Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

4 godziny temu, słoneczko1988 napisał:

Dzięki, ale wolałabym żeby się udało w końcu!!. Stracony czas i kupa pieniędzy a efektu brak. Przy 2 to bym się nie zdecydowała na podanie na raz, chyba że bym miała wszystkie badania i pewność że mam prawie maksimum szans. Potem kolejna stymulacja to znowu pełny koszt. Który to twój transfer ?? Jakieś dodatkowe badanja robiłaś ??

Tylko zrobili mi immunofenotyp i biopsja endometrium z komorek nk i tak i nic więcej w sumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lekarz wyznaczył mi dziś transfer na czwartek 😬 jakieś kurcze mam mieszane uczucia. Wydaje mi się, że jestem lepiej przygotowana niż poprzednio ale nie umiem się tym tak cieszyć, czekać na to itd. Nie wiem czy wy też po poronieniach nabieralyscie takiego jakby dystansu? 😏 To mój ostatni mrozak 😬 więc presja troche jest 😏 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Luna_ napisał:

Lekarz wyznaczył mi dziś transfer na czwartek 😬 jakieś kurcze mam mieszane uczucia. Wydaje mi się, że jestem lepiej przygotowana niż poprzednio ale nie umiem się tym tak cieszyć, czekać na to itd. Nie wiem czy wy też po poronieniach nabieralyscie takiego jakby dystansu? 😏 To mój ostatni mrozak 😬 więc presja troche jest 😏 

Trzymam kciuki, żeby ten transfer okazał się być szczęśliwym ✊✊✊✊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Luna_ napisał:

Lekarz wyznaczył mi dziś transfer na czwartek 😬 jakieś kurcze mam mieszane uczucia. Wydaje mi się, że jestem lepiej przygotowana niż poprzednio ale nie umiem się tym tak cieszyć, czekać na to itd. Nie wiem czy wy też po poronieniach nabieralyscie takiego jakby dystansu? 😏 To mój ostatni mrozak 😬 więc presja troche jest 😏 

Musi być dobrze. Będziemy trzymać kciuki🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Luna_ napisał:

Lekarz wyznaczył mi dziś transfer na czwartek 😬 jakieś kurcze mam mieszane uczucia. Wydaje mi się, że jestem lepiej przygotowana niż poprzednio ale nie umiem się tym tak cieszyć, czekać na to itd. Nie wiem czy wy też po poronieniach nabieralyscie takiego jakby dystansu? 😏 To mój ostatni mrozak 😬 więc presja troche jest 😏 

Luna myśl pozytywnie 🙂 wierze ze będzie dobrze! 🙂 🍀🍀🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Luna kazdy chyba nabiera dystansu po tym jak wczesniej zbierze solidnego kopa, ale pomysl ze juz pora na cos dobrego po tych porazkach;)

 

Beta super, trzymam kciuki by kolejne wiadomosci tez byly wspaniale:)

 

ja z kolei dowiadywalam sie jak wyglada kwestia z moimi badaniami, mam je wazne do poczatku lipca, wiec pora cos zadzialac. Czeka na mnie tylko jeden mrozak, oby to byl "ten". 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Luna_ napisał:

Lekarz wyznaczył mi dziś transfer na czwartek 😬 jakieś kurcze mam mieszane uczucia. Wydaje mi się, że jestem lepiej przygotowana niż poprzednio ale nie umiem się tym tak cieszyć, czekać na to itd. Nie wiem czy wy też po poronieniach nabieralyscie takiego jakby dystansu? 😏 To mój ostatni mrozak 😬 więc presja troche jest 😏 

Hej Luna. Nie wiem, czy to kwestia poronień, czy nie udanych prób, tego ile mroziaków mi zostało itd, ale jak to sobie analizuję to ja chyba przy każdym transferze miałam inne podejście.

Przy pierwszym byłam tak zestresowana i spanikowana tym wszystkim, że nie pamiętam co czułam. Zanim się ocknęłam i zaczęłam cieszyć z tego że jestem w ciąży to ją straciłam.

