Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

18 minut temu, Dreamscometrue napisał:

Hej kobietki. Czytam sobie po cichu co tam się u was dzieje. 

Ja zupełnie na początku drogi. Dzisiaj pierwsza kontrola stymulacji( miała być we wtorek,ale po rozmowie z lekarzem i rozwiązaniu wątpliwości wtorek faktycznie był by za wcześnie).

Jak wcześniej jedna z was napisała *na każdym etapie tej drogi o coś się martwimy, ja dziś zastanawiam się co pokaże USG. Czy moje jajniki reagują na stymulację, jak duże i ile jest jajeczek, co dalej.

Wiele z was pisało mi tu o "dolegliwosciach" podczas stymulacji. Ja natomiast czuje się wręcz bardzo dobrze, mam dobry humor , raczej nic mnie nie boli aż zaczęłam się zastanawiać czy to działa 😉

Pozdrawiam was serdecznie i trzymam kciuki.

Super, że dobrze się czujesz. Podczas stymulacji tylko nieliczne kobiety mają jakiekolwiek dolegliwości - wzdęcia itp. Więc spokojnie, stymulacja na pewno działa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, słoneczko1988 napisał:

Dziękuję ci kochanie. Pamiętam twoją historię.

Mam ostatnio za sobą ciężki okres masę problemów nałożyło się w czasie i do tego ta ostatnia próba invitro. 

Bardzo mi przykro, że tak wszystko się ponakładało. Życzę Ci z całego serca, żeby to drgnięcie bety to było nowe życie, które kiełkuje w Tobie i zaraz przyćmi wszystkie problemy:* kiedy powtarzasz betę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Wiosenka napisał:

Super, że dobrze się czujesz. Podczas stymulacji tylko nieliczne kobiety mają jakiekolwiek dolegliwości - wzdęcia itp. Więc spokojnie, stymulacja na pewno działa. 

Dzięki za wsparcie 🙂 Po tym co się naczytałam myślałam,że nie wiadomo co to się będzie działo ze mną a tymczasem raz na jakiś czas leciutko ,ale tak naprawdę leciutko ściśnie mnie w podbrzuszu czy zakuje. Poza tym na dzień po zakończeniu okresu mam ogromną ilość płodnego śluzu , dziś dodatkowy zastrzyk powstrzymania owulacji. Zapytam dziś lekarza czy to normalne.

Edytowano przez Dreamscometrue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dreamscometrue napisał:

Hej kobietki. Czytam sobie po cichu co tam się u was dzieje. 

Ja zupełnie na początku drogi. Dzisiaj pierwsza kontrola stymulacji( miała być we wtorek,ale po rozmowie z lekarzem i rozwiązaniu wątpliwości wtorek faktycznie był by za wcześnie).

Jak wcześniej jedna z was napisała *na każdym etapie tej drogi o coś się martwimy, ja dziś zastanawiam się co pokaże USG. Czy moje jajniki reagują na stymulację, jak duże i ile jest jajeczek, co dalej.

Wiele z was pisało mi tu o "dolegliwosciach" podczas stymulacji. Ja natomiast czuje się wręcz bardzo dobrze, mam dobry humor , raczej nic mnie nie boli aż zaczęłam się zastanawiać czy to działa 😉

Pozdrawiam was serdecznie i trzymam kciuki.

Spokojnie. Ja miałam 9 dojrzałych jajek i też czułam się bardzo dobrze ;)). Ciągle chodziłam do pracy i tylko w dzień punkcji wolne ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, margareta napisał:

Bardzo mi przykro, że tak wszystko się ponakładało. Życzę Ci z całego serca, żeby to drgnięcie bety to było nowe życie, które kiełkuje w Tobie i zaraz przyćmi wszystkie problemy:* kiedy powtarzasz betę?

teraz w sobotę,  sądny dzień;))

Jak nic nie wyjdzie to muszę dać sobie spokój conajmniej na rok. A ty jak się czujesz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.09.2020 o 16:29, Anna Katarzyna napisał:

Zamiast pisać ten bzdurny post mógłbyś odmówić Nowennę Pompejską za wszystkie starające się pary żeby naturalnie zaszły w ciążę i nie musiały decydować się na in 

Sama odmów Nowennę, bo to Ty chcesz dziecko. Ja Wam zycze byście doczekaly potomstwa bez in vitro. Niech Wam Bog błogosławi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, margareta napisał:

Ja miałam w 6 dpt betę 4.2 i też czarne scenariusze. Teraz jestem w 11tc. Nie trać nadziei 🍀 

Przy iludniowym zarodku miałaś takà betę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Gingko napisał:

Bardzo dobrze, ze ci zlecili tyle badan juz na poczatku 🙂 najwazniejsza jest diagnoza. Ja dlugo czekalam, zeby ktos w koncu das jakas diagnoze. Mam tez najprawdopodpbniej PCO, ale kazdy temu zaprzecza. Ale mam mutacje i raz jeden jak doszlo do implantacji to wlasnie podczas brania aspiryny. Teraz mam zalecona heparyne juz od poczatku. Stosujesz diete na IO? Czy od razu dostalas leki? Bo jesli dostalas metformine, to musisz uwazac na witamine b12, bo moze sie zle wchlaniac przy metforminie. 

Hej. Ginko. Może ty umiesz mi powiedzieć jak się diagnozuje insulinoopornosc? Że na podstawie krzywej insulinowej i cukrowej to się domyślam. Tylko nie wiem jakie wartości o tym świadczą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dreamscometrue napisał:

Dzięki za wsparcie 🙂 Po tym co się naczytałam myślałam,że nie wiadomo co to się będzie działo ze mną a tymczasem raz na jakiś czas leciutko ,ale tak naprawdę leciutko ściśnie mnie w podbrzuszu czy zakuje. Poza tym na dzień po zakończeniu okresu mam ogromną ilość płodnego śluzu , dziś dodatkowy zastrzyk powstrzymania owulacji. Zapytam dziś lekarza czy to normalne.

Ja miałam 3 stymulacje. I nie miałam żadnych wachań nastrojów. W jednej nieudanej nie czułam nic. W 2 udanych miałam lekkie kłucie w jajnikach i taki jakby płodny śluz w dużych ilościach. Wzdęty brzuch miałam dopiero po punkcjii. Więc myślę że będzie u ciebie dobrze. Choć trzeba pamiętać że każdy organizm jest inny i inaczej reaguje i porównywanie objawów nie jest najmądrzejsze.... 😉

Wypytaj lekarza o wszystko. Nawet jak będzie się zdawał znudzony tymi pytaniami. On to zna ma pamięć. My nie.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Aja napisał:

Hej. Ginko. Może ty umiesz mi powiedzieć jak się diagnozuje insulinoopornosc? Że na podstawie krzywej insulinowej i cukrowej to się domyślam. Tylko nie wiem jakie wartości o tym świadczą? 

Można to sprawdzić w internecie są do tego kalkulatory w które wpisujesz wartości jakie Ci wyszły i liczy automatycznie wynik i co to oznacza. Tak wiem nie leczymy się w internecie ,ale z ciekawości po moich wynikach tak zrobiłam i wyszło identycznie jak wyliczył lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Aja napisał:

Ja miałam 3 stymulacje. I nie miałam żadnych wachań nastrojów. W jednej nieudanej nie czułam nic. W 2 udanych miałam lekkie kłucie w jajnikach i taki jakby płodny śluz w dużych ilościach. Wzdęty brzuch miałam dopiero po punkcjii. Więc myślę że będzie u ciebie dobrze. Choć trzeba pamiętać że każdy organizm jest inny i inaczej reaguje i porównywanie objawów nie jest najmądrzejsze.... 😉

Wypytaj lekarza o wszystko. Nawet jak będzie się zdawał znudzony tymi pytaniami. On to zna ma pamięć. My nie.... 

Na pewno zapytam lekarza o wszystko co mnie wewnętrznie męczy. Dokładnie dzisiaj czuje się tak jak odpisałaś , lekkie kucie i dużo śluzu. No nic, pozostaje mi czekać do 13:20 i wszystko będę wiedzieć.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, słoneczko1988 napisał:

teraz w sobotę,  sądny dzień;))

Jak nic nie wyjdzie to muszę dać sobie spokój conajmniej na rok. A ty jak się czujesz ??

