Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fairsystem

Dlaczego matki najpierw robią sobie dzieci, a potem robią z siebie cierpiętnice, wymagają od wszystkich, żeby się nimi zajmowaly i terroryzują otoczenie?

Polecane posty

Gość Fairsystem

Zastanawiam się co kieruje matkami, które najpierw robią sobie dzieci, a potem mają pretensje do całego świata, że nikt im nie pomaga? Robią z siebie uciemiężone cierpiętnice  i obrazaja się na wszystkich- rodziców, teściów, rodzeństwo, a nawet koleżanki za to, że nikt nie wydzwania z propozycjami opieki nad ich bombelkami. Co więcej, nie radzą sobie z jednym dzieckiem, a dla zasady robią drugie i jeszcze głośniejszy płacz, lament i obraza.

 

Czy tak ciężko Wam zrozumieć, że inni ludzie nie chcą opiekować się cudzymi dziećmi? To nie jest przyjemnosc, to duża odpowiedzialność i bardzo męczące zajęcie. A Wy oczekujecie, że za darmo ktoś będzie Wam nianczyc dzieci. Zdziwienie, że nianie chcą normalnej płacy, że nikt nie chce za darmo latać nad ich dzieckiem. Już pomijam fakt, że większość tych dzieci jest tak samo paskudna z charakteru jak te roszczeniowe matki i z zachowania bardziej przypominają zwierzeta- goryle, szympansy, które najbezpieczniej trzymać w klatkach. Nie potrafią same wychować dziecka, a potem zdziwienie, że nikt nie chce zaopiekować się jej bombelkiem. 

Jeśli chcecie mieć do kogoś pretensje o to, że Wam ciężko i chcecie pomocy, to jedynym słusznym adresem jest ten, kto Was zapłodnił, a nie dziadkowie, którzy wychowali już swoje dzieci, mają swoje lata i mogą chcieć po prostu...spokoju. również nie ciocie, wujkowie i koleżanki,.którzy mają swoje życie i swoje zajęcia.

 

I robią te madki dzieci na potęgę, udają, że to takie wspaniałe być matką, każdego pytają "kiedy będziesz mieć swoje dzieciaczki, kiedy kolejne?", A same najchętniej uciekłyby od swoich bombelkow, o czym świadczy fakt, że chcą je podrzucać każdemu, aby mieć tylko spokój i ciszę. Co za hipokryzja. I żalą się na tych forach i wszędzie, gdzie się da, jak im ciężko. Ale czy te Wasze dzieci są zrodzone z gwaltu? Same się na nie decydujecie, a potem lament i niech cały świat rzuca wszystko i pomaga, bo ona ma dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poppp

Maska to stan umysłu, nie ogarniesz takiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

to jest w dużej mierze wina tych, którzy sobie dają wcisnąć cudze dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessa

Miałaś ciężką noc? To zrób sobie drzemkę, humor ci się poprawi. Jeszcze żadna koleżanka mi nie proponowała opieki nad swoim dzieckiem. A ty dostajesz takich propozycji po 3 razy dziennie? Dla mnie to normalne, że raz na dwa miesiące dziadek czy babcia posiedzą z dzieckiem kilka godzin. Dziecko musi mieć kontakt z różnymi ludźmi a nie tylko siedzieć z matką. A matka też człowiek i chce raz na jakiś czas załatwić coś bez dzieci. Opieka nad dzieckiem lekka nie jest ale to nie powód żeby rezygnować z macierzyństwa. Każdy ma prawo być zmęczony i się wyżalić dla lepszego samopoczucia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

Miałaś ciężką noc? To zrób sobie drzemkę, humor ci się poprawi. Jeszcze żadna koleżanka mi nie proponowała opieki nad swoim dzieckiem. A ty dostajesz takich propozycji po 3 razy dziennie? Dla mnie to normalne, że raz na dwa miesiące dziadek czy babcia posiedzą z dzieckiem kilka godzin. Dziecko musi mieć kontakt z różnymi ludźmi a nie tylko siedzieć z matką. A matka też człowiek i chce raz na jakiś czas załatwić coś bez dzieci. Opieka nad dzieckiem lekka nie jest ale to nie powód żeby rezygnować z macierzyństwa. Każdy ma prawo być zmęczony i się wyżalić dla lepszego samopoczucia. 