Przy drugim transferze byłam spokojna ale i trochę zdystansowana. Wiedziałam, że mało prawdopodobne, aby 2 transfery pod rząd się udały, więc powtarzałam sobie - ten transfer będzie negatywny, ale z następnego będzie ciąża.

Trzeciego transferu nie mogłam się już doczekać. Byłam bardzo pozytywnie nastawiona. Cieszyłam się, odliczalam dni. Co więcej, wydawało mi się że mogło się udac po objawach. Nie udało się. I to mnie trochę podłamało. Nie taki był przecież ułożony przezenie plan. To był mój ostatni zarodek wtedy, co też miało wpływ.

Czwarty transfer. Pierwszy z nowej procedury. Znów nadzieja, ale tym razem już z dużą presją. Najlepszy z zarodków. Już poronienie i dwa transfery gdzie beta nie ruszyła za mną. Jak teraz się nie uda to już kiepsko. No i się nie udało.

Piąty transfer zrobiłam, bo lekarz powiedział żeby zrobić. Ja nie chciałam go zrobić. Nie czułam radości. Nie nastawiałam się na niego. Nie widziałam sensu. Jedyne co mnie przekonało żeby go zrobić to nagła nieoczekiwana spontaniczna owulacja. Więc miałam szansę spróbować transferu na cyklu naturalnym. Przynajmniej cokolwiek inaczej niż do tej pory. I była ciąża. Krótko, bo tylko biochemiczna, ale była.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Magdaa napisał:

Luna kazdy chyba nabiera dystansu po tym jak wczesniej zbierze solidnego kopa, ale pomysl ze juz pora na cos dobrego po tych porazkach;)

 

Beta super, trzymam kciuki by kolejne wiadomosci tez byly wspaniale:)

 

ja z kolei dowiadywalam sie jak wyglada kwestia z moimi badaniami, mam je wazne do poczatku lipca, wiec pora cos zadzialac. Czeka na mnie tylko jeden mrozak, oby to byl "ten". 

Super że też zaczynasz działać. A zaczęłaś już leczenie immunologiczne? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję dziewczyny 🙂 biorę się w kupę i musi być dobrze! Normalnie nie jestem taka maruda 😬 może przez te wszystkie hormony łapie takie humorki 😅

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aja po badaniu poziomu homocysteiny i witamin wyszlo ze jest dobrze po witaminach, czekam jeszcze na wizyte przed ruszeniem czy wlasnie czegos dodatkowo nie bede potrzebowac, ale wg tego co genetyk wczesniej powiedziala to tylko heparyna i nic dodatkowego nie trzeba. Zobaczymy... eh;)

probuje sie nastawic tak pozytywnie jak tylko sie da, bo ostatnio to najwieksze problemy mam chyba z poskromieniem nerwow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Magdaa napisał:

Aja po badaniu poziomu homocysteiny i witamin wyszlo ze jest dobrze po witaminach, czekam jeszcze na wizyte przed ruszeniem czy wlasnie czegos dodatkowo nie bede potrzebowac, ale wg tego co genetyk wczesniej powiedziala to tylko heparyna i nic dodatkowego nie trzeba. Zobaczymy... eh;)

probuje sie nastawic tak pozytywnie jak tylko sie da, bo ostatnio to najwieksze problemy mam chyba z poskromieniem nerwow. 

Acha. To super. Kiedy masz tą wizytę? Przypomnij mi proszę czy ty badalas dodatkowo cytokiny albo nk albo albo kiry? Czy tylko trombofilie i kariotyp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Beta napisał:

Moje Kochane, jestem po USG, jest Pęcherzyk ciążowy i jest pecherzyk żółtkowy. Zarodka jeszcze nie widać ale podobno tak jest prawidłowo bo to jest 5 tygodni i 3 dni. Mój doktor mówi żeby patrzeć z nadzieją. Kolejne USG za ok 10 dni trzymajcie kciuki. 

