Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kłaczki

Facet w tajemnicy pisze z inną- zdrada zaufania

Polecane posty

Piszę tutaj bo ostatnio strasznie mi się oberwało. Mój facet przez jakiś czas pisał z inną kobietą( jakieś pół roku) nie był to kontakt intensywny. Dodam że mieszkamy razem i planujemy ślub. Data też już jest ustalona. Ja nigdy nie widziałam żeby on pisał do kogoś jak byliśmy razem. Nie dowiedziałam się o tym też przez przypadek bo on kasował wszelkie smsy z telefonu. O ich kontaktach dowiedziałam się od tej jego niby koleżanki z którą właśnie pisał. Nie wiem o czym pisali.... Ja nie znam tej dziewczyny. Nie wiem skąd on ją zna. Przyszła do mnie do pracy i oznajmiła że mówi mi o tym bo jej chłopak się dowiedział o ich flircie ( tak to nazwała) więc ja też powinnam wiedzieć. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę ze twój facet to zdradziecki gnojek, jeśli jeszcze fizycznie nie zdradził to prędzej czy później do tego dojdzie bo ma predyspozycje do tego, jak nie z ta to z inna. Kasowal SMS-y bo miał cos do ukrycia, więc na pewno nie były to kumpelskie neutralne gadki. Nie bądź naiwna i nie bierz ślubu bo będziesz miała rogi. Pol roku pisania to nie pare wiadomości...na 100% ostro flirtowali o iel juz do czegoś nie doszło miedzy nimi, mogli się tez spotkac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też o tym myślałam.... Jesteśmy ze sobą prawie 6 lat. Ślub we wrześniu a ja cały dzień się zastanawiam co było między nimi.... I czy już wcześniej mu się to zdarzyło. Jestem jeszcze w pracy ale aż nie chcę wracać do domu do tego s...... Ciężki czas przede mną. Wiem że teraz muszę zadecydować o przyszłości. On jeszcze nie wie że ja już wiem o jego ekscesach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To się nazywa zdrada emocjonalna. I najgorsze, co możesz zrobić, to dać sobie wmówić, że wyolbrzymiasz albo robisz problem z niczego.

Mój facet zrobił mi dokładnie to samo, w dodatku z osobą, którą oboje znamy - doznałam podwójnego szoku. I powiem Ci jedno - nic nie będzie już takie, jak dawniej. Nie dowiesz się o czym i w jaki sposób pisali, będziesz pisać w głowie takie scenariusze, że głowa mała. I nie ma się co dziwić, to normalne. Skoro okłamał Cię raz, nie wiadomo ile razy jeszcze Cię okłamał. Skoro nie powiedział prawdy, nie masz żadnej pewności, że będzie Ci ją mówił.

Ja zaufanie straciłam. Minęło już mnóstwo czasu, a ja nadal tego nie przerobiłam, nie potrafię. Jesteśmy razem, mamy dzieci, kilkunastoletni staż na koncie, ale to już nie jest to samo i chyba nigdy nie będzie. Żałuję tylko swojej postawy na początku, jak się wydało.

Dużo siły Ci życzę, autorko, bo dla kogoś wrażliwego i uczuciowego taka zdrada emocjonalna to naprawdę poważne zachwianie stabilnością i poczuciem bezpieczeństwa w związku. Współczuję Ci, że musiałaś tego doświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Piszę tutaj bo ostatnio strasznie mi się oberwało. Mój facet przez jakiś czas pisał z inną kobietą( jakieś pół roku) nie był to kontakt intensywny. Dodam że mieszkamy razem i planujemy ślub. Data też już jest ustalona. Ja nigdy nie widziałam żeby on pisał do kogoś jak byliśmy razem. Nie dowiedziałam się o tym też przez przypadek bo on kasował wszelkie smsy z telefonu. O ich kontaktach dowiedziałam się od tej jego niby koleżanki z którą właśnie pisał. Nie wiem o czym pisali.... Ja nie znam tej dziewczyny. Nie wiem skąd on ją zna. Przyszła do mnie do pracy i oznajmiła że mówi mi o tym bo jej chłopak się dowiedział o ich flircie ( tak to nazwała) więc ja też powinnam wiedzieć. Co o tym myślicie?

Ziomek ci doprawia rogi, za mało mu dajesz i go nie pociągasz, znudziłaś mu się, szuka innej, na tej jednej to nie stanie, będą ( lub są ) inne. Radze ci odwołać ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Piszę tutaj bo ostatnio strasznie mi się oberwało. Mój facet przez jakiś czas pisał z inną kobietą( jakieś pół roku) nie był to kontakt intensywny. Dodam że mieszkamy razem i planujemy ślub. Data też już jest ustalona. Ja nigdy nie widziałam żeby on pisał do kogoś jak byliśmy razem. Nie dowiedziałam się o tym też przez przypadek bo on kasował wszelkie smsy z telefonu. O ich kontaktach dowiedziałam się od tej jego niby koleżanki z którą właśnie pisał. Nie wiem o czym pisali.... Ja nie znam tej dziewczyny. Nie wiem skąd on ją zna. Przyszła do mnie do pracy i oznajmiła że mówi mi o tym bo jej chłopak się dowiedział o ich flircie ( tak to nazwała) więc ja też powinnam wiedzieć. Co o tym myślicie?

