Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

5 minut temu, Poziomka85 napisał:

Hej dziewczyny, w poniedziałek wam napisałam że poronilam(dostałam krwotok plus strzepy) załamałam się totalnie, we wtorek miałam po południu wizytę u lekarza

I wiecie co CUD, JA DALEJ JESTEM W CIĄŻY🥰🥰🥰, było już serduszko. 

Ja nie dowierzalam jak mnie lekarz badał! 

Po prostu miałam  jakiegoś krwiaka czy coś I on pękł, dlatego tak krwawilam.

2 dni ryczałam, więc dziewczyny jak macie czasem jakieś krwawienie nie zakładajcie od razu najgorszego!!!! 

Wciąż ciąża zagrożona I trzeba dotrwać do 12 tyg ale moja fasolka wciąż że mną jest I mam nadzieję że już tak zostanie!!! 

Pozdrawiam was wszystkie gorąco

To super wiadomość bardzo się cieszę i jak widać nie warto się stresować chociaż łatwo się mówi komuś. Ja czekam dziś na 5 wyniki w 16dbt i stres jest czy beta nie spadnie

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, madzia:)) napisał:

Oby te maleństwa się przyjęły ❤ Ja z jednej strony cieszę się że miałam transfer w nowym cyklu bo po bym nie wstrzymała. Mnie jajniki nie bolały. Jedynie co to byłam ciągle wzdęta. No i miałam ból z prawej strony żołądka jak się kończą zebra przy schylaniu. Przed miesiączka to już mnie samo to bolało i świrowałam. Okazało się że może tak być bo krew z otrzewnej się skrapla i miałam brać przeciwbolowe i rozkurczowe. W 2 dc bóle wreszcie minęły. A teraz od 2 dni znowu się czuję nadęta, głównie jelita. Nie wiem co już myśleć o tym wszystkim 

Ma prawo bolec wszystko po stymulacji hormonalnej i wzdety brzuch to tez norma, ja mam również taki i mi ciazy 😅  ciekawe jak będziemy marudzić przy brzuchu ciążowym 😂 jelita tez mnie bola i czuje się jak przy zaparciach..

Ja dzisiaj miałam taki ból po dwóch stronach pod żebrami, jakieś pół godziny mi towarzyszył ale odpukać już wszystko ok i w końcu mam spokój z tymi skurczami 😉 ja tabletek żadnych nie brałam przeciwbólowych, jakoś się bałam 😉 ja sama sobie się dziwie, ze nie świruje ale może dlatego, ze wiem, ze takie bóle czy wzdety brzuch po stymulacji to norma i się po prostu tym nie przyjmuje 😉

 

39 minut temu, Poziomka85 napisał:

Hej dziewczyny, w poniedziałek wam napisałam że poronilam(dostałam krwotok plus strzepy) załamałam się totalnie, we wtorek miałam po południu wizytę u lekarza

I wiecie co CUD, JA DALEJ JESTEM W CIĄŻY🥰🥰🥰, było już serduszko. 

Ja nie dowierzalam jak mnie lekarz badał! 

Po prostu miałam  jakiegoś krwiaka czy coś I on pękł, dlatego tak krwawilam.

2 dni ryczałam, więc dziewczyny jak macie czasem jakieś krwawienie nie zakładajcie od razu najgorszego!!!! 

Wciąż ciąża zagrożona I trzeba dotrwać do 12 tyg ale moja fasolka wciąż że mną jest I mam nadzieję że już tak zostanie!!! 

Pozdrawiam was wszystkie gorąco

Gratuluje!😘 dbaj o siebie ! Twoja fasolka jest bardzo dzielna i na pewno przetrwa 💪

Edytowano przez Katya22
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Poziomka85 napisał:

Hej dziewczyny, w poniedziałek wam napisałam że poronilam(dostałam krwotok plus strzepy) załamałam się totalnie, we wtorek miałam po południu wizytę u lekarza

I wiecie co CUD, JA DALEJ JESTEM W CIĄŻY🥰🥰🥰, było już serduszko. 

Ja nie dowierzalam jak mnie lekarz badał! 

Po prostu miałam  jakiegoś krwiaka czy coś I on pękł, dlatego tak krwawilam.

2 dni ryczałam, więc dziewczyny jak macie czasem jakieś krwawienie nie zakładajcie od razu najgorszego!!!! 

