Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

 

Rozumiem. Nie zamierzam. Dziękuję za wsparcie i informacje.

Tylko to nie chodzi o to że jest problem z nasieniem. Tylko o to że do wszystkich innych doszedl teraz problem z nasieniem. Już bez tego byliśmy na straconej pozycji. I nagle po roku leczenia zamiast zmniejszyć ilość problemów to pojawił nam się nowy i do tego bardzo kluczowy... Ech... Odechciewa się wszystkiego.

Oj nie gadaj. Problem nasienia to już popularny problem z niepłodnościa. Chcę tylko napisać że w klinikach też na to maja metody😉 więc uszy do góry bo ja sama rok temu myślałam że nawet w invitro do niczego nie dojdzie. I zła byłam na świat bo wtedy i mąż i ja okaz zdrowia... Życie zaskakuje i pomysł ze  może na lepsze. 

Z ciekawostek w latach 80-90 facetów klasyfikowali na niepłodnych gdy mieli poniżej 30 proc żywych, teraz to poniżej 4 proc, więc tak wszystko się zmienia i nie mamy wpływu bo świat biegnie a chcąc nie chcąc chemię wciągamy i taki efekt. 

Aja uszy do góry bo serio ten wynik za 3 miesiące może być zupełnie inny dlatego lekarz Ci powie ze nie ma sensu go robić za tydzień. 

Z resztą badania w klinikach to nie jest przebadane nasienie 1 do 1. Na Uniwersytecie w Szczecinie mają granty na badanie nasienia w stopniu większej ilości plemników niz w klinkach. 

Edytowano przez Miilaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Rozumiem. Nie zamierzam. Dziękuję za wsparcie i informacje.

Tylko to nie chodzi o to że jest problem z nasieniem. Tylko o to że do wszystkich innych doszedl teraz problem z nasieniem. Już bez tego byliśmy na straconej pozycji. I nagle po roku leczenia zamiast zmniejszyć ilość problemów to pojawił nam się nowy i do tego bardzo kluczowy... Ech... Odechciewa się wszystkiego.

Nie załamuj się kocham! Mi tez jest ciężko. 2 transfer nie udany. Zero mrozaczkow. 3 transfer nie wiadomo kiedy sie odbedzie czy w tym  roku bo czekamy na refundację.  Brak kasy. W pracy nie za wesoło.  Musimy sie wzajemnie wspierać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie załamuj się kocham! Mi tez jest ciężko. 2 transfer nie udany. Zero mrozaczkow. 3 transfer nie wiadomo kiedy sie odbedzie czy w tym  roku bo czekamy na refundację.  Brak kasy. W pracy nie za wesoło.  Musimy sie wzajemnie wspierać 

Zuzanna tule mocno 😊

Aja dodam że moja koleżanka ona spore problemy z endometrioza a on tragedia z plemnikami,maja córcię z invitro. Można, jasne że można, tylko się nie poddawać 

Edytowano przez Miilaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, jak odstawiałyście leki po nieudanym transferze? Dzisiaj odebrałam wynik bety, oczywiście 0... 

do kliniki się nie mogę dodzwonić i nie wiem czy faszerować się jeszcze dzisiaj luteiną czy już dzisiaj nie brać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny, jak odstawiałyście leki po nieudanym transferze? Dzisiaj odebrałam wynik bety, oczywiście 0... 

do kliniki się nie mogę dodzwonić i nie wiem czy faszerować się jeszcze dzisiaj luteiną czy już dzisiaj nie brać 

Ja zawsze po konsultacji z lekarzem odstawiłam, nie wcześniej, bo każda z nas jest inna. Zawsze miałam blaskti podawane i beta w 9 dpt. 

Może klinika już była zamknięta. Chyba lepiej dzień za długo brać niż odstawić za wcześnie. Takie moje zdanie. Ale i tak bez konsultacji z lekarzem nic bym sama nie odstawiła

Edytowano przez Aja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny, jak odstawiałyście leki po nieudanym transferze? Dzisiaj odebrałam wynik bety, oczywiście 0... 

do kliniki się nie mogę dodzwonić i nie wiem czy faszerować się jeszcze dzisiaj luteiną czy już dzisiaj nie brać 

Przykro mi. Ja  oba razy od razu pisałam do lekarza i odpisywał aby odstawić leki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Rozumiem. Nie zamierzam. Dziękuję za wsparcie i informacje.