Dzieci mają ojca, wymieniaj się z nim, zamiast terroryzować starszych ludzi swoimi obowiązkami, których jak widać nie umiesz ogarnąć, skoro jedyne rozwiązanie dla ciebie, żeby odpocząć, to podrzucanie dzieci po ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poppp
 

Miałaś ciężką noc? To zrób sobie drzemkę, humor ci się poprawi. Jeszcze żadna koleżanka mi nie proponowała opieki nad swoim dzieckiem. A ty dostajesz takich propozycji po 3 razy dziennie? Dla mnie to normalne, że raz na dwa miesiące dziadek czy babcia posiedzą z dzieckiem kilka godzin. Dziecko musi mieć kontakt z różnymi ludźmi a nie tylko siedzieć z matką. A matka też człowiek i chce raz na jakiś czas załatwić coś bez dzieci. Opieka nad dzieckiem lekka nie jest ale to nie powód żeby rezygnować z macierzyństwa. Każdy ma prawo być zmęczony i się wyżalić dla lepszego samopoczucia. 

Gdzie wyczytałas, że koleżanki trzy razy dziennie chcą podrzucać mi swoje dzieci? Chyba Ty miałaś ciężka noc z bombelkami, opchnij je babci, niech ona się pomeczy. A jak matka chce odpocząć, to niech ojciec się zajmie, a nie obcym ludziom wymuszać swoje dzieci pod opieke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szyszunia

Matki sobie robią dzieci... same sobie robią 😄 matki to, matki tamto, a w ogóle to maDki najlepiej i ogólnie kobieta zawsze zła i winna wszystkiemu. Faceci na nic nie mają wpływu, za nic nie odpowiadają, nic ich nie dotyczy, nad nimi nikt nie dyskutuje. Te problemy z dziećmi to tylko sprawa i wina matek i niech one sobie z tym radzą i jeszcze od ludzi obrywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessa

Czy ten temat powstał jako w... od tematu sąsiedniego o ucieczce teściowej za granicę? Tam to jest przegięcie na maxa. Ja mówię o normalnych kontaktach z dziadkami których oni sami oczekują i się nie wzbraniają. To nie jest podrzucanie dzieci po ludziach tylko normalne relacje w rodzinie. Poza tym nie słyszałaś o czymś takim jak randka małżeńska? No chyba nie z dziećmi? Trzeba je komuś zostawić pod opieką. Albo wynajętej opiekunce albo rodzinie chętnej do pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessa
 

Gdzie wyczytałas, że koleżanki trzy razy dziennie chcą podrzucać mi swoje dzieci? Chyba Ty miałaś ciężka noc z bombelkami, opchnij je babci, niech ona się pomeczy. A jak matka chce odpocząć, to niech ojciec się zajmie, a nie obcym ludziom wymuszać swoje dzieci pod opieke

Piszesz taka nabuzowana jakby cię ktoś codziennie terroryzował swoimi dziećmi. Ile razy miałaś taki przypadek skoro nie 3 razy na dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czy ja wiem. Ja jestem "młodą mamą" i odkąd zaszłam w ogóle w ciążę to otoczenie bardziej terroryzuje mnie niż ja ich. xD a to nieustanne straszenie jak to będzie tragicznie mieć dziecko i jak będę niewyspanym zombie, jak życie mi się skończy, bo się pojawi bobas. A to narzucanie się z nieproszoną pomocą do malucha, który jest na cycku no i sorry ale babcia go nie nakarmi nawet jeśli strasznie by chciała... Mąż się dużo zajmuje i pomaga ale dużo jest na mojej głowie. A że się nie skarże? Nikt mi tego dziecka nie podrzucił i nie była to wpadka, to jak miałabym mieć do kogoś pretensje to chyba tylko do samej siebie. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000

tak narzekają te, których nie stać na płatną opiekę albo rodzina nie chce im pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sressa
 

Matki sobie robią dzieci... same sobie robią 😄 matki to, matki tamto, a w ogóle to maDki najlepiej i ogólnie kobieta zawsze zła i winna wszystkiemu. Faceci na nic nie mają wpływu, za nic nie odpowiadają, nic ich nie dotyczy, nad nimi nikt nie dyskutuje. Te problemy z dziećmi to tylko sprawa i wina matek i niech one sobie z tym radzą i jeszcze od ludzi obrywają