Wciąż ciąża zagrożona I trzeba dotrwać do 12 tyg ale moja fasolka wciąż że mną jest I mam nadzieję że już tak zostanie!!! 

Pozdrawiam was wszystkie gorąco

Gratuluje 🥰 Będzie dobrze ❤

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Katya22 napisał:

Ma prawo bolec wszystko po stymulacji hormonalnej i wzdety brzuch to tez norma, ja mam również taki i mi ciazy 😅  ciekawe jak będziemy marudzić przy brzuchu ciążowym 😂 jelita tez mnie bola i czuje się jak przy zaparciach..

Ja dzisiaj miałam taki ból po dwóch stronach pod żebrami, jakieś pół godziny mi towarzyszył ale odpukać już wszystko ok i w końcu mam spokój z tymi skurczami 😉 ja tabletek żadnych nie brałam przeciwbólowych, jakoś się bałam 😉 ja sama sobie się dziwie, ze nie świruje ale może dlatego, ze wiem, ze takie bóle czy wzdety brzuch po stymulacji to norma i się po prostu tym nie przyjmuje 😉

Ja mogłam brać leki bo i tak nie miałam po punkcji transferu i czekałam na @. No w ciąży to się dopiero wszystko zacznie. Będziemy marudzić jak cholera 🤣 . Przy 1 ciąży też nie było super bo ciągle miałam bóle na dole brzucha jak by mi ktoś rozciągał żyły i skórę i takie niby skręty czułam przy chodzeniu dlatego też więcej siedziałam w domu. Niestety te bóle są do dziś głównie jak leżę wyprostowana i przeciągam się lub ksszle. W ciąży pytałam o to lecz lekarz i w szpitalu nic mi nie powiedzieli i przemęczyłam się do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, madzia:)) napisał:

Ja mogłam brać leki bo i tak nie miałam po punkcji transferu i czekałam na @. No w ciąży to się dopiero wszystko zacznie. Będziemy marudzić jak cholera 🤣 . Przy 1 ciąży też nie było super bo ciągle miałam bóle na dole brzucha jak by mi ktoś rozciągał żyły i skórę i takie niby skręty czułam przy chodzeniu dlatego też więcej siedziałam w domu. Niestety te bóle są do dziś głównie jak leżę wyprostowana i przeciągam się lub ksszle. W ciąży pytałam o to lecz lekarz i w szpitalu nic mi nie powiedzieli i przemęczyłam się do końca.

Może taka Twoja natura, ze wszystko odczuwasz podwójnie 😛 ja zazwyczaj tez wszystko czuje gdzie większość nie ma ani boli ani nic 🙈 u mnie to pierwsze icsi i wszystko jest nowe 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Poziomka85 napisał:

Hej dziewczyny, w poniedziałek wam napisałam że poronilam(dostałam krwotok plus strzepy) załamałam się totalnie, we wtorek miałam po południu wizytę u lekarza

I wiecie co CUD, JA DALEJ JESTEM W CIĄŻY🥰🥰🥰, było już serduszko. 

Ja nie dowierzalam jak mnie lekarz badał! 

Po prostu miałam  jakiegoś krwiaka czy coś I on pękł, dlatego tak krwawilam.

2 dni ryczałam, więc dziewczyny jak macie czasem jakieś krwawienie nie zakładajcie od razu najgorszego!!!! 

Wciąż ciąża zagrożona I trzeba dotrwać do 12 tyg ale moja fasolka wciąż że mną jest I mam nadzieję że już tak zostanie!!! 

Pozdrawiam was wszystkie gorąco

Poziomka! Aż mi ciarki przeszły jak to czytam 🙂 pewnie przeżyłaś niezły szok jak Ci lekarz powiedział, że wszystko dobrze! Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo! Niech rośnie zdrowe. Teraz odpoczywaj i ciesz się!

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Poziomka85 napisał:

Hej dziewczyny, w poniedziałek wam napisałam że poronilam(dostałam krwotok plus strzepy) załamałam się totalnie, we wtorek miałam po południu wizytę u lekarza

I wiecie co CUD, JA DALEJ JESTEM W CIĄŻY🥰🥰🥰, było już serduszko. 

Ja nie dowierzalam jak mnie lekarz badał! 

Po prostu miałam  jakiegoś krwiaka czy coś I on pękł, dlatego tak krwawilam.