Tylko to nie chodzi o to że jest problem z nasieniem. Tylko o to że do wszystkich innych doszedl teraz problem z nasieniem. Już bez tego byliśmy na straconej pozycji. I nagle po roku leczenia zamiast zmniejszyć ilość problemów to pojawił nam się nowy i do tego bardzo kluczowy... Ech... Odechciewa się wszystkiego.

Kochanie tak mi przykro z tą pracą.  Mam nadzieję że wszystko się skończy i wróci do normy. Z wynikami nasienia jest tak ,że one nie są w 100 % dokładne są robione w dużym uogulnieniu także napewno jest tam kilkaset żywych.  Nie zaprzataj sobie tym głowy.  Ja po wynikach mojego męża też byłam załamana. Zapłaciliśmy za nie kupę pieniędzy a z powodu braku materiału do obróbki nawet nie można było zrobić badań , pomimo tego wszystkiego wychodowalismy 5 blastocyst z 9 komórek.  Oczywiście spróbowała bym troszkę nad tym popracować jakaś dieta + suplementy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny, jak odstawiałyście leki po nieudanym transferze? Dzisiaj odebrałam wynik bety, oczywiście 0... 

do kliniki się nie mogę dodzwonić i nie wiem czy faszerować się jeszcze dzisiaj luteiną czy już dzisiaj nie brać 

Klara tak mi przykro ;((. Masz jeszcze mrozaczki ??? Który to był transfer ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mnie mąż zaczął przezywac golum bo mam odruch wymiotny na mięso, otwarta lodówkę, na ketchup... To będą ciekawe święta 😅

Zadzwia mnie jak w tym pierwszym trymestrze babelki rosną ja mamy super ograniczona dietę 😁😉

A Ty który tydzien ciąży? 

Śmiejemy się z mężem bo teraz nie mam zadnego ruchu, lekarz polecil zrezygnowac w pierwszym trymestrze nawet z domowych cwiczen, czasem uda mi się wyskoczyc na szybki spacer, ale wiadomo jaka jest teraz sytuacja.., a mimo to waga mi zleciała. nie pamietam kiedy ost tyle wazylam. 

Mięso u mnie odpada i niektóre świeże warzywa. Popatrze na coś i wiem, że mi 'nie wejdzie' 😅 natomiast nie mam żadnych  zachcianek. Staram się jednak nie kupować żadnych słodyczy. Przez dłuższy czas chodziłam do dietetyka i często robie te zdrowe fit slodycze/przekąski. Jak byście chciały dziewczyny jakieś przepisy to piszcie 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A Ty który tydzien ciąży? 

Śmiejemy się z mężem bo teraz nie mam zadnego ruchu, lekarz polecil zrezygnowac w pierwszym trymestrze nawet z domowych cwiczen, czasem uda mi się wyskoczyc na szybki spacer, ale wiadomo jaka jest teraz sytuacja.., a mimo to waga mi zleciała. nie pamietam kiedy ost tyle wazylam. 

Mięso u mnie odpada i niektóre świeże warzywa. Popatrze na coś i wiem, że mi 'nie wejdzie' 😅 natomiast nie mam żadnych  zachcianek. Staram się jednak nie kupować żadnych słodyczy. Przez dłuższy czas chodziłam do dietetyka i często robie te zdrowe fit slodycze/przekąski. Jak byście chciały dziewczyny jakieś przepisy to piszcie 😊

Ja bym z chęcią skorzystala. Szczególnie z takim CH do których nie dodaje się cukru z zewnątrz. Tylko bazuje na naturalnym zawartym w owocach np. bo powiem że po roku diety marzy mi się cokolwiek o innym smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Klara tak mi przykro ;((. Masz jeszcze mrozaczki ??? Który to był transfer ??