Utarło się na matki, bo to one zamiast zmobilizować swoich zapladniaczy do roboty i odpowiedzialności, to po obcych ludziach i całej rodzinie szukają winnych, których terroryzują swoimi dziećmi i obrazaja się, że telefony z propozycjami opieki nad dziećmi się nie urywaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxxxxx
 

Piszesz taka nabuzowana jakby cię ktoś codziennie terroryzował swoimi dziećmi. Ile razy miałaś taki przypadek skoro nie 3 razy na dzień?

To raczej ciekawość, bo zadziwia mnie skąd biora się pretensje matek do całego świata o to, że ...mają dzieci. To wręcz komiczne jak obwiniają wszystkich, że jest im ciężko. A to przecież problem między nią a zapladniaczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxxxxx
 

Czy ja wiem. Ja jestem "młodą mamą" i odkąd zaszłam w ogóle w ciążę to otoczenie bardziej terroryzuje mnie niż ja ich. xD a to nieustanne straszenie jak to będzie tragicznie mieć dziecko i jak będę niewyspanym zombie, jak życie mi się skończy, bo się pojawi bobas. A to narzucanie się z nieproszoną pomocą do malucha, który jest na cycku no i sorry ale babcia go nie nakarmi nawet jeśli strasznie by chciała... Mąż się dużo zajmuje i pomaga ale dużo jest na mojej głowie. A że się nie skarże? Nikt mi tego dziecka nie podrzucił i nie była to wpadka, to jak miałabym mieć do kogoś pretensje to chyba tylko do samej siebie. 🙂

Mądra kobieta z Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Dzieci mają ojca, wymieniaj się z nim, zamiast terroryzować starszych ludzi swoimi obowiązkami, których jak widać nie umiesz ogarnąć, skoro jedyne rozwiązanie dla ciebie, żeby odpocząć, to podrzucanie dzieci po ludziach

Jakbyś trochę poczytała, to byś wiedziała, że do prawidłowego rozwoju dziecko potrzebuje nie tylko matki i ojca. Potem wyrasta taki człowiek bez potrzeb emocjonalnych, bez rodziny, bo przecież nauczycielka to tylko nauczycielka i tylko mamusia i tatuś dla niego istnieją. 

Nie cierpię skrajności. Bardzo mi się nie podoba gdy ktoś wykorzystuje sytuację i faktycznie organizuje do opieki całodziennej innych ludzi bo jest chore. Mówić jednak, że rodzice jak urodzą to nie mają prawa do ani chwili bez dziecka/dzieci jest chore. Żyjemy w społeczeństwie czy tego chcesz czy nie i te dzieci to nie są żadni obcy z innej planety tylko tacy ludzie jak ty czy ja. Tak, uważam, że w zdrowej rodzinie jak dziadkowie zostaną z dziećmi co jakiś czas, choćby co dwa miesiące na weekend żeby rodzice mogli nie wiem wyjechać na wesele czy WOW, na weekend we dwoje i spędzić trochę czasu razem, albo nawet do teatru i wieczorem dziecko z kimś zostanie - to jest normalne. Ale to pewnie nie przyszło ci do głowy, ze rodzice chcieliby raz na ruski rok wyjść gdzieś sami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Utarło się na matki, bo to one zamiast zmobilizować swoich zapladniaczy do roboty i odpowiedzialności, to po obcych ludziach i całej rodzinie szukają winnych, których terroryzują swoimi dziećmi i obrazaja się, że telefony z propozycjami opieki nad dziećmi się nie urywaja

👏👏👏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Jakbyś trochę poczytała, to byś wiedziała, że do prawidłowego rozwoju dziecko potrzebuje nie tylko matki i ojca. Potem wyrasta taki człowiek bez potrzeb emocjonalnych, bez rodziny, bo przecież nauczycielka to tylko nauczycielka i tylko mamusia i tatuś dla niego istnieją. 

ale gdzie ja napisałam, że dziecko ma nie mieć kontaktu z dziadkami? Jedź z nim w odwiedziny i go pilnuj, nie musisz go zostawiać na pół dnia, bo "musisz odpocząć". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Jakbyś trochę poczytała, to byś wiedziała, że do prawidłowego rozwoju dziecko potrzebuje nie tylko matki i ojca. Potem wyrasta taki człowiek bez potrzeb emocjonalnych, bez rodziny, bo przecież nauczycielka to tylko nauczycielka i tylko mamusia i tatuś dla niego istnieją. 

