Patrzył na tyłek mojej przyjaciółki

Problem to chyba leży w tym ze poligamia i adoracja jednej jedynej kobiety która przecież sam sobie wybrał to pojęcie obce . Takie odnoszę wrażenie. 
Ktos tu pisze jak widzisz przystojnego mężczyznę to nie patrzysz ? No tak nie do końca .

Jak idę przy swoim mężczyźnie to idę i spędzam czas z nim a nie adoruje przypadkowo napotkane osoby .

ja jestem bardzo wyrozumiała aż za bardzo chyba i dlatego później dostaje po dupie .. ze mój luby chyba faktycznie jak ktoś tu napisał nie ma szacunku skoro takie zachowanie jest dla niego okei , dla mnie nie jest .

najlepsze jest to ,ze gdy jeszcze przed ciąża byliśmy kiedyś w klubie i mój facet poszedł do ubikacji dosiadł się do mnie znajomy ze szkoły języka włoskiego do której chodzę , przystojny nawet bardzo , podszedł tak o . Żadne z Nas nie miało nic na celu, zwykła gadka do Władka gdy mój facet wrócił to  urządził mi scenę zazdrości ,powiedział w niecenzuralny sposób co o mnie myśli i wyszedł beze mnie . I to jest okei ? My kobiety powinnismy akceptować ze facet zjada wzrokiem moja przyjaciółkę ale nam to nie wypada nawet rozmawiać z płcią męska .. tak to niestety wyglada . 
 

dziekuje mimo wszystko za rady . Po prostu jak widzę tekst ,ze my kobiety jesteśmy przewrażliwione .. 

Nie jesteśmy , oczekujemy tylko uczciwości , szczerości i miłości . 
a te uczucia moim zdaniem w żaden sposób nie idą w parze z lubieżnym spojrzeniem w kierunku innych kobiet . 

Wy baby jesteście po prostu głupie, my jesteśmy przynajmniej szczerzy i mówimy jak jest. Mamy taki instynkt, który powoduje że każdy zdrowy facet będzie obczajac ładne sztuki, czy to będzie nieznajoma, Twoja koleżanka, siostra czy matka. Jak jest milfem to też byśmy chętnie roochali, ale jeśli jesteśmy w związku to spokojnie, na zerkaniu się tylko kończy, a żyjemy i tak ze swoją kobieta. A Twój facet ma rację do zazdrości, bo Wy jesteście inne, niby nie zwracacie uwagi, a potem właśnie jedna taka akcja w klubie i już szmatlawce się robicie nawet same nie wiecie kiedy. Nie masz prawa gadać z innym frajerem w klubie, wiesz dlaczego? Bo każdy facet w klubie ma ochotę na ROOOCHANIE, i stawiam wszystkie pieniądze świata, że tamten jak wyczaił że nikogo przy Tobie nie ma to miał ochotę na zaliczenie Ciebie. I Twój facet jest na tyle mądry, że dobrze to wie. Każdy to wie, poza kobietami, które są niezbyt inteligentne. No ale to tylko ta głupsza połowa populacji 

Też patrzałem była znajoma z koleżanką. Znajomej nie powiedziałem nawet a  kuku, patrzałem się   na koleżankę jej, Dlaczego nie mówisz cześć, ja na to patrze na twoją koleżankę. 

3 minuty temu, Gość Alfa napisał:

Wy baby jesteście po prostu głupie, my jesteśmy przynajmniej szczerzy i mówimy jak jest. Mamy taki instynkt, który powoduje że każdy zdrowy facet będzie obczajac ładne sztuki, czy to będzie nieznajoma, Twoja koleżanka, siostra czy matka. Jak jest milfem to też byśmy chętnie roochali, ale jeśli jesteśmy w związku to spokojnie, na zerkaniu się tylko kończy, a żyjemy i tak ze swoją kobieta. A Twój facet ma rację do zazdrości, bo Wy jesteście inne, niby nie zwracacie uwagi, a potem właśnie jedna taka akcja w klubie i już szmatlawce się robicie nawet same nie wiecie kiedy. Nie masz prawa gadać z innym frajerem w klubie, wiesz dlaczego? Bo każdy facet w klubie ma ochotę na ROOOCHANIE, i stawiam wszystkie pieniądze świata, że tamten jak wyczaił że nikogo przy Tobie nie ma to miał ochotę na zaliczenie Ciebie. I Twój facet jest na tyle mądry, że dobrze to wie. Każdy to wie, poza kobietami, które są niezbyt inteligentne. No ale to tylko ta głupsza połowa populacji 

