Jejku jak ja nie znoszę pracować!

Pracuje od kilku lat a mam dosyć. To ciągle wstawanie rano,to zmęczenie psychiczne,8 godzin w robocie,potem za pieprz w garach. Takie to jest życie. O 20 śpię na stojąco. Kocham weekendy bo W KOŃCU mogę się wyspać. Zastanawiam się skąd matki maja czas na pracę i dziecko (ja nie mam dzieci) skoro ja ledwo ogarniam swoje i męża życie? Nie wiem,podziwiam je. Ile można się tak męczyć? Nie dosypiać? W imię czego? Kilku groszy? (Słabo płatna praca). Jak sobie pomyślę że jeszcze 30 lat to słabo mi się robi. No alebez mojej pensji to byśmy nie mieli jaa spłacić kredytu A tak mamy przynajmniej mieszkanie (niestety zero pomocy od rodziny,więc trzeba się samemu zarzynać)

Jak życ? Jakbym wygrała w lotto to bym od razu przestała pracować. Przez to głupie pracownie nie mam w ogóle czasu na hobby,tylko dom,praca dom praca

JESTEŚ GŁUPIA I NAIWNA KURRWA...Przekonasz się.Bedziesz plakac.

To już nie te czasy gdy byłem mlodziutki i nieświadomy niczegk ty STARA KURRWO.

Nie masz dziecka bo mężowi nie staje ?