Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Znajomy wychował się w 5 osób na 37 metrach i uważa, że to było ok. Na ludzi co uważają że to mało, mówi że w d.sie poprzewracało.podzielacie jego zdanie?

Polecane posty

Gość Gość

Powiedziałam mu też że wstyd że niektórzy ludzie żyją w 4 osoby nawet i na 55 metrach. To jest ZA MAŁA przestrzeń. A on mnie wyśmiał i mówi że w dooopie się poprzewracało. Wy serio też uważacie że to jest duży metraż? 50 metrów to mój wujek ma salon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jak dla mnie to znacznie by było za mało, ale kazdy człowiek jest nieco inny. Ja bym sie w ogóle nie dała rady uczyc, nie mając własnego pokoju. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaka

Kiedyś to były inne czasy. Nie było swojego pokoju itp. nawet w latach 90 pokoj się przegradzalo by były "dwa". Żyć się da, ale czy warto kupować mieszkanie czy budować dom z małym metrażem? Średnio. Od teściow usłyszałam że dom 70m to bardzo dużo i powinno nam wystarczyć, a ich salon ma 60.. więc zależy co komu pasuje. Wydaje mi się że "luksusem" jest posiadanie swojego pokoju (przy np 4/5dzieci!), ale znowu życie w salonie i wszystkie dzieci w jednym pokoju to przegięcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

No nie wiem, ja w latach 90 byłam w liceum, i miałam własny pokój i to 20 metrów, juz nie pisz ze nei było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wiesz co autorko... i on i ty jesteście zwyczajnie durnowaci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Jaka napisał:

Kiedyś to były inne czasy. Nie było swojego pokoju itp. nawet w latach 90 pokoj się przegradzalo by były "dwa". Żyć się da, ale czy warto kupować mieszkanie czy budować dom z małym metrażem? Średnio. Od teściow usłyszałam że dom 70m to bardzo dużo i powinno nam wystarczyć, a ich salon ma 60.. więc zależy co komu pasuje. Wydaje mi się że "luksusem" jest posiadanie swojego pokoju (przy np 4/5dzieci!), ale znowu życie w salonie i wszystkie dzieci w jednym pokoju to przegięcie. 

Ja miałam swój pokój i to w 55 metrowym mieszkaniu, brat tez mial swpj, a rodzice spali w duzym pokoju. Dzisiaj moj brat ma podobne mieszkanie, dwoje dzieci z żoną i żyją i nie uwazam, że to wstyd, a autorka ma nierowno pod sufit. Wstyd to takie teorie głosić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dla mnie osobiście za mało, my mieszkamy z dzieckiem, więcej potomstwa nie planujemy, mamy ok 104m2 i jeszcze by mi się tak 30m przydało, ale ja mam dobry układ który mi odpowiada np. syn ma pokój na innym piętrze, nie chciałabym żeby miał pokoju obok mojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

 Mamy 45metrów , dwa pokoje i jedynka.. Wystarczy, jak pomysle że co dzien musiałabymn a mopie jakies heltary zapierniczać, to mi sie nie chce, albo koszty ogrzewania , takiego  100m mieskania , kontra 50m.. Duże mieszkania są zimne i  bez uczuć  tak mi sie wydaje,  jest takie zimne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelka

Dla mnie to mało 55m2 na 4 osoby dla kogoś moze byc idealnie i nie uważam, że to wstyd. Co to w ogóle za brednie? Wstyd to być zdrowym, leżeć bykiem i ciągnąć kasę z MOPSu. 

Zresztą na kafe wszystko jest wstydem i patologią. Ja tu napisałam raz, że mam dom 85m2 i też się dowiedziałam, że to kurnik i wstyd, bo tyle to mają mieszkania - jakby to ujma była. To mieszkanie 85m nie jest wstydem i kurnikiem ale takie "mieszkanie z ogródkiem" już jest... taka logika kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

 Mamy 45metrów , dwa pokoje i jedynka.. Wystarczy, jak pomysle że co dzien musiałabymn a mopie jakies heltary zapierniczać, to mi sie nie chce, albo koszty ogrzewania , takiego  100m mieskania , kontra 50m.. Duże mieszkania są zimne i  bez uczuć  tak mi sie wydaje,  jest takie zimne. 

