Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka0026

Jakie łóżeczko wybrać dla noworodka

Polecane posty

Wiem że przeważnie wszyscy maja typowe białe łóżeczka z drewna ale ja chciałam coś innego coś co starczy na dłużej i będzie kompatybilne, dlatego co sądzicie o łóżeczku turystycznym dla takiego dzieciaczka ? Na rynku jest wielki wybór z przewijakiem i moskitiera, może ktoś ma zdanie i doświadczenia na temat takich łóżeczek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

My wybraliśmy łóżeczko drewniane, ale takie większe 140x70, które później rozkłada się do tapczanika, gdy dziecko wyrasta z etapu zabezpieczania go wysokimi ściankami ze szczebelkami. Może coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też mamy łóżeczko o długości 140cm przekształcane w tapczanik.

Dlaczego sądzisz, że turystyczne starczy na dłużej? Ja bym powiedziała, że wręcz przeciwnie, szczególnie jak trafi Ci się żywotne dziecko, które będzie skakać po łóżku, uwieszać się na nim itd., bo je zwyczajnie rozwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla najstarszej wybrałam łóżeczko turystyczne, z przewijakiem, z podnoszonym dnem, to było 13lat temu, wówczas nowość.

Po latach urodziłam syna, nie miałam wątpliwości że wybiorę łóżeczko turystyczne. Syn był jednak bardzo wymagający w nocy, budził się nawet co 45minut i jadł znów kilkanaście minut. Spał więc ze mną. Żeby nauczyć go spania w swoim łóżku, kupiliśmy drewniane ze ściąganą boczną ścianką - turystycznych takich nie ma. Niby leżał obok , a jednak u siebie. Ile razy przyłożył główką o szczebelki, mimo ochraniacza i to grubego pluszowego, to tylko on wie..

Dla najmłodszej już miałam dwa łóżeczka, po bracie. I znów przewagę ma turystyczne, bo gdy śpi, Młody nie jest w stanie wsadzić rączek (tak jakby to zrobił przez szczebelki).

 

Też mamy łóżeczko o długości 140cm przekształcane w tapczanik.

Dlaczego sądzisz, że turystyczne starczy na dłużej? Ja bym powiedziała, że wręcz przeciwnie, szczególnie jak trafi Ci się żywotne dziecko, które będzie skakać po łóżku, uwieszać się na nim itd., bo je zwyczajnie rozwali.

Teraz córka śpi w dzień w łóżeczku ze szczebelkami, ale tylko dlatego że turystyczne, stało się suchym basenem z piłeczkami. Nasze turystyczne łóżeczko kosztowało 100zł nowe, ja kupiłam za 25zł jako używane, więc wcale nie jest to super wytrzymały model, a przetrzymał już troje dzieci i dalej służy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

łóżeczko kupiłam najzwyklejsze, ale powiem Wam drogie kobietki, że niezwykle istotne jest nosidełko, wiecie jaki to wygodny dodatek? Wychodzicie, na spacer, do sklepu na pocztę, a nie macie z kim zostawić malucha i już idziecie do sklepu. Zakładacie tylko nosidełko kinder hop i juz, ja mam od nich model basic idealny na dłuugie spacery, jest bardzo wygodne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam zarówno łóżeczko drewniane jak i turystyczne 🙂

Z drewnianego mi non stop smoczki wylatują, podobnie jak zabawki... do tego młoda bije o szczebelki główka i nogami, w nocy to bardzo słychać (ochraniacze nic nie dają bo mała się ich chwyta, podciąga na nich i je gryzie). Jeśli chodzi o turystyczne ma miękka siatke przez którą nic nie wyleci i ona sobie krzywdy nie zrobi. ALE mniej przez nią widzi w porównaniu do szczebelków co jest z kolei przydatne choćby w nocy kiedy maluszek sprawdza czy mama jest obok 🙂 drewniane się łatwiej utrzymuje w czystości 🙂 turystyczne łatwo się składa jest lekkie poręczne można szybko wynieść do innego pokoju 🙂 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dla najstarszej wybrałam łóżeczko turystyczne, z przewijakiem, z podnoszonym dnem, to było 13lat temu, wówczas nowość.

Po latach urodziłam syna, nie miałam wątpliwości że wybiorę łóżeczko turystyczne. Syn był jednak bardzo wymagający w nocy, budził się nawet co 45minut i jadł znów kilkanaście minut. Spał więc ze mną. Żeby nauczyć go spania w swoim łóżku, kupiliśmy drewniane ze ściąganą boczną ścianką - turystycznych takich nie ma. Niby leżał obok , a jednak u siebie. Ile razy przyłożył główką o szczebelki, mimo ochraniacza i to grubego pluszowego, to tylko on wie..

Dla najmłodszej już miałam dwa łóżeczka, po bracie. I znów przewagę ma turystyczne, bo gdy śpi, Młody nie jest w stanie wsadzić rączek (tak jakby to zrobił przez szczebelki).

Teraz córka śpi w dzień w łóżeczku ze szczebelkami, ale tylko dlatego że turystyczne, stało się suchym basenem z piłeczkami. Nasze turystyczne łóżeczko kosztowało 100zł nowe, ja kupiłam za 25zł jako używane, więc wcale nie jest to super wytrzymały model, a przetrzymał już troje dzieci i dalej służy..

Ja też kupiłam łóżeczko turystyczne z przewijakiem, takie z dwoma materacami, fajna sprawa. Mieliśmy typowe drewniane, ale moje dziecko dwa razy uderzyło się głową w przednia ścianę łóżeczka. Więc póki co dla nas to najlepsza opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×