Dzięki 🙂 wczoraj było kilka łez ale spodziewałam się takiego wyniku. 
 

Mam jeszcze 4 mrozaczki, z tego co pamietam tylko jeden z nich dzielił się jakoś dziwnie, reszta ok. 
 

To był mój pierwszy transfer, 3 dniowy zarodek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dzięki 🙂 wczoraj było kilka łez ale spodziewałam się takiego wyniku. 
 

Mam jeszcze 4 mrozaczki, z tego co pamietam tylko jeden z nich dzielił się jakoś dziwnie, reszta ok. 
 

To był mój pierwszy transfer, 3 dniowy zarodek. 

I jak? Udało się skontaktować z kliniką? W którym dniu po transferze robiłaś betę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

I jak? Udało się skontaktować z kliniką? W którym dniu po transferze robiłaś betę?

Tak, dzięki 🙂 Lekarz kazał odstawić leki i dzwonić na koniec kwietnia. Betę robiłam w 10 dpt. Trochę mi szkoda, bo to był mój najładniejszy zarodek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tak, dzięki 🙂 Lekarz kazał odstawić leki i dzwonić na koniec kwietnia. Betę robiłam w 10 dpt. Trochę mi szkoda, bo to był mój najładniejszy zarodek...

Klara przykro mi. a gdzie sie leczysz? Pytam z ciekawości bo miałaś transfer w takim ciężkim czasie juz chyba. 

Edytowano przez Kinga123
Dopisek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Novum. Tak, ja miałam transfer jak już zaczęło się to szaleństwo i wtedy kończyli rozpoczęte procedury, a nowych nie zaczynali. I pytali czy chcę odroczyć transfer czy zrobić, my zdecydowaliśmy się na świeży transfer... Teraz nie wiem czy to była dobra decyzja, może jakby organizm odpoczął po stymulacji to byłby lepszy wynik... Nie wiem. Na razie wykupiłam pakiet do ćwiczeń z Chodakowską 😉 i ruszę tyłek przez najbliższe miesiące, a dzisiaj walnę sobie pierwsze od dwóch miesięcy winko 😉 Jakoś będzie 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

W Novum. Tak, ja miałam transfer jak już zaczęło się to szaleństwo i wtedy kończyli rozpoczęte procedury, a nowych nie zaczynali. I pytali czy chcę odroczyć transfer czy zrobić, my zdecydowaliśmy się na świeży transfer... Teraz nie wiem czy to była dobra decyzja, może jakby organizm odpoczął po stymulacji to byłby lepszy wynik... Nie wiem. Na razie wykupiłam pakiet do ćwiczeń z Chodakowską 😉 i ruszę tyłek przez najbliższe miesiące, a dzisiaj walnę sobie pierwsze od dwóch miesięcy winko 😉 Jakoś będzie 🙂 

Podobnie zrobilam po swojej zerowej becie czetwone wino + kupilam bieżnie co by czymś sie zająć i przy okazji zrzucić efekt stymulacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

W Novum. Tak, ja miałam transfer jak już zaczęło się to szaleństwo i wtedy kończyli rozpoczęte procedury, a nowych nie zaczynali. I pytali czy chcę odroczyć transfer czy zrobić, my zdecydowaliśmy się na świeży transfer... Teraz nie wiem czy to była dobra decyzja, może jakby organizm odpoczął po stymulacji to byłby lepszy wynik... Nie wiem. Na razie wykupiłam pakiet do ćwiczeń z Chodakowską 😉 i ruszę tyłek przez najbliższe miesiące, a dzisiaj walnę sobie pierwsze od dwóch miesięcy winko 😉 Jakoś będzie 🙂 

Ja tez w novum się "leczę z niepłodności". Ze wg immunologicznych wstrzymac sie mialam przez 2 mce ze staraniami także pod koniec kwietnia wypadałby transfer, ale teraz to zobaczymy. Ja ćwiczę ze sztangą🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tak, dzięki 🙂 Lekarz kazał odstawić leki i dzwonić na koniec kwietnia. Betę robiłam w 10 dpt. Trochę mi szkoda, bo to był mój najładniejszy zarodek...

