Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Co robicie tylko dla siebie co sprawia wam przyjemność? "

Polecane posty

Gość Gość

Podobno codziennie trzeba zrobić dla siebie coś miłego. Co wy robicie? W codziennej gonitwie macie czas by zrobic cos co sprawia wam przyjemność?

Ja zacznę

Wstaje 1,5 godziny przed wszystkimi by w spokoju wypić kawę. To dla mnie rytuał. Jest cicho, siadam w szlafroku w salonie i sie delektuje. Najpierw kawa-później życie.

Codziennie w drodze do pracy staram sie posłuchać audiobooka lub podcastu który lubię.

Wracam do domu rożnymi drogami zeby zrobić kilka zdjęć na instagrama. Mieszkam w turystycznej okolicy i jest co cykać. Nie codziennie sie uda, lub chce. Ale staram się!

Jak gotuje lub piekę cos to bardzo przykładam sie do wyglądu i dekoracji. Zeby było Wow. 

Długa kąpiel z książką i winkiem. Moj maz sie śmieje,że to już nie kąpiel a wyprowadzka 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gratulacje! Niech zgadnę - nie macie dzieci? Statystyczna matka, która pracuje, obrabia dom i zajmuje się dziećmi, cieszy się, gdy ma czas wypić ciepłą kawę i zrobić paznokcie 😉

Co ja robię? Słucham sobie Wstawaków Szustaka, podczas porannego makijażu. Piję kawkę i do tego coś słodkiego skubnę około 17. A w sobotę, gdy jest w domu cicho, bo młodzież na harcerstwie, prasuję i słucham słuchowisk radiowych 😄 Wieczorami bywam tutaj albo na YT 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Gratulacje! Niech zgadnę - nie macie dzieci? Statystyczna matka, która pracuje, obrabia dom i zajmuje się dziećmi, cieszy się, gdy ma czas wypić ciepłą kawę i zrobić paznokcie 😉

Co ja robię? Słucham sobie Wstawaków Szustaka, podczas porannego makijażu. Piję kawkę i do tego coś słodkiego skubnę około 17. A w sobotę, gdy jest w domu cicho, bo młodzież na harcerstwie, prasuję i słucham słuchowisk radiowych 😄 Wieczorami bywam tutaj albo na YT 😉

Mamy dwojke 8 lat i 3. Dlatego wstaje wcześniej,bo kawę bym pila zimna. A tak wyciągnę, pozniej przyszykuje sie, drugie snjadanie do szkoły, odstawiam dzieci,Do pracy mam 20 minut. Dzieci odbiera maz, bo kończy wcześniej. Od kiedy młodszy jest w przedszkoku lżej się żyje, bo mam więcej czasu bez dzieci a to już cała paleta możliwości ! Paznokcie mam bez szału. Krótkie, pomalowane odżywka,bo mnie dobija zmywanie lakieru i ponowne malowanie. Na to akurat brak mk czasu 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja uwielbiam ciepły kocyk gorąca herbata i ciekawa książka. Jestem wtedy w innym świecie i nie ma mnie dla nikogo😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaKasia

Wcześniej .. wstawałam o 6:00 rano piłam kawkę, jadłam śniadanko, leciałam z psem na spacer karmiłam go, szykowałam się do pracy, w drodze do pracy słuchałam muzyki. W pracy jak to w pracy i tak do 17:00. Wracałam do domu, słuchałam radia, leciałam z psem, karmiłam go, gotowałam szybki obiad, jadłam z mężem, chwilę się pogadało, sprzątanie, wieczorem prysznic, jakiś serial i lulu. Weekendy spędzałam różnie a to kino, zakupy, spotkania ze znajomymi i rodziną, paznokcie, fryzjer, netflix itd.

Od 6 miesięcy jestem mamą więc trochę się pozmieniało. Nie mam zbytnio czasu na nic, ale motywuję się że to minie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kawka z rana przyniesione prosto do łóżka przez męża. Potem przyrządzane wspólnie śniadanie i spacerek przez park do pracy. Po pracy różnie. W zimie zwykle ciepła herbatka i książka, film, puzzle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość MamaKasia napisał:

Wcześniej .. wstawałam o 6:00 rano piłam kawkę, jadłam śniadanko, leciałam z psem na spacer karmiłam go, szykowałam się do pracy, w drodze do pracy słuchałam muzyki. W pracy jak to w pracy i tak do 17:00. Wracałam do domu, słuchałam radia, leciałam z psem, karmiłam go, gotowałam szybki obiad, jadłam z mężem, chwilę się pogadało, sprzątanie, wieczorem prysznic, jakiś serial i lulu. Weekendy spędzałam różnie a to kino, zakupy, spotkania ze znajomymi i rodziną, paznokcie, fryzjer, netflix itd.