Nie cierpię skrajności. Bardzo mi się nie podoba gdy ktoś wykorzystuje sytuację i faktycznie organizuje do opieki całodziennej innych ludzi bo jest chore. Mówić jednak, że rodzice jak urodzą to nie mają prawa do ani chwili bez dziecka/dzieci jest chore. Żyjemy w społeczeństwie czy tego chcesz czy nie i te dzieci to nie są żadni obcy z innej planety tylko tacy ludzie jak ty czy ja. Tak, uważam, że w zdrowej rodzinie jak dziadkowie zostaną z dziećmi co jakiś czas, choćby co dwa miesiące na weekend żeby rodzice mogli nie wiem wyjechać na wesele czy WOW, na weekend we dwoje i spędzić trochę czasu razem, albo nawet do teatru i wieczorem dziecko z kimś zostanie - to jest normalne. Ale to pewnie nie przyszło ci do głowy, ze rodzice chcieliby raz na ruski rok wyjść gdzieś sami. 

co dwa miesiące na weekend 🤣 nieźle się ustawiłaś, współczuję tym biednym ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

co dwa miesiące na weekend 🤣 nieźle się ustawiłaś, współczuję tym biednym ludziom

Chyba Cię rodzice i dziadkowie nie kochali. Weekend z dziadkami, albo chociaż jeden dzień to wspaniała sprawa dla dziecka, dla rodziców dziecka tez. No ale takie sytuacje i układy to w normalnej zdrowej rodzinie. To, że komuś się to nie mieści w głowie świadczy o patologicznych relacjach z rodziną. Albo braku jakichkolwiek relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina

Zdrowa rodzina to taka, w ktorej nie ma roszczec i oczekiwan w stosunku do dziadkow odnosnie opieki nad wnukami. Tz. dziadkowie odwiedzaja wnuki i odwrotnie, a wnuki nocuja u dziadkow tylko wtedy, kiedy dziadkowie to zaproponuja, a rodzicom akurat pasuje. Oczekiwanie od dziadkow nianczenia w weekendy, zeby rodzice mogli sobie odpoczac, jest wlasnie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Weekend z dziadkami, albo chociaż jeden dzień to wspaniała sprawa dla dziecka, dla rodziców dziecka tez. 

Hahaha, zapomniałaś o dziadkach, dla nich też super sprawa, nie? 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Chyba Cię rodzice i dziadkowie nie kochali. Weekend z dziadkami, albo chociaż jeden dzień to wspaniała sprawa dla dziecka, dla rodziców dziecka tez. No ale takie sytuacje i układy to w normalnej zdrowej rodzinie. To, że komuś się to nie mieści w głowie świadczy o patologicznych relacjach z rodziną. Albo braku jakichkolwiek relacji.

ja z dzieckiem jeżdżę do dziadków w odwiedziny, nie podrzucam im go na weekend 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poppp
 

Chyba Cię rodzice i dziadkowie nie kochali. Weekend z dziadkami, albo chociaż jeden dzień to wspaniała sprawa dla dziecka, dla rodziców dziecka tez. No ale takie sytuacje i układy to w normalnej zdrowej rodzinie. To, że komuś się to nie mieści w głowie świadczy o patologicznych relacjach z rodziną. Albo braku jakichkolwiek relacji.

