Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mika

Po imprezie firmowej

Polecane posty

Gość gość

Ja w swoim życiu zaliczyłem mnóstwo imprez firmowych, mnóstwo!!!! Na każdej, ale to chyba bez żadnego wyjątku ktoś komuś coś... 

Albo mnie(nie twierdzę że na każdej imprezie) albo komuś ze znajomych przydarzyła si e taka przygoda. Różny bywa ciężar gatunkowy takiej przygody: od niewinnej macanki czy lodzika az do seksu gdzies w pokoju hotelowym albo w tzw "ciemnym zaułku". Dlatego ni episzcie o tym jako o czymś wyjątkowym bo na imprezach integracyjnych, zakładowych, czy innych spotkaniach gdzie jest alkohol - jest to po prostu powszechne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Max200 napisał:

Mi tylko na takiej imprezie przydarzył się łodzik. Taka fajna stażystka młoda, troszkę się upiła i jakoś wyszło. Dopiero po kilku dniach dowiedziałem się że nie tylko mnie spotkała ta przyjemność. 

Najlepsze jest to, że o takich sytuacjach wszyscy w firmie potem wiedzą a pomimo to nadal tak się dzieje. Trzeba być ...ą żeby na coś takiego se pozwalać. To tak jak wywiesić w pracy ogłoszenie :" dam dupy każdemu kto chce lub przelecę każdą która chce. Czekam na propozycje tel ... "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika
 

też bym olał temat, lepiej potraktuj to jako fajne wspomnienie, jak nie masz wyrzutów sumienia pod tym względem, że u ciebie źle i u niego źle.

tak swoją drogą to nie pójście z nim stworzyłoby jakiś emocjonalny problem, a pójście z nim stworzyło jakiś emocjonalny problem - lód stworzył jakiś emocjonalny problem, seks stworzyłby jakiś emocjonalny problem, romans z nim stworzyłby emocjonalny problem, małżeństwo z nim stworzyłoby emocjonalny problem etc.

Racja. Dzięki za te słowa. Człowiek się naczyta to i może się czegoś nauczyć o samym sobie. Serio mówię. Dziękuję bardzo bo masz rację. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

No dziękuję, całe szczescie nie przer..   bo nawet kiecki nie dałam sobie ściągnąć, ani nic innego w zasadzie. 

Czyli w takich sytuacjach mogłabym byc to ja albo ktokolwiek kto sie nawinie? Pytam ba przyszłość będę wiedzieć. 

On jest handlowcem często w delegacji, czyli zapewne co wyjazd by chciał w zależności co i z kim sie uda?

Ogolnie po trzezwemu na pewno bym na niego nie zwrocila uwagi, ale bez koszulki wyglądał już całkiem atrakcyjnie 😛

 

Konkluzja jest taka po takiej akcji najlepiej myśleć że nic sie nie stało bo i tak sie nic bie stanie już, jakby sie miało cos dalej zadziac to by sie zadzialo.

więc jak teraz go traktować jak go spotkam? Olac i nie gadac czy gadac i udawać że niby nic sie nie stało?

 

 

Daj sobie z nim spokój, a czytając Twoją historię małżeńską rozumiem Cię doskonale, mam podobnie, tylko ja to zrobiłam z innym, tak, zrobiłam to bo podobałam się obcemu facetowi, było SUPER, nie żałuję tego, chociaż po pierwszym razie miłam strasznego moralniaka bo mąż był moim jedynym partnerem seksualnym, ale teraz po 4 latach nie mam już tych dylematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×