Od 6 miesięcy jestem mamą więc trochę się pozmieniało. Nie mam zbytnio czasu na nic, ale motywuję się że to minie 😉

Tak, minie. mi było najtrudniej od roku do 3 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaKasia
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Tak, minie. mi było najtrudniej od roku do 3 lat. 

O Boże! 😅 to jeszcze trochę czasu mam. Dam radę! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość MamaKasia napisał:

O Boże! 😅 to jeszcze trochę czasu mam. Dam radę! 

No 😄 dasz, zleci. Ja byłam w szoku kiedy mi 3 lata uciekło, a nie raz miałam dość. Do roku bylo ok, dziecko do wózka i jedziemy. Nie było tak pyskate 😄 a później on chce isc na piechotę, wszedzue wlazi, ucieka, w sklepie krzyk i na kazdym kroku przepychanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie zrywam się wcześniej, niż to naprawdę potrzebne, rano każda minuta snu jest na wagę złota.

Duży kubek herbaty, obowiązkowo z plasterkiem cytryny latem a pomarańczą albo imbirem zimą.

Chodzę na siłownię, jogę i basen. Na siłowni słuchawki z ulubioną muzyką.

Przed snem czytam choć przez pół godziny, zresztą bez tego nie zasnę, nałóg 😉

Chwile z naszymi kotami, niesamowicie lubię zanurzyć palce w ich puchatych futrach.

Choć raz na miesiąc chodzę na masaż relaksacyjny.

Piszę, na razie do szuflady, ale może kiedyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość gość napisał:

Nie zrywam się wcześniej, niż to naprawdę potrzebne, rano każda minuta snu jest na wagę złota.

Duży kubek herbaty, obowiązkowo z plasterkiem cytryny latem a pomarańczą albo imbirem zimą.

Chodzę na siłownię, jogę i basen. Na siłowni słuchawki z ulubioną muzyką.

Przed snem czytam choć przez pół godziny, zresztą bez tego nie zasnę, nałóg 😉

Chwile z naszymi kotami, niesamowicie lubię zanurzyć palce w ich puchatych futrach.

Choć raz na miesiąc chodzę na masaż relaksacyjny.

Piszę, na razie do szuflady, ale może kiedyś...

co piszesz? ja zajmuje sie pisaniem tekstow,reklam, ogloszen,ale ostatnio susza zarowno w zleceniach jak i pomysłow brak 😄 a czasem jak mnie zlapie temat to biegne zeby nie zapomniec 😄 do dłuzszych historii nie mam fantazji..choć moze jakis erotyk by wystrugać do kiosku za 7 zl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

Spacery nad morzem w słońcu. Jest w tym coś tak uspokajającego, że nie potrafię tego opisać. Taki podziw natury i uczucie, że życie ma sens, głupie to, ale tak się właśnie czuję.

Co weekend mały wypad z rodziną gdziekolwiek, nawet w mieście. 

Poczucie samorealizacji, sport i nauka językA.


Słuchanie muzyki podczas pracy, kiedy mogę "wyłączyć się" i skupić na dźwiękach. Też głupie, ale na co dzień muzyki słucham w tle i nie wczuwam się w to.
 

Domowe spa. Lubię kupować dobre kosmetyki i inwestować w wygląd, podobam się sobie.
 

I chyba też instagram, ale bez selfiaków, lubię wrzucać coś ciekawego, nietypowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Codziennie na pewno nie.  Ale oglądam jakiś serial z netfliksa wieczorem na laptopie w sypialni, czasem kupuje sobie coś dobrego i chowam przed dziećmi,  podjadam po kryjomu  ( o ja niedobra matka) Cieszę się, jak uda mi się rano wziąć spokojny prysznic, szczyt marzeń, to umycie i ułożenie włosów.  Jak najmłodszy nie buntuje się w lazience w leżaczku, to daję nawet radę.  

Mam troje dzieci. 6m, 2,5 roku i 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Maja napisał:

Spacery nad morzem w słońcu. Jest w tym coś tak uspokajającego, że nie potrafię tego opisać. Taki podziw natury i uczucie, że życie ma sens, głupie to, ale tak się właśnie czuję.

Co weekend mały wypad z rodziną gdziekolwiek, nawet w mieście. 

Poczucie samorealizacji, sport i nauka językA.


Słuchanie muzyki podczas pracy, kiedy mogę "wyłączyć się" i skupić na dźwiękach. Też głupie, ale na co dzień muzyki słucham w tle i nie wczuwam się w to.
 

