Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

36 minut temu, KARKA napisał:

hej dziewczyny, jutro o 10 punkcja, trzymajcie kciuki, dam znać jak poszło 🙂

Trzymamy kciuki :-) daj znać jak będzie po punkcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Wiosenka napisał:

Trzymam kciuki 🙂  

A mi jest trochę smutno.  Dowiedziałam się ze z 9 pobranych komórek do zapłodnienia wzięli 8, z czego zapłodniło się 6 ale do piątej doby przetrwał tylko 1 😞 Co prawda Pani zapewniała mnie ze jest bardzo ładny, najlepszy jaki może być, ale ja miałam mieć włożone dwa. Tak się nastawiłam i okropnie mi to podcięło skrzydła. Zwłaszcza, że badanie PGTa dopiero przed nami i może się okazać, że nawet ten jeden nie będzie się nadawał 😞 

Powiedzieli, że mogę powtórzyć stymulację, ale ja nie do końca rozumiem po co. Chyba lepiej skupić się na tym jednym i trzymać kciuki, żeby wszystko sie dobrze skończyło. 

Ma ktos może podobne doświadzcenia i moze coś doradzić? 😞

Wiosenka nie denerwuj się niepotrzebnie, ten jeden zarodek to może być ten jeden, który da ci ogrom szczęścia. 

Musisz pozytywnie się nastawić i nie martwić bo to ci napewno nie pomoże, ja mam całą stymulacje przelozoną bo czekamy na wyniki kariotypu jestem wściekła bo po 2 tygodniach zadzwonili, że ponownie mąż musi przyjechać oddać krew bo z wcześniej pobranej nie mogą jest jakiś problem, oczywiście nie wyjaśniono jaki a to oznacza, że na wrzesień planowanej stymulacji mogę już powiedzieć żegnaj ...zaczynam się wkurzać czy w październiku w ogóle da radę z tym ruszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Wiosenka napisał:

Trzymam kciuki 🙂  

A mi jest trochę smutno.  Dowiedziałam się ze z 9 pobranych komórek do zapłodnienia wzięli 8, z czego zapłodniło się 6 ale do piątej doby przetrwał tylko 1 😞 Co prawda Pani zapewniała mnie ze jest bardzo ładny, najlepszy jaki może być, ale ja miałam mieć włożone dwa. Tak się nastawiłam i okropnie mi to podcięło skrzydła. Zwłaszcza, że badanie PGTa dopiero przed nami i może się okazać, że nawet ten jeden nie będzie się nadawał 😞 

Powiedzieli, że mogę powtórzyć stymulację, ale ja nie do końca rozumiem po co. Chyba lepiej skupić się na tym jednym i trzymać kciuki, żeby wszystko sie dobrze skończyło. 

Ma ktos może podobne doświadzcenia i moze coś doradzić? 😞

Wiosenko nie ma co radzić.  Ja nauczyłam się, że nie ma co się nastawiac na konkretny scenariusz bo i tak pewnie będzie inaczej 😉 mi też przetrwał jeden zarodek, też podobno idealny. W piątek mam mieć transfer. Czekam na niego już od czerwca. Mam nadzieję że się uda i Ty też bądź dobrej myśli,  bo i tak już nie masz na to wpływu! Skoro masz tylko jeden zarodek to może nie ma co robić pgt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.08.2020 o 11:42, Anna Katarzyna napisał:

Witam👋. To moje pierwsze in vitro. Ogólnie dość długo czekałam na pierwszą wizytę i oczywiście wypadła w trakcie miesiączki, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo od razu dostałam tabletki antykoncepcyjne. Po ostatniej tabletce miałam kolejną wizytę na której dostałam zastrzyki. Jeden w penie, drugi bardziej skoplikowany z dwiema strzykawkami i buteleczką:/ W między czasie ten w penie zamieniłam na inny w głównej ampułkostrzykawce rano w udo. Ten skomplikowany brałam co wieczór o stałej porze pod pępkiem. Co kilka dni po południu monitoring cyklu i przy okazji konsultacja anestezjologiczna i embriologiczna, a rano badania krwi - estradiol. Kolejny raz potwierdziłam że żadne z nas nie ma HIV, kiły itp. Dwa dni przed punkcja rano jeden zastrzyk, w południe drugi a wieczorem aż trzy lodówkowe ampułkostrzykawki. Dzień odpoczynku. Od północy zero jedzenia czy picia. Rano 1 tabletka na chorobę lokomocyjną popita małą łyżeczką wody. Rano w klinice trzy kroplówki i przebudzenie po wszystkim. Udało się pobrać pięć chmurek. Następnego dnia telefon: udało się zapłodnić 5. Faktura + dopłata za selekcję plemników. Po tygodniu kolejny telefon : 2 dobrej jakości blastocysty gotowe do zamrożenia. Kolejny monitoring. Kolejna faktura. Dziś początek okresu, a za miesiąc kolejna wizyta i nowe leki. Na szczęście już nie zastrzyki. 