2 dni ryczałam, więc dziewczyny jak macie czasem jakieś krwawienie nie zakładajcie od razu najgorszego!!!! 

Wciąż ciąża zagrożona I trzeba dotrwać do 12 tyg ale moja fasolka wciąż że mną jest I mam nadzieję że już tak zostanie!!! 

Pozdrawiam was wszystkie gorąco

Cudowna wiadomosć. 

Właśnie jak napisałaś o poronieniu wtedy to zastanawiałam sie co masz na myśli -  nie chciałam dopytywać, ale coś mi sie nie zgadzało. Przecież jesteś na progesteronie, musiałabyś go odstawić, zeby dostać krwawienia - tak przynajmniej to rozumiem. 

Trzymamy kciuki za fasolkę 😄❤️❤️❤️❤️❤️❤️ 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Mariolka# napisał:

Wiosenka czy ty byłaś dziś na badaniach czy idziesz jutro? 

Dzis już po weryfikacji, teraz czekam na wyniki 🙂 Pewnie będa po 13.00 jak ostatnio.  Ale denerwuje się bardziej niż ostatnio. Na poczatku bardzo wyraźnie czułam rozciaganie macicy a teraz już tego nie czuję wcale 😞  Przynajmniej czułam, ze coś sie dzieje. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Poziomka85 napisał:

Hej dziewczyny, w poniedziałek wam napisałam że poronilam(dostałam krwotok plus strzepy) załamałam się totalnie, we wtorek miałam po południu wizytę u lekarza

I wiecie co CUD, JA DALEJ JESTEM W CIĄŻY🥰🥰🥰, było już serduszko. 

Ja nie dowierzalam jak mnie lekarz badał! 

Po prostu miałam  jakiegoś krwiaka czy coś I on pękł, dlatego tak krwawilam.

2 dni ryczałam, więc dziewczyny jak macie czasem jakieś krwawienie nie zakładajcie od razu najgorszego!!!! 

Wciąż ciąża zagrożona I trzeba dotrwać do 12 tyg ale moja fasolka wciąż że mną jest I mam nadzieję że już tak zostanie!!! 

Pozdrawiam was wszystkie gorąco

Super cieszę się bardzo😀😀😀 trzymam kciuki i oby więcej takich wieści 😀❤️

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

KOCHANE, w sześciu pęcherzykach było SZEŚĆ DOJRZAŁYCH KOMÓREK!!!!! Czuje się, jakbym wygrała milion na loterii.
Oczywiście wcale nie jest powiedziane, że będzie choćby jeden zdrowy zarodek, wiadomo, ale SZEŚĆ KOMÓREK to jest jakiś ósmy cud świata i nasze szanse większe, niż dotąd sądziłam ❤️ 

Przesyłam Wam wszystkim po kawałku nadziei, którą teraz, pierwszy raz od poronienia, zaczęłam czuć ❤️

  • Like 13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Motylek1616 napisał:

Mam tą sama sytuacje, tydzień temu miałam 2 punkcję i z 8 pęcherzyków była tylko jedna komórka, moja komórka została zapłodniona i transfer miałam w 2 dobie ( podobno bardzo dobry zarodek 4a) ale szczerze nie jestem przekonana że coś z tego będzie 😞  nigdzie nie słyszałam o transferowany 2 dniowym zarod. A mój mąż to w ogóle jest przekonany że nic z tego nie będzie i mówi że klinice zależało na tylo jednym .chyba tez wolałabym ja zamrozić. 

Hej, ja miałam transferowany jeden dwudniowy zarodek i jestem właśnie w trakcie 23 tc. Wiec spokojnie, taki świeżak tez sobie poradzi 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Wiosenka napisał:

Dzis już po weryfikacji, teraz czekam na wyniki 🙂 Pewnie będa po 13.00 jak ostatnio.  Ale denerwuje się bardziej niż ostatnio. Na poczatku bardzo wyraźnie czułam rozciaganie macicy a teraz już tego nie czuję wcale 😞  Przynajmniej czułam, ze coś sie dzieje. 