A od czego jest mop elektryczny? My grzejemy na 21 stopni czasami 22 i wcale dużo nie płacimy. 

Bez uczuć, wszystko zależy od tego jak mieszkanie jest urządzone. W życiu nie mogłabym kisić się z dzieckiem na 40m przecież to jest brak prywatności, dziecko też musi mieć odpowiednio duży pokój. Sypialnia by wielkie łóżko się zmieściło. Nie wyobrażam sobie w salonie spać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

standarden powinno być ze nikt nie śpi w salonie. A ile metrów to już nie ma znaczenia. Nam wystarczy w 3 50m, w tym 2 sypialnie. Niektóre tu wyjeżdżacie ze w domach macie po 20 m salon, ale nie porównujcie tego  do np nowych mieszkań w mieście, bo takie mieszkanie jest droższe od domu poza miastem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dajcie 

9 minut temu, Gość Gość napisał:

A od czego jest mop elektryczny? My grzejemy na 21 stopni czasami 22 i wcale dużo nie płacimy. 

Bez uczuć, wszystko zależy od tego jak mieszkanie jest urządzone. W życiu nie mogłabym kisić się z dzieckiem na 40m przecież to jest brak prywatności, dziecko też musi mieć odpowiednio duży pokój. Sypialnia by wielkie łóżko się zmieściło. Nie wyobrażam sobie w salonie spać. 

No widzisz ona sobie nie wyobraża tak, a Ty śmak. Dajmy sobie żyć wszyscy! Obie jestescie zadowolone i super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość11

No cóż niektórym ludziom do szczęścia niewiele potrzeba. Tak jak baranowi np. zielona trawka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość żelka napisał:

Dla mnie to mało 55m2 na 4 osoby dla kogoś moze byc idealnie i nie uważam, że to wstyd. Co to w ogóle za brednie? Wstyd to być zdrowym, leżeć bykiem i ciągnąć kasę z MOPSu. 

Zresztą na kafe wszystko jest wstydem i patologią. Ja tu napisałam raz, że mam dom 85m2 i też się dowiedziałam, że to kurnik i wstyd, bo tyle to mają mieszkania - jakby to ujma była. To mieszkanie 85m nie jest wstydem i kurnikiem ale takie "mieszkanie z ogródkiem" już jest... taka logika kafe.

No moim zdaniem mieszkanie takie to ok ale dom to żenada i wstydziłabym się w takim "czymś" mieszkać hahaha chyba bym nikogo nie zaprosiła, bo czym tu się chwalić? Szopką na narzędzia? Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość11 napisał:

No cóż niektórym ludziom do szczęścia niewiele potrzeba. Tak jak baranowi np. zielona trawka....

No i dobrze, i co z tego? Dokładnie niektórym niewiele potrzeba. Nie wiem dlaczego macie z tym problem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość11
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

 Mamy 45metrów , dwa pokoje i jedynka.. Wystarczy, jak pomysle że co dzien musiałabymn a mopie jakies heltary zapierniczać, to mi sie nie chce, albo koszty ogrzewania , takiego  100m mieskania , kontra 50m.. Duże mieszkania są zimne i  bez uczuć  tak mi sie wydaje,  jest takie zimne. 

Ja mam domek 120 m2 i codziennie na mopie nie jeżdżę. Po co? A mam małe dzieci. Ogrzewanie gazowe, rocznie wychodzi ok 5tyś zł. To wcale  nie jest dużo, patrząc na wygodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka

Wstydem to jest wypominanie znajomemu że wychował się w biedzie

Oczywiście ze było mu źle i niewygodnie. Ale jeśli wyszedł 'na ludzi', skończył szkole to tylko mu cześć i chwala. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja mieszkam w dwupokojowym mieszkaniu 44m2 i mamy z mężem jedno dziecko. Nie stać nas na większe mieszkanie, a ceny mieszkań są obecnie kosmiczne.

