Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Czy ktoś jest z Trójmiasta i chodzi do doktora Hajdusianka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłam dziś na usg i przybyły mi 2 jajeczka. Czyli razem 6. Te nowsze są ciut mniejsze niż pozostałe 4.

Estradiol wzrósł z 330 na 1570.

Czekam na decyzję Pani doktor co robimy. Czy jeszcze stymulujemy, czy nie i od nowa. Możliwe, że w poniedziałek zaś usg.

 

Ehhh.

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, emkw35 napisał:

Byłam dziś na usg i przybyły mi 2 jajeczka. Czyli razem 6. Te nowsze są ciut mniejsze niż pozostałe 4.

Estradiol wzrósł z 330 na 1570.

Czekam na decyzję Pani doktor co robimy. Czy jeszcze stymulujemy, czy nie i od nowa. Możliwe, że w poniedziałek zaś usg.

 

Ehhh.

a co powiedzial lekarz? od czego bedzie zalezec ze raczej od nowa? ja wczoraj estradiol tez mialam ok 1500 i mi mowil lekarz ze to dobry wynik...trzymam kciuki za opcje dla Ciebie lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, emkw35 napisał:

Byłam dziś na usg i przybyły mi 2 jajeczka. Czyli razem 6. Te nowsze są ciut mniejsze niż pozostałe 4.

Estradiol wzrósł z 330 na 1570.

Czekam na decyzję Pani doktor co robimy. Czy jeszcze stymulujemy, czy nie i od nowa. Możliwe, że w poniedziałek zaś usg.

 

Ehhh.

Hej, ja tez Miałam 6 pęcherzyków i trochę niższy estradiol i normalnie miałam punkcję.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kiteras napisał:

Hej, ja tez Miałam 6 pęcherzyków i trochę niższy estradiol i normalnie miałam punkcję.

Moja lekarka zastanawia się jeszcze czy nie zrobic stym od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja już po... Nie ma już ze mną bombla małego jest mi strasznie z tym źle.... Cały czas sobie tłumaczę że dobrze ze tak się stało niż miało urodzić się chore... Ale.... Dziękuję za wsparcie... 

  • Sad 15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, emkw35 napisał:

Moja lekarka zastanawia się jeszcze czy nie zrobic stym od nowa...

To zależy jakiej wielkości one są.  Bo generalnie powinny być podobnej wielkości żeby uchwycić moment w którym będą dojrzałe. Jak są różnej wielkości to każda komórka będzie na innym etapie i będzie mało dobrych. Musisz zdać się na doświadczenia lekarza  🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Mariolka# napisał:

Dziewczyny ja już po... Nie ma już ze mną bombla małego jest mi strasznie z tym źle.... Cały czas sobie tłumaczę że dobrze ze tak się stało niż miało urodzić się chore... Ale.... Dziękuję za wsparcie... 

Współczuję  z całego serca, bo wiem co przechodzisz. Ja w kwietniu poronilam, we wrześniu nieudany transfer. A dziś 34dc i brak miesiączki. Oczywiście testy negatywne. Na tamponie tylko widzę, że miesiączka chyba się zbliża,  brzuch mnie boli. Ale mam tak teraz rozregulowane cykle, że masakra.

Edytowano przez Madziallena31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Mariolka# napisał:

Dziewczyny ja już po... Nie ma już ze mną bombla małego jest mi strasznie z tym źle.... Cały czas sobie tłumaczę że dobrze ze tak się stało niż miało urodzić się chore... Ale.... Dziękuję za wsparcie... 

Trzymaj się kochana, ściskam Cię mocno, a  fizycznie jak się czujesz  ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Mariolka# napisał:

Dziewczyny ja już po... Nie ma już ze mną bombla małego jest mi strasznie z tym źle.... Cały czas sobie tłumaczę że dobrze ze tak się stało niż miało urodzić się chore... Ale.... Dziękuję za wsparcie... 

Trzymaj się, musisz być silna🥰🥰🥰🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Mariolka# napisał:

Dziewczyny ja już po... Nie ma już ze mną bombla małego jest mi strasznie z tym źle.... Cały czas sobie tłumaczę że dobrze ze tak się stało niż miało urodzić się chore... Ale.... Dziękuję za wsparcie... 