Domowe spa. Lubię kupować dobre kosmetyki i inwestować w wygląd, podobam się sobie.
 

I chyba też instagram, ale bez selfiaków, lubię wrzucać coś ciekawego, nietypowego.

ja tez prowadze insta bez wlasnych zdjec. Bardziej turystyczne,ładne zdjecia, czasem wstawie psa, czasem ładne drzwi... takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Codziennie na pewno nie.  Ale oglądam jakiś serial z netfliksa wieczorem na laptopie w sypialni, czasem kupuje sobie coś dobrego i chowam przed dziećmi,  podjadam po kryjomu  ( o ja niedobra matka) Cieszę się, jak uda mi się rano wziąć spokojny prysznic, szczyt marzeń, to umycie i ułożenie włosów.  Jak najmłodszy nie buntuje się w lazience w leżaczku, to daję nawet radę.  

Mam troje dzieci. 6m, 2,5 roku i 5.

z malymi dziecmi 5 minut dla siebie to wyczyn. Moj ma 3 lata,a czasem z krzykiem biegnie jak slyszy,ze drzwi do lazienki zamykam. A co do słodyczy to tez chowam sie z nimi 😄 starszy lubi,ale bez szału,a młodszym telepie jak widzi papierek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja również mam kawowy rytuał. Wstaje, nastawiam expres i ide pod prysznic. Potem kawa w szlafroku. Wieczornym rytuałem jest kąpiel w pianie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ja również mam kawowy rytuał. Wstaje, nastawiam expres i ide pod prysznic. Potem kawa w szlafroku. Wieczornym rytuałem jest kąpiel w pianie. 

duzo nas lączy 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 minut temu, Gość gosc napisał:

co piszesz? ja zajmuje sie pisaniem tekstow,reklam, ogloszen,ale ostatnio susza zarowno w zleceniach jak i pomysłow brak 😄 a czasem jak mnie zlapie temat to biegne zeby nie zapomniec 😄 do dłuzszych historii nie mam fantazji..choć moze jakis erotyk by wystrugać do kiosku za 7 zl...

Opowiadania fantasy, czasem z pogranicza fantasy i horroru. Chyba nic na tyle oryginalnego żeby się z tym gdzieś przebijać, fantasy teraz wszędzie pełno. Ale mnie to odstresowuje i relaksuje, więc sobie skrobię od czasu do czasu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość gość napisał:

Opowiadania fantasy, czasem z pogranicza fantasy i horroru. Chyba nic na tyle oryginalnego żeby się z tym gdzieś przebijać, fantasy teraz wszędzie pełno. Ale mnie to odstresowuje i relaksuje, więc sobie skrobię od czasu do czasu 🙂

Gratuluje wyobrazni! jestem pod wrazniem. Oj tam,pełno czy nie, warto spobowac choćby dla wlasnej satysfakcji 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaa

A ja odwrotnie, chwile dla siebie łapię nie raz o 23-24 gdy mąż i dziecko już śpią na dobre. Robię wtedy sobie herbate lub kakao i czytam coś na necie. W ciagu dnia też staram się chwilę odpocząć jak dziecko śpi. I to chyba tyle, jestem mamą roczniaka i czasu brakuje mi na wszystko a niedługo wracam do pracy, to dopiero się zacznie jazda bez trzymanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Jaa napisał:

A ja odwrotnie, chwile dla siebie łapię nie raz o 23-24 gdy mąż i dziecko już śpią na dobre. Robię wtedy sobie herbate lub kakao i czytam coś na necie. W ciagu dnia też staram się chwilę odpocząć jak dziecko śpi. I to chyba tyle, jestem mamą roczniaka i czasu brakuje mi na wszystko a niedługo wracam do pracy, to dopiero się zacznie jazda bez trzymanki

dziecko z kim zostaje? mega trudny jest ten etap.Wierzę... a nie padasz na twarz po calym dniu? ja lecialam jak scierka razem z dzieckiem o 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
45 minut temu, Gość Maja napisał:

Spacery nad morzem w słońcu. Jest w tym coś tak uspokajającego, że nie potrafię tego opisać. Taki podziw natury i uczucie, że życie ma sens, głupie to, ale tak się właśnie czuję.

Co weekend mały wypad z rodziną gdziekolwiek, nawet w mieście. 

Poczucie samorealizacji, sport i nauka językA.


Słuchanie muzyki podczas pracy, kiedy mogę "wyłączyć się" i skupić na dźwiękach. Też głupie, ale na co dzień muzyki słucham w tle i nie wczuwam się w to.
 

Domowe spa. Lubię kupować dobre kosmetyki i inwestować w wygląd, podobam się sobie.
 

