Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

 

Cześć wszystkim, jestem tu nowa. Czy ktoś z Was leczy się w Invicta w Gdańsku? Ja właśnie zaczynam swoją walkę.... 

Me ;)). Witaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Cześć wszystkim, jestem tu nowa. Czy ktoś z Was leczy się w Invicta w Gdańsku? Ja właśnie zaczynam swoją walkę.... 

Hej, ja też invicta Gdańsk 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Cześć wszystkim, jestem tu nowa. Czy ktoś z Was leczy się w Invicta w Gdańsku? Ja właśnie zaczynam swoją walkę.... 

Hej ja leczę się w INVICTA w Gdańsku. 

Witamy na pokładzie 😁

PS. Widzę trochę z Gdańska Nas jest 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jest refundowany, bo ja miałam w invicta w Wawie na nfz

Jak zdobyłaś skierowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jak zdobyłaś skierowanie?

Na 1 wizycie byliśmy z mężem,  a że On ma gadane to rozgadal się z lekarzem i lekarz sam zaproponował że kilka osób w miesiącu może mieć na NFZ i mi dał, ale wtedy tylko ja miałam robione, mąż nie.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny. W lutym przeszłam pierwszy cykl invitro - cała stymulacja przebiegała wręcz książkowe, pobrano 12 komorek jajowych, nasienie męża zostało uznane za dobrej jakości i niestety żadna z komórek nie zapłodniła się 😢 Nie wiem co myśleć na ten temat i czy próbować ponownie - nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy i nie wiem czy jest to sytuacja często spotykana ? Jesli ktoś był w podobnej sytuacji do mnie - proszę o kontakt. Dziękuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hej dziewczyny. W lutym przeszłam pierwszy cykl invitro - cała stymulacja przebiegała wręcz książkowe, pobrano 12 komorek jajowych, nasienie męża zostało uznane za dobrej jakości i niestety żadna z komórek nie zapłodniła się 😢 Nie wiem co myśleć na ten temat i czy próbować ponownie - nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy i nie wiem czy jest to sytuacja często spotykana ? Jesli ktoś był w podobnej sytuacji do mnie - proszę o kontakt. Dziękuje i pozdrawiam

Hej. Moja pierwsza stymulacja zakończyła się bez zarodków, mimo że było 12 pęcherzyków. Jak chcesz pogadać o szczegółach, to napisz na Priv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

I jeszcze takie pytanko o indywidualną opinie , podchodzicie do transferów czy się wstrzymujecie ???

Ja na razie się wstrzymuje. Mieliśmy lecieć na wakacje i po powrocie mieć transfer ale zamknęli granice dzień przed naszym wylotem 😉 osobiście wstrzymuje się z tego powodu że ostatni transfer zakończył się poronieniem i obawiam się tego, że jeżeli i tym razem miałabym tułać się po szpitalach itd. to byłyby mi ciężko samej no i jednak zagrożenie większe a mój partner ma choroby autoimmunologiczne więc wolałabym z ewentualnego szpitala nie przynieść jakiegoś syfa do domu 🙄 staramy się o tą ciąże pare lat to miesiąc czy 2 mnie nie zbawi w sumie 😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, chciała bym do Was dołączyć. Pierwszą wizytę w klinice mamy zaplanowaną na 3 czerwca. 

Mam za sobą wiele 😔 

Najważniejsza zdrowa córka 11 lat. 

Lecz najpierw miałam 1 ciążę obumarłą w 16tc, 2 - poronienie w 6tc 3 - to Ciąża donoszona, 4 - ciąża pozamaciczna, usunięty prawy jajowod 5 - dokładnie rok temu Poronienie w 6tc 😪 zmiana lekarza, mnóstwo badan i miało być pięknie,dostalam leki już od 16dnia cyklu (cykle monitorowane) udało się,lecz tylko na kilka tyg, najpierw myślałam, że to Poroninie i tak to wyglądało na usg. Lecz na kontroli okazało się, że to ciaza pozamaciczna... Tak druga.... Trzeba mieć pecha tyle uslyszalam w szpitalu, leżałam 2 tyg, dostałam zastrzyk, wyszłam do domu, beta spadała, usg kontrolne : mega krwiak, resztki ciąży i krwotok do brzucha, znów szpital, rano laparoskopia i usunięcie jajowodu.