Trochę jestem zawiedziona, bo myślałam że z tej stymulacji będę miała  

Edytowano przez KlaudiainvimedGdynia
Stary post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny , 10 sierpnia miałam transfer 5 dniowej blastki dziś zrobiłam betę , wynik 67,5 🥰 chyba się udało , w czwartek będę powtarzać betę czy odpowiednio przerasta. Jednak wiara czyni cuda 🥰 po 5 latach starań taki wynik , cieszę się ale ogarnia mnie jakiś dziwny strach 

  • Like 12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, KlaudiainvimedGdynia napisał:

Cześć dziewczyny , 10 sierpnia miałam transfer 5 dniowej blastki dziś zrobiłam betę , wynik 67,5 🥰 chyba się udało , w czwartek będę powtarzać betę czy odpowiednio przerasta. Jednak wiara czyni cuda 🥰 po 5 latach starań taki wynik , cieszę się ale ogarnia mnie jakiś dziwny strach 

Super! Zawsze jest strach przed nieznanym! Nie bój się 🙂 i ciesz się, że zarodek się zagnieździł 🙂 Jesteś w ciąży!

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny powiedzcie mi czy lekarz dobrze mi wyliczył. Nie wiem czy nie pomylił się o jeden dzień i nie wiem czy to nie ma wpływu na powodzenie transferu. W sobotę wieczorem miałam zrobić zastrzyk z ovitrelle. Powiedział, że po nim owulacja będzie w poniedziałek do południa. Transfer 5 dniowej blastki ma być w piątek o godz. 13. Czy transfer nie powinien być w sobotę? Jak w pon była owu to zaczynam liczyć od wtorku tak? Czyli wt, śr, czw, pt i sb??? Napiszcie jak Wy miałyście, bo nie wiem czy szukam dziury w całym czy lekarz się pomylił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Wiosenka napisał:

Trzymam kciuki 🙂  

A mi jest trochę smutno.  Dowiedziałam się ze z 9 pobranych komórek do zapłodnienia wzięli 8, z czego zapłodniło się 6 ale do piątej doby przetrwał tylko 1 😞 Co prawda Pani zapewniała mnie ze jest bardzo ładny, najlepszy jaki może być, ale ja miałam mieć włożone dwa. Tak się nastawiłam i okropnie mi to podcięło skrzydła. Zwłaszcza, że badanie PGTa dopiero przed nami i może się okazać, że nawet ten jeden nie będzie się nadawał 😞 

Powiedzieli, że mogę powtórzyć stymulację, ale ja nie do końca rozumiem po co. Chyba lepiej skupić się na tym jednym i trzymać kciuki, żeby wszystko sie dobrze skończyło. 

Ma ktos może podobne doświadzcenia i moze coś doradzić? 😞

Ja miałam dwie stymulację bez transferu i następnie badanie zarodków. Druga stymulacja jest po to, żeby mieć ich więcej, po 35 roku życia nieprawidłowych zarodków jest więcej niż prawidłowych (statystycznie!). Po 40 roku życia nawet 70 procent ma nieprawidłowości.

Pomyśl na spokojnie, co zrobisz, jeśli zarodek będzie nieprawidłowy. Czy podejdziesz do drugiej stymulacji? Jeśli od razu wiesz, ze tak, podejdź od razu i badaj zarodki łącznie. Masz dzięki temu większe szanse i oszczędzasz czas.