Pytanie jaki cel miała ona przychodząc do Ciebie ? Może liczy na wasze rozstanie ? Dziwna sytuacja. Ciężko powiedzieć, może to ona bardziej liczy na wasze rozstanie i podrywa Twojego faceta ? 

Jednak jeżeli zobaczysz symptomy z poniżej to dobrze się zastanów nad tym czy się nie rozstać.

Ogólnie moja ex, z która się rozstałem miała następujące symptomy:

- hasła na komputer, zwracanie uwagi czy patrzę na jej ręce jak wklepuje hasło

- hasła na komórkę

- zaawansowane ustawienia prywatności na messangerze i sms - wiadomości nie pojawiały się na głównym ekranie, słychać było tylko sygnał. Normalnie widać na ekranie początek wiadomości, tutaj było to ukryte.

- odwracanie ekranu telefonu przy siedzeniu razem

- upewnianie się przy wyjściu do łazienki, że komputer/facebook jest wylogowany

- usuwanie rozmów, urwane rozmowy na facebooku

Ja bym na Twoim miejscu na razie nic jemu nie mówił i obserwował. W pewnym momencie albo sama sprawdź jego rozmowy, najlepiej skopiuj i wyślij sobie. Albo zażądaj aby pokazał Ci rozmowy z tą dziewczyną (o ile nie skasował).

 

Ogólnie jeżeli masz takie symptomy jak powyżej to słabo to wygląda i prawdopodobnie się rozstaniecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Piszę tutaj bo ostatnio strasznie mi się oberwało. Mój facet przez jakiś czas pisał z inną kobietą( jakieś pół roku) nie był to kontakt intensywny. Dodam że mieszkamy razem i planujemy ślub. Data też już jest ustalona. Ja nigdy nie widziałam żeby on pisał do kogoś jak byliśmy razem. Nie dowiedziałam się o tym też przez przypadek bo on kasował wszelkie smsy z telefonu. O ich kontaktach dowiedziałam się od tej jego niby koleżanki z którą właśnie pisał. Nie wiem o czym pisali.... Ja nie znam tej dziewczyny. Nie wiem skąd on ją zna. Przyszła do mnie do pracy i oznajmiła że mówi mi o tym bo jej chłopak się dowiedział o ich flircie ( tak to nazwała) więc ja też powinnam wiedzieć. Co o tym myślicie?

Najgorsze,  że kasowal wiadomości, nie wiesz o czym pisali. I nie ma sensu na sile tworzyc scenariuszy. Ja na Twoim miejscu porozmawialabym z nim o tym.

W emocjach nie podejmuje się decyzji, nie skreslaj go, nie kombinuj tylko porozmawiaj.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Najgorsze,  że kasowal wiadomości, nie wiesz o czym pisali. I nie ma sensu na sile tworzyc scenariuszy. Ja na Twoim miejscu porozmawialabym z nim o tym.

W emocjach nie podejmuje się decyzji, nie skreslaj go, nie kombinuj tylko porozmawiaj.

 

 

Przeciez wiadomo ze on się wyprze, powie ze o pieerdolach gadali, ze nic takiego, ze w czyms jej doradzał.l, jeszcze z autorki zrobi winna ktora tylko weszy i sie doszukuje spisku 😄. Faceci to klamcy i mistrzowie manipulacji! Tak długo pisali i on kasował wiadomosci bo.ma cos do ukrycia. Może nawet czasem.się spotykali. Zdradził ja, co najmniej emocjonalnie, fizycznie może tez. Takiemu nie można ufać i autorka.popełni błąd biorąc ślub z nim no chyba ze chce mieć rogi doprawiane... Opamietaj się autorko póki nie jest za późno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze wasz związek jest już przechodzony i nic z tego nie będzie. 

3 razy byłam zareczona w zyciu. 

Ostatniemu wystawiłam walizki z takiego samego powodu jak Twoj przypadek. 

