Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Pierwszy dzień babci teściowej

Polecane posty

Gość Gosc

Dowiedziałam się właśnie od partnera ze jego matka byla przekonana że wpadnę na dzień babci. Dodam ze moje dziecko ma 5 miesięcy. Ona sądziła że przyjdę i jej zloze życzenia w imieniu corki. Rozumiem jak będzie miala 2,3 lata, to dla mnie oczywiste isc z nia do babci, jak zrobi własnoręcznie jakąś laurkę itd, ja bym wtedy cos dokupila, ale nie teraz jak ma kilka miesięcy. Źle postąpiłam ze nie poszlam czy ta kobieta przesadza? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No wypadałoby iść. Jeszcze zależy jakie macie kontakty na co dzień. A partner nie mógł iść? Nie rozumiem tego, że zawsze to kobieta ma się domyślać i składać życzenia obcej rodzinie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Też byłoby mi przykro na miejscu teściowej. Moim rodzicom i teściom składaliśmy życzenia od wnuka już jak byłam w ciąży i bardzo się cieszyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dąbrowianka

Oczywiście, że powinnaś była pójść. Ale także z partnerem. Jeśli on nie mógł dziś, wypadało zadzwonić z życzeniami i zapowiedzieć się w weekend. To Dzień Babci, a więc wypadałoby jej sprawić przyjemność. A największą byłoby zobaczenie i potrzymanie wnuczki. Należy przeprosić teściową, moim zdaniem. I to nie jest "ta kobieta", tylko babcia twego dziecka. Będzie nią zawsze. Jestem osobą tradycyjną, nie rozumiem braku ślubu u was, choćby cywilnego, także trochę trudno mi doradzać z waszej perspektywy. Niemniej jednak babcia mojego dziecka to dla mnie rodzina a nie "ta kobieta", nawet jeśli nie masz ślubu z jej synem. Czy babcia mieszka z dziadkiem? Może naprawicie to jutro? Zawsze można się trochę wytłumaczyć, że planowałaś zajrzeć, ale dziecko marudziło itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
47 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dowiedziałam się właśnie od partnera ze jego matka byla przekonana że wpadnę na dzień babci. Dodam ze moje dziecko ma 5 miesięcy. Ona sądziła że przyjdę i jej zloze życzenia w imieniu corki. Rozumiem jak będzie miala 2,3 lata, to dla mnie oczywiste isc z nia do babci, jak zrobi własnoręcznie jakąś laurkę itd, ja bym wtedy cos dokupila, ale nie teraz jak ma kilka miesięcy. Źle postąpiłam ze nie poszlam czy ta kobieta przesadza? 

Piszesz:

partnera - JEGO matka - MOJE dziecko - ta kobieta

a powinno być:

męża - teściowa - NASZE dziecko/wnuczka - ona

Zastanów się nad relacjami w waszej rodzinie. Bo ze ślubem czy bez i tak ją już tworzycie, gdy dziecko na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A partnerowi to gębę i nogi urwało, że nie mógł.  To jego matka i babcia też jego dziecka  (bo gdyby tylko twojego,  to jaka to babcia ), więc on powinien to załatwić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Powinniście byli pójść do babci dziecka. Nie dziwię się tej pani, że było jej przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okk

Źle zrobiłaś mogłaś pójść a do Twojej mamy poszliście? U mnie babcia nie miała czasu dla wnuków ani wczoraj ani nie ma dziś chociaż dzieci są małe i chcieliśmy pójść mamy już przygotowany podarunek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mojej mamie sama zlozylam życzenia bo on by na to nie wpadl. I nawet nie zapytał, nie zaproponował, jak wyszedł temat jego mamusi. Z kolei"teściowa" to specyficzna kobieta, obmawia mnie na mieście, zachowuje się psychicznie ogólnie (długa historia). Rozumiem że moglo byc jej przykro ale z drugiej strony to synek powinien mieć ją w pierwszej kolejności na uwadze, ja nie muszę wiecznie za wszystkich myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli mieszkacie w jednej miejscowość lub blisko to powinnaś była pójść. Rozumiem jakbyście mieszkali daleko ale wtedy to wypada pojechać np w weekend. Dla mnie takie zachowanie jest naturalne widać że tobie brakuje ogłady. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oczywiście, że źle postąpiłaś, ale możesz to jeszcze naprawić i zapowiedzieć się na weekend. Ja na pierwszy taki dzień babci zrobiłam laurkę, w której były odciśnięte rączka i stopa dziecka i wręczyłam ramkę ze zdjęciem malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oczywiście, że źle postąpiłaś, ale możesz to jeszcze naprawić i zapowiedzieć się na weekend. Ja na pierwszy taki dzień babci zrobiłam laurkę, w której były odciśnięte rączka i stopa dziecka i wręczyłam ramkę ze zdjęciem malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka

Idź kup kwiatka i załatw to dzisiaj. Napewno jej się zrobiło przykro. Z jednej strony masz rację przecież tak małe dziecko nawet nie rozumie że to dzień babci. No ale z drugiej strony wypada iść odwiedzić w tym dniu babcię bo przecież jest już tą babcią. Jak dzisiaj to nadrobisz to myśle że też jej będzie miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja jestem zdania,że męza rodzinę ogarnia mąz. Czy to dzien babci, imieniny,urodziny, gwiazdka, ...zielać z fochami do mojego męża. Wiec jeśli do kogos tesciowa miała by pretensje, to czemu do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja jestem zdania,że męza rodzinę ogarnia mąz. Czy to dzien babci, imieniny,urodziny, gwiazdka, ...zielać z fochami do mojego męża. Wiec jeśli do kogos tesciowa miała by pretensje, to czemu do Ciebie?

Z jednej strony racja, ale z drugiej... mój mąż nigdy o takich rzeczach nie pamięta. Cud, że pamięta, kiedy nasze dzieci mają urodziny... Imieniny moich rodziców, teściów, wszelkie rocznice, gwiazdki, dzień babcia, dziadka - wszystko ogarniam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
36 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja jestem zdania,że męza rodzinę ogarnia mąz. Czy to dzien babci, imieniny,urodziny, gwiazdka, ...zielać z fochami do mojego męża. Wiec jeśli do kogos tesciowa miała by pretensje, to czemu do Ciebie?

Zgadzam się. Mam ten problem co autorka, moja mama też - mianowicie nie lubimy swoich teściowych z wzajemnością. Jak są jakieś urodziny czy inna okazja to niech mąż składa swojej matce życzenia, ja nie mam powodu, tym bardziej, że on sam moim rodzicom nie składa, a oni są dla niego w porządku. Moja mama zawsze chciała być kulturalna i wysyłała swojej teściowej kartkę czy dzwoniła na Dzień Matki, ojciec nigdy. 

Wczoraj był Dzień Babci. Ja dla swoich już jakiś czas temu zamówiłam bukiety, namawiałam męża by też pomyślał o swojej babci, czekoladki jakieś wysłał czy chociaż kartkę. "Nigdy tak nie robiłem" no i olał temat. Ja mam o obcej kobiecie pamiętać? Tym bardziej, że widziałam ją kilka razy w życiu. Dla mnie to totalne buractwo nawet do babci nie zadzwonić, ale skoro teściowa nie nauczyła męża kultury to ja też nie będę

Słabe jest to, że zawsze obwinia się żonę, bo biedny misio ma krótką pamięć albo nie przykłada do tego wagi. A Ty uszczęśliwiaj wszystkich, bo się obrażą. Takie rzeczy wynosi się z domu i jeśli misio nie pamięta i nie umie się zachować to jest wina jego matki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To mąż powinien podjąć inicjatywę. Nie przejmuj się. Niektóre stare baby czepiają się byle czego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też było by mi przykro, pierwszy dzień babci, czekała na ukochana wnusie.Dbając o dobre relacje rodzinne powinnaś była pojechać tam na chwilę, korona by ci z głowy nie spadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Co z Wami, kobiety? Dziewczyna pisze, ze teściowa ją obmawia na mieście, a Wy jej każecie jechać z podkulonym ogonem do niej? Moim zdaniem jak Wasze relacje są kiepskie, to w interesie męża leży zadbanie o swoją mamusie i jej pierwszy dzień babci. Pretensje może mieć tylko i wyłącznie do siebie, ze tego nie zrobił. Ale widzę, ze większość komentujących to mężów traktuje tez jak małe dzieci, kastrujcie dalej same swoich chłopów, wyręczajcie ich we wszystkim, a jak na was huknie, to jeszcze pogłaszczcie po głowie i podziękujcie. Jasne, miejcie szacunek do wszystkich, poza sobą. 