Ja tez jestem po 40 i bardzo się bałam wyniku, wiec rozumiem Cię. Nie jest to jednak sytuacja, w której powinnaś się poddawać czy załamywać! Nadal masz ogromna szansę. Jednak na spokojnie się zastanów, co zrobisz w przypadku różnych scenariuszy, spróbuj racjonalnie i rozsądnie do tego podejść, nie daj się emocjom.  Trzymam kciuki.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Wiosenka napisał:

Trzymam kciuki 🙂  

A mi jest trochę smutno.  Dowiedziałam się ze z 9 pobranych komórek do zapłodnienia wzięli 8, z czego zapłodniło się 6 ale do piątej doby przetrwał tylko 1 😞 Co prawda Pani zapewniała mnie ze jest bardzo ładny, najlepszy jaki może być, ale ja miałam mieć włożone dwa. Tak się nastawiłam i okropnie mi to podcięło skrzydła. Zwłaszcza, że badanie PGTa dopiero przed nami i może się okazać, że nawet ten jeden nie będzie się nadawał 😞 

Powiedzieli, że mogę powtórzyć stymulację, ale ja nie do końca rozumiem po co. Chyba lepiej skupić się na tym jednym i trzymać kciuki, żeby wszystko sie dobrze skończyło. 

Ma ktos może podobne doświadzcenia i moze coś doradzić? 😞

Czy u was jest pco albo słabe nasienie? Wiesz może co się stało z pozostałymi 5? Na którym etapie wychamowaly?

Jakie są u was wskazania do badań genetycznych zarodków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, KlaudiainvimedGdynia napisał:

Cześć dziewczyny , 10 sierpnia miałam transfer 5 dniowej blastki dziś zrobiłam betę , wynik 67,5 🥰 chyba się udało , w czwartek będę powtarzać betę czy odpowiednio przerasta. Jednak wiara czyni cuda 🥰 po 5 latach starań taki wynik , cieszę się ale ogarnia mnie jakiś dziwny strach 

Wcale nie dziwny podejrzewam, tylko taki jak każda z nas. Dopuki się nie udaje to się wkurzamy, w...iamy stresujemy, wyściełany, załamujemy, ale walczymy dalej, bo nie mamy nic do stracenia i nagle jak się uda to dociera do nas, że właśnie od tej chwili mamy już coś do stracenia i że wcześniej to co było to był pikuś..... 

Piękna beta. Czekamy do czwartku 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, m_art_a napisał:

Wiosenka nie denerwuj się niepotrzebnie, ten jeden zarodek to może być ten jeden, który da ci ogrom szczęścia. 

Musisz pozytywnie się nastawić i nie martwić bo to ci napewno nie pomoże, ja mam całą stymulacje przelozoną bo czekamy na wyniki kariotypu jestem wściekła bo po 2 tygodniach zadzwonili, że ponownie mąż musi przyjechać oddać krew bo z wcześniej pobranej nie mogą jest jakiś problem, oczywiście nie wyjaśniono jaki a to oznacza, że na wrzesień planowanej stymulacji mogę już powiedzieć żegnaj ...zaczynam się wkurzać czy w październiku w ogóle da radę z tym ruszyć

Rozumiem Ciebie bo ja tez te ciągłe przesunięcia źle znoszę. Najbardziej chciałabym mieć transfer już we wrzesniu, ale nie wiem jak wyglądają procedury teraz 2-3 tyg czekania na PGT. Czy zakładajac ze pierwszy dzień następnego cyklu będę miała przed wynikami PGT transfer może być zrobiony jeszcze w tym nastepnym cyklu? Czy zrobią mi go dopiero w następnym ? 

U mnie kariotyp robią i tylko z transferem czekają na wyniki, ale w stymulacji brak wyników nie przeszkadza. 

1 godzinę temu, AsiaWin napisał:

Wiosenko nie ma co radzić.  Ja nauczyłam się, że nie ma co się nastawiac na konkretny scenariusz bo i tak pewnie będzie inaczej 😉 mi też przetrwał jeden zarodek, też podobno idealny. W piątek mam mieć transfer. Czekam na niego już od czerwca. Mam nadzieję że się uda i Ty też bądź dobrej myśli,  bo i tak już nie masz na to wpływu! Skoro masz tylko jeden zarodek to może nie ma co robić pgt?

Oby to były te nasze wymarzone fasolki 🙂 

PGT w moim wieku (42) to właściwie obowiązek, chyba bym nie zaryzykowała bez tego badania. A u mnie za każdy zarodek płaci się oddzielnie, wiec przez to ze jest tylko koszt który kalkulowałam znacznie się zmniejszył. 