Lekarz mówi, że jestesmy w najlepszej sytuacji do in vitro, ja nie wie czy mam na to siły. Boję się że z moim szczęściem znowu się coś stanie. 

O in vitro nie wiem nic, tyle co wyczytałam. Czy któraś z Was chodzi do Ivimedu do Katowic? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dzień dobry, chciała bym do Was dołączyć. Pierwszą wizytę w klinice mamy zaplanowaną na 3 czerwca. 

Mam za sobą wiele 😔 

Najważniejsza zdrowa córka 11 lat. 

Lecz najpierw miałam 1 ciążę obumarłą w 16tc, 2 - poronienie w 6tc 3 - to Ciąża donoszona, 4 - ciąża pozamaciczna, usunięty prawy jajowod 5 - dokładnie rok temu Poronienie w 6tc 😪 zmiana lekarza, mnóstwo badan i miało być pięknie,dostalam leki już od 16dnia cyklu (cykle monitorowane) udało się,lecz tylko na kilka tyg, najpierw myślałam, że to Poroninie i tak to wyglądało na usg. Lecz na kontroli okazało się, że to ciaza pozamaciczna... Tak druga.... Trzeba mieć pecha tyle uslyszalam w szpitalu, leżałam 2 tyg, dostałam zastrzyk, wyszłam do domu, beta spadała, usg kontrolne : mega krwiak, resztki ciąży i krwotok do brzucha, znów szpital, rano laparoskopia i usunięcie jajowodu.

Lekarz mówi, że jestesmy w najlepszej sytuacji do in vitro, ja nie wie czy mam na to siły. Boję się że z moim szczęściem znowu się coś stanie. 

O in vitro nie wiem nic, tyle co wyczytałam. Czy któraś z Was chodzi do Ivimedu do Katowic? 

 

Masz zdrową córkę więc masz ogromne szczęście 🙂

Większość z nas ma za sobą niepowodzenia wiele ma za sobą strary ale musimy dać radę.

Jeżeli lekarz mówi, że nie ma przeciwwskazań do in vitro i szanse są to rób wszysko zgodnie z zalecaniami a my wszystkie będziemy trzymać kciuki 🍀 teraz tu straszny przestój bo dużo klinik nie pracuje normalnie ale w normalnych warunkach można tu złapać naprawdę solidną dawkę wsparcia i sporo wiedzy od niektórych dziewczyn. 

A jak sił zabraknie spójrz na córkę i pomyśl, że chyba warto 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dzień dobry, chciała bym do Was dołączyć. Pierwszą wizytę w klinice mamy zaplanowaną na 3 czerwca. 

Mam za sobą wiele 😔 

Najważniejsza zdrowa córka 11 lat. 

Lecz najpierw miałam 1 ciążę obumarłą w 16tc, 2 - poronienie w 6tc 3 - to Ciąża donoszona, 4 - ciąża pozamaciczna, usunięty prawy jajowod 5 - dokładnie rok temu Poronienie w 6tc 😪 zmiana lekarza, mnóstwo badan i miało być pięknie,dostalam leki już od 16dnia cyklu (cykle monitorowane) udało się,lecz tylko na kilka tyg, najpierw myślałam, że to Poroninie i tak to wyglądało na usg. Lecz na kontroli okazało się, że to ciaza pozamaciczna... Tak druga.... Trzeba mieć pecha tyle uslyszalam w szpitalu, leżałam 2 tyg, dostałam zastrzyk, wyszłam do domu, beta spadała, usg kontrolne : mega krwiak, resztki ciąży i krwotok do brzucha, znów szpital, rano laparoskopia i usunięcie jajowodu.

Lekarz mówi, że jestesmy w najlepszej sytuacji do in vitro, ja nie wie czy mam na to siły. Boję się że z moim szczęściem znowu się coś stanie. 

O in vitro nie wiem nic, tyle co wyczytałam. Czy któraś z Was chodzi do Ivimedu do Katowic? 

 

Hej. Fajnie że jesteś, bo tu faktycznie straszny przestoj... Aż smutno. 

Masz dziecko. To cudownie.