Nie wiem czy to cię pocieszy. Ale tak sobie teraz o tobie myślę i jeśli 1988 to twój rocznik to masz 32 lata. Wiem że każda jest inna. I ma inne problemy i potrzeby i historię. Ale dużo z nas ma po 36-40 lat. Beta ma ponad 40 jeśli dobrze pamiętam i zaszła cudem naturalnie! Ja miałam 34l jak pierwszy raz wogole trafiłam do kliniki. 

Więc nawet jeśli teraz się nie uda. I będziesz musiała czekać rok. Zając się czymś innym.  To wrócisz w wieku 33 lat. Świat i ludzie. Masz jeszcze czas. Myślę że bardzo ciąży ci to że jak teraz się nie uda to trzeba przerwać. I czekać rok. I to cię tak dogniata. Może jak uda ci się pomyśleć że w sumie to masz czas i stać cię na ten rok bez in vitro to trochę odetchniesz. I się odrobinę choć wyluzujesz i dasz szansę maleństwu się rozwinąć. I nie padniesz na zawał do soboty.... 😘

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, słoneczko1988 napisał:

teraz w sobotę,  sądny dzień;))

Jak nic nie wyjdzie to muszę dać sobie spokój conajmniej na rok. A ty jak się czujesz ??

pamiętam że też powtarzałam 3 testowanie w sobotę...bo chciałam odpiąć szelki i.. napić się winka 🙈 a tu takie zaskoczenie. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie podobnie, trzymam mocno kciuki!

Dzięki, ja czuję się dobrze, fizycznie bardzo dobrze a psychicznie głupio przyznać, ale różnie, bo w sumie cały czas nie wierzę że jestem w ciąży, bo zanikły mi wszystkie objawy i po tej całej drodze brakuje mi jeszcze pełni wewnętrznego spokoju. Mogłabym biegać co tydzień na USG najlepiej.Za tydzień już prenatalne, mam nadzieję że wtedy już poczuje taki full spokój a w ciążę jak uwierzę do porodu to będzie dobrze. 

33 minuty temu, Madziallena31 napisał:

Przy iludniowym zarodku miałaś takà betę?

5 dniowej blastce

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Dreamscometrue napisał:

Hej kobietki. Czytam sobie po cichu co tam się u was dzieje. 

Ja zupełnie na początku drogi. Dzisiaj pierwsza kontrola stymulacji( miała być we wtorek,ale po rozmowie z lekarzem i rozwiązaniu wątpliwości wtorek faktycznie był by za wcześnie).

Jak wcześniej jedna z was napisała *na każdym etapie tej drogi o coś się martwimy, ja dziś zastanawiam się co pokaże USG. Czy moje jajniki reagują na stymulację, jak duże i ile jest jajeczek, co dalej.

Wiele z was pisało mi tu o "dolegliwosciach" podczas stymulacji. Ja natomiast czuje się wręcz bardzo dobrze, mam dobry humor , raczej nic mnie nie boli aż zaczęłam się zastanawiać czy to działa 😉

Pozdrawiam was serdecznie i trzymam kciuki.

Nie martw się, ja przy pierwszej stymulacji czułam się fatalnie a druga właśnie przeszła bezobjawowo. Pod koniec jak już pęcherzyki mialam duże to pobolewały jajniki. 

Trzymam kciuki za dobre wieści 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, słoneczko1988 napisał:

teraz w sobotę,  sądny dzień;))

Jak nic nie wyjdzie to muszę dać sobie spokój conajmniej na rok. A ty jak się czujesz ??