Wam wszystkim życzę dużo szczęścia 🥰

Ja trzymam! Trzymam mocno kciuki za Was 🥰😘 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Beta napisał:

Moje Kochane, jestem po USG, jest Pęcherzyk ciążowy i jest pecherzyk żółtkowy. Zarodka jeszcze nie widać ale podobno tak jest prawidłowo bo to jest 5 tygodni i 3 dni. Mój doktor mówi żeby patrzeć z nadzieją. Kolejne USG za ok 10 dni trzymajcie kciuki. 

Wam wszystkim życzę dużo szczęścia 🥰

5 tydz i 3 dni to rzeczywiście trochę za szybko, żeby było coś więcej widać. Ale i tak fajnie, ze lekarz tak szybko zrobił Ci USG, bo możesz być spokojna, ze wszystko idzie dobrze 🙂 Mi mój lekarz kazał przyjść dopiero trzy tyg po transferze, a to będzie (wg moich obliczeń) 6 tydz i 5 dni. 
 

A jak się czujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Asusena napisał:

5 tydz i 3 dni to rzeczywiście trochę za szybko, żeby było coś więcej widać. Ale i tak fajnie, ze lekarz tak szybko zrobił Ci USG, bo możesz być spokojna, ze wszystko idzie dobrze 🙂 Mi mój lekarz kazał przyjść dopiero trzy tyg po transferze, a to będzie (wg moich obliczeń) 6 tydz i 5 dni. 
 

A jak się czujesz? 

Jak wy to liczycie? Bo ja się gubię. 3 tyg po transferze to mi wychodzi 5 tydzień i 5 dni. Bo mówią żeby od dnia transferu odliczyć 2 tyg i wiek zarodka. Czyli 2 tyg i 5 dni. Plus 3 tyg to razem 5 tyg i 5 dni.

Za to wogole nie wiem jak liczyć naturalną ciążę? Od miesiączki? Od owulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Aja napisał:

Jak wy to liczycie? Bo ja się gubię. 3 tyg po transferze to mi wychodzi 5 tydzień i 5 dni. Bo mówią żeby od dnia transferu odliczyć 2 tyg i wiek zarodka. Czyli 2 tyg i 5 dni. Plus 3 tyg to razem 5 tyg i 5 dni.

Za to wogole nie wiem jak liczyć naturalną ciążę? Od miesiączki? Od owulacji?

Tak czysto teoretycznie to od 1 dnia miesiączki z tego co kojarzę 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Aja napisał:

Jak wy to liczycie? Bo ja się gubię. 3 tyg po transferze to mi wychodzi 5 tydzień i 5 dni. Bo mówią żeby od dnia transferu odliczyć 2 tyg i wiek zarodka. Czyli 2 tyg i 5 dni. Plus 3 tyg to razem 5 tyg i 5 dni.

Za to wogole nie wiem jak liczyć naturalną ciążę? Od miesiączki? Od owulacji?

Ja to policzyłam od daty ostatniej miesiączki,  bo przeczytałam na internecie ze jeżeli transfer był robiony ma cyklu naturalnym (a u mnie na takim był), to wiek ciąży liczy się tak jak przy naturalnym zapłodnieniu. No ja nie wiem czy dobrze policzyłam, ale znalazłam tez na internecie kalkulator ciąży i on tez mi to tak policzył. 🙂 We wtorek policzy mi to docent. To będzie na pewno dobrze 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Aja napisał:

Jak wy to liczycie? Bo ja się gubię. 3 tyg po transferze to mi wychodzi 5 tydzień i 5 dni. Bo mówią żeby od dnia transferu odliczyć 2 tyg i wiek zarodka. Czyli 2 tyg i 5 dni. Plus 3 tyg to razem 5 tyg i 5 dni.

Za to wogole nie wiem jak liczyć naturalną ciążę? Od miesiączki? Od owulacji?

