Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

5 minut temu, Mroowka Zet napisał:

Jestem w związku małżeńskim, jestem osobą wierzącą i praktykującą, przez 2 lata leczyłam się za pomocą naprotechnologii i jakoś to wszystko mi dziecka nie zapewniło. Na naprotechnologię wydałam kupę kasy, z perspektywy czasu traktuję to jak taki sam biznes robiony na ludziach z problemami z płodnością jak in vitro a nawet gorszy, bo często płaciłam 200 zł za bezsensowne wizyty u tak zwanych instruktorów modelu creightona, którzy nie muszą mieć nawet wykształcenia wyższego (nie mówiąc oczywiście o tym ze nie są lekarzami). 

Co ciekawe kościół katolicki jako jedyny jest przeciwny in vitro, pozostałe religie mają już inne podejście. Czy to nie jest zastanawiające? Może warto w końcu przyznać, że ziemia jest okrągła? hmm?

Szkoda czasu i nerwów na takie durnoty 

Edytowano przez m_art_a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Anna Katarzyna napisał:

Zamiast pisać ten bzdurny post mógłbyś odmówić Nowennę Pompejską za wszystkie starające się pary żeby naturalnie zaszły w ciążę i nie musiały decydować się na in vitro:) 

pięknie napisane 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, które macie nieprawidłowy gen mtchr, jak długo brałyście modulator homocysteiny? Jestem przed punkcją i nie wiem czy jeszcze muszę go brać czy on był tylko na czas stymulacji i przed. Bo właśnie mi się skończył i nie wiem czy mam biec do apteki a nie chce już dziś dzwonić do lekarki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej. Jestem tu nowa. Miesiac temu odebralam wynik amh 0,2. Lekarz pozbawił mnie złudzeń. 

Nie mam wybranej kliniki, nie wiem czym się kierować w wyborze. Podpowiecie co jest ważne? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Mroowka Zet napisał:

Jestem w związku małżeńskim, jestem osobą wierzącą i praktykującą, przez 2 lata leczyłam się za pomocą naprotechnologii i jakoś to wszystko mi dziecka nie zapewniło. Na naprotechnologię wydałam kupę kasy, z perspektywy czasu traktuję to jak taki sam biznes robiony na ludziach z problemami z płodnością jak in vitro a nawet gorszy, bo często płaciłam 200 zł za bezsensowne wizyty u tak zwanych instruktorów modelu creightona, którzy nie muszą mieć nawet wykształcenia wyższego (nie mówiąc oczywiście o tym ze nie są lekarzami). 

Co ciekawe kościół katolicki jako jedyny jest przeciwny in vitro, pozostałe religie mają już inne podejście. Czy to nie jest zastanawiające? Może warto w końcu przyznać, że ziemia jest okrągła? hmm?

Dokładnie !!!!! 

Myślę że wszystkie my ktore tu jestesmy i nie tylko tu , bardzo bysmy chciały miec naturalna ciaze bez tabletek i zastrzyków,  cieszyc sie beztrosko z każdego nowego tygodnia ciąży! Ale kazda kobieta jest inna i potrzebujemy nauki do pewnych rzeczy. 

Moze raka tez można wyleczyc wiara i modlitwa...gdyby tak było to swiat byłby piekny. Ale poki co..... jest jak jest. I życzę wszystkim staraczkom owocnych stymulacji i zdrowych mrozaczkow😘

Edytowano przez Dzoana82

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę że mamy nieproszonego gościa na tym forum 😉 nie ma co odpowiadać na takie głupie teksty 🙂 gdyby naprotechnologia, pompejanka oraz wszyscy święci mi pomogli to dawno byłabym w którejś z kolei ciąży! Niestety z perspektywy czasu przez naprotechnologie ginely kolejne dzieci w moich jajowodach.... bezbronne dzieci które mogły żyć gdyby trafiły do macicy (jak to się dzieje w invitro). Do tego zniszczyły moje narzady... coz ale to podobno jest etyczne 😉 teraz żałuję że tak późno podjęłam decyzję o in vitro  😞 i mam żal że jest taka nagonka na tą metode  bo póki nie miałam wiedzy jak to naprawdę wygląda też myślałam że to samo zło!!!