To już twój problem. Równouprawnienie jest. Chcesz brać to i dawać musisz ciociu. 

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

To już twój problem. Równouprawnienie jest. Chcesz brać to i dawać musisz ciociu. 

Dokładnie. Pan i władca, będzie mówił z kim kobieta może gadać a z kim nie może Wiele kobiet też ma instynkt np niewinnego flirtowania i kokietowania innych facetów, ciekawe czy jednemu z drugim będzie miło jak kobieta powie "to tylko kobiecy instynkt, przecież Cię nie zdradzam"- Ale męska samoocena i duma jednak zostanie zraniona, prawda? Szanujcie kobiety to i będziecie szanowany, owszem popatrzeć można Ale wgapianie się na chama wzrokiem śliniacego się psa i zwalanie na "instynkt" w moim przypadku nie wchodzi w grę, autorce też radzę postawić  granice.

9 minut temu, Gość Psychopatka napisał:

Dokładnie. Pan i władca, będzie mówił z kim kobieta może gadać a z kim nie może Wiele kobiet też ma instynkt np niewinnego flirtowania i kokietowania innych facetów, ciekawe czy jednemu z drugim będzie miło jak kobieta powie "to tylko kobiecy instynkt, przecież Cię nie zdradzam"- Ale męska samoocena i duma jednak zostanie zraniona, prawda? Szanujcie kobiety to i będziecie szanowany, owszem popatrzeć można Ale wgapianie się na chama wzrokiem śliniacego się psa i zwalanie na "instynkt" w moim przypadku nie wchodzi w grę, autorce też radzę postawić  granice.

ale jesteś frustratką:)

nie martw się, Twój facet o ile go masz, tez ogląda się za innymi dupami, zwłaszcza jak Twój przytyje po slubie:)

14 minut temu, Gość hahaha napisał:

ale jesteś frustratką:)

nie martw się, Twój facet o ile go masz, tez ogląda się za innymi dupami, zwłaszcza jak Twój przytyje po slubie:)

 

Przytyje to zadbany,  gorzej jak schudnie 

jako facet powiem krotko, bardziej podejrzane byloby gdyby on jej tyleczka nie zauwazyl, ale to tylko pokazuje ze wszystko u niego w normie. Zgrabna dupeczka wypina sie przed facetem, a on sie na to patrzy z przyjaznym blyskiem w oku, a wyobraz sobie jego inna reakcja - np. zbiera mu sie na wymioty, odwraca wzrok - taka reakcja to bylby problem

27 minut temu, Gość hahaha napisał:

ale jesteś frustratką:)

nie martw się, Twój facet o ile go masz, tez ogląda się za innymi dupami, zwłaszcza jak Twój przytyje po slubie:)

 

Ależ niech się ogląda, ja też lubię sobie popatrzeć na facetów jak normalny zdrowy człowiek Ale PATRZENIE dyskretne a jawne lubiezne GAPIENIE przy swojej kobiecie to jednak spora różnica, nie sądzisz?

Porno nie, patrzenie na inne nie, masturbacja nie.... co to za życie? Związek to nie klatka opamiętajcie się, bo facet to nie niewolnik do zarabiania kasy, a żywa istota. 

7 minut temu, Gość Psychopatka napisał:

Ależ niech się ogląda, ja też lubię sobie popatrzeć na facetów jak normalny zdrowy człowiek Ale PATRZENIE dyskretne a jawne lubiezne GAPIENIE przy swojej kobiecie to jednak spora różnica, nie sądzisz?