Czekamy, trzymając zaciśnięte kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Anka Skakanka napisał:

KOCHANE, w sześciu pęcherzykach było SZEŚĆ DOJRZAŁYCH KOMÓREK!!!!! Czuje się, jakbym wygrała milion na loterii.
Oczywiście wcale nie jest powiedziane, że będzie choćby jeden zdrowy zarodek, wiadomo, ale SZEŚĆ KOMÓREK to jest jakiś ósmy cud świata i nasze szanse większe, niż dotąd sądziłam ❤️ 

Przesyłam Wam wszystkim po kawałku nadziei, którą teraz, pierwszy raz od poronienia, zaczęłam czuć ❤️

Super wiadomość ❤️ Oby było 6 pięknych zdrowych zarodków ☘️😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Anka Skakanka napisał:

KOCHANE, w sześciu pęcherzykach było SZEŚĆ DOJRZAŁYCH KOMÓREK!!!!! Czuje się, jakbym wygrała milion na loterii.
Oczywiście wcale nie jest powiedziane, że będzie choćby jeden zdrowy zarodek, wiadomo, ale SZEŚĆ KOMÓREK to jest jakiś ósmy cud świata i nasze szanse większe, niż dotąd sądziłam ❤️ 

Przesyłam Wam wszystkim po kawałku nadziei, którą teraz, pierwszy raz od poronienia, zaczęłam czuć ❤️

Gratuluję   ❤️❤️❤️❤️❤️❤️ 

Jeszcze trojaczki będa z tych Twoich komórek 😄 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Poziomka85 napisał:

Hej dziewczyny, w poniedziałek wam napisałam że poronilam(dostałam krwotok plus strzepy) załamałam się totalnie, we wtorek miałam po południu wizytę u lekarza

I wiecie co CUD, JA DALEJ JESTEM W CIĄŻY🥰🥰🥰, było już serduszko. 

Ja nie dowierzalam jak mnie lekarz badał! 

Po prostu miałam  jakiegoś krwiaka czy coś I on pękł, dlatego tak krwawilam.

2 dni ryczałam, więc dziewczyny jak macie czasem jakieś krwawienie nie zakładajcie od razu najgorszego!!!! 

Wciąż ciąża zagrożona I trzeba dotrwać do 12 tyg ale moja fasolka wciąż że mną jest I mam nadzieję że już tak zostanie!!! 

Pozdrawiam was wszystkie gorąco

Poziomeczko cudowna wiadomość! 🥰 Jednak nie mozna tracic wiary bo jak widać te maleństwa walczą ile sił by zostać u mamusi w brzuszku ❤ Życzę Ci by zadna taka sytuacja juz Cie nie spotkała i byś miała spokojną, ndną ciążę az do rozwiązania 🍀🍀😘

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Wiosenka napisał:

Cudowna wiadomosć. 

Właśnie jak napisałaś o poronieniu wtedy to zastanawiałam sie co masz na myśli -  nie chciałam dopytywać, ale coś mi sie nie zgadzało. Przecież jesteś na progesteronie, musiałabyś go odstawić, zeby dostać krwawienia - tak przynajmniej to rozumiem. 

Trzymamy kciuki za fasolkę 😄❤️❤️❤️❤️❤️❤️ 

Wiosenko nie zawsze jest tak jak mówisz. Ja jestem przykładem osoby ktora miala wysoki progesteron i byla obstawiona progesteronem w lekach caly czas i w 3dpt dostalam mega krwotoku ktory trwal 13 dni. Wiec nie zawsze trzeba odstawić progesteron żeby pojawilo sie krwawienie. 

Trzymam kciuki za Twoją dzisiejszą weryfikację ✊✊🍀🍀🍀🍀😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Anka Skakanka napisał:

KOCHANE, w sześciu pęcherzykach było SZEŚĆ DOJRZAŁYCH KOMÓREK!!!!! Czuje się, jakbym wygrała milion na loterii.
Oczywiście wcale nie jest powiedziane, że będzie choćby jeden zdrowy zarodek, wiadomo, ale SZEŚĆ KOMÓREK to jest jakiś ósmy cud świata i nasze szanse większe, niż dotąd sądziłam ❤️ 

Przesyłam Wam wszystkim po kawałku nadziei, którą teraz, pierwszy raz od poronienia, zaczęłam czuć ❤️

Super wiadomość 🤩🤩 teraz czekamy na następną że wszystkie sie pięknie zaplodniły a pozniej na kolejną ze masz 6 pięknych blastocyst!!!! 🍀🍀🥰

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Wiosenka napisał:

Dzis już po weryfikacji, teraz czekam na wyniki 🙂 Pewnie będa po 13.00 jak ostatnio.  Ale denerwuje się bardziej niż ostatnio. Na poczatku bardzo wyraźnie czułam rozciaganie macicy a teraz już tego nie czuję wcale 😞  Przynajmniej czułam, ze coś sie dzieje. 