11 minut temu, Aja napisał:

Czy u was jest pco albo słabe nasienie? Wiesz może co się stało z pozostałymi 5? Na którym etapie wychamowaly?

Jakie są u was wskazania do badań genetycznych zarodków?

Wszystkie badania mamy idealne, obydwoje, wskazaniem jest tylko wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, KlaudiainvimedGdynia napisał:

Cześć dziewczyny , 10 sierpnia miałam transfer 5 dniowej blastki dziś zrobiłam betę , wynik 67,5 🥰 chyba się udało , w czwartek będę powtarzać betę czy odpowiednio przerasta. Jednak wiara czyni cuda 🥰 po 5 latach starań taki wynik , cieszę się ale ogarnia mnie jakiś dziwny strach 

Oby wynik pięknie się powiekszał.

 

48 minut temu, Anka Skakanka napisał:

Ja miałam dwie stymulację bez transferu i następnie badanie zarodków. Druga stymulacja jest po to, żeby mieć ich więcej, po 35 roku życia nieprawidłowych zarodków jest więcej niż prawidłowych (statystycznie!). Po 40 roku życia nawet 70 procent ma nieprawidłowości.

Pomyśl na spokojnie, co zrobisz, jeśli zarodek będzie nieprawidłowy. Czy podejdziesz do drugiej stymulacji? Jeśli od razu wiesz, ze tak, podejdź od razu i badaj zarodki łącznie. Masz dzięki temu większe szanse i oszczędzasz czas.

Ja tez jestem po 40 i bardzo się bałam wyniku, wiec rozumiem Cię. Nie jest to jednak sytuacja, w której powinnaś się poddawać czy załamywać! Nadal masz ogromna szansę. Jednak na spokojnie się zastanów, co zrobisz w przypadku różnych scenariuszy, spróbuj racjonalnie i rozsądnie do tego podejść, nie daj się emocjom.  Trzymam kciuki.

 

Muszę się zastanowić, tak jak radzisz. Nie wiem jeszcze jak wygląda to technicznie, kolejna stymulacja, to zapewne drugi raz ten sam koszt. Muszę to sprawdzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Wiosenka napisał:

Rozumiem Ciebie bo ja tez te ciągłe przesunięcia źle znoszę. Najbardziej chciałabym mieć transfer już we wrzesniu, ale nie wiem jak wyglądają procedury teraz 2-3 tyg czekania na PGT. Czy zakładajac ze pierwszy dzień następnego cyklu będę miała przed wynikami PGT transfer może być zrobiony jeszcze w tym nastepnym cyklu? Czy zrobią mi go dopiero w następnym ? 

U mnie kariotyp robią i tylko z transferem czekają na wyniki, ale w stymulacji brak wyników nie przeszkadza. 

Oby to były te nasze wymarzone fasolki 🙂 

PGT w moim wieku (42) to właściwie obowiązek, chyba bym nie zaryzykowała bez tego badania. A u mnie za każdy zarodek płaci się oddzielnie, wiec przez to ze jest tylko koszt który kalkulowałam znacznie się zmniejszył. 

Wszystkie badania mamy idealne, obydwoje, wskazaniem jest tylko wiek

To jeśli i tak płacisz za każdy zarodek w badaniu oddzielnie to faktycznie, po prostu musisz trochę sama z siebie podjąć decyzję czy nadal chcesz tak bardzo 2 zarodki przy jednym transferze, i wtedy faktycznie druga stymulacja i badanie zarodków razem. Czy zdajesz się na los, skupiasz na tym jednym i to musi być ten. 

Nie wiem też jak to czasowo się zejdzie, bo badania badaniami, super że są świetne, ale jak przy tym zarodku odpukac coś będzie nie tak, to  za pół roku kolejna stymulacja to będziesz znów pół roku starsza. Czy nie lepiej teraz pobrać młodsze komórki i zamrozić, wtedy jakby czas się zatrzyma dla niech. I będziesz mogła spokojnie nie spieszyć się z badaniami i przygotowaniem. 

Nie wiem czy to do końca ma sens. Ale głośno myślę. 

Tak swoją drogą aż dziwne że tylko wiek a takie wyniki stymulacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Wiosenka napisał:

Czy zakładajac ze pierwszy dzień następnego cyklu będę miała przed wynikami PGT transfer może być zrobiony jeszcze w tym nastepnym cyklu? Czy zrobią mi go dopiero w następnym ? 