Nie ma bliżej osoby w życiu niż małżonek czy małżonka. To ma byc przede wszystkim przyjaciel. A tu już nigdy nie bedzie żadnego zaufania bo o uczciwosci z jego strony nie ma mowy i to jak widać od dawna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkimi za porady. Wiecie co? Najgorsze jest to że on powiedział że nic między nimi nie ma. Zastanwiam się czy nie pogadać z jej( niby koleżanki) facetem. Co on wie, jak się dowiedział. Mój facet(!) mówi że ona mu się zalila na swoje życie zwiazek. Wierzyć mi się nie chce. Przecież ludzie mają przyjaciół rodzinę zwyczajnie bliskich ludzi. O co tu chodzi. Powiem wprost boję się mojego życia bez niego. Wiele przeszliśmy i był dla mnie wsparciem. Ci teraz? Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziękuję wszystkimi za porady. Wiecie co? Najgorsze jest to że on powiedział że nic między nimi nie ma. Zastanwiam się czy nie pogadać z jej( niby koleżanki) facetem. Co on wie, jak się dowiedział. Mój facet(!) mówi że ona mu się zalila na swoje życie zwiazek. Wierzyć mi się nie chce. Przecież ludzie mają przyjaciół rodzinę zwyczajnie bliskich ludzi. O co tu chodzi. Powiem wprost boję się mojego życia bez niego. Wiele przeszliśmy i był dla mnie wsparciem. Ci teraz? Nie wiem...

Hehe przeciez to klasyk! Tak właśnie faceci gadają, ze pisali z kobieta żeby dac jej rady, wsparcie bo biedna zaliła się na swój zwiazek, musiała się komus wygasać. Taaa...przez pol roku o tym pisali? I od tego ma sie przyjaciół a widać ze nawet jeśli jemu sie faktycznie zalila to chciała go uwieść. To gadalas juz z nim o tym? Wiadomo ze nie powie Ci całej prawdy ale w takim razie dlaczego usuwał wiadomosci? Bo ma.cos do ukrycia i nie były to niewinne gadki! Takiemu nie można ufać, pewnie i tak go nie zostawisz i będziesz się naiwnie łudzic ale on Ci predzej czy później rogi doprawi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakby nic nie było to, by nie zatajał kontaktu z nią. Pamiętaj, że osoby ,które tak robią zazwyczaj mają coś do ukrycia. Jak dla mnie to powinnaś przemyśleć jeszcze sprawę tego ślubu, bo co jeśli takie sytuacje będą mieć miejsce po? Szkoda tylko Ciebie będzie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taaa, gro osób z wyrokiem: już po wszystkim.... Każdy najmądrzejszy. Problem jest dość poważny. To prawda. Sam rozmawiałem z kobietą za plecami żony, w czasach kryzysu. Nie udawałem niedopieszczonego, słuchałem też tego, co ma mi do powiedzenia. Kobieta z dużymi problemami w związku. Pomimo zachęcania gadką i zdjęciami do spotkań, nie zamierzałem tego robić. Po co z nią rozmawiałem? Kilka powodów, tu nie chce o nich pisać. Nie twierdzę, że żona byłaby zadowolona z tego. Nie twierdzę, że nie wk..... Się na maks. Spoko. Tyko ja wiem, że nic złego nie zrobiłem. Przyznam, że sam byłbym niezadowolony, gdyby to ona pisała z innym za moimi plecami. To dość skomplikowane. To, co jest najważniejsze, to jakie wnioski wyciągnąłem po tych rozmowach. Jak to się przełożyło na jakość mojego związku, na postrzeganie żony. To indywidualna kwestia. Ciężki temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Dziękuję wszystkimi za porady. Niestety niepewność była zbyt duża i dziś oddałam mu pierscionek... Nie wiem jak to się potoczy dalej. Wróciłam chwilowo do rodziców. Cieszę się tylko, że ta kobieta dała mi szansę wyboru. Od mojego ex pewnie bym się o tym nigdy nie dowiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Taaa, gro osób z wyrokiem: już po wszystkim.... Każdy najmądrzejszy. Problem jest dość poważny. To prawda. Sam rozmawiałem z kobietą za plecami żony, w czasach kryzysu. Nie udawałem niedopieszczonego, słuchałem też tego, co ma mi do powiedzenia. Kobieta z dużymi problemami w związku. Pomimo zachęcania gadką i zdjęciami do spotkań, nie zamierzałem tego robić. Po co z nią rozmawiałem? Kilka powodów, tu nie chce o nich pisać. Nie twierdzę, że żona byłaby zadowolona z tego. Nie twierdzę, że nie wk..... Się na maks. Spoko. Tyko ja wiem, że nic złego nie zrobiłem. Przyznam, że sam byłbym niezadowolony, gdyby to ona pisała z innym za moimi plecami. To dość skomplikowane. To, co jest najważniejsze, to jakie wnioski wyciągnąłem po tych rozmowach. Jak to się przełożyło na jakość mojego związku, na postrzeganie żony. To indywidualna kwestia. Ciężki temat.