Też tak miałam i byłam pewna że nic z tego nie będzie a okazało się inaczej trzymam kciuki ja mam 5 dziś weryfikację też się stresuję czy nie spadnie beta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Mariolka# napisał:

Też tak miałam i byłam pewna że nic z tego nie będzie a okazało się inaczej trzymam kciuki ja mam 5 dziś weryfikację też się stresuję czy nie spadnie beta

Ja już po weryfikacji

10 dpt:   beta: 61,7  ;        w 7dpt miałam 27,6. Kalkulator pokazuje ze średni dwudniowy przyrost to 70,4%  Nie jest to zbyt spektakularny wynik, widziałam, ze niektóre z Was miały znacznie większe przyrosty. Bez sensu jest to badanie bety. Człowiek się tylko denerwuje.

Postaram sie nie myslec negatywnie ale nie bedzie to łatwe.

Napiszesz jakie miałaś przyrosty i w których dniach po transferze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Wiosenka napisał:

Ja już po weryfikacji

10 dpt:   beta: 61,7  ;        w 7dpt miałam 27,6. Kalkulator pokazuje ze średni dwudniowy przyrost to 70,4%  Nie jest to zbyt spektakularny wynik, widziałam, ze niektóre z Was miały znacznie większe przyrosty. Bez sensu jest to badanie bety. Człowiek się tylko denerwuje.

Postaram sie nie myslec negatywnie ale nie bedzie to łatwe.

Napiszesz jakie miałaś przyrosty i w których dniach po transferze?

Przestań jest ok ważne że rośnie ja mam już 2559 jestem szczęśliwa i umawiam się na usg

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Wiosenka napisał:

Cudowna wiadomosć. 

Właśnie jak napisałaś o poronieniu wtedy to zastanawiałam sie co masz na myśli -  nie chciałam dopytywać, ale coś mi sie nie zgadzało. Przecież jesteś na progesteronie, musiałabyś go odstawić, zeby dostać krwawienia - tak przynajmniej to rozumiem. 

Trzymamy kciuki za fasolkę 😄❤️❤️❤️❤️❤️❤️ 

Miałam dokładnie takie same odczucia po przeczytaniu o tym poronieniu, może nie z tym progesteronem, ale ogólnie, że coś tu nie śmiga do końca, i czy chodzi o poronienie czy po prostu krwawienie, które od razu jednoznacznie uznajemy za poronienie, a tu jak widać nie zawsze tak jest. Ale też nie cisnęłam tematu i nie drążylam sprawy. 

Ważne że bombek rośnie. Trzymaj się. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Wiosenka napisał:

Ja już po weryfikacji

10 dpt:   beta: 61,7  ;        w 7dpt miałam 27,6. Kalkulator pokazuje ze średni dwudniowy przyrost to 70,4%  Nie jest to zbyt spektakularny wynik, widziałam, ze niektóre z Was miały znacznie większe przyrosty. Bez sensu jest to badanie bety. Człowiek się tylko denerwuje.

Postaram sie nie myslec negatywnie ale nie bedzie to łatwe.

Napiszesz jakie miałaś przyrosty i w których dniach po transferze?

Wiosenka, niema potrzeby żebyś porównywał z innych przyrostami bo nie jest to miarodajne. Ważne ze masz przyrost o minimum 66% i nie ważne z jak małej bety startujesz ;* liczy się przyrost 🙂 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Wiosenka napisał:

Ja już po weryfikacji

10 dpt:   beta: 61,7  ;        w 7dpt miałam 27,6. Kalkulator pokazuje ze średni dwudniowy przyrost to 70,4%  Nie jest to zbyt spektakularny wynik, widziałam, ze niektóre z Was miały znacznie większe przyrosty. Bez sensu jest to badanie bety. Człowiek się tylko denerwuje.

Postaram sie nie myslec negatywnie ale nie bedzie to łatwe.

Napiszesz jakie miałaś przyrosty i w których dniach po transferze?