Jak koleżanka i znajoma się cieszy 

19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Porno nie, patrzenie na inne nie, masturbacja nie.... co to za życie? Związek to nie klatka opamiętajcie się, bo facet to nie niewolnik do zarabiania kasy, a żywa istota. 

To po chvja ci związek! Nie badz w związku jeśli potrzebujesz poligamii w postaci pornoli i slinienia się do obcych bab w pracy. Bądź singlem i rób co chcesz ale w związku obowiązują pewne zasady, do tego wierność nawet w myślach. Po to są związki - podejmujesz świadoma decyzje bycia całkowicie tylko z jedna i tylko dla jednej osoby. 

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

To po chvja ci związek! Nie badz w związku jeśli potrzebujesz poligamii w postaci pornoli i slinienia się do obcych bab w pracy. Bądź singlem i rób co chcesz ale w związku obowiązują pewne zasady, do tego wierność nawet w myślach. Po to są związki - podejmujesz świadoma decyzje bycia całkowicie tylko z jedna i tylko dla jednej osoby. 

Zdziwię Cie ale jestem w zwiażku tylko, że moja kobieta jest normalna. Nie robi afer jak na kogoś patrzę, ja jej terze nie. Nie widzi zdrady w obrazkach z interetu, nie mówi mi co mam robić lub nie robić z własnym ciałem (masturbacja).

Tutaj jest problem kobiet wy nie kumacie, że związek to nie matryjarhat, w którym możecie mówić innej jednostce jak ma żyć, co robić czego nie, na co patrzeć, czy może się dotykać czy nie. To nie wy jestescie od tego i nie wy rozkazujecie. Kupcie sobie psa i go tresujcie. Wchodząc w związek nie tracę prawa wyboru tego co dobre co złe, nie godzę się na życie według fanaberii kobiety, tak samo jak ona według moich. Wasze związki to klatki ze zwierzętami. 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Zdziwię Cie ale jestem w zwiażku tylko, że moja kobieta jest normalna. Nie robi afer jak na kogoś patrzę, ja jej terze nie. Nie widzi zdrady w obrazkach z interetu, nie mówi mi co mam robić lub nie robić z własnym ciałem (masturbacja).

 

Tutaj jest problem kobiet wy nie kumacie, że związek to nie matryjarhat, w którym możecie mówić innej jednostce jak ma żyć, co robić czego nie, na co patrzeć, czy może się dotykać czy nie. To nie wy jestescie od tego i nie wy rozkazujecie. Kupcie sobie psa i go tresujcie. Wchodząc w związek nie tracę prawa wyboru tego co dobre co złe, nie godzę się na życie według fanaberii kobiety, tak samo jak ona według moich. Wasze związki to klatki ze zwierzętami. 

dokładnie tak jest. Każdy facet będzie oglądał porno i oglądała się za innymi dupami, zwłaszcza ładnymi.

Juz ktos tutaj napisał. Ciesz się że nie ogląda się za brzydkimi dupami. Wtedy miałabyś problem:)

 Damski tyłek jest po to żeby się na niego patrzeć , pieścić , całować i bzykać . 

Przed chwilą, Gość gość napisał:

dokładnie tak jest. Każdy facet będzie oglądał porno i oglądała się za innymi dupami, zwłaszcza ładnymi.

Juz ktos tutaj napisał. Ciesz się że nie ogląda się za brzydkimi dupami. Wtedy miałabyś problem:)

Ale nie tylko facet! Kobiety robią dokładnie to samo, tylko się nie przyznają, często nie potrafią się przyznać nawet przed samymi sobą. Tylko później jest płacz, że w związku się coś wypala, że on mnie juz nie pociąga, że on nie ma ochoty na seks  i tak dalej. 

Obczajcie najnowszy post demi rose  wydaje sie byc na miejscu