Najważniejsza sprawa, czy pisząc z tą drugą osobą, przyznałeś się, że jesteś w związku. Jeśli były to rozmowy o życiu prywatnym, uczuciowym , to owszem jest to naruszenie jakiejś zasady i to przykre, że nie umiemy pogadać o pewnych sprawach z najbliższym człowiekiem. To jest trudne, ale do wybaczenia. Szczególnie jeśli to była jednorazowa sytuacja bez podtekstów erotycznych. Gorzej jak te rozmowy to głównie wirtualny seks, erotyczne opowiadanie sobie co byście sobie zrobili w łóżko itd, gołe fotki i takie tam. Tu raczej sprawa jest jasna, nie ma mowy o przyjacielskiej relacji. I jakie by te powody nie były, to podnieść się po czymś takim bardzo trudno. Wtedy dużo zależy od tego kto złamał zaufanie. Ile jest w stanie zrobić, by powalczyć o ten związek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Witajcie. Dziękuję wszystkimi za porady. Niestety niepewność była zbyt duża i dziś oddałam mu pierscionek... Nie wiem jak to się potoczy dalej. Wróciłam chwilowo do rodziców. Cieszę się tylko, że ta kobieta dała mi szansę wyboru. Od mojego ex pewnie bym się o tym nigdy nie dowiedziała.

Jak zareagował? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mądra kobieta, choć będzie chwilowo trudno, uważam że zdrowa i odpowiednia decyzja to skończyć i dać sobie szanse na kogoś innego kto autorke doceni, brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chociaż jedna mądra, rogów nie będziesz miała przynajmniej jak stąd do Warszawy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Najważniejsza sprawa, czy pisząc z tą drugą osobą, przyznałeś się, że jesteś w związku. Jeśli były to rozmowy o życiu prywatnym, uczuciowym , to owszem jest to naruszenie jakiejś zasady i to przykre, że nie umiemy pogadać o pewnych sprawach z najbliższym człowiekiem. To jest trudne, ale do wybaczenia. Szczególnie jeśli to była jednorazowa sytuacja bez podtekstów erotycznych. Gorzej jak te rozmowy to głównie wirtualny seks, erotyczne opowiadanie sobie co byście sobie zrobili w łóżko itd, gołe fotki i takie tam. Tu raczej sprawa jest jasna, nie ma mowy o przyjacielskiej relacji. I jakie by te powody nie były, to podnieść się po czymś takim bardzo trudno. Wtedy dużo zależy od tego kto złamał zaufanie. Ile jest w stanie zrobić, by powalczyć o ten związek. 

Tak. Ona  na początku napisała, że jest po rozwodzie, ja od razu, że w związku małżeńskim. Za chwilę przyznała, że jednak ma męża....Od początku pisałem, że od żony nie odejdę i nie przyszedłem na czat szukać okazji do skoków w bok. Ona też nie chciała tego typu relacji. Nie pisałem o seksie, ona tak. Mocno nakręcała. Ale nie tylko o tym. O wszystkim w sumie. Miałem swoje powody, znalazłem się tam z powodu braku chęci do rozmowy ze strony żony i moich urojeń/podejrzeń.

Każdy ma jakiś powód, ale fakt: gadanie, nakręcanie się na seks itd. to już prawie zdrada, mocno trzęsie związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Najważniejsza sprawa, czy pisząc z tą drugą osobą, przyznałeś się, że jesteś w związku. Jeśli były to rozmowy o życiu prywatnym, uczuciowym , to owszem jest to naruszenie jakiejś zasady i to przykre, że nie umiemy pogadać o pewnych sprawach z najbliższym człowiekiem. To jest trudne, ale do wybaczenia. Szczególnie jeśli to była jednorazowa sytuacja bez podtekstów erotycznych. Gorzej jak te rozmowy to głównie wirtualny seks, erotyczne opowiadanie sobie co byście sobie zrobili w łóżko itd, gołe fotki i takie tam. Tu raczej sprawa jest jasna, nie ma mowy o przyjacielskiej relacji. I jakie by te powody nie były, to podnieść się po czymś takim bardzo trudno. Wtedy dużo zależy od tego kto złamał zaufanie. Ile jest w stanie zrobić, by powalczyć o ten związek. 

Tak. Ona  na początku napisała, że jest po rozwodzie, ja od razu, że w związku małżeńskim. Od początku pisałem, że od żony nie odejdę i nie przyszedłem na czat szukać okazji do skoków w bok. Ona też nie chciała tego typu relacji. Nie pisałem o seksie, ona tak. Mocno nakręcała. Ale nie tylko o tym. O wszystkim w sumie. Miałem swoje powody, znalazłem się tam z powodu braku chęci do rozmowy ze strony żony i moich urojeń/podejrzeń.

Każdy ma jakiś powód, ale fakt: gadanie, nakręcanie się na seks itd. to już prawie zdrada, mocno trzęsie związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×