Acha. Masz racje! Będę miała 5 tydzień i 5 dni. Nie 6 🙂 Dobrze gadasz 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Aja napisał:

Świetne wiadomości. A więc miłego i owocnego kłucia się w brzuchu. Oby już z happy endem. Ile trwa taki długi protokół? Kiedy trzymać kciuki za punkcję?

Część lekarzy od in vitro ogarnia witaminy i suplementacje. Ja też zaczęłam wszystko sama, i myslalamz że może to standard, ale jak byłam u Lewandowskiego na konsultacji to on  skorygował mi dawki. I powiedział co i ile brać. A potem immunolog to jest z wogole ustawił ma sztywno. Więc byłam mile zaskoczona i trochę bardziej pewna że czegoś nie psuje zamiast naprawić. Stąd byłam ciekawa jak to było u ciebie. Ale widzę że większość z nas jednak zaczyna sama.

Nie dziękuję 😛 jestem już po 1 ukłuciu i nie było tak źle, człowiek przywykł już do tego A i sama myśl że to mnie poprowadzi może wreszcie do czegoś dobrego sprawia że żaden ból nie ma znaczenia 🙂

co do długości protokołu to szczerze powiem że nie wiem bo nie usłyszałam odpowiedzi na to pytanie wczoraj. Zapytałam ile bedzie trwał długi protokol bo mamy zrobione 5maja kariotypy na  które się czeka 2 miesiące więc chciałabym wiedzieć czy będzie to trwało do 5 lipca żeby te wyniki zdążyły przyjść to Pani doktor powiedziała będzie musiała powiedzieć dziewczynom żeby dzwoniły do genetyki  przyspieszyć oznaczenie tego wyniku. Czyli z tego co zrozumialam punkcje mogę mieć wcześniej niż 5 lipiec  🙂 ale oczywiście dam znać co i jak 🙂 póki co następną wizytę mam 5 czerwca. 

masz rację, lekarze mają pojęcie o witaninach itp. Ale o tym dowiadujemy się jak już same ruszymy temat takie mam wrażenie. Bo sami z siebie nie proponują diagnostyki w tym kierunku i suplementacji. A potem jak już widzą że sie pacjentka sama wzięła za ten temat to się okazuje że nagle wszystko wiedzą 😁 ot taka polityka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie,  dziewczyny, czy jest tu wśród Was taka, która miała długo protokół? Ile czasu uplynelo od 1go zastrzyku już typowo lekiem stymulacyjnym do punkcji? 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, P@ulina napisał:

Nie dziękuję 😛 jestem już po 1 ukłuciu i nie było tak źle, człowiek przywykł już do tego A i sama myśl że to mnie poprowadzi może wreszcie do czegoś dobrego sprawia że żaden ból nie ma znaczenia 🙂

co do długości protokołu to szczerze powiem że nie wiem bo nie usłyszałam odpowiedzi na to pytanie wczoraj. Zapytałam ile bedzie trwał długi protokol bo mamy zrobione 5maja kariotypy na  które się czeka 2 miesiące więc chciałabym wiedzieć czy będzie to trwało do 5 lipca żeby te wyniki zdążyły przyjść to Pani doktor powiedziała będzie musiała powiedzieć dziewczynom żeby dzwoniły do genetyki  przyspieszyć oznaczenie tego wyniku. Czyli z tego co zrozumialam punkcje mogę mieć wcześniej niż 5 lipiec  🙂 ale oczywiście dam znać co i jak 🙂 póki co następną wizytę mam 5 czerwca. 

masz rację, lekarze mają pojęcie o witaninach itp. Ale o tym dowiadujemy się jak już same ruszymy temat takie mam wrażenie. Bo sami z siebie nie proponują diagnostyki w tym kierunku i suplementacji. A potem jak już widzą że sie pacjentka sama wzięła za ten temat to się okazuje że nagle wszystko wiedzą 😁 ot taka polityka...