Wiosenko, myśl pozytywnie. W końcu mieścisz się w normie! 🙂 Słyszałam o zdrowych ciążach, w których pierwsze bety nawet nie mieściły się w minimalnym przyroście. Każde dziecko ma swój rytm i może ruszy z kopyta za 2 dni 😜  Tak samo jak jedne dzieci zaczynają chodzić jak mają 10 miesięcy a inne 15 miesięcy 🙂 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Poziomka85 napisał:

Hej dziewczyny, w poniedziałek wam napisałam że poronilam(dostałam krwotok plus strzepy) załamałam się totalnie, we wtorek miałam po południu wizytę u lekarza

I wiecie co CUD, JA DALEJ JESTEM W CIĄŻY🥰🥰🥰, było już serduszko. 

Ja nie dowierzalam jak mnie lekarz badał! 

Po prostu miałam  jakiegoś krwiaka czy coś I on pękł, dlatego tak krwawilam.

2 dni ryczałam, więc dziewczyny jak macie czasem jakieś krwawienie nie zakładajcie od razu najgorszego!!!! 

Wciąż ciąża zagrożona I trzeba dotrwać do 12 tyg ale moja fasolka wciąż że mną jest I mam nadzieję że już tak zostanie!!! 

Pozdrawiam was wszystkie gorąco

Cudowna wiadomość😍.

Nie zawsze krew oznacza najgorsze. U mnie krwiak wystąpił dopiero w 13 tc. Krew lala się że mnie jak z kranu praktycznie dzień dnia aż do 26 tc. Cały II trymestr leżałam i wstawalam tylko do łazienki i na jedzenie. Udało się ale to cud. Po wszystkim mój lekarz powiedział że krwiaki są bardzo częste ale coś takiego jak u mnie było to sporadyczne przypadki.

Dziś mój synek ma 6 dni 💪👶. Trzeba wierzyć do końca 😍

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, malagosia napisał:

Wiosenka, niema potrzeby żebyś porównywał z innych przyrostami bo nie jest to miarodajne. Ważne ze masz przyrost o minimum 66% i nie ważne z jak małej bety startujesz ;* liczy się przyrost 🙂 

 

9 minut temu, AsiaWin napisał:

Wiosenko, myśl pozytywnie. W końcu mieścisz się w normie! 🙂 Słyszałam o zdrowych ciążach, w których pierwsze bety nawet nie mieściły się w minimalnym przyroście. Każde dziecko ma swój rytm i może ruszy z kopyta za 2 dni 😜  Tak samo jak jedne dzieci zaczynają chodzić jak mają 10 miesięcy a inne 15 miesięcy 🙂 

Dzięki dziewczyny za wsparcie, ale wiecie jak to jest jak się człowiekowi myślenie właczy 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Wiosenka napisał:

Ja już po weryfikacji

10 dpt:   beta: 61,7  ;        w 7dpt miałam 27,6. Kalkulator pokazuje ze średni dwudniowy przyrost to 70,4%  Nie jest to zbyt spektakularny wynik, widziałam, ze niektóre z Was miały znacznie większe przyrosty. Bez sensu jest to badanie bety. Człowiek się tylko denerwuje.

Postaram sie nie myslec negatywnie ale nie bedzie to łatwe.

Napiszesz jakie miałaś przyrosty i w których dniach po transferze?

6dpt - 26.50

9dpt - 86.34

13dpt- 806.12

16 dpt - 2559

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Wiosenka napisał:

Ja już po weryfikacji

10 dpt:   beta: 61,7  ;        w 7dpt miałam 27,6. Kalkulator pokazuje ze średni dwudniowy przyrost to 70,4%  Nie jest to zbyt spektakularny wynik, widziałam, ze niektóre z Was miały znacznie większe przyrosty. Bez sensu jest to badanie bety. Człowiek się tylko denerwuje.

Postaram sie nie myslec negatywnie ale nie bedzie to łatwe.

Napiszesz jakie miałaś przyrosty i w których dniach po transferze?

Kochana. Wiem jak się stresujesz. Każda z nas wie. I cię rozumiemy. Więc wiemy też że nie wyluzujesz i będziesz się tym martwić. Ale może jednak spróbuj. 😘

Co do wartości bety to zgadzam się z dziewczynami. Nie porownuj się do innych. To twoje dziecko. Jedyne i wyjątkowe. Drugiego takiego nie ma. Ma swój własny rytm. I swoje własne tempo rozwoju. Przyrost bety potrafi spowolnić, albo nagle bardzo szybko przyspieszyć. Ważne aby mama się nie stresowała. To jedyne co możesz teraz dla niego zrobić - jedyne i AŻ!!!!!