Nikt ze znajomych, którzy sami doszli do domów i dużych mieszkań mi tego metrażu nigdy nie wytyka, nie krytykuje za to ci wszyscy, którzy albo dostali działki i kilka lat się budowali mieszkając u rodziców na ich koszt albo ci którzy dostali mieszkania po rodzinie zawsze mają coś do powiedzenia na temat mojego metrażu. Tacy są zawsze najmądrzejsi i jak nie fałszywa troska: "o jej jak ja ci współczuję, to straszne tak mieszkać" to oświadczenia, że "ona by tak nie dała rady, to nie są warunki na dziecko"

Dlatego mam wywalone na takich ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość70
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Powiedziałam mu też że wstyd że niektórzy ludzie żyją w 4 osoby nawet i na 55 metrach. To jest ZA MAŁA przestrzeń. A on mnie wyśmiał i mówi że w dooopie się poprzewracało. Wy serio też uważacie że to jest duży metraż? 50 metrów to mój wujek ma salon

A co jaj mam powiedzieć? Wychowałem się w mieszkaniu 43 m2 z dużym przejściowym pokojem. Nasza rodzina była 2+2. Pokoik mój jak i pokoik mojej siostry sąsiadowały z pokojem rodziców. Całe szczęście, że moi rodzice nie uprawiali seksu gdyż z tego co się orientuję mama zrezygnowała z tej przyjemności już wtedy gdy byliśmy w podstawówce. Gdyby oni uprawiali czynnie seks gdy byłem w szkole średniej albo na studiach, ciężko byłoby mi to znosić gdyż wszystko bym słyszał zza ściany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Gość gość napisał:

No moim zdaniem mieszkanie takie to ok ale dom to żenada i wstydziłabym się w takim "czymś" mieszkać hahaha chyba bym nikogo nie zaprosiła, bo czym tu się chwalić? Szopką na narzędzia? Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

Ja tak samo uważam. Lepiej byłoby kupić mieszkanie ale nie bo łona musi mieć willę hahaha a jak widzę te bieda domki to mi się śmiać chce. No ale przed znajomymi to oni DOM BUDUJO, wielka budowa i o to chodzi żeby było że łoni się POBUDOWALI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja jako dziecko mieszkałam w mieszkaniu z rodzicami, bratem i babcia. Każdy miał swój pokój (rodzice oczywiście jeden wspólny). Mały metraż i tyle dzieci, to zwyczajnie brak rozumu rodziców, natrzaskac i później zastanawiać się gdzie te dzieci ulokować. To nie jest kwestia innych czasów i przewracania się w doopie. Gdyby wszyscy ludzie myśleli tak jak znajomy autorki,to dalej byśmy siedzieli w jaskiniach owinięci skórami i tłukli kamieniami. Kiedyś nie było zmywarek, robotów kuchennych, pralek automatycznych, robotów sprzątających, telefonów komórkowych. Mamy z tego rezygnować, bo kiedyś tego nie było i nam się w doopach poprzewracało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz1
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

 Mamy 45metrów , dwa pokoje i jedynka.. Wystarczy, jak pomysle że co dzien musiałabymn a mopie jakies heltary zapierniczać, to mi sie nie chce, albo koszty ogrzewania , takiego  100m mieskania , kontra 50m.. Duże mieszkania są zimne i  bez uczuć  tak mi sie wydaje,  jest takie zimne. 

Brat ma dom 230 metry, bardzo przytulny i ciepły, ale to zasługa wystroju, bratowa zrobiła w nim bajkę, wszystko starannie dobrane normalnie jak byś oglądała czasopisma z wystrojem wnętrz, dla mojej narzeczonej normalnie kopara opadła jak pierwszy raz u brata mego była bo czegoś takiego jeszcze nie widziała. 