I chyba też instagram, ale bez selfiaków, lubię wrzucać coś ciekawego, nietypowego.

mam instagrama od niedawna i w szoku jestem jakie rzeczy ludzie tam wstawiają. Do tej pory wydawalo mi sie,ze na fb wstydu nie maja,ale zycia nie znałam. Okazało sie,ze cały wstyd jest na insta 😄 ostatnio moja znajoma wstawiła zdjecie toru urodzinowego dziecka,a w tle brudne talerze, jakies kosci z kurczaka i td. Zle zdjecie zrobione i wyostrzenie było na te resztki. Albo inna wstawila z jakiejs imprezy urodzinowej dziecka. dziecko dmucha swieczki a w tle około 10 butelek alkoholu 😄 rozumiem ,ze ludzie sie bawią,ale troche estetyki...

jeszcze inna wstawia zdjecia swojego domostwa i przegladajac jej fotki widac wszystko.Adres, numer domu, gdzie bizuteria lezy... moze sie czepiam,ale czasem oczom nie wierze.Na fb jeszcze elegancja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaa
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

dziecko z kim zostaje? mega trudny jest ten etap.Wierzę... a nie padasz na twarz po calym dniu? ja lecialam jak scierka razem z dzieckiem o 22

Z moimi rodzicami, ale oni jeszcze też pracują, mama wieczorami, tata na dwie zmiany, a ja często do 21. Wiec wszyscy bedziemy mieli ciężko 😉. W razie czego szwagierka tez zaoferowala pomoc. A jak nie damy rady to pójdę na wychowawczy. 

Jestem zmęczona wieczorem ale od zawsze lubiłam późno chodzić spać i późno wstawać 🙂 moje dziecko ma to chyba po mnie bo sypia do 8.30-9.30 więc zdążę sie wyspać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja nie mam dzieci i poza pracą całe życie mam dla siebie. Przed pracą kawa po pracy siłownia lub fitness, potem zdrowy obiad, kolejno paznokcie, maseczki, relaks, seriale wieczorem koło 21 czas dla narzeczonego. Żyć nie umierać 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyc sie nie chce

Ja nienawidze chodzic do roboty. Flaki mi sie przewracaja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Zyc sie nie chce napisał:

Ja nienawidze chodzic do roboty. Flaki mi sie przewracaja. 

a gdzie parcujesz? taz miewam takie momenty,ze zastanawiam sie czy potrzebje tej pracy... nie wkurza mnie sama praca, tylko brak organizacji, szefostwo ktore ma wywalone, starsze pracownice,ktore najchetniej by swoje zajecia zwalily na mlodsze i pily kawke,bo one na tym padole juz 26 lat siedzą. Ja lubie jak wszystko jest tip top, co w tym miejscu nie jest trudne do zorganizowania i ta bylejakosc  jest dla mnie toksyczna. Mecze sie,bo nie widze sensu w tym co robie,poniewaz jestem zdania,ze jak za cos sie biore to robie to dobrze. Teraz pracuje nad rozpoczęciem swojej dzialalnosci, wiec zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niewiele mam wolnego czasu, wiadomo - praca, dom, ogród, dwoje dzieci i jeszcze gospodarstwo rolne. Natomiast bardzo lubię dbać o włosy, mam długie i uwielbiam się nimi zajmować, wcierać maski, olejki, sama też sobie podcinam. Sprawia mi to przyjemność. Lubię też czytać, oglądać na YT tureckie seriale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 godzin temu, Gość Jaa napisał:

Z moimi rodzicami, ale oni jeszcze też pracują, mama wieczorami, tata na dwie zmiany, a ja często do 21. Wiec wszyscy bedziemy mieli ciężko 😉. W razie czego szwagierka tez zaoferowala pomoc. A jak nie damy rady to pójdę na wychowawczy. 

Jestem zmęczona wieczorem ale od zawsze lubiłam późno chodzić spać i późno wstawać 🙂 moje dziecko ma to chyba po mnie bo sypia do 8.30-9.30 więc zdążę sie wyspać

super,ze masz pomoc w rodzinie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja nie mam dzieci i poza czasem gdy jestem w pracy generalnie robie, co chce, zalezy od dnia. Duzo czasu spedzam z pratnerem, ale mam tez czas tylko dla siebie, a takze wlasnych znajomych, z ktorymi sie spotykam bez niego. Niektore zainteresowania mamy rozne wiec zajmujemy sie nimi osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja dla siebie uprawiam sport. To moja strefa relaksu i sposób na stres. Poświęcam temu od 1-3 godzin dziennie. Poza tym, dużo czytam. Dzieci mam nastoletnie, więc mam już dużo luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×