Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lena

Nie rozmawiam z brzuchem

Polecane posty

Gość Lena

Jestem w 7 msc, czasem czuje sie jak wyrodna matka, bo

- nie mowie do brzucha ani mu nie spiewam

- nie rozmawiam z brzuchem

- nie glaszcze brzucha

- nie wizualizuje sobie cukierkowego zycia z dzieckiem

Po prostu dbam o siebie, pracuje, robie to co dotychczas, nie swirujac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No i git. Mnie wkurzaja kobiety które juz sie pieszczą ze swoją ciąża, a dopiero sie staraja. W ogole jak słyszę o staraniach to mnie skręca. Ludzie, idzie uprawiac seks, po co robić z bzykania misje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No i co w tym dziwnego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddg

Ja też nie, co więcej zarodek nazywam zarodkiem, a płód płodem (tak mi się nasunęło, że to istotne, bo dziś jedna lekarka nie wiedziała jak zarodek nazwać, czy nie oczekuję żeby "dzidziusiowała", "fasolkowała" czy używała innych, kretyńskich określeń, cóż, nie wiedziała, czy ma do czynienia z myślącym człowiekiem, czy zdziecinniałą ...ką).

 

Ale jak byłam w pierwszej ciąży, to czasem ponuciłam młodej w wannie, ale to już w końcówce ciąży. Pamiętam też że gdy dziecko podskakiwało w czasie kolejnego USG, to lekarka poleciła mi głaskać brzuch i coś mówić, i faktycznie młode przestało fikać i dało się zbadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

Myślałam ze jestem jedyna 😂 ok czasami głaszcze brzuch bo młoda tak chwilami naplerdala po żebrach że kosmos. Uspokaja się jak położę rękę na brzuchu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No i dobrze, przynajmniej to nie schizofrenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Swego czasu ja też, ale nie przyszłoby mi do głowy, żeby się tym chełpić i czuć lepszą od tych, które tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Przynajmniej dbasz o siebie... zawsze coś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×