś bananowe dzieci? Takie dzieci dzianych starszych. Jak skończyły?

Polecane posty

Gość Gość

Znam gościa, ma trzy córki, najstarsza podzieliła los ojca, łeb do interesów, pozostale dwie córki cieniutko, ojciec nadal odpala im kasę bo nie mają ani pracy, ani wyosztalcenia, jedna wpadła w narkotyki a druga dostała choroby psychicznej. Z kolei dzieci mojego wujka bogatego dobrze sobie radzą, córka dobrze zarabia za granicą, syn może nie tak duzo ale tragedii nie ma. Żadne nie powtórzyło sukcesu ojca ale przynajmniej nie stoczyli się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aghthen

ale o co chodzi???  znam dużo bogatych.

nie doceniasz siły... przypadku 🙂 każdy bogaty ci powie, że ok, może  i złapał jakąś okazję ale większość to przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc123

Ja nie znam nikogo bogatego. Jestem dosc spokojna i mam duzy dystans do bogatych ludzi. Wydaja mi sie agresywni,  zwłaszczajacy przestrzen innym ludziom. Trzymam z ludzmi skromnymi i spokojnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak, znam. W większości to osobniki, które przepadną jak taty nie będzie. Moja dosc bliska koleżanka ma 35 lat, roczne dziecko, męża, a jej ojciec ich utrzymuje i jeszxze narzeka,że ona ma ciężko i mama nie przychodzi zajmować się jej dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annannasska

ja się uważam za bogatą 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi 231

Tak znam , mój chłopak z liceum . Rodzice oboje lekarze i on tez lekarz , ale korki na okrągło były , 2 śniadanka szyneczki i egzotyczne owoce wtedy kiedy w sklepach był tylko ocet na półkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja byłam takim dzieckiem ale kiedy wybrałam inną drogę niż rodzice mi wymyślili to wywalili mnie z domu. Pomimo że to było 20 lat temu to pamiętam że miałam tylko płatki owsianec w plecaku i ani grosza. Wpadłam wtedybw źle towarzystwo z tej desperacji i głodu skończyło  się  Tak że  wyladowalam w więzieniu  na 2 lat. Z rodzicami nie zamieniłam słowa do tej pory nawet nie wiem czy jeszcze żyją 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bobi

W klasie miałem takich dwóch nie byli jacyś źli, ale w ogóle praktycznie z nimi nie gadałem ani nie miałem z nimi kontaktu. Ani ja tego nie chciałem ani oni. Może dlatego że byłem z kompletnie innego świata. U mnie bieda taka że płakać się chce jak wspominam. Skończyli ani źle ani dobrze. Zarabiaja myślę normalne pieniądze jak każdy. Za to ja sam postanowiłem że będę bardzo bogaty i moje dzieci i żona będą miały wszystko. Do tego dążę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak znam i to dosc sporo, nikt się nie stoczył, wiodą życie banaowych dorosłych albo przejęli rodzinne interesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polanegri
31 minut temu, Gość Zuzi 231 napisał:

Tak znam , mój chłopak z liceum . Rodzice oboje lekarze i on tez lekarz , ale korki na okrągło były , 2 śniadanka szyneczki i egzotyczne owoce wtedy kiedy w sklepach był tylko ocet na półkach. 

Pewnie żałujesz, że Cię rzucił. Teraz byś była Pani doktorowa i żyła na bogato. Też bym żałowała, ale ja nigdy nawet nie miałam okazji poznać przyszłego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee

Znam dwóch, żyli jak pączki w maśle, starzy mieli dużą firmę, w klubach podpalali papierosy zwiniętymi 100 złotówkami, rodzice przekazali biznes, w 5 lat bankruty, siostra resztki biznesu uratowała po powrocie z zagranicy i teraz u niej pracują za grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polanegri
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja byłam takim dzieckiem ale kiedy wybrałam inną drogę niż rodzice mi wymyślili to wywalili mnie z domu. Pomimo że to było 20 lat temu to pamiętam że miałam tylko płatki owsianec w plecaku i ani grosza. Wpadłam wtedybw źle towarzystwo z tej desperacji i głodu skończyło  się  Tak że  wyladowalam w więzieniu  na 2 lat. Z rodzicami nie zamieniłam słowa do tej pory nawet nie wiem czy jeszcze żyją 