A Ty autorko nie przejmuj się, powiedz mężowi, żeby na drugi rok się zatroszczył o to, żeby jego mamusia nie czuła się zraniona 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Z jednej strony racja, ale z drugiej... mój mąż nigdy o takich rzeczach nie pamięta. Cud, że pamięta, kiedy nasze dzieci mają urodziny... Imieniny moich rodziców, teściów, wszelkie rocznice, gwiazdki, dzień babcia, dziadka - wszystko ogarniam ja.

A nie możesz mu o tym przypomnieć? Rozmawiacie? Moj tez nie pamięta, ja zaś pamiętam o wszystkim i mówię o tym,że niedługo dzien babci, dzien matki, dzien kobiet i niech cos wymyśli dla swojej mamy. Lubię zadbac o to,by wszystko wypadło dobrze, ale bezpośrednio mojek ręki w tym nie ma. W tym wypadku na pewno coś bylo wspominane o świecie, z tym ze twój maz uznal,ze to twój obowiązek. A to nie prawda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

A nie możesz mu o tym przypomnieć? Rozmawiacie? Moj tez nie pamięta, ja zaś pamiętam o wszystkim i mówię o tym,że niedługo dzien babci, dzien matki, dzien kobiet i niech cos wymyśli dla swojej mamy. Lubię zadbac o to,by wszystko wypadło dobrze, ale bezpośrednio mojek ręki w tym nie ma. W tym wypadku na pewno coś bylo wspominane o świecie, z tym ze twój maz uznal,ze to twój obowiązek. A to nie prawda. 

Przypominam, mówię - zadzwoń do babci, złóż życzenia, informuję, że jutro idziemy do mamy, bo w tygodniu ma imieniny, pytam co mam kupić jego tacie, itd. Ale on nigdy nie wie, co kupić, jak zapakować. A mnie to znowu jakoś strasznie nie przeszkadza, grunt że w życiu jest bardzo zaradną osobą. Może inaczej byłoby też, gdybym się z kimś z rodziny nie lubiła. Ale ja bardzo lubię swoich teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Co z Wami, kobiety? Dziewczyna pisze, ze teściowa ją obmawia na mieście, a Wy jej każecie jechać z podkulonym ogonem do niej?

Gdyby poszła wczoraj z dzieckiem, to nikt by jej nie namawiał do pójścia z podkulonym ogonem. To jest dzień babci, a nie dzień matki, żeby autorka stawała okoniem i za argument nie złożenia życzeń z okazji dnia babci brała obrabianie jej tyłka na mieście. Dziecko ma 5 miesięcy i widocznie według teściowej dziecko jest przywiązane sznurkiem do matki i dlatego to autorka miała z dzieckiem przyjść, a nie jej synuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość gość napisał:

Gdyby poszła wczoraj z dzieckiem, to nikt by jej nie namawiał do pójścia z podkulonym ogonem. To jest dzień babci, a nie dzień matki, żeby autorka stawała okoniem i za argument nie złożenia życzeń z okazji dnia babci brała obrabianie jej tyłka na mieście. Dziecko ma 5 miesięcy i widocznie według teściowej dziecko jest przywiązane sznurkiem do matki i dlatego to autorka miała z dzieckiem przyjść, a nie jej synuś.

No to babcia mogła się wcześniej zastanowić zanim zaczęła źle traktować matkę swojej wnuczki. Jak dziecko będzie starsze to będzie samo chodzić do babci. Autorka nie ma żadnego obowiązku uszczęśliwiać obcą kobietę, bo nagle troskliwa babunia chciałaby zobaczyć wnusię. O swoich rodzicach pamiętała, do teściowej pewnie też by poszła gdyby to była miła i kulturalna osoba. Widocznie nie jest, więc niech pretensje ma do siebie. Ewentualnie do syna, że się nie domyślił. Mógł kupić ciasto i zaprosić matkę. Dlaczego tego nie zrobił? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×