Przeszłaś bardzo wiele strat. I mimo to dalej walczysz.  I mówisz że nie dasz rady z in vitro. Nie wierzę. In vitro nie jest straszne samo w sobie. Można się z nim zaprzyjaźnić (skoro trzeba). Straszny jest tylko lek, że się nie uda. Ale to już znasz. Więc nic nowego nie poznasz dzięki in vitro. Tylko metoda się zmieni. A może da nawet więcej. Może zdiagnozują przyczynę poronień i ją wykluczą...

Masz jakieś diagnozy postawione czy badania zrobione? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hej. Fajnie że jesteś, bo tu faktycznie straszny przestoj... Aż smutno. 

Masz dziecko. To cudownie.

Przeszłaś bardzo wiele strat. I mimo to dalej walczysz.  I mówisz że nie dasz rady z in vitro. Nie wierzę. In vitro nie jest straszne samo w sobie. Można się z nim zaprzyjaźnić (skoro trzeba). Straszny jest tylko lek, że się nie uda. Ale to już znasz. Więc nic nowego nie poznasz dzięki in vitro. Tylko metoda się zmieni. A może da nawet więcej. Może zdiagnozują przyczynę poronień i ją wykluczą...

Masz jakieś diagnozy postawione czy badania zrobione? 

Mam mutacje homozygotyczna A1298C 

Póki co tylko tyle i mam nadzieję,, że nic więcej 😉 

W październiku byłam w szpitalu na endokrynolgi i oprócz niskiego AMH nic więcej nie wyszło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mam mutacje homozygotyczna A1298C 

Póki co tylko tyle i mam nadzieję,, że nic więcej 😉 

W październiku byłam w szpitalu na endokrynolgi i oprócz niskiego AMH nic więcej nie wyszło. 

Ja to już sama nie wiem, czy lepiej żeby nic nie wychodziło, czy żeby w końcu coś wyszło i wiadomo było o co chodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lentylku witaj serdecznie, rozumiem Twoj strach. Wiele z nas tutaj ma juz rozne historie za soba i nawet to, ze wszystko jest ok nie zmieni tego, ze sie boimy. Ktos mi kiedys mowil (pewnie powtarzac za kims madrzejrzym ale nie wiem kim), ze nie mozna przestac latac ze strachu przed upadkiem, ale nie mozna przy tym zapomniec ze jest szansa upadku...

masz troche czasu do czerwca by nabrac sily;) 
 

 

 

Aja fakt, smutno i przestoj, ja nawet jakos rzadziej ostatnio zagladalam, dalam sie pochlonac pracy, wrocilam do cwiczen. Wracam do czegos co mozna nazwac rownowaga, no i czekam na te kariotypy... ponoc do 27.04 powinnam dostac wyniki, wtedy bedzie zastanawianie sie co dalej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Lentylku witaj serdecznie, rozumiem Twoj strach. Wiele z nas tutaj ma juz rozne historie za soba i nawet to, ze wszystko jest ok nie zmieni tego, ze sie boimy. Ktos mi kiedys mowil (pewnie powtarzac za kims madrzejrzym ale nie wiem kim), ze nie mozna przestac latac ze strachu przed upadkiem, ale nie mozna przy tym zapomniec ze jest szansa upadku...

masz troche czasu do czerwca by nabrac sily;) 
 

 

 

Aja fakt, smutno i przestoj, ja nawet jakos rzadziej ostatnio zagladalam, dalam sie pochlonac pracy, wrocilam do cwiczen. Wracam do czegos co mozna nazwac rownowaga, no i czekam na te kariotypy... ponoc do 27.04 powinnam dostac wyniki, wtedy bedzie zastanawianie sie co dalej. 

Ja miałam mieć za tydzień wizytę u mojego gin. Cytologię i usg piersi, chcial żebym wynik cytologii miala już ze sobą na czerwiec, ale jak na złość nie dostałam jeszcze okresu. Mam krótkie cykle ale tym razem to chyba dobije do 28... 😑 W marcu okazało się że mam jeszcze torbiel na prawym jajniku, zrobiła się od razu po tej ciąży pozamacicznej. Oby już jej nie było 🙄