Kuzynka obecnie już żona wybudowała dom, kupę kasy władowali a w środku lipa, po prostu trzeba umieć urządzić dom albo zlecić to dla projektanta wnętrz jeśli samemu nie ma się gustu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

 Mamy 45metrów , dwa pokoje i jedynka.. Wystarczy, jak pomysle że co dzien musiałabymn a mopie jakies heltary zapierniczać, to mi sie nie chce, albo koszty ogrzewania , takiego  100m mieskania , kontra 50m.. Duże mieszkania są zimne i  bez uczuć  tak mi sie wydaje,  jest takie zimne. 

Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. I pluje się na to, na to, czego nigdy mieć się nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Hejka, ja mam właśnie taką kolezanke jak ktoś wyżej wspomniał: dostała od rodziców duże mieszkanie w Warszawie warte teraz milion zł, sprzedali i kupili dom ogromny pod Warszawą i ona mi wyjeżdża że mamy za mały metraż i gdzież w takim mieszkaniu mieć dwójkę dzieci. Na każdym spotkaniu pyta kiedy zmieniamy mieszkanie. Nie wytrzymałam i powiedziałam jej wprost bo nie wiem czy jest ułomna, czy złośliwa, że po pierwsze ani ja ani mąż nie dostaliśmy niczego od rodziców i zwyczajnie nie stać nas na płacenie raty za tak wielki dom, a po drugie mój mąż nie chce żyć ze świadomością że kupił coś na tak dużą kreskę i jak dostanie mniej płatną pracę to ma stryk na szyi. Nie dotarło to do niej, nadal się dziwi. 

Nie mam już ochoty z nią się kolegować . A dzieci mam nie mieć do 40tki bo nie stac mnie na hawir pod miastem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Gość11 napisał:

Ja mam domek 120 m2 i codziennie na mopie nie jeżdżę. Po co? A mam małe dzieci. Ogrzewanie gazowe, rocznie wychodzi ok 5tyś zł. To wcale  nie jest dużo, patrząc na wygodę.

no tak, a koszt ogrzewania gazowego, całej instalacji liczyłaś? 5tysiecy rocznie, to nie dużo na ogrzewanie? To ponad 400 zł miesięcznie! Podczas gdy ja ogrzewanie w bloku, mam wliczone w koszt mieszkania i prawie te 400zł płace do spółdzielni, ale w tym mam wszystko, łącznie z wywózką śmieci i zimną wodą. Nie martwię się o dziury w dachu i o to kto posprząta klatkę. Nie muszę martwić się gdy rura pęknie, że czeba podjazd odśnieżyć.

Przychodzę do domu, zamykam drzwi na klucz i mam w nosie co się dzieje na zewnątrz. Przy tym nie martwię się też,że w razie choroby, nie będzie mnie stać na spłątę kredytu. 

Wygoda na 120m? Może, ale obarczona stresem , sporym stresem. I wiesz co, te 1500zł które miesięcznie odłożę, zamiast spłacać kredyt, będą procentrować w postaci mieszkania dla dziecka. Po 10 latach mam drugie mieszkanie, wynajmuje , a z wynajmu mam 1000zł i 1500zł z tego co odkładam . Po kolejnych siemiu latach mam trzecie mieszkanie. Do emerytury wypracuję jeszcze, dwa mieszkania i mam emeryture z zus i odstępne za 4 mieszkania.. A ty co bedziesz mieć, oprócz 120m i 5tysiecy rocznie do zapłącenia za ogrzewanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa

Ważna jest pojemność serca nie mieszkania 😉 kiedyś było zupełnie inaczej- inne warunki bytowe i ludzie sobie jakoś radzili a dziś wymyślaja ze ptrzebuja nie wiadomo czego abh miec dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość gość napisał:

Hejka, ja mam właśnie taką kolezanke jak ktoś wyżej wspomniał: dostała od rodziców duże mieszkanie w Warszawie warte teraz milion zł, sprzedali i kupili dom ogromny pod Warszawą i ona mi wyjeżdża że mamy za mały metraż i gdzież w takim mieszkaniu mieć dwójkę dzieci. Na każdym spotkaniu pyta kiedy zmieniamy mieszkanie. Nie wytrzymałam i powiedziałam jej wprost bo nie wiem czy jest ułomna, czy złośliwa, że po pierwsze ani ja ani mąż nie dostaliśmy niczego od rodziców i zwyczajnie nie stać nas na płacenie raty za tak wielki dom, a po drugie mój mąż nie chce żyć ze świadomością że kupił coś na tak dużą kreskę i jak dostanie mniej płatną pracę to ma stryk na szyi. Nie dotarło to do niej, nadal się dziwi. 

Nie mam już ochoty z nią się kolegować . A dzieci mam nie mieć do 40tki bo nie stac mnie na hawir pod miastem???

oj bo to sa tacy ludzie, ze tylko pod ich widzimisie albo w ogole. zreszta ten znajomy autorki tak samo, ze ludziom sie w d. poprzewracalo. no a moral taki niech kazdy zyje po swojemu i nie wtraca nochala w cudze sprawy. 

ja np w zyciu nie chcialabym mieszkac w domku pod Warszawa, bo nie lubie takiego spokoju, wole wydac te same pieniadze na penthouse w srodku miasta. ale juz tez uslyszalam docinki od znajomej, ze bez postawionego domu nie ma prawdziwej rodziny 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ojojoj, nagle tak wszystkie gardzą domami za miastem i dużym metrażem. A co temat to wam doopy pękają z zazdrości, że ktoś inny ma 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ojojoj, nagle tak wszystkie gardzą domami za miastem i dużym metrażem. A co temat to wam doopy pękają z zazdrości, że ktoś inny ma 😄

 

Bo cześć z was się chwali domami na zadupiach w cenie niewielkiego mieszkania w dużym mieście. I to jest śmieszne lekko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ojojoj, nagle tak wszystkie gardzą domami za miastem i dużym metrażem. A co temat to wam doopy pękają z zazdrości, że ktoś inny ma 😄

 

Tu autorka. No ja nie ukrywam że mi też pęka z zazdrości dooopa ale nie o domy a o metraże nawet i mieszkan. lwolałabym duże mieszkanie w mieście niż dom pod nim, bo nie lubię i nie czuje się dobrze jeździć samochodem a niewszedzie za miastem dojeżdża komunikacja. Myślę że osoby które uważają że 50 metrów na tyle osób jest ok, stosują typowe wyparcie, nie mogą czegoś mieć więc sobie i innym to obrzydzają. Inaczej można to nazwać techniką kwaśnych winogron i słodkich cytryn. Czyli obrzydzanie czegoś fajnego i gloryfikowanie czegoś słabego że niby dobre jest.

 

 Odpowiadając na zarzut, że jestem niekulturalna bo wypominam mu gdzie i jak się wychował: nigdy w życiu bym mu tak nie powiedziała, gdyby nie to, że on do tego prowokuje, naśmiewając się z ludzi, którym "50 metrów niedobre", już o swoich 37 z dzieciństwa nie mówi że to dużo ale też stwierdza że dało radę (wiecie, w karcerze w Oświęcimiu też niby niektórym się udało przeżyć, ale czy to jest życie?). Kolegi nie stać na więcej niż 50 więc zawsze jak w pracy ktoś mówi że jara się dużym mieszkaniem to on go wyśmiewa właśnie przez takie teksty że "w D...pach się przewraca" etc., Sam to prowokuje a moja odpowiedź była tylko kontrą na jego ciagłe brednie. Przecież nawet ...a się zorientuje że on tak mówi bo mu głupio przyznać że go nie stać na większe. Tylko że podbudowuje się w niefajny sposób . Uważam że jak ktoś mówi że 50 metrów na 4 osoby jest fajne to kłamie. Mówi tak bo co mu pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×