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I zastanawiam się jeszcze skoro zgodnie z wiarą k.k. w momencie zapłodnienia powstaje dusza to co jeśli zarodek po 2 tygodniach podzieli się na dwa zarodki:) czy dusza się klonuje? Muszę o to zapytac księdza 😉

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, ladynobody napisał:

Hej. Jestem tu nowa. Miesiac temu odebralam wynik amh 0,2. Lekarz pozbawił mnie złudzeń. 

Nie mam wybranej kliniki, nie wiem czym się kierować w wyborze. Podpowiecie co jest ważne? 

 

U mnie dokładnie takie samo amh, ale też dopiero zaczynam. Na razie miałam tylko stymulację i punkcję. Napisz może w jakim mieście chcesz się leczyć to coś podpowiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, ladynobody napisał:

Hej. Jestem tu nowa. Miesiac temu odebralam wynik amh 0,2. Lekarz pozbawił mnie złudzeń. 

Nie mam wybranej kliniki, nie wiem czym się kierować w wyborze. Podpowiecie co jest ważne? 

 

Są na forum dziewczyny z takim amh. Z jakiego miasta jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, DoMi napisał:

Dziewczyny, które macie nieprawidłowy gen mtchr, jak długo brałyście modulator homocysteiny? Jestem przed punkcją i nie wiem czy jeszcze muszę go brać czy on był tylko na czas stymulacji i przed. Bo właśnie mi się skończył i nie wiem czy mam biec do apteki a nie chce już dziś dzwonić do lekarki 

Modulator w sensie jakis complex b12? Bo ja bralam tylko witaminy, i pozniej sie przerzucilam na metylowany kwas foliowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Magdaa napisał:

Modulator w sensie jakis complex b12? Bo ja bralam tylko witaminy, i pozniej sie przerzucilam na metylowany kwas foliowy. 

Kurczę nie wiem 😕 nazywa się Modulator homocysteiny z firmy Solgar. Witaminy i metylowany kwas foliowy biorę ale jak przyszły wyniki mtfhr to miałam zalecenie brać ten właśnie modulator ale nie zapytałam jak długo 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, DoMi napisał:

Dziewczyny, które macie nieprawidłowy gen mtchr, jak długo brałyście modulator homocysteiny? Jestem przed punkcją i nie wiem czy jeszcze muszę go brać czy on był tylko na czas stymulacji i przed. Bo właśnie mi się skończył i nie wiem czy mam biec do apteki a nie chce już dziś dzwonić do lekarki 

Doktor mowił że bede ten modulator brac rowniez po transferze wspomnial ze nawet do 16 tc, biore go już od 28.05 a punkcje miałam 12.06

 

dziewczyny czy Wam lutinus tez tak wypływa? W czwartek mam transfer i mam wrażenie że ta tabletka po prostu wyplywa ze mnie i nic tam nie zostaje 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Milach napisał:

Doktor mowił że bede ten modulator brac rowniez po transferze wspomnial ze nawet do 16 tc, biore go już od 28.05 a punkcje miałam 12.06

 

dziewczyny czy Wam lutinus tez tak wypływa? W czwartek mam transfer i mam wrażenie że ta tabletka po prostu wyplywa ze mnie i nic tam nie zostaje 😞 

Dziękuję za odpowiedź. A jeśli chodzi o luteinę to dziewczyny na forum pisały kiedyś o moczeniu jej aż się pomarszczy w ciepłej wodzie. Sama tak teraz robię i faktycznie łatwiej się w środku rozpuszcza i dużo mniej jej wypływa 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, m_art_a napisał:

Szkoda czasu i nerwów na takie durnoty 

Też tak uważam, nie ma co podejmować tematu z takimi bezmózgimi typami 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Dzoana82 napisał:

Dokładnie !!!!! 

Myślę że wszystkie my ktore tu jestesmy i nie tylko tu , bardzo bysmy chciały miec naturalna ciaze bez tabletek i zastrzyków,  cieszyc sie beztrosko z każdego nowego tygodnia ciąży! Ale kazda kobieta jest inna i potrzebujemy nauki do pewnych rzeczy. 