Gdy ja dostałam swoje szczęście Ty straciłaś swoje. Tak bardzo mi przykro. Wczoraj nie potrafiłam się cieszyć widząc wasz smutek. 

Dużo siły kochana i nadzieji na lepsze jutro  ! ❤

Życzę tego tobie z całego serca ❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Mariolka# napisał:

Dziewczyny ja już po... Nie ma już ze mną bombla małego jest mi strasznie z tym źle.... Cały czas sobie tłumaczę że dobrze ze tak się stało niż miało urodzić się chore... Ale.... Dziękuję za wsparcie... 

Nic sobie na siłę nie tłumacz. Po prostu pozwól sobie na żałobę. Taka na jaka ty masz ochotę. Chcesz płakać, płacz. Chcesz być silna, bądź. Cokolwiek potrzebujesz - zrób to. 

Edytowano przez Aja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Angelin napisał:

Nie wiem z czego, ale od 2 dni mam jakby przyspieszone tętno, szybko się męczę i mam wrażenie że jestem taka roztrzęsiona... I myślę, że może to encorton.. Miałyście coś takiego? 

Kochana jak się czujesz? Daj znać co u Ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Mariolka# napisał:

Dziewczyny ja już po... Nie ma już ze mną bombla małego jest mi strasznie z tym źle.... Cały czas sobie tłumaczę że dobrze ze tak się stało niż miało urodzić się chore... Ale.... Dziękuję za wsparcie... 

Mariolka, przytulam Cie mocno. Zycie jest po prostu okrutne i niesprawiedliwe

😞 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kiteras napisał:

Trzymaj się kochana, ściskam Cię mocno, a  fizycznie jak się czujesz  ? 

Jestem chodzącym wrakiem człowieka.... Trochę mnie boli jeszcze krwawię ale wypuścili mnie do domu. Z tego się cieszę że jestem z mężem i kotem... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Poziomka85 napisał:

Trzymaj się, musisz być silna🥰🥰🥰🥰

😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Martuska napisał:

Gdy ja dostałam swoje szczęście Ty straciłaś swoje. Tak bardzo mi przykro. Wczoraj nie potrafiłam się cieszyć widząc wasz smutek. 

Dużo siły kochana i nadzieji na lepsze jutro  ! ❤

Życzę tego tobie z całego serca ❤

Martuśka gratuluję dbaj o to szczęście. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Aja napisał:

Nic sobie na siłę nie tłumacz. Po prostu pozwól sobie na żałobę. Taka na jaka ty masz ochotę. Chcesz płakać, płacz. Chcesz być silna, bądź. Cokolwiek potrzebujesz - zrób to. 

Wypłakałam już tyle łez że już dziś nie mam siły..... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Magdaa napisał:

Mariolka, przytulam Cie mocno. Zycie jest po prostu okrutne i niesprawiedliwe

😞 

 

To fakt... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Mariolka# napisał:

Dziewczyny ja już po... Nie ma już ze mną bombla małego jest mi strasznie z tym źle.... Cały czas sobie tłumaczę że dobrze ze tak się stało niż miało urodzić się chore... Ale.... Dziękuję za wsparcie... 

Przechodziłam to samo w styczniu tego roku i wiem jak okropnie się czujesz, ale uwierz że z czasem będzie lepiej, nie zapomnisz, ale będziesz mogła podejść do tego na mniejszych emocjach. Według mnie dobrze, że zdecydowałaś się na badanie genetyczne zarodka. Ja też zbadalam, okazało się, że chłopczyk miał wadę letalną i przynajmniej po tej wiadomości odrzuciłam od siebie myśli, że może ja cos źle zrobiłam, coś dźwignęłam, zestresowalam się, itd, zrozumiałam po jakimś czasie, że tak miało być i że wady zarodków zdarzają się częściej niż nam się wydaje, również i w ciążach naturalnych. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2020 o 15:22, AsiaWin napisał:

Dziewczyny, wiem że statystyka zaczyna działać na moja niekorzyść. 3 transfery i w żadnym beta nie ruszyła... widzę na forum że większości z Was te 3 razy wystarczą na ciążę. Czy mogą napisać te którym się udało za 4 albo więcej razem: co zrobiły żeby zwiększyć szansę? Przypomnę krótko moją historię: byłam w 3 ciążach pozamacicznych i 1 biochemicznej. Więc jakoś zachodziłam w te ciąże i jakimś cudem się utrzymały chwilę. Biorę euthyrox, heparynę (neoparin), progesteron/estrogeny (to wiadomo), witaminki - kwas foliowy i B12 metylowane, Wit C, D3. Ze spisu badań który otrzymałam od lekarza, to są albo na krzepliwość (to już mam heparynę) albo immunologia (tego nie robiłam bo mój lekarz w to nie wierzy). Może zaproponuje lekarzowi żeby wprowadził mi encorton? Z tego forum dowiedziałam się o badaniu kurczliwości macicy (to chce zrobić przed następnym transferem). No i nie robiłam krzywych cukrowych i insulinowych ale za bardzo nie wiem jak to wpływa na ciążę. Czy możecie mi wytłumaczyć? Kiedyś jak leczyłam się u naprotechnologa to brałam naltrexon w małych dawkach i zaszłam po nim 2 razy w ciąże pozamaciczna. Tylko zwykły lekarz nie wie nawet co to naltrexon 😕 i raczej nie wypisze tego (stąd moja sugestia do encortonu). Czy coś poradzicie? Dacie nadzieję, że 4 raz może się udać? Mam jeszcze 3 blastki 🙂  Przepraszam za tak długi post.

Może warto jednak byłoby zbadać tą immunologie. Ja byłam przekonana, że na pewno mnie immunologiczne problemy nie dotyczą, 12 lat temu zaszłam w pierwsza ciążę bez żadnego problemu. Ale po badaniach okazało się, że immunologie mam dość mocno rozjechaną jeśli chodzi o ciążę. Jeśli chodzi o badania immuno to miałam test CBA, subpopulacje limfocytow, genotyp KIR, test allo MLR, ANA 3 i różne przeciwciała. Mi lekarka mówiła, że immunologia najczęściej rozwala się po pierwszym porodzie lub poronieniu. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, kiteras napisał:

Dużo czytałam o badaniu wolnego dna płodu i pappa, i faktycznie wyglada na to ze pappa to tylko statystka i szkoda tracić nerwów. Minusem testów typu sanco jest cena, ale spokojna ciąża jest bezcenna. W którym tygodniu robiłaś sanco ? Wiem, ze na rynku jest kilka tego typu testów i zastanawiam się na który się zdecydować, we wtorek będę rozmawiać o tym z lekarzem. Zdrowie dzidziusia to coś co ostatnio spędza mi sen z powiek... Cudownie, ze wszystko u Ciebie w porządku , rośnijcie zdorowo ❤️ Który to już tydzień? 

U mnie teraz 14+2 a Sanco robiłam w 13 tygodniu zaraz po wynikach z pappy. Niestety ja trafiłam na lekarkę która zamiast mnie uspokoić, że pappa to tylko statystyka i że mam się umówić do genetyka to kazała nam się zastanowić co w sytuacji jeśli dziecko będzie chore biorąc pod uwagę to co się dzieje w kraju (czytaj aborcja). Ja po tej wizycie wyszłam tak roztrzęsiona że mąż nie mógł mnie uspokoić. Dopiero moja doktor, kiedy do niej zadzwoniłam, wytłumaczyła wszystko na spokojnie i to ona poleciła Sanco więc wiele się nie zastanawiałam tylko na drugi dzień oddałam krew. Wynik i telefon od genetyka z objaśnieniem miałam w ciągu 4 dni. Koszt to niestety minimum 2 tysiące ale w tym wypadku mój spokój był wart każdych pieniędzy. 

Jeśli denerwujesz się czy wszystko jest z maleństwem dobrze to z całego serca polecam zrobić sanco, nifty czy inny test i mieć wszystko czarno na białym niż denerwować się ewentualnym wynikiem pappy. Życzę Ci żeby wszystko było dobrze 🙂

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Martuska napisał:

Kochana jak się czujesz? Daj znać co u Ciebie. 

