Kłótnie w związku

Jestem w zwiazku z narzeczona a moze tak popsulo sie od sylwestra kiedy wypilem za duzo wygarnolem conmi na sercu lezalo i nazealem jej dzieci bachorami powiedziala mi ze tegonnie wybaczy ok byla cisza w przez tydzien postanowilem do niej pojechac i wygladalo to wszystko jakbysmy sie pogodzili mieszkalem u niej przez 2 tygodnie po powrocie do domu i ciaglym dzwonieniu do mnie wydawalo mi sie ze unika mnie wiec postanowilem do niej znowu pojechać i sprawa wyglada tak ze czuje sie tutaj jak intruz wszyscy sie patrza na mnie jak na jakiegos intruza moja niby cos tam mowi ale zgrzyta przez zeby wydaje mi sie ze to lepiej bedzie sie rozstac a co wy o tym sadzicie ?