Dla dziecka i matki oraz zapladniacza na pewno wspaniała sytuacja, bo mogą opchac komuś dziecko, mieć je w czterech literach i high life. Nie pomyslalas za to czym ten weekend z dziadkami jest dla dziadków...toż to piekło na ziemi rozwrzeszczane, niegrzeczne dzieciaki, masakra. Wychowalas je chociaż na ludzi, czy masz bezstresowo wychowane goryle, które sprawiają, że dziadek i babcia po dwóch godzinach są ledwo żywi? Ale co tam, madka uważa, że jest fajnie, bo sama leży d#pa do góry i pierdzi, a dzieci ktoś tam wychowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

Dla dziecka i matki oraz zapladniacza na pewno wspaniała sytuacja, bo mogą opchac komuś dziecko, mieć je w czterech literach i high life. Nie pomyslalas za to czym ten weekend z dziadkami jest dla dziadków...toż to piekło na ziemi rozwrzeszczane, niegrzeczne dzieciaki, masakra. Wychowalas je chociaż na ludzi, czy masz bezstresowo wychowane goryle, które sprawiają, że dziadek i babcia po dwóch godzinach są ledwo żywi? Ale co tam, madka uważa, że jest fajnie, bo sama leży d#pa do góry i pierdzi, a dzieci ktoś tam wychowa

oczywiście, że jej bombelki są najgrzeczniejsze na świecie, a żeby dostąpić zaszczytu spędzenia z nimi weekendu ustawia się długa kolejka 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessa

Podrzucenie to postawienie dzieciaka pod drzwiami, naciśnięcie dzwonka i ucieczka. W normalnej kochającej rodzinie nie ma problemu żeby umówić się raz na jakiś czas z dziadkami na ich samodzielną opiekę. A wy robicie z tego megaproblem. Pewnie gdyby rodzice trafili do szpitala to dzieci wysłalibyście do pogotowia opiekuńczego bo dziadkowie już dosyc się w życiu napracowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
 

Podrzucenie to postawienie dzieciaka pod drzwiami, naciśnięcie dzwonka i ucieczka. W normalnej kochającej rodzinie nie ma problemu żeby umówić się raz na jakiś czas z dziadkami na ich samodzielną opiekę. A wy robicie z tego megaproblem. Pewnie gdyby rodzice trafili do szpitala to dzieci wysłalibyście do pogotowia opiekuńczego bo dziadkowie już dosyc się w życiu napracowali.

szpital a wyjazd z mężem na weekend, bo masz potrzebę odpocząć od gówniaków to trochę co innego. Takie grzeczne i wspaniałe chyba nie są, jak musisz je podrzucać na weekendy do dziadków żeby nie zwariować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

Podrzucenie to postawienie dzieciaka pod drzwiami, naciśnięcie dzwonka i ucieczka. W normalnej kochającej rodzinie nie ma problemu żeby umówić się raz na jakiś czas z dziadkami na ich samodzielną opiekę. A wy robicie z tego megaproblem. Pewnie gdyby rodzice trafili do szpitala to dzieci wysłalibyście do pogotowia opiekuńczego bo dziadkowie już dosyc się w życiu napracowali.

A Ty co robisz dla dziadków, aby im umilić życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

A Ty co robisz dla dziadków, aby im umilić życie?

pozwala im spędzać czas z jej bombelkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessa
 

Dla dziecka i matki oraz zapladniacza na pewno wspaniała sytuacja, bo mogą opchac komuś dziecko, mieć je w czterech literach i high life. Nie pomyslalas za to czym ten weekend z dziadkami jest dla dziadków...toż to piekło na ziemi rozwrzeszczane, niegrzeczne dzieciaki, masakra. Wychowalas je chociaż na ludzi, czy masz bezstresowo wychowane goryle, które sprawiają, że dziadek i babcia po dwóch godzinach są ledwo żywi? Ale co tam, madka uważa, że jest fajnie, bo sama leży d#pa do góry i pierdzi, a dzieci ktoś tam wychowa

Wow! To da się komuś w dwie godziny dziecko wychować i mieć w tym czasie high life! 🤣 Znasz takie słowo jak ojciec? Zwykle rodzina składa się z matki, ojca i dziecka a nie jakiegoś zapładniacza. Zapładniacze to co najwyżej w gospodarstwie rolnym nerwowa dziewojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pimp
 

oczywiście, że jej bombelki są najgrzeczniejsze na świecie, a żeby dostąpić zaszczytu spędzenia z nimi weekendu ustawia się długa kolejka 🤣

Są tak grzeczne i wspaniałe, że chce pozbywać się ich na całe weekendy, bo sama z nimi nie wyrabia. Ale dziadkowie, w jej mniemaniu, muszą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×