Moze raka tez można wyleczyc wiara i modlitwa...gdyby tak było to swiat byłby piekny. Ale poki co..... jest jak jest. I życzę wszystkim staraczkom owocnych stymulacji i zdrowych mrozaczkow😘

Dokładnie tak, powiedz przykładowo  30 letniej matce żeby nie leczyła się z nowotworu bo to Bóg decyduje kiedy jest początek i koniec życia... 🙈 no nic dziewczyny, róbmy swoje i nie przejmujmy się takimi głupotami, mamy wystarczająco problemów. Powodzenia dla Was wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ladynobody napisał:

Warszawa 

Niskie te amh ale i z takim dziewczyny tutaj miały parę zarodków i dzieciaczki z tego ;)

Co  do brzydkich komentarzy ja nie odpowiadam co jakiś czas na forum pojawia się jakiś TROLL co uważa, że ma racjjję  a mi szkoda na takich nerwów i czasu ;))

Milach 

Tabletki tak" wypływaj " nie przejmuj się to co ma zostać zostaje. Jeśli chcesz być spokojna zbadaj pozim progesteronu

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór! Dziewczyny jakiś czas tu nie zaglądałam, ale najwyższy czas to zmienić. Proszę Was o opinię. Prawdopodobnie w tym miesiącu będę miała transfer, wszystkie badania ok, wszystkie ważne. Tylko jak zdecydować się na transfer w czasie pandemii? Pracuje wsród ludzi ciągle. Wsód naprawdę wielu ludzi. Boję się. Zaczekać? Jak długo? Co myślicie?

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Akszeinga napisał:

Dobry wieczór! Dziewczyny jakiś czas tu nie zaglądałam, ale najwyższy czas to zmienić. Proszę Was o opinię. Prawdopodobnie w tym miesiącu będę miała transfer, wszystkie badania ok, wszystkie ważne. Tylko jak zdecydować się na transfer w czasie pandemii? Pracuje wsród ludzi ciągle. Wsód naprawdę wielu ludzi. Boję się. Zaczekać? Jak długo? Co myślicie?

 

Akszeinga zwolnienie 🙂 lekarz napewno da Ci bez problemu do czasu bety!

 

ja bym nie czekała bo cholera wie ile to jeszcze potrwa 😞 

Edytowano przez malagosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Akszeinga napisał:

Dobry wieczór! Dziewczyny jakiś czas tu nie zaglądałam, ale najwyższy czas to zmienić. Proszę Was o opinię. Prawdopodobnie w tym miesiącu będę miała transfer, wszystkie badania ok, wszystkie ważne. Tylko jak zdecydować się na transfer w czasie pandemii? Pracuje wsród ludzi ciągle. Wsód naprawdę wielu ludzi. Boję się. Zaczekać? Jak długo? Co myślicie?

 

ja sie decyduje, transfer w czwartek 🙂 mam codziennie kontakt z roznymi pacjentami i nie mam zamiaru zmieniac swoich planow 🙂 towarzystwo ginekologiczne nie rekomenduje zakazu transferow jak to bylo na poczatku pandemii. na czas transferu i po transferze do 3 tyg nie bede pracować, robie sobie wolne dla wlasnej równowagi psychiczne  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem, po transferze wiem, że dostanę L4. Tylko martwię się tym, że np ktoś mnie zarazi przed transferem a tuż po nim zacznę źle się czuć i co wtedy? Pozatym mam mieć wlew z acofilu jakiś czas przed transerem, więc słabo by było żeby mieć ten wlew a po nim np zachorować. Wiem, szaleje, wymyślam i za bardzo myślę, ale jak tu nie myśleć? A wiesz może czy przed transferem trzeba zrobić test na covid 19?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Milach napisał:

ja sie decyduje, transfer w czwartek 🙂 mam codziennie kontakt z roznymi pacjentami i nie mam zamiaru zmieniac swoich planow 🙂 towarzystwo ginekologiczne nie rekomenduje zakazu transferow jak to bylo na poczatku pandemii. na czas transferu i po transferze do 3 tyg nie bede pracować, robie sobie wolne dla wlasnej równowagi psychiczne  

To jeszcze Ciebie zapytam. Czy musisz robić test na covid przed transferem?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Akszeinga napisał:

Wiem, po transferze wiem, że dostanę L4. Tylko martwię się tym, że np ktoś mnie zarazi przed transferem a tuż po nim zacznę źle się czuć i co wtedy? Pozatym mam mieć wlew z acofilu jakiś czas przed transerem, więc słabo by było żeby mieć ten wlew a po nim np zachorować. Wiem, szaleje, wymyślam i za bardzo myślę, ale jak tu nie myśleć? A wiesz może czy przed transferem trzeba zrobić test na covid 19?