A badania na kariotypy i nasze genetyczne mieliśmy refundowane dzięki mojej endokrynolog, ponieważ po tylu poronieniach wysłała nas do Genomu na NFZ. Można również mieć skierowanie do nich od lekarza rodzinnego. Może komuś przyda się ta informacja 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Lentylku witaj serdecznie, rozumiem Twoj strach. Wiele z nas tutaj ma juz rozne historie za soba i nawet to, ze wszystko jest ok nie zmieni tego, ze sie boimy. Ktos mi kiedys mowil (pewnie powtarzac za kims madrzejrzym ale nie wiem kim), ze nie mozna przestac latac ze strachu przed upadkiem, ale nie mozna przy tym zapomniec ze jest szansa upadku...

masz troche czasu do czerwca by nabrac sily;) 
 

 

 

Aja fakt, smutno i przestoj, ja nawet jakos rzadziej ostatnio zagladalam, dalam sie pochlonac pracy, wrocilam do cwiczen. Wracam do czegos co mozna nazwac rownowaga, no i czekam na te kariotypy... ponoc do 27.04 powinnam dostac wyniki, wtedy bedzie zastanawianie sie co dalej. 

Hej. Magda. Jak super, że się odezwałaś. Fajnie, że już niedługo będziesz coś dalej wiedzieć. 

Ja się w końcu zdecydowałam na kariotypy prywatnie. Już mi się płakać chce jak widzę te wszystkie wydatki... Ale nie mam wyjścia trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Iryza w końcu się odezwalas.... teraz to Ty potrzebujesz naszych modlitw i słów otuchy! I wysyłamy Ci ich całe tony! ✊✊ Kciuki również za mamę... oby się to dobrze skonczylo... nadzieja jest zawsze... Już niedługo przytulisz dziewczynki ! Odezwij się czasem do nas 🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hej Milkaa😘siedzimy na walizkach, jak dotrzymam to za 11 dni, 23 kwietnia zobaczymy nasze Twixy, 💕chyba, że dziewczyny zadecydują, że wcześniej. Codziennie je proszę, że nie dziś🤣z badań wynika, że rosną pięknie i że wszystko u nich dobrze. Kopią, rozpychają się na maxa, choć na pewno mają już bardzo ciasno. 

Mi psychika trochę siadla, bo mamie odwołano kolejną onkologiczną operację przez tę pandemię, ja będąc pod prysznicem znowu znalazłam sobie guza w piersi, dokładnie w tym samym miejscu co poprzedni, i tak nerwy dały o sobie znać. Na szczęście psychika już opanowana, ale nie ukrywam, lekko nie było. 

Iryza 

Trzymam kciuki żeby wszystko było ok i żeby to co wyczulas nie było niczym poważnym,  dawno Cię nie było, dużo osob tęskni, pozdrawiam i całuje 😘

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny moja radość tak szybko jak się zaczęła to się skończyła 😥😥😥. 1 usg było 6t+ 6dz zarodek miał 3,4mm, akcja serca 109um/min. Dzisiaj bylam na drugiej wizycie 10tydz, ciąża obumarla w 7t+6dz. Czulam od początku jak Wam tu zanudzalam z tym niskim bhcg, że coś jest nie tak 😥😥😥😥

  • Sad 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny moja radość tak szybko jak się zaczęła to się skończyła 😥😥😥. 1 usg było 6t+ 6dz zarodek miał 3,4mm, akcja serca 109um/min. Dzisiaj bylam na drugiej wizycie 10tydz, ciąża obumarla w 7t+6dz. Czulam od początku jak Wam tu zanudzalam z tym niskim bhcg, że coś jest nie tak 😥😥😥😥

Bardzo mi przykro 😔przytulam cię mocno 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny moja radość tak szybko jak się zaczęła to się skończyła 😥😥😥. 1 usg było 6t+ 6dz zarodek miał 3,4mm, akcja serca 109um/min. Dzisiaj bylam na drugiej wizycie 10tydz, ciąża obumarla w 7t+6dz. Czulam od początku jak Wam tu zanudzalam z tym niskim bhcg, że coś jest nie tak 😥😥😥😥

Bardzo mi przykro, bardzo trzymałam kciuki za to żeby wszystko było okej :( Trzymaj się kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny moja radość tak szybko jak się zaczęła to się skończyła 😥😥😥. 1 usg było 6t+ 6dz zarodek miał 3,4mm, akcja serca 109um/min. Dzisiaj bylam na drugiej wizycie 10tydz, ciąża obumarla w 7t+6dz. Czulam od początku jak Wam tu zanudzalam z tym niskim bhcg, że coś jest nie tak 😥😥😥😥

