Słuchajcie, jestem dorosłym facetem a wzruszyła mnie ta sytuacja, co o tym myślicie? to naprawdę miłe..

 

Kobiety są wrażliwe, wrażliwsze od nas.

xDDDD

Może z 1% jest wrażliwych i empatycznych, ale większość kobiet to wyrachowane istoty bez uczuć.

Niektóre kobiety lubia się orac ckliwym gòwnem pt biedny pokrzywdzony przez los i złe kobiety miś. Ooo nie zesłaj się. Kto to kupuję? Infantylna brokuła i jej podobne które płaczą na byle pierdniecie. A facet tego typu jak taki obraz wasz to już gorsze od dżumy. 

 

Niektóre kobiety lubia się orac ckliwym gòwnem pt biedny pokrzywdzony przez los i złe kobiety miś. Ooo nie zesłaj się. Kto to kupuję? Infantylna brokuła i jej podobne które płaczą na byle pierdniecie. A facet tego typu jak taki obraz wasz to już gorsze od dżumy. 

odnosnie ciebie to akurat prawde napisal

 

odnosnie ciebie to akurat prawde napisal

cieszę się że zrozumiano 

Znowu arystopeedal te same teksty Frajer pisze i nicki wymyśla 

Żadnej baby na swoje jęczę ie nie wyrwiesz. Jęczeć można jak jest się już w zwiazku i to też nie za często. Tym zachowaniem skresliles swoje szanse haha

 

Żadnej baby na swoje jęczę ie nie wyrwiesz. Jęczeć można jak jest się już w zwiazku i to też nie za często. Tym zachowaniem skresliles swoje szanse haha

Ale ty glupi jestes..

 

xDDDD

Może z 1% jest wrażliwych i empatycznych, ale większość kobiet to wyrachowane istoty bez uczuć.

Raczej kobiety płaczą, a nie faceci. O tym mówię.

Ja jestem bardzo wrazliwa....

Jakby mi na kims zalezalo to bym miala lzy w oczach na pewno. Wiec moze cos czuje do Ciebie! Wow ale pieknie by bylo! 

Ale co z tego że coś czuje skoro zajęta

 

Otóż sprawa wygląda w ten sposób, że jest pewna kobieta, która mi się bardzo podoba, niestety jest zajęta (jak wszystkie fajne..) ale ok.., trudno, boli no ale ja nic z tym nie zrobię. Ja jestem samotny już od wielu lat, mniejsza oto, znamy się z pracy, mamy kontakt koleżeński, dzisiaj kiedy przyszedłem do pracy to ona od razu patrząc na mnie stwierdziła, że jestem jakiś zbity.. no i owszem, nie myliła się, troche w moim życiu się pochrzaniło, splot paru niefortunnych rzeczy sprawił, że mam naprawdę mocnego doła (a dół jest naprawdę mocny bo jest on splotem z trzech płaszyczyzn, sercowo, finansowo-zdrowotnych) na każdym tym polu nie jest dobrze, a to najważniejsze "pola" w życiu każdego człowieka, taka prawda. No i .. po prostu jej powiedziałem mniej więcej o co chodzi, musiałem się wygadac, czułem taką potrzebe- bo nawet nie mam komu, jestem aż tak samotny.. i wiecie co? ona normalnie zaczeła mieć szklanki w oczach i prawie zaczeła płakać.. tak się przejeła, to naprawdę dla mnie było mega miłe, kurde.. poczułem się jak dziecko, które dostało prezent, a jestem dorosłym facetem po bardzo dużych przejsiach w zyciu.. co o tym myślicie?  pozdrawiam

Mi też się pochrzaniło ze  zdrowiem i nie mam się komu wygadać..:/. A Ty nie rób sobie nadziei jest zajęta będziesz cierpiał..