A jaką drogę wybrałaś? Kim byli rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annapoko

U mnie w klasie była corka dentystki i lekarza. Jeździła na shopping do stolicy(daleko od nas), wczasy kilka razy w roku (jedyna w klasie). Potem korepetycje non stop, dzisiaj sama jest lekarzem, wiedzie bananowe życie u boku męża, również lekarza. Na fb ciągle publikuje "strajk głodowy lekarzy", ale patrząc na to jak żyje, jak żyła jako córka lekarzy i teraz, to nie wiem czy ma powody do głdowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzi231
27 minut temu, Gość Polanegri napisał:

Pewnie żałujesz, że Cię rzucił. Teraz byś była Pani doktorowa i żyła na bogato. Też bym żałowała, ale ja nigdy nawet nie miałam okazji poznać przyszłego lekarza

Właśnie ja go rzucilam Ponieważ poznałam rosjanina , którego rodzice są oligarchami i wyszłam za niego za mąż. Teraz mieszkam zagranicą , ale ja zawsze byłam materialistką 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Annapoko napisał:

U mnie w klasie była corka dentystki i lekarza. Jeździła na shopping do stolicy(daleko od nas), wczasy kilka razy w roku (jedyna w klasie). Potem korepetycje non stop, dzisiaj sama jest lekarzem, wiedzie bananowe życie u boku męża, również lekarza. Na fb ciągle publikuje "strajk głodowy lekarzy", ale patrząc na to jak żyje, jak żyła jako córka lekarzy i teraz, to nie wiem czy ma powody do głdowania

Najgłośniej o tym strajku głodowym rezydentów to gadają właśnie bananowe dzieci lekarzy, bo nagle okazuje się, że za własną pensję nie idzie się utrzymać, na poziomie do którego sie przywykło i trzeba dalej od mamy i taty ciągnąć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polanegri
11 minut temu, Gość Zuzi231 napisał:

Właśnie ja go rzucilam Ponieważ poznałam rosjanina , którego rodzice są oligarchami i wyszłam za niego za mąż. Teraz mieszkam zagranicą , ale ja zawsze byłam materialistką 😂

Serio? To super na tym wyszłaś, fajnie, zazdroszczę. Założyłam że ten synek lekarzy rzucił, bo jak mają kasę, to wydaje im się, że mogą mieć każda. A to Ty zrobiłaś deal finansowy;D chociaż z tym lekarzem też byś pewnie miała dobrze. Też jestem materialistka, ale aż takich bogatych, to niestety nie poznaje. Ale źle też nie wyszłam, golodupcow skreslalam na starcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A i tak znam takie dzieci. Rodzice zapłacili im za wszystko, od zabawek i wakacji w dzieciństwie, przez korki w liceum, aż po studia(medycyna i stomatologia), mieszkanie i samochód(nowy z salonu). Nie mają nawet 30 lat. Dzieje im się bardzo dobrze i wszyscy uważają, że nie dostali od rodziców nic specjalnego, sami ciężko na wszystko pracują, bo do tego mieszkania za pół miliona, kupili sobie telewizor za 6 koła. A i uważają, że do wszystkiego dochodzi się ciężką pracą własnych rąk- tych rak, które nie pracowały nigdy w zasadzie aż do rezydentury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Najgłośniej o tym strajku głodowym rezydentów to gadają właśnie bananowe dzieci lekarzy, bo nagle okazuje się, że za własną pensję nie idzie się utrzymać, na poziomie do którego sie przywykło i trzeba dalej od mamy i taty ciągnąć. 