Dziewczyny testujące w sobotę, bardzo Wam kibicuję, wierzę że będą tylko wysokie wyniki 🙂

Słoneczko, wiesz że ja też zdecydowałam że jeśli teraz nie wyjdzie to też zrobię sobie dłuższa przerwę. Uważam, że warto odsapnąć od tego tematu bo nie ukrywajmy ze jest dla nas wszystkich bardzo obciążający. Jesteśmy w permanentnym stresie i nie jest to korzystne dla naszej psychiki. Jeśli już długo zmagasz się z tematem invitro to warto przez jakiś czas poświęcić czas czemuś innemu, najlepiej sobie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Aja napisał:

Nie wiem czy to cię pocieszy. Ale tak sobie teraz o tobie myślę i jeśli 1988 to twój rocznik to masz 32 lata. Wiem że każda jest inna. I ma inne problemy i potrzeby i historię. Ale dużo z nas ma po 36-40 lat. Beta ma ponad 40 jeśli dobrze pamiętam i zaszła cudem naturalnie! Ja miałam 34l jak pierwszy raz wogole trafiłam do kliniki. 

Więc nawet jeśli teraz się nie uda. I będziesz musiała czekać rok. Zając się czymś innym.  To wrócisz w wieku 33 lat. Świat i ludzie. Masz jeszcze czas. Myślę że bardzo ciąży ci to że jak teraz się nie uda to trzeba przerwać. I czekać rok. I to cię tak dogniata. Może jak uda ci się pomyśleć że w sumie to masz czas i stać cię na ten rok bez in vitro to trochę odetchniesz. I się odrobinę choć wyluzujesz i dasz szansę maleństwu się rozwinąć. I nie padniesz na zawał do soboty.... 😘

Wiem tak sobie to tłumaczę;).

Tylko ja od zawsze chciałam mieć dużą rodzinę  i wcześnie rozpocząć starania bo to zawsze było moje pragnienie . Dlatego mam takie ciśnienie.  Zdaję sobie sprawę, że głową muru nie przebije. Powiem ci ,że nawet jakoś strasznie tego nie przeżywam.  Tak poprostu musi najwidoczniej być!! A odpoczynek zawsze się przyda ;). Co byśmy sobie nie myślały,  i jakbyśmy tego nie układały to wydaje mi się, że w każdej z nas jest dużo żalu, że akurat nas to spotyka i musimy przez to  wszystkio przechodzić, jednak nie zapominajmy w tym wszystkim o sobie i o tym ,że życie może być piękne;))

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, margareta napisał:

pamiętam że też powtarzałam 3 testowanie w sobotę...bo chciałam odpiąć szelki i.. napić się winka 🙈 a tu takie zaskoczenie. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie podobnie, trzymam mocno kciuki!

Dzięki, ja czuję się dobrze, fizycznie bardzo dobrze a psychicznie głupio przyznać, ale różnie, bo w sumie cały czas nie wierzę że jestem w ciąży, bo zanikły mi wszystkie objawy i po tej całej drodze brakuje mi jeszcze pełni wewnętrznego spokoju. Mogłabym biegać co tydzień na USG najlepiej.Za tydzień już prenatalne, mam nadzieję że wtedy już poczuje taki full spokój a w ciążę jak uwierzę do porodu to będzie dobrze. 

5 dniowej blastce

Ten niepokój to nigdy nas nie opuszcza na żadnym etapie, jedyne co możemy zrobić to próbować go mimo wszystko oswoić i cieszyć się z tego co mamy ;)). A  za Toba za chwilę 1.trymestr. podobno najgorszy więc teraz już do przodu !!

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, DoMi napisał:

Dziewczyny testujące w sobotę, bardzo Wam kibicuję, wierzę że będą tylko wysokie wyniki 🙂

Słoneczko, wiesz że ja też zdecydowałam że jeśli teraz nie wyjdzie to też zrobię sobie dłuższa przerwę. Uważam, że warto odsapnąć od tego tematu bo nie ukrywajmy ze jest dla nas wszystkich bardzo obciążający. Jesteśmy w permanentnym stresie i nie jest to korzystne dla naszej psychiki. Jeśli już długo zmagasz się z tematem invitro to warto przez jakiś czas poświęcić czas czemuś innemu, najlepiej sobie 🙂

ja znowu mam w drugą stronę,  jakoś walka mi zawsze pomagała się otrząsnąć i czułam, że coś działam.  Teraz muszę  przestać z powodów zdrowotnych mojego męża i dać mu czas na dojście do siebie, a ten czas spróbować wykorzystać dla nas obojga jak najbardziej owocnie 😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Dreamscometrue napisał:

Hej kobietki. Czytam sobie po cichu co tam się u was dzieje. 