Jeśli podchodzić będziesz na cyklu naturalnym to wystarczy, że lekarz złapie owulację i za 5 dni będziesz mieć transfer. Jeśli na sztucznym to wiadomo od 2-3 dnia bierze się hormony na wzrost endometrium, więc pewnie będzie trzeba czekać na następny cykl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Maniula napisał:

Witam

Pani dr.ktroa nas kwalifikowala wlasciwie nie dala nam wyboru,powiedziala ze musimy zgodzic sie na to badanie jesli chcemy byc zakwalifikowani do programu...wiec tak naprwde musielsimy sie zgodzic.koszt duzy bo 6tys zl,jutro maja byc wyniki zarodków🤔😶zoabczymy

Również trzymam kciuki😁

Musicie dopłacić do finansowanego in vitro 6 000 zł ??

+ leki ( w moim przypadku ok 1 000 zł)

+ 20% (ok  1500zl )

+ mrożenie 750 zł

+ selekcja nasienia 700...

i Częstochowa śmie się reklamować że finansuje 80% kosztów przyszłym rodzicom 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Wiosenka napisał:

Trzymam kciuki 🙂  

A mi jest trochę smutno.  Dowiedziałam się ze z 9 pobranych komórek do zapłodnienia wzięli 8, z czego zapłodniło się 6 ale do piątej doby przetrwał tylko 1 😞 Co prawda Pani zapewniała mnie ze jest bardzo ładny, najlepszy jaki może być, ale ja miałam mieć włożone dwa. Tak się nastawiłam i okropnie mi to podcięło skrzydła. Zwłaszcza, że badanie PGTa dopiero przed nami i może się okazać, że nawet ten jeden nie będzie się nadawał 😞 

Powiedzieli, że mogę powtórzyć stymulację, ale ja nie do końca rozumiem po co. Chyba lepiej skupić się na tym jednym i trzymać kciuki, żeby wszystko sie dobrze skończyło. 

Ma ktos może podobne doświadzcenia i moze coś doradzić? 😞

Myślę że jak już się nastawiłaś na bliźniaki to zacznij wybierać imiona, a my trzymamy kciuki żeby się komórka ładnie zaimplantowała i podzieliła 🙂 Zosię i Zuzię zaklepuję ja 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Aja napisał:

To jeśli i tak płacisz za każdy zarodek w badaniu oddzielnie to faktycznie, po prostu musisz trochę sama z siebie podjąć decyzję czy nadal chcesz tak bardzo 2 zarodki przy jednym transferze, i wtedy faktycznie druga stymulacja i badanie zarodków razem. Czy zdajesz się na los, skupiasz na tym jednym i to musi być ten. 

Nie wiem też jak to czasowo się zejdzie, bo badania badaniami, super że są świetne, ale jak przy tym zarodku odpukac coś będzie nie tak, to  za pół roku kolejna stymulacja to będziesz znów pół roku starsza. Czy nie lepiej teraz pobrać młodsze komórki i zamrozić, wtedy jakby czas się zatrzyma dla niech. I będziesz mogła spokojnie nie spieszyć się z badaniami i przygotowaniem. 

Nie wiem czy to do końca ma sens. Ale głośno myślę. 

Tak swoją drogą aż dziwne że tylko wiek a takie wyniki stymulacji...

Z załozenia miało byc tylko jedno podejscie a jeśli się nie uda to rezygnujemy. Widać tak ma być. 

A w moim wieku az 80 komórek jest do niczego - według mojego doktora. Więc po cichu liczę, że to było własnie te 80% a ta jedna to te moje dobre 20%

 

Przed chwilą, Anna Katarzyna napisał:

Myślę że jak już się nastawiłaś na bliźniaki to zacznij wybierać imiona, a my trzymamy kciuki żeby się komórka ładnie zaimplantowała i podzieliła 🙂 Zosię i Zuzię zaklepuję ja 😛

He he. Odrobina humoru zawsze pomaga, od razu mi lepiej. A Zosię to ja już mam więc nie zabiorę 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.08.2020 o 13:28, Dzoana82 napisał:

Wyniki jak na oko laika, który juz przeszedl 1IVF wydają się całkiem spoko. I faktycznie mogło by być wiecej tych oocytow. Ale co kobieta to inny organizm jak juz tu czytałam kazda inaczej przechodzi stymulacje i różne sa jej rezultaty. Jedne maja duzo zarodkow i wiele prób  zanim się uda inne maja tylko 1 zarodka i się udaje po pierwszym razie.. wiec glowa do góry i do boju 🤗💪

Mam pytanko : co teraz mnie czeka jak już dwie mrożonki czekają ? Bo zastanawiam się jak sobie rozplanować urlop żeby praca nie kolidowała z wizytami w przychodni 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Wiosenka napisał:

Trzymam kciuki 🙂  

A mi jest trochę smutno.  Dowiedziałam się ze z 9 pobranych komórek do zapłodnienia wzięli 8, z czego zapłodniło się 6 ale do piątej doby przetrwał tylko 1 😞 Co prawda Pani zapewniała mnie ze jest bardzo ładny, najlepszy jaki może być, ale ja miałam mieć włożone dwa. Tak się nastawiłam i okropnie mi to podcięło skrzydła. Zwłaszcza, że badanie PGTa dopiero przed nami i może się okazać, że nawet ten jeden nie będzie się nadawał 😞 

Powiedzieli, że mogę powtórzyć stymulację, ale ja nie do końca rozumiem po co. Chyba lepiej skupić się na tym jednym i trzymać kciuki, żeby wszystko sie dobrze skończyło. 

Ma ktos może podobne doświadzcenia i moze coś doradzić? 😞

Kochana trzynamy kciuki aby to właśnie był ten wasz prawidłowy zarodek ktory zostanie z Wami dzidziuś na zawsze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, KlaudiainvimedGdynia napisał:

Cześć dziewczyny , 10 sierpnia miałam transfer 5 dniowej blastki dziś zrobiłam betę , wynik 67,5 🥰 chyba się udało , w czwartek będę powtarzać betę czy odpowiednio przerasta. Jednak wiara czyni cuda 🥰 po 5 latach starań taki wynik , cieszę się ale ogarnia mnie jakiś dziwny strach 

Mam pytanko : co teraz mnie czeka jak już dwie mrożonki czekają ? Bo zastanawiam się jak sobie rozplanować urlop żeby praca nie kolidowała z wizytami w przychodni 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, KARKA napisał:

hej dziewczyny, jutro o 10 punkcja, trzymajcie kciuki, dam znać jak poszło 🙂

Czekamy i trzymamy kciuki, jutro o 10 bede myslami z Tobą:-)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, KlaudiainvimedGdynia napisał:

Cześć dziewczyny , 10 sierpnia miałam transfer 5 dniowej blastki dziś zrobiłam betę , wynik 67,5 🥰 chyba się udało , w czwartek będę powtarzać betę czy odpowiednio przerasta. Jednak wiara czyni cuda 🥰 po 5 latach starań taki wynik , cieszę się ale ogarnia mnie jakiś dziwny strach 

Gratuluję:-)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny jak to jest okolo 2 lata temu mialam AMH 0.90 i nie udany transfer. Niecały rok temu AMH 1.12 itez transfer nie udany. Teraz jestem przed wizytą do transferu i AMH miałam zrobić to teraz sprawdziłam wynik AMH 1.44 czy to mozliwe takue różnice? Dwa ostatnie wyniki w jednej klinice robione.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Wiosenka napisał:

 

Dziewczyny z Częstochowy. 

Mam pytanie bo się pogubiłam. 

Z tego co piszecie 1. Obie macie z założenia mrożone embriony. To przypadek, i obie byłyście przestymulowanie lub badania zarodków? Czy tam wogole nie stosują świeżego transferu? 

2. Jak to warunkiem do otrzymania dofinansowania jest zrobienie badań zarodków? Mają tak w regulaminie? Bo to trochę tak damy ci 5 tys dofinansowana jak zrobisz nadania za 6 tys.  Wiadomo że u niektórych są konieczne. Ale nie u wszystkich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zuzana napisał:

Dziewczyny jak to jest okolo 2 lata temu mialam AMH 0.90 i nie udany transfer. Niecały rok temu AMH 1.12 itez transfer nie udany. Teraz jestem przed wizytą do transferu i AMH miałam zrobić to teraz sprawdziłam wynik AMH 1.44 czy to mozliwe takue różnice? Dwa ostatnie wyniki w jednej klinice robione.  