Klara mój pierwszy transfer najładniejszego zaradka też okazał się klęska. Za to drugi dobrego zarodka okazał się strzałem i mam prawie 3 letniego synka. A teraz walczymy o towarzystwo dla niego i się nie poddajemy. 💪💪

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Klara przykro mi, ale widze zbierasz juz sily na pozniej. Nie bedzie zle.

oho, widze wino i sprzet do cwiczen to naturalna reakcja:)? (P.s. Ja kupilam steper;)

 

Aja widze ze sie podlamalas, wiem ze to troche za duzo zlych wiadomosci jak na jedna osobe w ostatnim czasie. Mam nadzieje, ze wreszcie Cie spotka cos pozytywnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Klara mój pierwszy transfer najładniejszego zaradka też okazał się klęska. Za to drugi dobrego zarodka okazał się strzałem i mam prawie 3 letniego synka. A teraz walczymy o towarzystwo dla niego i się nie poddajemy. 💪💪

Keffy trzymam kciuki, żeby wam się szybko udało 🙂 

Czy przed tym drugim transferem robiłaś jakieś dodatkowe badania, dodatkowe leki, coś zmieniałaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja bym z chęcią skorzystala. Szczególnie z takim CH do których nie dodaje się cukru z zewnątrz. Tylko bazuje na naturalnym zawartym w owocach np. bo powiem że po roku diety marzy mi się cokolwiek o innym smaku.

Aja podaj mi maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Aja podaj mi maila

Wysłałam na Priv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Keffy trzymam kciuki, żeby wam się szybko udało 🙂 

Czy przed tym drugim transferem robiłaś jakieś dodatkowe badania, dodatkowe leki, coś zmieniałaś? 

Czesc ja po 1 niedanym transferze robilam histeroskopie (mialam kiedyś usuwanego laparoskopowo mięśniaka) , a po 3 nieudanych wybrałam się do immunologa, ale każdy przypadek jest inny. Trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Keffy trzymam kciuki, żeby wam się szybko udało 🙂 

Czy przed tym drugim transferem robiłaś jakieś dodatkowe badania, dodatkowe leki, coś zmieniałaś? 

Hej nie nic nie robiłam. Podeszłam jeszcze raz i się jakims cudem udało. Ale teraz po 3 latach po 1 nieudanej próbie miałam robiona histeroskopie - ale nic nie wyszło. Miałam podchodzić w kwietniu do kolejnego transferu dodatkowo z jakimś antybiotykiem ale wiadomo jaka jest sytuacja 😔😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny!  Mam pytanie... 03.03.20 mialam punkcje. Pobrano jajeczka, lekarz odroczyl swiezy transfer z powodu hiperstymulacji. Poradzil, azeby mrozony transfer odbyl sie po 1 lub 2 kolejnych pelnych cyklach.. Czy ktoras z Was chciala przetransferowac maluszka i jej odmowiono? Czy nie pozwolono podejsc do transferu od kiedy zaczal rozprzestrzeniac sie u nas wirus? Pozdrawiam Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapomnialam spytac o jeszcze jedna sprawe...przed pobraniem jajeczek i zaplodnieniem, pragnelam by zarodkow bylo choc 4...  kiedy pobierali jajeczka i je zaplodnili... kiedy powiedzieli mi, ze zarodeczkow jest 8 super klasy i jeden 9- wiaty nieco mniejszy, slabszy, bylam w niebowzieta... Ubzduralo mi sie, ze moze bede miala kilkoro dzieci.. ale czytam wasze wypowiedzi.. niekiedy z 4 pieknych zarowkow nie ma zadnej ciazy...  😭 Czlowiek zaczyna dobierac sobie do glowy straszne rzeczy.. Mieszkam do tego w Norwegii.. w zaistnialej sytuacji musze czekac na wznowienie lotow, otwarcie granic, zniesienie kwarantanny.. Wiem, ze kazdy przypadek jest inny, ale zapytam jeszcze: ile ciaz mialyscie z posiadanych zarodeczkow ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×