Ehh... Madzielena strasznie mi przykro... 😞

trzymaj sie cieplo:* 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny moja radość tak szybko jak się zaczęła to się skończyła 😥😥😥. 1 usg było 6t+ 6dz zarodek miał 3,4mm, akcja serca 109um/min. Dzisiaj bylam na drugiej wizycie 10tydz, ciąża obumarla w 7t+6dz. Czulam od początku jak Wam tu zanudzalam z tym niskim bhcg, że coś jest nie tak 😥😥😥😥

Przykro mi kochana:-* 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam Was Dziewczyny...chciałabym dołączyć do Waszego forum, bo jak dotychczas jestem sama z tym wszystkim...mam 39 lat...nie mam dzieci...5 lat starań, ale tylko ostatni rok w klinice leczenia niepłodności....najpierw dwa lata staraliśmy się sami, a potem bez sensu przez rok chodziłam do moich ginekologów do przychodni...moje AMH 1,83...2 x IUI nieudane...jak na razie mam za sobą jedną punkcję i jeden nieudany transfer...mamy zamrożone 4 zarodki i nie możemy podchodzić do kolejnego transferu, bo nasza klinika na razie nie robi...leczymy się w Centrum Medycznym Antrum w Bytomiu...czy są wśród Was jakieś dziewczyny ze Śląska lub leczące się na Śląsku? Czy orientujecie się, jak sprawa wygląda w innych klinikach?

Edytowano przez Asusena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Madzialena bardzo mi przykro. Jakbyś z chciała pogadać to pisz śmiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już wylalam tyle łez, że ledwie na oczy patrzę, a teraz się boję poronienia. Lekarz powiedział, że jak przyjdzie wieksze krwawienie to mam do niego zadzwonić i mi wtedy przepisze leki poronne. 

Powoli robię się wrakiem człowieka. Wykończona psychicznie, fizycznie i finansowo.

Edytowano przez Madziallena31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Już wylalam tyle łez, że ledwie na oczy patrzę, a teraz się boję poronienia. Lekarz powiedział, że jak przyjdzie wieksze krwawienie to mam do niego zadzwonić i mi wtedy przepisze leki poronne. 

Powoli robię się wrakiem człowieka. Wykończona psychicznie, fizycznie i finansowo.

Nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czujesz. Ale wiedz że nie jesteś sama. I jeśli potrzebujesz to pisz... Przytulam mocno i całuję w czoło... Trzymaj się wojowniczko!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Witam Was Dziewczyny...chciałabym dołączyć do Waszego forum, bo jak dotychczas jestem sama z tym wszystkim...mam 39 lat...nie mam dzieci...5 lat starań, ale tylko ostatni rok w klinice leczenia niepłodności....najpierw dwa lata staraliśmy się sami, a potem bez sensu przez rok chodziłam do moich ginekologów do przychodni...moje AMH 1,83...2 x IUI nieudane...jak na razie mam za sobą jedną punkcję i jeden nieudany transfer...mamy zamrożone 4 zarodki i nie możemy podchodzić do kolejnego transferu, bo nasza klinika na razie nie robi...leczymy się w Centrum Medycznym Antrum w Bytomiu...czy są wśród Was jakieś dziewczyny ze Śląska lub leczące się na Śląsku? Czy orientujecie się, jak sprawa wygląda w innych klinikach?

My jesteśmy zapisani do Invimedu do Katowic. Nasze pierwsze podejście. Czekamy na pierwszą wizytę w czerwcu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Już wylalam tyle łez, że ledwie na oczy patrzę, a teraz się boję poronienia. Lekarz powiedział, że jak przyjdzie wieksze krwawienie to mam do niego zadzwonić i mi wtedy przepisze leki poronne. 

Powoli robię się wrakiem człowieka. Wykończona psychicznie, fizycznie i finansowo.

Doskonale wiem co czujesz 😓😪😪😪 trzymaj się 😪😪😪😪życie jest bardzo niesprawiedliwe 😔😔😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×