Otoz to. Moja znajoma, córka lekarza, widząc że tak od razu nie doskoczy do poziomu jaki ma jej ojciec po latach pracy i jaki jej zawsze zapewniał, podłapała informatyka z pensją 25 tysięcy na rękę.Tez cały czas wrzuca jak to lekarzom źle. Tylko że w pracy nie była od kilku lat, nie ma żadnej specjalizacji, siedzi w domu i rodzi dzieci, obecnie czwarta ciąża. Dzięki mężowi i ojcu ma wypasiony dom pod Warszawą, z którego ciągle wrzuca foty na fejsa dobrze wiedząc że mało kogo stać na dom za milion złotych z hakiem. Przestałam ją obserwować na fejsie, bo rozpuszczona laska która myśli że wszystko leci z nieba, a jak nie, to dej mnie bo się należy.jakby żyła jak ja na 55 wynajmowanych metrach toby się chyba zes/ra/la

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Polanegri napisał:

Serio? To super na tym wyszłaś, fajnie, zazdroszczę. Założyłam że ten synek lekarzy rzucił, bo jak mają kasę, to wydaje im się, że mogą mieć każda. A to Ty zrobiłaś deal finansowy;D chociaż z tym lekarzem też byś pewnie miała dobrze. Też jestem materialistka, ale aż takich bogatych, to niestety nie poznaje. Ale źle też nie wyszłam, golodupcow skreslalam na starcie

Z lekarzem dobrze to ma dopiero trzecia żona 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Z lekarzem dobrze to ma dopiero trzecia żona 🙂

 

Chyba że rodzinny na jakiejś pipidówie i minimum drugie tyle na lewo co wypłaty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xykl

Czemu z lekarzem dobrze ma dopiero trzecia żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Xykl napisał:

Czemu z lekarzem dobrze ma dopiero trzecia żona?

Bo młody lekarz dużo nie zarabia. Nie wiem też co Wy macie z tymi lekarzami. Dobry bankier czy informatyk dużo więcej zarobi i to nie po wielu latach pracy a od razu ma pensje minimum 4 tysiące na rękę. Za dużo mniej godzin pracy niż lekarz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest mój nick

Bo mniej więcej wtedy gdy on ma trzecia z kolei żonę jest już bardzo bogaty i ma wysoką pozycję w szpitalu ,klinice itp , tak to czasowo "wychodzi";) pierwsza żona nie żyje w bogactwie bo początkujący lekarz, stażysta kokosow nie ma, lepiej ma już druga a trzecia to już jak pączek w maśle żyje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Owen
37 minut temu, Gość Gość napisał:

A i tak znam takie dzieci. Rodzice zapłacili im za wszystko, od zabawek i wakacji w dzieciństwie, przez korki w liceum, aż po studia(medycyna i stomatologia), mieszkanie i samochód(nowy z salonu). Nie mają nawet 30 lat. Dzieje im się bardzo dobrze i wszyscy uważają, że nie dostali od rodziców nic specjalnego, sami ciężko na wszystko pracują, bo do tego mieszkania za pół miliona, kupili sobie telewizor za 6 koła. A i uważają, że do wszystkiego dochodzi się ciężką pracą własnych rąk- tych rak, które nie pracowały nigdy w zasadzie aż do rezydentury.

A my wcale nie jesteśmy bogaci A kupiliśmy sobie telewizor za 7.600 zł i to było 5 lat temu. Telefon kupiłam sobie za 4.200,laptop za 6 tys.zł  dużo przewalamy na elektronikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja nigdy w życiu nie słyszałam takiego określenia jak "bananowe dzieci" pierwszy raz słyszę😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza 231

To dobrze , zawsze trzeba być na topie z elektroniką 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak czytam "bananowe dzieci" i myślałam że chodzi o jakąś chorobę.  W życiu nie słyszałam żeby ktoś tak nazywał bogatych.

Znam kilka dzieci bogatych rodziców i maja się bardzo dobrze.  Swoje firmy,gabinet lekarski i nikt się nie stoczył.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kość dość

To jeszcze określenie z czasu komuny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość Gość napisał:

A ja nigdy w życiu nie słyszałam takiego określenia jak "bananowe dzieci" pierwszy raz słyszę😆

No to się nie chwal ignorancją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość Gość napisał:

A ja nigdy w życiu nie słyszałam takiego określenia jak "bananowe dzieci" pierwszy raz słyszę😆

No to się nie chwal ignorancją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×