 

Często dezynfekuj ręce, trzymaj dystans, noś maseczkę i będzie dobrze 🙂 ja pracuję i póki co nikt mnie tym badziewiem na szczęście nie zaraził 🙂 Chyba że pracujesz w Biedronce albo innym dyskoncie to pomyśl o urlopie, bo to rzeczywiście niebezpieczne miejsce 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akszeniga ja jeden transfer mialam w lutym, kolejny w lipcu - nikt nie chcial ode mnie testu na covid. Za drugim razem tylko standardowa ankieta epidemiologiczna i oswiadczenie ze nie jestem na kwarantannie i nie mialam kontaktu. Epidemia moze jeszcze sporo potrwac - zadecyduj czy wolisz poczekac by poczuc sie spokojniej czy wolisz dzialac teraz bo to musi byc komfortowo dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za Wasze opinie. Są dla mnie bardzo ważne!!

 

Edytowano przez Akszeinga
literówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Magdaa napisał:

Akszeniga ja jeden transfer mialam w lutym, kolejny w lipcu - nikt nie chcial ode mnie testu na covid. Za drugim razem tylko standardowa ankieta epidemiologiczna i oswiadczenie ze nie jestem na kwarantannie i nie mialam kontaktu. Epidemia moze jeszcze sporo potrwac - zadecyduj czy wolisz poczekac by poczuc sie spokojniej czy wolisz dzialac teraz bo to musi byc komfortowo dla Ciebie.

Tak szczerze to już nie chcę czekać, czekam od grudnia 😕 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Akszeinga napisał:

Wiem, po transferze wiem, że dostanę L4. Tylko martwię się tym, że np ktoś mnie zarazi przed transferem a tuż po nim zacznę źle się czuć i co wtedy? Pozatym mam mieć wlew z acofilu jakiś czas przed transerem, więc słabo by było żeby mieć ten wlew a po nim np zachorować. Wiem, szaleje, wymyślam i za bardzo myślę, ale jak tu nie myśleć? A wiesz może czy przed transferem trzeba zrobić test na covid 19?

 

Hej ja właśnie jestem po 14 dniowym leczeniu obniżającym odporność. Po transferze będę kontynuować leczenie. Immunolog zalecił unikania skupisk ludzi, więc w pracy uzgodniłam że te 2 tyg pracuję zdalnie (mam taką możliwość). Radzę iść na zwolnienie jak masz obawy. patrząc na statystyki wirusa szanse, że zachorujesz jakieś są... a jak nie zachorujesz to ile będziesz czekać pół roku, rok? Ja jestem zdania, że co ma być to będzie, a czas w naszym przypadku ma znaczenie. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Milach napisał:

ja sie decyduje, transfer w czwartek 🙂 mam codziennie kontakt z roznymi pacjentami i nie mam zamiaru zmieniac swoich planow 🙂 towarzystwo ginekologiczne nie rekomenduje zakazu transferow jak to bylo na poczatku pandemii. na czas transferu i po transferze do 3 tyg nie bede pracować, robie sobie wolne dla wlasnej równowagi psychiczne  

Ja też mam.w czwartek 😊

Edytowano przez Madziallena31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Akszeinga napisał:

To jeszcze Ciebie zapytam. Czy musisz robić test na covid przed transferem?

 

Ja też mam w czwartek i.u mnie nie jest wymagany test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny, czy któraś testuje w tym tygodniu betę czy jestem osamotniona? Mi zamiast po 14 dniach zlecono finalnie zrobienie po 10 dniach od transferu czyli w czwartek 10.09. Mimo wstrzyknięć przed samym transferem choromionu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×