Matko. To gdzie ty robisz te kariotypy. Ja czekałam 4 tygodnie. A nie 2 miesiące. Oki. Czyli do 5 czerwca 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Luna_ napisał:

Lekarz wyznaczył mi dziś transfer na czwartek 😬 jakieś kurcze mam mieszane uczucia. Wydaje mi się, że jestem lepiej przygotowana niż poprzednio ale nie umiem się tym tak cieszyć, czekać na to itd. Nie wiem czy wy też po poronieniach nabieralyscie takiego jakby dystansu? 😏 To mój ostatni mrozak 😬 więc presja troche jest 😏 

Będziemy wszystkie tu za Ciebie trzymać kciuki w czwartek 🥰

I pamiętaj, grunt to pozytywne nastawienie, może właśnie ten ostatni okaże się tym pierwszym czego Ci życzę z całego serca ❤✊✊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Aja napisał:

Matko. To gdzie ty robisz te kariotypy. Ja czekałam 4 tygodnie. A nie 2 miesiące. Oki. Czyli do 5 czerwca 😁

W Gyncentrum. Tak mi powiedzieli 🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Luna_ napisał:

Tak czysto teoretycznie to od 1 dnia miesiączki z tego co kojarzę 😉

Mówisz o ciąży naturalnej? Nawet jak wiesz że masz cykl krótszy lub dłuższy lub wiesz że ta owulacja nie wystąpiła 14 dni po miesiączce, jak w standardowym cyklu 28 dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, P@ulina napisał:

W Gyncentrum. Tak mi powiedzieli 🤷‍♀️

Nie no. Wierzę że nie zmyślasz. Tylko zaskoczyło mnie że tak długo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Asusena napisał:

5 tydz i 3 dni to rzeczywiście trochę za szybko, żeby było coś więcej widać. Ale i tak fajnie, ze lekarz tak szybko zrobił Ci USG, bo możesz być spokojna, ze wszystko idzie dobrze 🙂 Mi mój lekarz kazał przyjść dopiero trzy tyg po transferze, a to będzie (wg moich obliczeń) 6 tydz i 5 dni. 
 

A jak się czujesz? 

Czuje się wyśmienicie! Nic mi nie dolega, żadnych nudności, żadnych plamień nic 😊 tylko pierś jest większa, widzę to bo noszę protezę więc zaczyna być widać różnicę 😉 lekarz zrobił mi usg bo akurat jestem w Gdańsku a to nasz dobry kolega więc chciał zobaczyć co i jak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Aja napisał:

Jak wy to liczycie? Bo ja się gubię. 3 tyg po transferze to mi wychodzi 5 tydzień i 5 dni. Bo mówią żeby od dnia transferu odliczyć 2 tyg i wiek zarodka. Czyli 2 tyg i 5 dni. Plus 3 tyg to razem 5 tyg i 5 dni.

Za to wogole nie wiem jak liczyć naturalną ciążę? Od miesiączki? Od owulacji?

Tak naturalna liczy się od dnia rozpoczęcia ostatniej miesiączki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Beta napisał:

Tak naturalna liczy się od dnia rozpoczęcia ostatniej miesiączki 

Oki. Dziękuję. 

Czyli ty i Asusena teoretycznie jesteście dokładnie na tym samym etapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Aja napisał:

Oki. Dziękuję. 

Czyli ty i Asusena teoretycznie jesteście dokładnie na tym samym etapie?

Na to wygląda 😁😁😁

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Beta napisał:

Na to wygląda 😁😁😁

Idziemy łeb w łeb 🥰

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Aja napisał:

Nie no. Wierzę że nie zmyślasz. Tylko zaskoczyło mnie że tak długo. 

Swoją drogą ciekawe czemu są takie rozbieżności czasowe pomiędzy klinikami..  gyncentrum ma swoje lab genetyczne więc też powinno być to szybciej robione. Mam nadzieję że mi to jednak przyspiesza bo co mi po tym kariotypie jak już zdążę zamrozić zarodki.. 😬

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×