To nie są duże różnice. Ja w jednym badaniu miałam 11,2 a w następnym po roku 4,5. Badane w tym samym miejscu. Bardziej ciekawe jest to, że rośnie. I to akurat super, choć nietypowe. 

I znów moja wrodzona ciekawość - po co do transferu potrzebne jest amh? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Aja napisał:

To nie są duże różnice. Ja w jednym badaniu miałam 11,2 a w następnym po roku 4,5. Badane w tym samym miejscu. Bardziej ciekawe jest to, że rośnie. I to akurat super, choć nietypowe. 

I znów moja wrodzona ciekawość - po co do transferu potrzebne jest amh? 

Bo my do dofinansowania i trzeba mieć powyżej 0.70 do kwalifikacji. Jeśli dobrze pamietam to na pidstawie tego lekarz moze ustalać stymulacje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiosenko, przyszło mi jeszcze do głowy - miałaś przeznaczone pieniądze na badanie 4 zarodków jeśli dobrze pamietam? Pytasz o radę - ja bym wydała te pieniądze na kolejna stymulację. Koszt - program, leki, ew dodatki do zapłodnienia, nowa biopsja zarodków - pewnie bardzo zbliżony do pierwszej. Tyle że już bez badań kwalifikacyjnych itp.

na wynik badania zarodków ja czekałam 6 tygodni choć miały być 3. Potem cały cykl na antykoncepcji i dopiero wtedy transfer. 


 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Anka Skakanka napisał:

Wiosenko, przyszło mi jeszcze do głowy - miałaś przeznaczone pieniądze na badanie 4 zarodków jeśli dobrze pamietam? Pytasz o radę - ja bym wydała te pieniądze na kolejna stymulację. Koszt - program, leki, ew dodatki do zapłodnienia, nowa biopsja zarodków - pewnie bardzo zbliżony do pierwszej. Tyle że już bez badań kwalifikacyjnych itp.

na wynik badania zarodków ja czekałam 6 tygodni choć miały być 3. Potem cały cykl na antykoncepcji i dopiero wtedy transfer. 


 

 

Chyba w każdej klinice inaczej jest to rozliczane. Ja za program biopsja + mrożenie z lekami (bez badań wstepnych) zapłaciłam prawie 16 tys zł  a za badanie PGTa każdej komórki 2 tys zł (za cztery jest taniej bo 6 tyś) wiec nie do końca mi się to kalkuluje gdybym znowu miała na stymulację wydać tyle samo, ale jutro będę wiedziała bo idę na rozmowę z moim opiekunem i ona mi dokładnie wytłumaczy.

Dlaczego czekałaś az 6 tygodni? Wytłumaczyli Ci to jakoś? Mam nadzieję, ze jak u mnie mówią 3 to bedzie trzy 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Anna Katarzyna napisał:

Mam pytanko : co teraz mnie czeka jak już dwie mrożonki czekają ? Bo zastanawiam się jak sobie rozplanować urlop żeby praca nie kolidowała z wizytami w przychodni 😕

Prawdopodobnie lekarz zaproponuje Ci transfer na cyklu sztucznym, jest on mniej skoplikowany i bardziej pod kontrolą, nie trzeba biegać zeby sprawdzac czy była owulacja, a podobno skuteczność jest taka sama. Wiec

1. Przepisze ci Estrofem od 2 dc

2 wizyta między  11a 14 dc na badanie grubości endometrium plus ustali od kiedy brac progesteron.

3 lekarz ustali dziec transferu 5 dni od wprowadzenia progesteronu 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Dzoana82 napisał:

Prawdopodobnie lekarz zaproponuje Ci transfer na cyklu sztucznym, jest on mniej skoplikowany i bardziej pod kontrolą, nie trzeba biegać zeby sprawdzac czy była owulacja, a podobno skuteczność jest taka sama. Wiec

1. Przepisze ci Estrofem od 2 dc

2 wizyta między  11a 14 dc na badanie grubości endometrium plus ustali od kiedy brac progesteron.

3 lekarz ustali dziec transferu 5 dni od wprowadzenia progesteronu 😉

Czyli ile wizyt? Niestety ale dojeżdżam z mojej wichurki do kliniki i laboratorium na dodatek pracuje od poniedziałku do soboty na różne zmiany więc muszę urlopy wykorzystywać na lekarza 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×