Ja zupełnie na początku drogi. Dzisiaj pierwsza kontrola stymulacji( miała być we wtorek,ale po rozmowie z lekarzem i rozwiązaniu wątpliwości wtorek faktycznie był by za wcześnie).

Jak wcześniej jedna z was napisała *na każdym etapie tej drogi o coś się martwimy, ja dziś zastanawiam się co pokaże USG. Czy moje jajniki reagują na stymulację, jak duże i ile jest jajeczek, co dalej.

Wiele z was pisało mi tu o "dolegliwosciach" podczas stymulacji. Ja natomiast czuje się wręcz bardzo dobrze, mam dobry humor , raczej nic mnie nie boli aż zaczęłam się zastanawiać czy to działa 😉

Pozdrawiam was serdecznie i trzymam kciuki.

Ja na początku stymulacji czułam się bardzo dobrze , chyba końcówka była taka najbardziej uciążliwa bo czułam już ucisk w jajnikach 😊 każdy organizm jest inny i każda z nas inaczej reaguje. ✊✊ trzymam kciuki za jajka oby jak najwiecej udało Ci się wychodować. Bądź dobrej myśli tylko to nas może uratować 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Dziewczyny jak dzisiaj Wasze nastawienie? Ja obudziłam się dziś o 6 rano z bólem brzucha okresowym jak szlam do łazienki byłam pewna że dostałam okres ale nic nie było. Od razu wzięłam nospe i położyłam się w nadzieji ze jak poleze to ewentualny okres sie „cofnie” 🤦🏼‍♀️ Teraz juz jest ok ale strach rano był ogromny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny potrzebuje Wasze go wsparcia bo już sama nie potrafię się ogarnąć🤷‍♀️🤷‍♀️ 13 tc, badanie penatralne ok a ja się od kilku dni schizuje ze coś z dzieckiem nie tak, a widziałam hak się ruszało słyszałam serduszko tydzień temu a mam taką schizę 😭😭 nic się nie dzieje nie mam plamień skurczy itp. A te myśli nie dają mi spokoju. Do 3 dni po wizycie jest ok a później nachodzi to coś... Co jest okropne. Nie wiem może dlatego że ja czuję się dobrze normalnie funkcjonuje pracuje i chyba to mi daje jakiś dziwny znak że jak jest za dobrze to może jest coś źle. Pomocy!! Bo za chwilę zwariuje😵😵

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Milach napisał:

Hej Dziewczyny jak dzisiaj Wasze nastawienie? Ja obudziłam się dziś o 6 rano z bólem brzucha okresowym jak szlam do łazienki byłam pewna że dostałam okres ale nic nie było. Od razu wzięłam nospe i położyłam się w nadzieji ze jak poleze to ewentualny okres sie „cofnie” 🤦🏼‍♀️ Teraz juz jest ok ale strach rano był ogromny

Ja mam delikatny ból podbrzusza, nawet mniejszy niż okresowy i już trochę schizuje, tzn mam.jakies złe przeczucia, że tym razem się nie uda, że to by było za dużo szczęścia na raz żeby 2 transfery pod rząd się udały 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Madziallena31 napisał:

Ja mam delikatny ból podbrzusza, nawet mniejszy niż okresowy i już trochę schizuje, tzn mam.jakies złe przeczucia, że tym razem się nie uda, że to by było za dużo szczęścia na raz żeby 2 transfery pod rząd się udały 😔

Przed nami jeszcze 4 dni, damy radę! 2 udane transfery pod rząd to nie za dużo szczęście, to szczęście które Ci sie należy! 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Keffy napisał:

Dziewczyny potrzebuje Wasze go wsparcia bo już sama nie potrafię się ogarnąć🤷‍♀️🤷‍♀️ 13 tc, badanie penatralne ok a ja się od kilku dni schizuje ze coś z dzieckiem nie tak, a widziałam hak się ruszało słyszałam serduszko tydzień temu a mam taką schizę 😭😭 nic się nie dzieje nie mam plamień skurczy itp. A te myśli nie dają mi spokoju. Do 3 dni po wizycie jest ok a później nachodzi to coś... Co jest okropne. Nie wiem może dlatego że ja czuję się dobrze normalnie funkcjonuje pracuje i chyba to mi daje jakiś dziwny znak że jak jest za dobrze to może jest coś źle. Pomocy!! Bo za chwilę zwariuje😵😵

Keffy wszystko jest w porzadku - to Twoje hormony powoduja hustawke emocjonalna;) 

Sprobuj moze czegos co Cie zrelaksuje bo jak jestes ciagle w stresie to pewnie masz z automatu wysokie cisnienie i tylko sobie zaszkodzisz. Kiedy masz nastepna wizyte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Milach napisał:

Przed nami jeszcze 4 dni, damy radę! 2 udane transfery pod rząd to nie za dużo szczęście, to szczęście które Ci sie należy! 

Ja pobiorę w sobotę krew, bo i tak muszę pobrac krew na morfologia i tsh i mąż też ma badania do pobrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Milach napisał:

Hej Dziewczyny jak dzisiaj Wasze nastawienie? Ja obudziłam się dziś o 6 rano z bólem brzucha okresowym jak szlam do łazienki byłam pewna że dostałam okres ale nic nie było. Od razu wzięłam nospe i położyłam się w nadzieji ze jak poleze to ewentualny okres sie „cofnie” 🤦🏼‍♀️ Teraz juz jest ok ale strach rano był ogromny

25 minut temu, Madziallena31 napisał:

Ja mam delikatny ból podbrzusza, nawet mniejszy niż okresowy i już trochę schizuje, tzn mam.jakies złe przeczucia, że tym razem się nie uda, że to by było za dużo szczęścia na raz żeby 2 transfery pod rząd się udały 😔

Dziewczyny nie zamartwiajcie się bólem jak na okres. Mnie taki ból przez ostatnie dni wybudza ze snu ale doktor właśnie mi powiedziała że tak ma być bo to macica się rozkurcza i że to dobry znak 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Keffy napisał:

Dziewczyny potrzebuje Wasze go wsparcia bo już sama nie potrafię się ogarnąć🤷‍♀️🤷‍♀️ 13 tc, badanie penatralne ok a ja się od kilku dni schizuje ze coś z dzieckiem nie tak, a widziałam hak się ruszało słyszałam serduszko tydzień temu a mam taką schizę 😭😭 nic się nie dzieje nie mam plamień skurczy itp. A te myśli nie dają mi spokoju. Do 3 dni po wizycie jest ok a później nachodzi to coś... Co jest okropne. Nie wiem może dlatego że ja czuję się dobrze normalnie funkcjonuje pracuje i chyba to mi daje jakiś dziwny znak że jak jest za dobrze to może jest coś źle. Pomocy!! Bo za chwilę zwariuje😵😵

Keffy, słyszałaś i widziałaś swoje maleństwo, wszystko było dobrze więc czemu skoro nic się nie wydarzyło, to miałoby się zmienić? Nie masz plamień i dobrze się czujesz więc jest ok. Nie zamarwiaj się niepotrzebnie bo to wpływa na maleństwo. Pamiętaj, że szczęśliwa mama to szczęśliwe maleństwo w brzuszku 🙂 Dasz radę 🙂 Powodzenia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, DoMi napisał:

Dziewczyny nie zamartwiajcie się bólem jak na okres. Mnie taki ból przez ostatnie dni wybudza ze snu ale doktor właśnie mi powiedziała że tak ma być bo to macica się rozkurcza i że to dobry znak 🙂

Wiem wiem, bo tak miałam przy 1 transferze. Ale nam różne myśli. Czy ten wlew i zastrzyki z accofilu pomogą, a może wręcz przeciwnie. Takie dylematy...

Edytowano przez Madziallena31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×