Dzięki, po południu mi przeszło, ale jutro będę obserwować siebie czy to po tej tabletce... 

A generalnie czuje się dobrze, w sumie, nadal czasem boli mnie trochę brzuch, ale nospa i po sprawie. A Ty jak się masz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Angelin napisał:

Dzięki, po południu mi przeszło, ale jutro będę obserwować siebie czy to po tej tabletce... 

A generalnie czuje się dobrze, w sumie, nadal czasem boli mnie trochę brzuch, ale nospa i po sprawie. A Ty jak się masz? 

To dobrze, że przeszło. Dbaj o siebie 😘

U mnie wszystko ok. Ja po lekach rozkurczowych czuje się jeszcze gorzej więc ich nie biorę. Od początku stymulacji mam lekki dyskomfort w brzuchu więc się do niego przyzwyczaiłam. Da się przeżyć 😊

Dziś 7 dzień więc książkowa implantacja.  Zobaczymy czy coś zaobserwuje, poczuje... A jak było u Ciebie? 🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Natalia1990 napisał:

Przechodziłam to samo w styczniu tego roku i wiem jak okropnie się czujesz, ale uwierz że z czasem będzie lepiej, nie zapomnisz, ale będziesz mogła podejść do tego na mniejszych emocjach. Według mnie dobrze, że zdecydowałaś się na badanie genetyczne zarodka. Ja też zbadalam, okazało się, że chłopczyk miał wadę letalną i przynajmniej po tej wiadomości odrzuciłam od siebie myśli, że może ja cos źle zrobiłam, coś dźwignęłam, zestresowalam się, itd, zrozumiałam po jakimś czasie, że tak miało być i że wady zarodków zdarzają się częściej niż nam się wydaje, również i w ciążach naturalnych. Trzymaj się!

Dziękuję pytałam lekarza czy to mogła być moja wina bo wróciłam do pracy ale wybił mi to z głowy żebym nie obwiniała siebie. Płód był obrzęknięty. Więc odrazu stwierdził że dzidzia była chora... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Goralka napisał:

a co powiedzial lekarz? od czego bedzie zalezec ze raczej od nowa? ja wczoraj estradiol tez mialam ok 1500 i mi mowil lekarz ze to dobry wynik...trzymam kciuki za opcje dla Ciebie lepsza.

Wlasnie od wyniku Estradiolu Wiec zobaczymy

6 jajeczek to trochę mało....

Jest jeszcze opcja by zrobić punkcje, zamrozić jajeczka a później nowa stymulacja, punkcja i embriologia z wszystkimi jajeczkami z dwóch stymulacji

 

A Ty w końcu ile masz ostatecznie jajeczek?:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, AsiaWin napisał:

To zależy jakiej wielkości one są.  Bo generalnie powinny być podobnej wielkości żeby uchwycić moment w którym będą dojrzałe. Jak są różnej wielkości to każda komórka będzie na innym etapie i będzie mało dobrych. Musisz zdać się na doświadczenia lekarza  🙂

Taki właśnie mamy plan Ufamy naszej Pani doktor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Mariolka# napisał:

Wypłakałam już tyle łez że już dziś nie mam siły..... 

Mariolka tak bardzo mi przykro 😞

To wszystko takie niesprawiedliwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Martuska napisał:

To dobrze, że przeszło. Dbaj o siebie 😘

U mnie wszystko ok. Ja po lekach rozkurczowych czuje się jeszcze gorzej więc ich nie biorę. Od początku stymulacji mam lekki dyskomfort w brzuchu więc się do niego przyzwyczaiłam. Da się przeżyć 😊

Dziś 7 dzień więc książkowa implantacja.  Zobaczymy czy coś zaobserwuje, poczuje... A jak było u Ciebie? 🥰

Hmmm z jednej strony duzo objawów a z drugiej wiem, że jednak to wszystko to raczej skutkiem leków... Więc próbuje się nie nakręcać 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Angelin napisał:

Hmmm z jednej strony duzo objawów a z drugiej wiem, że jednak to wszystko to raczej skutkiem leków... Więc próbuje się nie nakręcać 😉

A kiedy testujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×