Na pewno będziesz jeszcze powtarzać betę za kilka dni, więc wtedy wszystko będzie wiadomo. I będzie dobrze. Musi być. Trzymam mocno kciuki za was. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Aja napisał:

Kochana. Wiem jak się stresujesz. Każda z nas wie. I cię rozumiemy. Więc wiemy też że nie wyluzujesz i będziesz się tym martwić. Ale może jednak spróbuj. 😘

Co do wartości bety to zgadzam się z dziewczynami. Nie porownuj się do innych. To twoje dziecko. Jedyne i wyjątkowe. Drugiego takiego nie ma. Ma swój własny rytm. I swoje własne tempo rozwoju. Przyrost bety potrafi spowolnić, albo nagle bardzo szybko przyspieszyć. Ważne aby mama się nie stresowała. To jedyne co możesz teraz dla niego zrobić - jedyne i AŻ!!!!!

Na pewno będziesz jeszcze powtarzać betę za kilka dni, więc wtedy wszystko będzie wiadomo. I będzie dobrze. Musi być. Trzymam mocno kciuki za was. 

Dziękuję, słowa otuchy zawsze delikatnie podnoszą na duchu  ❤️ 

Czekam teraz na telefon od lekarza i zobaczymy co on powie, mam nadzieję, ze nie wpędzi mnie w jeszcze większą panikę tylko uspokoi 🙂 

Nie lubię już tego badania bety, żyję sobie normalnie, w miarę spokojnie i bez stresu, aż nadchodzi dzień badania bety i wtedy od rana mam tysiąc myśli. 😕 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2020 o 20:56, Aja napisał:

Z doświadczenia forumowego wiem, że jak dziewczyna ma jakieś przeczucie, to zwykle ma rację. Więc czasem warto podążyć za intuicją. 

Co do cytokin to ja nigdy nie miałam żadnego problemu  endometrium, ani z szyjką ani przy transferach. Zdrowotnie też ogólnie nie narzekam.  Zarodki ładne. A cytokiny okazały się rozjechane i jakiś ukryty stan zapalny. 

Co do trombofilii. Homocysteina w normie a wyszly mi 2 mutacje - pai i MTHFR. 

Więc to się tak jeden do jednego nie przekłada. 

Mam pytanie do nk.Jak miałaś z tym doczynienia to mogłabyś na szybko wytłumaczyć jak to działa.  Bo zawsze wydawało mi się że chodzi o to żeby było jak najniższe, a nie najwyższe. Bo to są komórki natural killers. I ich nadaktywnosc szkodzi. A stretching ma za zadanie podnieść receptywnosc endometrium i może wiesz jako to ma związek z NK?

Odpisałam  już dawno a widzę ,że nie ma tego posta. wkleiłam link i pewnie dlatego. to może tak sobie w google wpisz "endometrium i jego rola w staraniach o ciążę" plodnosc.pl to bedzie pierwsza pozycja. i tam jest taki wywiad z doktorką o endometrium i o tych nk tez mówi, tak ok w 53 min.  bo ja właśnie za bardzo tez tego nie ogarniam. tak czytałam ,że jest norma i dobrze jak w tej normie się mieszczą. czyli nie za wysokie i nie za niskie. ale jak nie są w normie  , to ja tak rozumiem, że nic za bardzo nie można z tym zrobić. ani scratching ( na podniesienie) ani intralipid ( na obniżenie) nie mają tak naprawdę poparcia naukowego, że daje efekt. ale może to pomóc. i dlatego stosują. Ale nie mam pojęcia , co innego jeszcze można zastosować.Byłam na transferze z dziewczyną ,która te NK ale z surowicy miała ponad 70 , baaardzo dużo i kilkoma dawkami intralipidu zeszła do 21%. także chyba jakoś to działa.

A powiedz mi , jakie badanie robiłaś ,że wyszły Ci te mutacje dwie. i co na to dostałaś.

Mam zrobić badanie na te cytokiny , tylko podobno trzeba odczekać 6tyg od transferu:(  prawda to? profil cytokinowy CBA, też takie robiłaś. ? I powiedz , kiedy wychodzą ,że są rozjechane jak piszesz , to za co to odpowiada. I najważniejsze , co wtedy lekarz przepisuje do transferu , jakie leki?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×